niedziela, 6 lipca 2014

Gdzie są moje cycki Tołpo?:)

Cześć Dziewczyny!
Chyba większość kobiet chciałaby mieć większy albo chociaż ładniejszy i pełniejszy biust. Można powiedzieć, że w moim przypadku natura nie była zbyt wylewna:) Na początku maja korzystając z dobrej oferty w sklepie internetowym Tołpy skusiłam się na serum wypełniające biust z linii dermo body bust. Serum miało niemal same pozytywne opinie na kwc i w blogosferze. Stwierdziłam więc, że skoro tańsze produkty typu Bielenda i Eveline w jakimś stopniu na mnie działały to z produktu Tołpy tym bardziej powinnam być zadowolona;)  Rzeczywistość jednak  wszystko zweryfikowała.



Opis producenta
Powiększa, wypełnia, modeluje i ujędrnia biust. Pobudza wzrost tkanki tłuszczowej, zwiększa obwód biustu do 3 cm i unosi go do 2 cm. Przywraca właściwą gęstość, elastyczność i sprężystość skóry. Nawilża i wygładza. Wzmacnia strukturę skóry biustu i dekoltu, przeciwdziała jej wiotczeniu.

Moja opinia
Opakowanie
Tubka zawierająca 150ml produktu oraz radosne opisy producenta;)

Konsystencja i zapach
Serum ma postać kremu kolorem wpadającego w beż.  Zapach określiłabym jako lekko babciny, nieszczególnie piękny, ale niedrażniący.
Działanie
Oczywiście nie wierzyłam w dodatkowe 3cm w obwodzie i uniesienie o 2cm;) Gdyby tak było dr Szczyt i inni chirurdzy plastyczni nie mieliby aż tylu chętnych! Jednakże liczyłam na jakikolwiek pozytywny wpływ serum na mój biuścik, chociażby porządne nawilżenie, lekkie ujędrnienie i delikatne wypełnienie;) Przeliczyłam się. Serum nie zrobiło dla mnie nic dobrego, a wręcz przeciwnie – zaszkodziło. Produktu używam od niespełna 8 tygodni (cudowny efekt miał się pojawić po 6) i jedyne co zauważyłam to wysuszoną skórę. Czasem swędzi mnie po nim skóra, jeżeli się wtedy podrapię to dosłownie lecą ze mnie białe wiórki. Zrozumiałabym gdyby produkt po prostu nie zadziałał (nie wszystko na każdego działa), ale wysuszenia zrozumieć nie mogę. Chyba pierwszy raz w życiu miałam styczność z serum, które wysusza skórę.

Wydajność
Jest według mnie dobra. Stwierdziłam, że nie zdążę  zużyć tego produktu w ciągu 3 miesięcy przydatności do użycia, więc stosowałam go również na pośladki.

Miałyście to serum?

Co polecacie?

102 komentarze:

  1. Mi matura też bardzo poskąpiła:-/ miałam serum z perfecty,ale oprócz pięknego zapachu i nawilżenia nic mi nie dawało, teraz mam z Eveline - może troszeczkę napina biust,ale to wszystko co robi:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze to coś bo Tołpa u mnie nie zrobiła nic, a jeszcze zaszkodziła...

      Usuń
  2. Powiem szczerze, że nie zauważyłam wysuszenia ale strasznie brudziło mi piżamę :D Negatywnego wpływu nie zaobserwowałam, jednak pozytywnego też nie bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A u mnie niestety była wylewna aż za bardzo :P Ja używam takich kosmetyków bardziej w celu ujędrnienia i jak na razie to Perfecta Slim Fit do biustu wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nie ma problemów z jędrnością chyba przez niewielki rozmiar;) ale jak widać na powiększenie nie ma co liczyć:D

      Usuń
  4. Dla radosnych zapewnień producenta i wysuszenia skóry chyba bym nie kupiła tego produktu, trochę mało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum miało pozytywne opinie, ale dla mnie to bubel..

      Usuń
  5. Ja rozmiaru powiększać nie chcę ale uniesienie by się przydało :(. Szkoda, że to serum nie działa...

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda :(
    Ja mam bardzo dobre serum z Arkana, czeka jeszcze z Dr Norel :)
    Podobno to z Pat&Rub tez swietnie dziala

    OdpowiedzUsuń
  7. jedyny dobry preparat do biustu, który moim zdaniem rzeczywiście i naprawdę napina skórę, to ten różowy krem - serum Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojjj to chyba ten produkt raczej jest bublem :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam tego serum, a po Twojej opinii na pewno nie spróbuję. Z serum do biustu polecam Elancyl, jak dla mnie najlepsze :) Nawilża i ujędrnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi biuścik spadł strasznie po odchudzaniu, ale coś tam jest. ;) Do takich produktów mam negatywny stosunek, więc ich nie kupuje, a biuścik można troszkę poprawić za pomocą ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie za bardzo nie ma z czego spaść :D ćwiczyć niestety nie mogę :/

      Usuń
  11. szkoda, ze się nie sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O kurczę, a ja tak się na nie napaliłam na to serum, bo czytałam, że takie dobre jest... nigdzie nie mogłam go kupić więc kupiłam sobie balsam na brzuch, uda i piersi z Palmers'a ale zapach ma tak mdły, że ciężko jest mi go używać mimo, iż świetnie nawilża...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się napaliłam po tych wszystkich pozytywnych opiniach, ale niestety.

      Usuń
  13. Ja miałam to serum i mi skóry nie wysuszyło, rozmiaru nie powiększyło , ale odrobinę uniosło i ujędrniło, efekt utrzymała się do momentu stosowania potem wszystko wróciło do normy :/ Tyle że ja mam na prawdę pikusie więc na mikrusach efekt było widać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam małe więc zauważyłabym każdy, nawet najmniejszy efekt tak jak to bylo w przypadku Bielendy chociażby;)

      Usuń
  14. Będą się musiała rozejrzeć za jakimś serum, jak przystanę karmić.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam go i po Twojej recenzji na pewno się już nie skuszę!
    Ja raczej tego typu produktów nie kupuję (i tak nic nie robią u mnie), biust mam duży, aż chwilami sądzę, że za...
    Mi by się przydało coś dobrze ujędrniającego i nawilżającego :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Cycki rosną jak się tyje:) 15 kg w przód i jest miska E (sprawdzone na sobie, działa) :)
    to taki żarcik, ale niestety prawdziwy, może napisz do nich maila, że wystąpiła u Ciebie taka reakcja na ten produkt - ja rozumiem wysuszenie skóry ale nie tak, żeby z człowieka leciało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miseczka E to dla mnie by było zbyt wiele:D Ale przytyć bym chciała z 10kg. Niestety od dziecka byłam bardzo szczupła i mam mało tkanki tłuszczowej;) próbowałam wiele sposobów, ale waga rośnie baaaaardzo powoli:/

      Usuń
  17. też kupiłam jakieś dwa miesiące temu i strasznie się zawiodłam :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja właśnie szukam czegoś do biustu, do tej pory miałam kremik z Eveline, ale teraz chcę wypróbować coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurde to nie dobrze że wysuszał i te wióra białe ;/ oj na pewno nie sięgnę :]

    OdpowiedzUsuń
  20. nie używam takich produktów bo nie wierze w ich działanie :P
    szkoda że okazał się taką porażką

    OdpowiedzUsuń
  21. Z tym wysuszeniem to dziwna sprawa, no ale każdy inaczej może reagować. Ja tego serum nie używałam i raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie używałam nigdy tego typu produktów. Teraz zaczynam być " w temacie" biusciastych kremów, ale dla kobiet w ciąży ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. jeszcze nigdy nie używałam takich kosmetyków do biustu i chyba się na jakiś skuszę, ale na pewno nie na ten :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzę Ewelinko, że mamy ten sam problem z przytyciem. Ja od lat narzekam na niedowagę i żadne tuczące diety nie pomagają (max. 2 kg do przodu, które i tak zaraz gubię). Muszę kupić ten krem z Bielendy skoro coś po nim widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety od zawsze tak mam, ale ludzie myślą, że się za bardzo odchudzałam:/ Mam nadzieję, że nam kiedyś trochę przybędzie:D Eveline i Bielenda nie dawały może jakiś niesamowitych efektów, ale subiektywnie efekty były odczuwalne, a skóra nawilżona.

      Usuń
  25. Fajnie, że udało mi sie przeczytać Twój wpis zanim zamówiłam to "cudo" :-) , zostanę w takim razie przy moich wypróbowanych kosmetykach haha!, buzka

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze nigdy nie używałam żadnego kosmetyku przeznaczonego typowo do biustu :) nakładam tam balsam do ciała :P

    OdpowiedzUsuń
  27. po Twojej opinii na pewno go nie spróbuję ;) pewnie sięgnę po Eveline

    OdpowiedzUsuń
  28. O kurczaki, co za bubel. Mnie natura dość hojnie obdarzyła więc mogę Ci trochę oddać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj, nieciekaweie, a cena wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kosmetyki do biustu to chyba jedne z niewielu, które nie ruszają mnie zupełnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Tego nie miałam, miałam kiedyś z Avonu i byłam zadowolona, ładnie mi ujędrnił i podniósł biust ;)) teraz składy pozmieniali i nie wiem czy daje efekt bo nie kupowałam już

    OdpowiedzUsuń
  32. ja się kiedyś naczytałam, że od kosmetyków na biust można dostać raka piersi i od tamtej pory nawet nie patrzę na takie kosmetyki...

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie używam kosmetyków związanych z biustem ;]

    OdpowiedzUsuń
  34. Jeśli chodzi o Tołpe, mam jakiś kojący balsam na opuchnięte nogi... I cholernie swędzi mnie po tym skóra! Może w czasach gdy wszędzie pełno chemii, po hypoalergicznych i naturalnych produktach Tołpy skóra doznaje szoku? :D Heh, ale fakt faktem, po czymś innym też odczuwałam świąd.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ha dobre pytanie w tytule ;D z tym produktem jeszcz się nie spotkałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. nie miałam i nie używam szczerze mówiąc takich produktów, bo lubię swój biust :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nagłówek wpisu mnie rozwalił :P Ale że dodatkowo wysusza, no masakra jakaś.

    OdpowiedzUsuń
  38. no szkoda.. teraz wiem, że ten produkt będę omijać szerokim łukiem :P

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie wierzę że jakaś chemia może powiększyć biust wygładzić głębokie zmarszczki czy zlikwidować cellulit. Jestem septyczne nastawiona na takie kosmetyki, wolę naturalne sposoby.

    OdpowiedzUsuń
  40. Wiem, że żadne serum nie powiekszy biustu o rozmiar, ale optycznie może sprawić, że wydaje się pełniejszy. Szkoda, że ten kosmetyk to nie wypał :( sama chętnie sięgnęłabym po coś na cycuszki :)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że produkt może działać chociażby optycznie, zwłaszcza, że opinie ma dobre. Nie wiem czemu akurat u mnie zaszkodził.

      Usuń
  41. Nie wierzę, żeby jakikolwiek kosmetyk mógł powiększyć biust. Na szczęście jak ja to mówię, kiedy rozdawali urodę stałam w kolejce po biust i to jego mi natura dała zadowalająco dużo.
    Są ćwiczenia przy pomocy których można podnieść i wymodelować biust, a co do powiększenia - staniczki Push Up :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety ćwiczyć nie mogę, a push up owszem;) może nie tyle mogą realnie powiększyć, ale optyczne da się bo próbowałam już innych produktów;)

      Usuń
  42. Mnie tez zalezy na dobrej kondycji biustu i od jakiegod czasu uzywam olejkow i twierdze,ze wszystkie sera i kremu,ktore testowalam,nie dorastają im do piet :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Gdyby wszystkie te cudowne preparaty na biust działały to ulice byłyby pełne kobiet z rozmiarem D+ :D
    Nie wierze dlatego w obietnice producentów kosmetyków ujędrniających czy podnoszących biust. Bo one w większości po prostu nic nie robią. Wręcz czasem szkodzą, wtedy nie ma się do nich siły a wówczas ręce i cycki opadają ;)
    Szkoda że Tołpa się nie sprawdziła, osobiście cenię tą firmę:)

    Swoją drogą Twój tytuł posta tak się wyróżnił z blogrolla że nie mogłam nie wejść :D
    Jadę po liście blogów : współpraca...vipera...stylizacja...cycki...zaraz, cycki?! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tytuł sam mi się nasunął;) cóż cycki to zawsze chwytliwy temat;)

      Usuń
  44. Ale wstrętny kosmetyk, zrozumiałabym jakby tylko nie zadziałał, bo w powiększenie o 3 cm w obwodzie i tak nie wierzę, ale wysuszenia mu nie daruję i na pewno się nie skuszę na niego.

    OdpowiedzUsuń
  45. ogólnie jestem w szoku że nie zadziałał, dlatego ze jest taka cena za ten kosmetyk i z tego co wiem to dobra firma.. a tu proszę taka negatywna opinia ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie wierzę w takie bajkowe kosmetyki.:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Szkoda, że ten kosmetyk okazał się dla Ciebie bublem. I jeszcze zaszkodził.... Miałam coś tam z Tołpy i byłam zadowolona. Na szczęście nie mam problemu z biustem - lub też mam, ale w zupełnie inną stronę. Myślę, że jak człowiek trochę schudnie, wróci do pięknej miseczki D.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  48. W swoim 23 - letnim życiu miałam tylko jeden produkt tego typu - z Efektimy. Toż to dla mnie był totalny bubel! Wywoływał u mnie niesamowite pieczenie, wręcz ból ;/ A piersi nagle nie urosły, żeby nie było ;]

    OdpowiedzUsuń
  49. A ja tam bym chciala preparat, ktory mi zmniejszy biust ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. I mnie matka natura poskąpiła z biustem i kiedyś miałam z tym wielki problem. Teraz zupełnie mi to nie przeszkadza i jestem zadowolona bo piersi mi w niczym nie przeszkadzają :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jakoś sceptycznie podchodzę do tego typu kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja grubasek jestem , wiéc mam miské C i nie znoszé moich cycek..wolalabym miec malutkie....
    Serum porazka :D a szkoda...wysusza skóré na biuscie to nie dobrze!!!

    OdpowiedzUsuń
  53. na mnie to działa! delikatnie napina skórę i nic mnie nie wysusza ufff

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem czytałam u Ciebie... Szkoda, że u mnie tak nie było.

      Usuń
  54. Ja też nie byłam za dobrze "wyposażona" w tym miejscu:) ale po ciąży biust + jeden rozmiar;) Z miseczki B przeskoczyłam na C,mimo że nie karmiłam synka,bo nie miałam czym:( A tego serum nie znam:) Również obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Mam mały biust, ale zupełnie mi to nie przeszkadza ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja też chyba po raz pierwszy widzę serum, które wysusza, ale jak widać wszystko jest możliwe. Jakoś nigdy nie wierzę, w cudowne działanie tych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Zdecydowanie nie ciekawa przygoda z tym serum także sama się na nie nie skuszę :/

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie używałam jeszcze tego serum.

    OdpowiedzUsuń
  59. śmiesza mnie obietnice niektorych producentow :D

    OdpowiedzUsuń
  60. współczuję, szkoda pieniędzy, używam specjalne balsamy i sera do biustu ale w celu ujędrnienia i nawilżenia, nie liczę na push up. bo mam zbyt ciężki biust.

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja używam teraz kremu z Farmony i chyba jest najlepszy z tych, które do tej pory używałam. Tego, o którym piszesz, nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  62. To faktycznie kiepsko, nie spodziewałam się tego po Tołpie :(

    OdpowiedzUsuń
  63. Wysuszenie skóry na biuście jest fe:( Szkoda, że się nie sprawdziło. Sama nie używam tego typu specyfików, smaruję biust tym samym produktem co całe ciało.

    OdpowiedzUsuń
  64. O kurcze, beznadzieja z tym wysuszeniem.

    OdpowiedzUsuń
  65. Rozbroiłaś mnie tytułem, ale widzę, że za wesoło to nie jest. Wysuszające serum to oksymoron dla mnie, ale jak widać wszystko jest możliwe.
    A na poprawienie humoru - podobno świetnie działa maseczka z ubitych białej nałożona na dekolt i przyległości :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Szkoda, że okazał się bublem. :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Kończę właśnie swój krem do biustu ( Bielenda Jędrny Biust, nie liczmy na cuda, przy tego typu kosmetykach) i rozglądam się za czymś innym. Tołpa ma swoje dobre i niezbyt udane produkty. Dobrze wiedzieć, że nie jest wart zakupu. Ciekawe, co jest w składzie, że wysuszało ciało? Sprawdzałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie zauważyłam nic podejrzanego w składzie...

      Usuń
  68. Cóż mam napisać - ja używam tego z Eveline, sporadycznie;) ogólnie nie narzekam na sój biust, bo jest, widać go, ale pępką nie zasłania:D

    OdpowiedzUsuń
  69. Nie miałam tego serum.Szkoda że się nie spisał u Ciebie;((

    OdpowiedzUsuń
  70. Nie miałam go, ale od dawna używam serum Efektimy i jestem bardzo zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  71. nie przepadam za takimi kosmetykami stosowalam pare firm i jakos nic nigdy sie nie dzialo ciekawego :D

    OdpowiedzUsuń
  72. Opis producenta lekko dziwny, niby jakim cudem ma się zwiększyć ilość tkanki tłuszczowej? I od kiedy tłuszcz ujędrnia? Jak dla mnie takie coś to dla marki pełna kompromitacja. Raz używałam kosmetyku do biustu, dostałam go w gratisie do zakupów w Yves Rocher, dla mnie to był zwykły balsam, na szczęście mi nie zaszkodził.

    OdpowiedzUsuń
  73. Nigdy nie sięgałam po takie produkty bo naprawdę nie liczę by jakieś czyniło cuda. Poza tym nie mam potrzeby jak na razie, aby z nich skorzystać.

    OdpowiedzUsuń
  74. Nie wierzę w takie cudowne działania kosmetyków :D zwłaszcza takich, które rzekomo mają powiększyć biust. A tytuł notki jest genialny :D

    OdpowiedzUsuń
  75. ojoj, szkoda, że taki bubel :(

    OdpowiedzUsuń
  76. Wióry ...przyponiało mi się, jak będąc w ciąży nawilżałam skórę oliwką w żelu z J&J .... skierowaną dla dzieci :) Wfekt był taki, że skóra sama się sypała, bardzo swędziała, była wysuszona ....masakra! Byłam załamana, początkowo nie zdawałam sobie sprawy, że to od oliwki, lekarz nawet podejrzewał cholestazę, ale na szczęście po odstawieniu kosmetyku skóra przestała swędzieć i z pomocą ziajki wróciła do ideału :))
    A tej tołpy jestem ciekawa... mimo wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
  77. Mam go i w zasadzie niestety nie wypełnił mi biustu lekko zmasakrowanego przez ponad roczne karmienie syna.
    Wysuszenia na szczęście nie zauważyłam, ale po regularnym stosowaniu swędzą mnie ... sutki :d Tak, wiem, jest napisane, zeby omijac, ale jedank zawsze się maźnie przez przypadek

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...