środa, 22 kwietnia 2015

Caudalie Vinosource krem sorbet nawilżający.

Cześć Dziewczyny!

Krem do twarzy to dla mnie jeden z najbardziej podstawowych kosmetyków pielęgnacyjnych. Mogę się nie umalować, ale krem muszę nałożyć zawsze! Markę Caudalie odkryłam dopiero w 2014r roku, ale od tego czasu zdążyłam już wypróbować całkiem sporo kosmetyków od kremów i maseczek po mgiełki do ciała. W styczniu zapragnęłam wypróbować kolejny produkt jakim był krem sorbet z serii Vinosource. Nie ukrywam, że zaintrygowała mnie nazwa sorbet;) Znalazłam więc w sieci najkorzystniejszą wówczas ofertę cenową i zaspokoiłam swoją ciekawość.



Opis producenta

Ten ultra lekki krem natychmiast nawilża i łagodzi wrażliwą i odwodnioną skórę. krem nawilżający uruchamia wewnętrzne mechanizmy i przywraca rezerw wody. Wzmocniona i zabezpieczona przed wolnymi rodnikami, skóra pozostaje jasna, aksamitna i trwale złagodzona. W składzie kosmetyku znajduje się: morski koper, sól sodowa kwasu hialuronowego, gliceryna roślinna, skwalen z oliwek, olejki z ogórecznika lekarskiego, olejki z pestek winogron, kolendra, limeta, cytryna, drewno gwajakowe, słodka pomarańcza, wetiweria, drzewo sandałowe, lawenda.

Moja opinia
Opakowanie

Szczupła i wąska tubka zawierająca 40ml kremu. Opakowanie to nie jest według mnie najlepszym rozwiązaniem. Nakrętka na której stawiamy krem jest dość wąska, a tubka wysoka przez co niejednokrotnie tubka przewracała mi się na półce jeśli postawiłam inny kosmetyk zbyt blisko niej. Lepiej gdyby tubka była mniejsza i miała nieco szerszą podstawę. Nie jest to super istotne, ale ponarzekać trzeba;) Dodatkowo krem zapakowany był w kartonik wewnątrz którego była instrukcja jak go nakładać. Przyznam, że w ogóle się w nią nie zagłębiałam;) Otwór tubki był zafoliowany więc miałam pewność, że nikt przede mną nie zapoznawał się z moim egzemplarzem;) 
Konsystencja i zapach

Zapach kremu jest delikatny i utrzymuje się jeszcze kilka minut po aplikacji. Dla mnie nie ma nic gorszego niż zbyt intensywny zapach kremu do twarzy więc w tej kwestii jestem w pełni usatysfakcjonowana. Konsystencja jest lekka, ale nie wodnista. Wizualnie trochę przypomina mi bitą śmietanę w sprayu. Chyba nigdy wcześniej nie miałam kremu do twarzy o podobnej konsystencji. Cóż, sorbetu też nie miałam;)


Działanie

Sorbetu zaczęłam używać jeszcze zimą czyli w okresie kiedy teoretycznie powinniśmy stawiać na nieco bardziej treściwe konsystencje. Ja jednak często lubię postępować odmiennie niż reszta społeczeństwa i nie widziałam powodu dla którego nie mogłabym zacząć używać tego produktu zimą. Zresztą powiedzmy sobie szczerze, że zima w tym roku nie była zbyt zimowa. I dobrze:) Krem przeznaczony jest do cery suchej, moja jest mieszana i jednocześnie wrażliwa ze skłonną do przesuszenia strefą S. Nie zaobserwowałam wzmożonego przetłuszczania się skóry w strefie T, ani zapychania. Nie wiem czy dla cery typowo suchej nie byłby zbyt lekki. Uwielbiam ten krem za konsystencję, pozwala ona na szybkie i przyjemne rozprowadzenie produktu na twarzy. Krem szybko się wchłania i nadaje się jako baza pod makijaż, tzn. ja osobiście rzadko używam płynnych fluidów, ale krem świetnie współpracuje z każdym moim pudrem. Podejrzewam zatem, że z podkładami również nie byłoby problemów. Sorbet bardzo przyjemnie nawilża, zmiękcza i wygładza cerę, a dodatkowo łagodzi drobne podrażnienia. Skóra jest natychmiast ukojona. Bardzo go polubiłam i w kwestii działania naprawdę nie mam się do czego przyczepić;) Produkt wystarczył mi na 3 miesiące stosowania na twarz i szyję (pod koniec stosowałam już tylko na noc, ponieważ na dzień wdrożyłam Tołpę). Warto dodać, że sorbet tak jak inne kosmetyki tej marki nie zawiera parabenów, olejów mineralnych, składników pochodzenia zwierzęcego, ftalanów oraz SLS’ów. 
Koszt kremu jak zwykle zależny jest od apteki. W niektórych aptekach musimy zapłacić za niego ok. 95zł, ja za swoją tubkę zapłaciłam 66zł. Łodziankom mogę polecić Aptekę Fortuna – często mają niższe ceny kosmetyków Caudalie. Osoby spoza Łodzi mogą również zamówić przez internet na stronie tej apteki lub szukać okazji gdzie indziej (niczego nie sugeruję, a jedynie podpowiadam).

Znacie kosmetyki Caudalie? Co o nich sądzicie?

70 komentarzy:

  1. Nie kupię ze względu na cenę. Nie znam firmy :) u Ciebie spotykam się z nią po raz pierwszy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. j nada nic nie miałem z tej firmy ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa konsystencja, podoba mi się. Ja lekkie kremy też lubię niezależnie od pory roku, może gdybym miała większe problemy z suchą skórą to by stawiała na te bardziej treściwe, ale że nie mam to lekka konsystencja lub taka średnia jest moją ulubioną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię lekkie i średnie konsystencje. Moja cera jest mieszana, ale różnie to z nią bywa . Potrafi się i świecić i wysuszyć:D Choć ten kremik był bardzo przyjemny i wart swojej ceny:)

      Usuń
  4. Caudalie znam, bardzo lubię i będę do tej marki wracać :) miałam kosmetyki z kilku serii i wszystko spisało się bardzo dobrze. Widzę, że moja osiedlowa apteka została tu wspomniana ;) czesto tam chodzę, nawet leki mają konkurencyjne ceny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fajnie, że masz blisko. Ja robiłam dokładne rozeznania i wychodziło mi, że najczęściej to właśnie tam są najlepsze ceny. Czasem też w Melissie mają promocje, wtedy korzystnie dla mnie bo z kolei ja mam blisko:) np. na początku miesiąca kupiłam tam piankę Biodermy za 33 więc wydaje mi się, że nieźle. A to serum Caudalie fajne? (jak się nie mylę to mówiłaś, że używasz). Btw. cóż to tydzień bez nowego posta?

      Usuń
    2. A taki :P wyjazd mi się przedłużył (problemy rodzinne) a komp ze wszystkim został w domu i o. A nie będę jak wariatka jechała z kotem, który waży 4 kilo i swoją torbą, która waży jeszcze więcej autobusem i tramwajami :D Jutro wieczorem R wraca to akurat pojadę samochodem. Często w tej aptece oferty stacjonarne są jeszcze fajniejsze.

      Usuń
    3. A Twój kot taki drobniutki się wydaje:) Ja ostatnio na blogowym haju haha. Stacjonarnie mi się jakoś nie chce, za daleko. Także jak coś wypatrzę to kupuję internetowo i proszę tatę żeby mi odebrał po drodze z pracy;) Z tymi aptekami to taka samowolka, wszędzie inna cena;)

      Usuń
    4. Właśnie widzę, codziennie u Ciebie coś :D mój drobniutki kiciuś to spasione cielę! :D miał mnie brat odwieźć w sobotę a akurat babcia trafiła do szpitala i wyszło jak wyszło. Także życie...

      Usuń
    5. O, o serum Ci nie napisałam. Fajne, chyba następny post właśnie o nim będzie :)

      Usuń
    6. Mój pieseł 8kg hihi. Pisanie mi pomaga na nerwy:D Ale teraz już chyba będzie w normalnym tempie, aż do kolejnego zrywu;) Zresztą ciągle jest tak, że zużywam więcej niż jestem w stanie opisać heh. A z babcią lepiej?

      Usuń
    7. To mój akurat połowę. Wszystkiego to chyba i tak nie da rady napisać oddzielnej recenzji :) tak, już ok ;)

      Usuń
    8. No tak, chyba się nie da, a wybór taki ciężki (taaa). Zwłaszcza, że ja czasem lubię o pierdołach typu żel pod prysznic bo to jedne z moich ulubionych produktów haha.
      O to fajnie albo nawet bardzo źle bo od dawna mam na to serum chęć, a jeszcze w kolejce dwa czekają:P

      Usuń
    9. Znaczy opisać a nie napisać ;) tak się pisze na telefonach :D ja też mam teraz chyba dwa w kolejce :P

      Usuń
    10. A tam z telefonu można dużo gorsze rzeczy napisać, już ja o tym wiem:D Jeszcze moje serum Yonelle ma ostatnie podrygi, a nie wiem czy w maju dam radę opisać haha;)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Drogo... Niestety na razie mnie na niego nie stać.
    chyba fajna ta forma sorbetu :) i plus za szybkie wchłanianie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremik świetny i leciutki. Z ceną tak to już bywa, ale od czego są promocje.

      Usuń
  7. Ciekawa jestem jak sprawdziłby sie u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cena dość wysoka.
    Ale produkt ciekawy. :)

    Pozdrawiam!
    detailsrevolution.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Z formą sorbetu kojarzy mi się głównie krem z Garniera Hydra Adapt :)
    Z tej marki jeszcze nic nie miałam ale lubię takie konsystencje dzięki Garnierowi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Garniera już dosyć dawno nie miałam kremu, ale wiem o które kremy chodzi:) ja najbardziej lubię apteczne:)

      Usuń
  10. Jak widzę taką małą tubeczke, zatok wysoką cenę, to mnie to zraza, bo to od razu kojarzy mi się z małą wydajnością :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 40ml to raczej dość standardowa pojemność:) Mi krem wystarczył na 3 miesiące, ale nigdy nie żałuję sobie ilości;) Z kolei u innej osoby czytałam, że na dłużej:) Wydajność to już taka kwestia indywidualna dość:)

      Usuń
    2. Wiem, wiem. Tylko ja już tak mam jak widzę takie małe opakowania :-)

      Usuń
    3. Ja z kolei lubię wszystko co małe i poręczne:) Chociaż ta tubka miała tendencję do upadku=)

      Usuń
  11. Pierwszy raz słyszę o tej marce - jednak cena trochę zbyt wysoka jak na razie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię tą markę, miałam próbkę tego kremu i był całkiem spoko ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się konsystencja, chętnie bym wypróbowała ten specyfik. :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wcale nie jest taki drogi, jak na kosmetyk z dobrym skladem, za to sie placi niestety/stety ;) Zapisalam go sobie, moze jak skoncze kremik z Make Me Bio, to skusze sie na ten ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja uważam, że jest wart swojej ceny. Zresztą od czego są promocje, no i kosmetyki apteczne zawsze są trochę droższe niż te drogeryjne:)
      Z Make Me Bio miałam chęć na krem różany, ale nie lubię zapachu róży w kosmetykach więc się nie zdecydowałam ostatecznie.

      Usuń
  15. Nigdy nie miałam kosmetyku z tej firmy :) Podoba mi się ta konsystencja i skład też wygląda przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam, ze firmę widzę pierwsza raz na oczy

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy raz stykam się z tą firmą,ale wydaję się przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cena dość wysoka. Konsystencja tak jak mówisz- jak bita śmietana :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kosmetyki Caudalie poznałam całkiem niedawno - jakos w lutym. Fantastycznie się u mnie sprawdzają!
    Z tej serii mam serum nawilżające - także świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak widzę formułę ultralekki krem to mam wrazenie, ze nic nie nawilza :D Nie wiem czemu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiem;) dla mnie to idealne gdy konsystencja jest dobra, a jednocześnie krem nawilża;)

      Usuń
  21. Konsystencja nieziemska :D Kusisz :>

    OdpowiedzUsuń
  22. jak warto...to pomyśle o nim, jak zapasy zużyje :)

    OdpowiedzUsuń
  23. i ja nie potrafiłabym żyć bez kremu do twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja an dzień muszę używać kremów nawilżająco-matujących :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Trochę drogo ale dobrze że 'koi'; skórę bo na lato by mi sie to przydalo :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej marki, ale jestem bardzo ciekawa konsystencji tego sorbetu.

    OdpowiedzUsuń
  27. FAJNIUTKI TEN KREM, SKŁAD I CENA JESZCZE DO PRZEŁKNIĘCIA:)

    OdpowiedzUsuń
  28. nigdy nie slyszalam o kosmetykach Caudalie, musze sobie poczytac o nich wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Niektóre kosmetyki znam i lubię z tej marki :) mam od Ciebie miniaturkę tego i już w użyciu :) widzi mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Skład jest rewelacyjny :) Ja mam suchą, ale może akurat by się sprawdził :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Dość drogi, ale patrząc na wydajność to nie jest tak źle. Ciekawy krem i pierwszy raz spotykam się z nim.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja caly czas poszukuje kremu idealnego, jak tylko wykoncze te co mam to sie porozgladam za jakimis przeciwzmarszczkowymi bo cos sie mi ostatnio postarzalo hehe

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak już będę bogata to będę kupować takie cuda :) Póki co Sylveco musi wystarczać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ja tam do bogatych wcale nie należę;) cena nie jest kosmiczna:)

      Usuń
  34. Bardzo fajny, podoba mi się muczo, kupie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. bardzo podoba mi się konsystencja i jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Szczerze mówiąc od czasu do czasu mogę pozwolić sobie na takie droższe kosmetyki. Więc o tym kremie, mimo tej ceny będę pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nigdy nie spotkałam się z tymi kosmetykami ale zwrócę na nie uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. nie znam zadnego kremu z podobnym składem ;p fajny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  39. ja do twarzy mam krem z Cethapilu ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Z Caudalie miałam już piankę do mycia twarzy i młyn micelarny. Ta pierwsza bardzo przypadła mi do gustu, natomiast micel już dużo mniej, mimo wszystko nadal mam ochotę na markę. Chyba sobie ten Twój krem zapisze :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Kosmetyki Caudalie są naprawdę ciekawe, ale ich ceny średnio zachecają mnie do testów :) Może kiedyś się skuszę na pielęgnację twarzy, ale póki co nie mogę się przekonać.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  42. Wiele dobrego słyszałam o Caudalie jednak jeszcze nic nie miałam. Chętnie bym się skusiła na ten krem, poszukam go u mnie, może tez będzie w dobrej cenie.

    OdpowiedzUsuń
  43. Lubie en krem, jednak w chłodniejsze dni nie sprawdzał się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...