wtorek, 23 czerwca 2015

Shinybox czerwiec 2015 Birthday Edition - zawartość.

Cześć Dziewczyny!

Zdarza Wam się zamawiać boxy z kosmetykami? Ja swego czasu w miarę regularnie subskrybowałam boxy. Często jednak byłam niezadowolona z zawartości więc anulowałam subskrypcję i zamawiałam już tylko wtedy gdy podpowiedzi dotyczące zawartości były kuszące bądź już po odkryciu wszystkich kart;) Niby tylko 49zł za kilka kosmetyków (w przypadku Shiny), ale po co mi niepotrzebne produkty? Trzeba też przyznać, że wybór pudełek jest coraz większy Inspiredby, Naturalnie z pudełka, Joybox… Można przebierać i wybierać do woli, na ten ostatni chyba się skuszę;)

Urodzinowa edycja Shinyboxa zainteresowała mnie, ponieważ pomyślałam, że może być taka bardziej wow;) Śledziłam zatem zapowiedzi na FB i kiedy w podpowiedziach zobaczyłam, że w pudełku będzie odżywka do rzęs Magiclash zapytałam siostrę czy aby przypadkiem nie jest zainteresowana zakupem. Siostra szukała bowiem tańszej alternatywy dla skutecznego lecz dość drogiego Xlasha. Tym samym zamówiła Shinyboxa tylko dla wspomnianej odżywki.

Zatem prezentowana dzisiaj przeze mnie czerwcowa edycja Shiny to zakup mojej siostry. Sama nie mogłam się zdecydować czy aby na pewno potrzebuję tego pudełka i postanowiłam, że poczekam na odsłonę zawartości i ewentualnie wtedy zamówię. Choć siostra powiedziała, że się ze mną trochę podzieli;) Teraz kiedy już znam zawartość zdecydowałam, że odpuszczę. Nie ma tu nic takiego co koniecznie chciałabym mieć. Wysyłka w tym miesiącu nastąpiła dość późno, ponieważ dopiero w poniedziałek. Mamy zatem box prosto na Dzień Ojca;)


Czy warto było czekać? Oto zawartość.

Zdjęcie robiłam dosłownie w minutę więc nie jest zbyt dokładne.

Magiclash odżywka do rzęs – produkt z zapowiedzi, który prawdopodobnie przekonał do zakupu największą ilość osób. Czy będzie równie skuteczny jak Xlash? Ciekawe.

Silcare masełko do skórek – z założenia przydatny produkt, ale z doświadczenia wiem, że takie opakowania w przypadku tego typu produktów nie są zbyt wygodne. Nie ma to jak produkt do skórek w tubce z pędzelkowym aplikatorem.

Apis mgiełka z ekologiczną wodą z gałązek oliwnych i ekstraktem z oliwek – może być przydatna na lato, choć pewnie lepszy byłby inny produkt tej marki np. zawsze ciekawiła mnie seria arbuzowa.

Glazel Visage cień wypiekany – brzydalek, a marka nigdy mnie nie pociągała.

Lillamai peeling algowy do ciała 50ml – peeling zawsze spoko. Szkoda, że pojemność mała.

Skin79 próbki kremów BB – miniaturkę różowego kiedyś miałam, wyglądałam w nim trupio blado, ponieważ do mojej cery się nie dopasowywał. Obiektywnie pewnie większość się ucieszy. Jednak my z siostrą jesteśmy pudernice;) Za wszelkimi fluidami etc jakoś nie szalejemy więc dla nas to żadna rozkosz.

Dove peelingujący żel pod prysznic – jest dodatkowym prezentem od Shiny. Fani byli zapytani na FB czy mają ochotę na taki prezent. Żele Dove są według mnie całkiem niezłe więc myślę, że będziemy z siostrą zadowolone;)


Osoby zamawiające pojedyncze pudełko (w odpowiednim czasie, ponieważ promocja była ograniczona czasowo) mogły dodatkowo otrzymać chłodzący żel po opalaniu Bingospa.

Członkowie Klubu Vip czyli ci, którzy trwali w sekcie Shiny wiernie przez wiele miesięcy dodatkowo otrzymali miły prezent w postaci kremu do rąk The Secret Soap Store limonka z miętą. 

Moim zdaniem oprawa graficzna pudełka bardzo ładna, a z zawartością szału nie ma. Dla siebie zamawiać nie będę, chyba postawię na Joyboxa. Za to siostra narzekać nie będzie gdyż zależało jej tylko na odżywce.


Co sądzicie o zawartości czerwcowego Shinyboxa? Zadowolenie czy rozczarowanie? 

90 komentarzy:

  1. Zawartość nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż, szału nie ma, ale dramatu też nie... Ja na swoje jeszcze czekam, ciekawe jaki kolor tego cienia dostanę ;) Jakoś zeszłoroczna edycja urodzinowa bardziej mi się podobała. Tutaj ten peeling mógłby być pełnowymarowy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostry dosłownie chwilę przed postem przyszło. Zawartość sprawdziłam oczywiście już rano na fb hehe. No szału nie ma, tragedii nie bo nieraz bywało duuużo gorzej. Ance się podoba odźywka i Dove bo akurat lubimy, peeling to też wiadomo zużyje. Niestety był niedomknięty i ciut się wylało, ble. No szkoda, że nie dali pełnowymiarowego.

      Usuń
    2. Dzieci, oj dzieci. To jest pełnowymiarowy, który kosztuje normalnie koło 50zł ;)

      Usuń
    3. Sorka, sprawdziłam, że jednak rzeczywiście taka mała ta wersja. W pudełku nie wydaje się taka mała, bo te 120ml to też nie jest duży słoiczek. Przepraszam za nieuwagę ;)

      Usuń
  3. Rzeczywiście zawartość wrażenia nie robi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Poodba mi się zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do mnie dopiero przyjdzie jutro pudełeczko, ale tak patrzę, patrzę.... No i jestem raczej na nie, a szkoda, bo miało być tak super :C

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktyczne szału nie ma - ja zamówiłam trendy glambox wersję nr.2 i jestem mega zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety. A tego boxa, o którym wspominasz nie znam. Muszę poczytać.

      Usuń
  7. Akurat z tymi boxami nie miałam żadnej styczności. Według mnie najlepsze co tu się znajduje, to próbki tych kremów bb i ta mgiełka z apis. Ja dopiero zamówiłam swoje pierwsze pudełko w życiu :) Jak dalej będą takie dobre zawartości, to może skuszę się na następne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem czy próbki takie super skoro to tylko próbki;) moze jakby było chociaż mini opakowanie. Ja akurat mini hot Pink miałam i był strasznie jasny więc nie przypadł mi do gustu. Dla nas wydaje się fajna odźywka (choć niewiadomo jak z działaniem) żel Dove bo lubimy i może peeling, choć jest niewielki. A jakie zamówiłaś, Inspiredby?

      Usuń
    2. Tak :) Zawsze mozna go bronzerem i poprzez konturowanie przyciemnic. Ja zawsze wybieram jaśniejszy odcień niż miałby być za ciemny :) Widziałam takie mini zestawy z 4 sztukami tych kremów, ale niestety były już wykupione.

      Usuń
    3. Tak też kiedyś widziałam z 4 mini w jakimś sklepie internetowym, choć nie pamiętam w którym. Lepiej za jasny niż za ciemny, ale mi najczęściej się trafia coś grubo za jasnego i zbyt różowego, a ja jestem ciepły typ. Nie chce mi się bawić w konturowanie zwłaszcza, że twarz mam szczupłą i nie chcę jej sobie jeszcze bardziej wyszczuplać. Nie mam w tym wprawy;)

      Usuń
    4. No to faktycznie nie za fajnie. U mnie jest odwrotnie. Zawsze wszystko za ciemne lub za żółte :) A konkurowanie nie jest takie trudne. Tez kiedyś nie umiałam, ale z czasem idzie mi coraz lepiej :)

      Usuń
  8. Faktycznie, szału nie ma z zawartością oprócz odżywki do rzęs ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem zadowolona, bo należę do klubu Vip i dostałam dodatkowo świetny krem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z tego kremu pewnie też byśmy się cieszyły:)

      Usuń
  10. Moje jeszcze nie dotarło ale nie wyczekuję go z niecierpliwością. Odżywkę już mam a peeling mógłby być pełnowymiarowy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. No siostra stwierdziła, że Dove i odźywka spoko, reszta ją nie interesuje;)

      Usuń
  12. Moje pudełko czeka na mnie w domu, ale nie jest mi do niego spieszno! Edycja Urodzinowa, tak szumnie zapowiadana okazała się niezwykle nijaka i bardzo przereklamowana. Wstyd!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tych zapowiedziach to często człowiek spodziewa się niewiadomo czego, a pózniej jest jak jest czyli bez rewelacji.

      Usuń
  13. mgiełka i peeling bym chętnie wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawartość pudełka średnia, jednak zawsze mogło być gorzej:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie zamawiam tych pudełek. Kiedyś zamowilam parę razy beglossy i tyle :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie zamawiam takich pudełek, wolę sobie kupować kosmetyki, które naprawdę są mi potrzebne :). A co do zawartości pudełka, zaciekawił mnie ten żel Dove.

    OdpowiedzUsuń
  17. szału to ono faktycznie nie zrobiło. Odzywka super sprawa ale reszta? Jakaś taka przecietna, tym bardziej, że to urodzinowe pudełko to sie nie popisali ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Szału faktycznie nie ma, od jakiegoś czasu przestałam zamawiać tego typu pudełka :) Mam właśnie zamiar kupić krem Skin79, bo miałam próbki i o dziwo nieźle trzymał się na mojej cerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A który? W jednym z pudełek Inspiredby jest pełnowymiarowy;)

      Usuń
  19. Szału faktycznie nie ma, od jakiegoś czasu przestałam zamawiać tego typu pudełka :) Mam właśnie zamiar kupić krem Skin79, bo miałam próbki i o dziwo nieźle trzymał się na mojej cerze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetna zawartość w tym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Moje pudełeczko będzie dopiero jutro. Hmmm jestem lekko rozczarowana...marka Glazel po raz wtóry...

    OdpowiedzUsuń
  22. NA marce Apis jakiś czas temu sie zawiodłam mocno....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Ci podpadło? Ja nigdy nie miałam nic od nich, siostra stwierdziła, że mgiełki nie będzie używać. Da komuś;)

      Usuń
    2. Krem multiwitaminowy... zapowiadało sie cudnie.... ale niestety podrażniał, więc oddałam go pewnej blogerce...

      Usuń
  23. Jedynie co to może odżywka do rzęs

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobrze podsumowałaś. Szału faktycznie nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  25. To ma być urodzinowe pudełko? Trochę nędzne... Ja dostałam na imieniny od męża (ale oczywiście sama wybrałam ;) ) pudełko Inspired By od Charlize Mystery ze względu na Skin79 które i tak miałam kupić. I zdecydowanie bardziej opłaca się raz na kwartał wydać 100zł niż na "zwykłe" pudełko 50 co miesiąc. Żadnych miniaturek - jestem usatysfakcjonowana, a w BB już się zakochałam :D Chociaż przez rok miałam subskrypcję (również prezent tym razem od sióstr) i były pudełka z których byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz mnie jakoś szczególnie te kremy BB nie pociągają bo ja używam głównie pudrów, ale jak ktoś lubi to faktycznie opłacało się kupić Inspiredby. Siostra tutaj kupiła tylko dla odżywki, Dove się przyda, a reszta to nieszczególnie potrzebne.

      Usuń
  26. Lipne trochę, odżywka by mnie ucieszyła no i żel Dove ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja wciąż czekam na kuriera...dzisiaj ma być. Wiedziałam, ze mam tutaj nie wchodzić zanim nie dostane pudełka...ale ciekawośc była górą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas jakoś 12:30 był, ale u niektórych z samego rana. pewnie jeszcze przyjdzie

      Usuń
  28. Mnie też zbytnio nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  29. pudełeczko dotarło także do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Byłam ciekawa co się znajdzie w tym pudełku :) skoro urodziny to liczyłam na mega wow. Zawartość niezła, ale cieszę się, że nie zamówiłam. Kusiła mnie ta odżywka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo podoba mi się możliwość wybierania kosmetyków w Joyboxie. Do tej pory nie trafiłam jeszcze na pudełko, które by mi odpowiadało w 100%.

    OdpowiedzUsuń
  32. No powiem Ci, że średnie te pudełko, zresztą z tego co widziałam to i joybox wypada dość blado :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiektywnie mówiąc tak, ale ja i tak miałam zamiar kupić tą mini maszynkę, dodatkowo przydałby mi się olejek więc chyba wezmę. Choć jeszcze przemyślę.

      Usuń
  33. Myślałam, że urodzinowe to będzie takie wow :D. Jedynie odżywka mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj szału nie ma :/ Nie wiem kiedy oni w końcu zaskoczą zawartością pudełka. Zadowolona byłabym z LilaMai oraz tej mgiełki :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Średnio, ale mogło być gorzej. Też myślałam, że będzie wielkie buum z tym pudełkiem.

    OdpowiedzUsuń
  36. Szału ni ma;) ja nigdy nie miałam żadnego pudełka, wole 49 zł przeznaczyć na jakiś konkretny kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
  37. Szału w sumie nie ma, ale najważniejsze, że siostra ma odżywkę! :)
    Ja kiedyś miałam Glossy, wersję angielską, ale po 3 czy 4 pudłach zrezygnowałam, bo nie dość, że mieli wielkie poślizgi z wysyłkami zagranicznymi, to zawartość bardzo słaba. Niedawno skusiłam się za to na Joyboxa, głównie dla tuszu MAC :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten poprzedni Joybox faktycznie był udany ze względu na Maca, aż dziw, że wtedy nie zamówiłam:D No tak siostra nie narzeka bo w sumie chciała tylko odżywkę więc ok. No tak wersja angielska też słyszałam, że słaba bywała.

      Usuń
    2. No jak mogłaś nie zamówić? :D

      Ano właśnie, taka trochę loteria z tymi pudłami.

      Usuń
    3. A bo słyszałam, że ta wersja 3D jest gorsza niż ta podstawowa, ale w sumie moze nieprawda... A podstawową lubiłam

      Usuń
  38. Kilka rzeczy jest ciekawych :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jak na urodzinowy box to dupci nie urywa !

    OdpowiedzUsuń
  40. Spodziewałam się większego wow po urodzinowym boxie.. Zawartość kest spoko, ale jakod tak brakuje czegoś na wypasie.

    OdpowiedzUsuń
  41. ja chyba też skusiłabym się na zakup tego pudełka tylko ze względu na odżywkę do rzęs ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie jest źle, ja jeszcze czekam na swoje, ma przyjść dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  43. Dosyć fajne to pudełeczko :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie zachwyca, nie chciałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  45. W pełni się z Tobą zgadzam. Oprawa graficzna ciekawa, ale sama zawartość odrobinę rozczarowuje.

    OdpowiedzUsuń
  46. Słabe to pudełko ... Ja mam jeszcze ubogą wersję pakietowca ... Zapraszam do mnie http://interendo.blogspot.com/2015/06/shinybox-vs-beglossy-czerwiec-2015.html .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja do dzisiaj nie zdecydowalam sie na subskrypcje zadnego pudelka ;) Dla odzywki faktycznie warto :)

    OdpowiedzUsuń
  48. ja też czekam na Joyboxa, chyba będzie lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Sama nie wiem co myśleć.. no w sumie kosmetyki fajne, ale szału nie ma :P może ta odżywka do rzęs się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. koleje pudełko które mnie nie zachęca do kupowania jednak

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja wlasnie w tym rozowym Bebiku z skin79 wygladalam super, bo idealnie byl dopasowany do mojej karnacji ;) Huehue xD
    A co do tych pudeleczek, to niby to jest fajny pomysl, ze mozna przetesowac nowe rzeczy, ale z drugiej strony, ja wiem ze czesc produktow u mnie by lezala i kurzyla sie... No ewentualnie bym oddawala znajomym :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo on jest w sam raz dla bladzioszków! Dla mnie był za jasny i za różowy, ale nie powiem - gdyby nie kolor to efekt był na prawdę w porządku. Może nawet byłabym wtedy skłonna częściej używać;p No siostra dwie rzeczy już oddała znajomym, ale zamówiła głównie dla odżywki więc nie marudzi. Ja chyba zamówię Joyboxa dla uwaga - mini maszynki do golenia i olejku Mokosh:p bo też niestety nie wszystkie produkty będą przydatne. Kurcze nigdy nie jest tak żeby totalnie wszystko pasowało, no nigdy.

      Usuń
  52. Ta muffinka super jest na pudełku :D Apisowe mgiełki znam, miałam wersję z różą, fajnie się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Najfajniejszy kosmetyk z tego pudełka to chyba właśnie ta odżywka moim zdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Najfajniejszy kosmetyk z tego pudełka to chyba właśnie ta odżywka moim zdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Najfajniejszy kosmetyk z tego pudełka to chyba właśnie ta odżywka moim zdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  56. To mamy podobne zdanie na jego temat, oprawa graficzna jest śliczna, ale zawartość nie powala na kolana :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Dopiero teraz mogłam przeczytać, bo unikałam opisów zawartości, dopóki nie dostanę swojego. Zawartość całkiem niezła, dla stałych subskrybentek pewnie średnia. Ja zamawiam pudełka rzadko, więc już samo oczekiwanie mnie cieszyło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też rzadko, a to siostra zamówiła w ogóle po raz pierwszy

      Usuń
  58. widzę, że dużo osób skusiło się na pudełko ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. pudełko rzeczywiście fajnie wygląda i z pewnością bym je wykorzystała :)
    zawartość jak dla mnie słaba :) ja nie zamawiam w ogóle już takich pudeł :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...