wtorek, 8 marca 2016

Bielenda Profesjonalna Terapia Wieku, Hialuronowa wolumetria NICI 3D Serum przeciwzmarszczkowe | WYNIKI

Cześć Dziewczyny!

W miarę na bieżąco śledzę nowości wypuszczane przez Bielendę, ponieważ ta marka potrafi zaskoczyć nawet mnie! Parę miesięcy temu po wejściu na stronę Bielendy moim oczom ukazały się nowości z serii Profesjonalna Terapia Wieku, która łącznie zawiera trzy linie produktów. Po zobaczeniu butelki serum oczy niemal wyszły mi z orbit z zachwytu nad aspektem wizualnym tego produktu. Wiem… Powiecie, że to trochę wstyd żeby niespełna 30-letnia kobieta zachwycała się serum w formie uroczych kuleczek. Ale już kiedyś wspomniałam, że wstyd to kraść i z nieletnią wpaść więc całkiem bezwstydnie uznałam, że to może być coś dla mnie;)


Opis producenta

Jest dość rozbudowany więc odsyłam tutaj


Moja opinia

Opakowanie

Jak już nietrudno się domyślić po wstępie opakowanie bardzo przypadło mi do gustu. Ładna, kolorowa szata graficzna, szklana buteleczka i nareszcie pompka! Toleruję pipety bo co poradzę jeśli producenci je umieszczają w swoich kosmetykach, ale pompka to jest to czego zawsze pragnę. Najwyższy komfort i wygoda. Dodatkowo mamy zatyczkę. To również dla mnie ważne, ponieważ trochę mnie obrzydza gdy ujście produktu nie posiada żadnego zabezpieczenia. Pojemność jest standardowa dla serum czyli 30ml, a żeby było jeszcze lepiej na zużycie mamy aż 6 miesięcy od momentu otwarcia. Mi co prawda wystarczyło na 1,5 miesiąca regularnego stosowania, ale zawsze dobrze mieć świadomość, że nie trzeba się spieszyć.

Konsystencja i zapach

Zapach jest subtelny, ja go prawie nie czuję. Aż zastanawiałam się czy wszystko ok. z moim zmysłem powonienia, ale nie narzekam, ponieważ subtelne zapachy na twarzy to coś co lubię najbardziej. Konsystencja w opakowaniu jest bajerancka i wesoło wygląda na łazienkowej półce. Nie ma co ukrywać, że kusi i przyciąga wzrok… srok;) Po przyciśnięciu pompki następuje „magia” i porcja kuleczki zamienia się w lekką, zielonkawą lekko perłową maź;) W początkowej fazie wydaje się nieco lepka, ale ten efekt szybko mija i można spokojnie nałożyć krem, a następnie wykonać make-up.

Działanie

Na początek rzeknę, że według producenta seria przeznaczona jest dla kobiet 40+. Ja w tym roku skończę 30, ale jak już niejednokrotnie wspominałam w pielęgnacji nie kieruję się wiekiem podanym na opakowaniu, a przede wszystkim aktualnymi potrzebami swojej skóry i naprawdę niezłą intuicją. Poza tym tego typu kosmetyki mogą stanowić doskonałą, intensywną kurację. Zerkam też oczywiście na skład, choć nie analizuję z uporem maniaka każdego jednego składnika. Ze spokojem dopuszczam do siebie pewną dawkę chemii bo wiem, że od tego nie umrę. Wszak człowiek złożony jest z wielu substancji chemicznych;) Mylne jest przekonanie, że stosowanie produktów przeznaczonych dla starszej grupy wiekowej rozleniwi skórę i osłabi jej naturalne funkcje ochronne. Wbrew pozorom składniki zawarte w serach i kremach nie wnikają w tak głębokie warstwy skóry żeby mogłyby na trwałe coś takiego uczynić. Co innego jeśli w wieku 20 lat będziesz już korzystać z dobrodziejstw toksyny botulinowej. Wtedy będzie to już przesadą. Uważam zatem, że moje podejście jest dobre i nawet jakiś czas temu utwierdził mnie w tym przekonaniu poradnik Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji. Moim zdaniem etykiety typu 30-40+ są dla leniwych, mają za zadanie przede wszystkim ułatwić wybór niezdecydowanym lub nie do końca obeznanym w temacie. Co oczywiście nie oznacza, że zachęcam każdego by zaraz biegł po kremy i sera teoretycznie dedykowane cerom dojrzałym. Każdy powinien wsłuchać się w potrzeby własnej skóry, a każda recenzja może być jedynie wskazówką i jedną z wielu opcji. Kto najlepiej zna Ciebie jeśli nie Ty sama?

Przechodząc już do sedna tak jak myślałam – serum krzywdy mi nie zrobiło. Po rozsmarowaniu jest delikatnie lepkie, ale ten efekt szybko ustaje i możemy zaaplikować krem. Producent oczywiście rekomenduje używanie całej serii, ale przyznam, że ja bardzo rzadko używam tak „po bożemu”. Lubię łączyć ze sobą produkty różnych marek i z reguły moja skóra dobrze na tym wychodzi. Poza tym uznałam, że w moim przypadku wystarczy z tej linii jedynie serum. Ciężko stwierdzić czy w efekcie stosowania serum poprawiło się „rusztowanie mojej skóry” jak to ujął producent, ale na pewno zaobserwowałam większe napięcie mojej chuderlawej twarzyczki, porządne wygładzenie i całkiem solidne nawilżenie. Zwłaszcza w połączeniu z kremem, ponieważ dla najlepszych efektów najlepiej na serum nakładać odpowiedni dla swojej cery krem. Skóra wygląda świeżo i zdrowo, a nowych zmarszczek nie odnotowałam. Nie pojawiły się też u mnie psikusy w postaci nadmiernego przetłuszczania mojej mieszanej cery czy też wielkich wyprysków. Może to smutne, ale chyba nie mam się do czego przyczepić. Nie dość, że opakowanie cieszy oko to jeszcze działanie niczego sobie;) 


Znacie produkty z tej serii? Jakie jest Wasze podejście do etykiet umieszczonych na opakowaniach, które wstępnie określają wiek potencjalnych użytkowniczek?

61 komentarzy:

  1. Jak testowałem w drogerii to mnie odrzuciła ta perła :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi no jest coś takiego, ale tego nie ma po nałożeniu na twarz:)

      Usuń
  2. Moja mama zawsze mi mówi, że zmarnuję sobie cerę używając kosmetyków, np. 30/40+ ale ja wiem swoje. Wszystko kwestia zawartości składników aktywnych. Powoli zaczynam profilaktykę przeciwzmarszczkową by potem nie płakać i wtedy szukać cudokremów na zmarszczki :D. Serum nie znam, bardzo podobają mi się zdjęcia :) kosmetyk prezentuje się cudnie i sama teraz też się zachwycam :P kusisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pitu, pitu, nic takiego się nie stanie;) Ja takie kosmetyki traktuję bardziej jako kurację i wiem, że mi zdecydowanie nie zaszkodzą;)

      Usuń
    2. U mnie mówią to samo ;) Ale co tam, wiele składników aktywnych w kremach 30+ jest też w tych dla młodszych Pań :)

      Usuń
  3. Wow, to serum wygląda genialnie xD Nie widziałam jeszcze takiego kosmetyku :P A co do produktów dostosowanych do wieku to nie przemawia to do mnie :P W azjatyckiej pielęgnacji coś takiego w ogóle nie funkcjonuje ;)

    Zapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tam podobno w ogóle się na to nie patrzy;)

      Usuń
  4. No coz. Skoro to terapia wieku i do tego profesjonalna... to dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. huehue, a tak serio to fajna rzecz i ładna;)

      Usuń
    2. Ew. To było serio. Poczłapię dzis zakupić.

      Usuń
    3. To mam nadzieję, że będziesz zadowolona tak samo jak ja!

      Usuń
  5. wygląda zachęcająco, tym bardziej że lubie sera :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja do etykiet z wiekiem mam takie samo podejście ;) a to serum miałam ochotę wypróbować, ale finalnie go nie kupiłam :D musi poczekać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby piękne słowo na Z?:D Czasami ciężko znaleźć miejsce w swoim kosmetycznym repertuarze, ale serum nie zając :D

      Usuń
    2. Taaa, piękne słowo na z :P akurat w tej kategorii mam dość zacne ;)

      Usuń
    3. Moje Z już naprawdę pokaźne :O Niby, zużywam, zużywam, zużywam, ale tak jakby szybko nadrabiam :P

      Usuń
    4. To u mnie ta sama histoia, choć bywało już chyba gorzej :D

      Usuń
    5. No u mnie bywało bo kiedyś więcej kupowałam :D No ale znając życie jak będzie -49% w Ross to możliwe, że znowu dostanę małpiego rozumu:P

      Usuń
  7. Opakowanie faktycznie prezentuje się fajnie. Dobrze, że ze mnie nie jest, aż taka wielka sroczka bo już biegłabym do drogerii by mieć takie coś w swojej łazience i cieszyć oko już samym opakowaniem. Co do działania to mnie jak najbardziej przekonuje. Tym bardziej, że Twoja jakże wnikliwa analiza nie odnotowała żadnego minusa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy taka wnikliwa to nie wiem bo np na składach nie znam się bardzo dokładnie, ale staram się jak mogę :D

      Usuń
  8. Ojej, faktycznie wygląda uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie, opakowanie z kuleczkami na pewno przyciągnie sroki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy produkt, pewnie wypróbuję. Bardzo lubię Bielende. Używałam serum z kwasem migdałowym i serum nawilżające, byłam bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też z tamtych dwóch szcześliwie byłam zadowolona:)

      Usuń
  11. Uroczo i kusząco to wygląda :] Zwłaszcza genialnie by wyglądało to serum na półce w łazience w stylu marynistycznym *.* Ojejku następna sroczka ze mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. wow jak to serum ślicznie wygląda! musi być moje :D ps ja też bardzo rzadko kiedy używam kosmetyków jednej marki, tym bardziej, że cera szybko mi się przyzwyczaja do jednego kosmetyku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No udało im się:) oby więcej takich fajnych i jednocześnie miłych dla oka produktów :)

      Usuń
  13. Kuszą mnie wyglądem te produkty, już kilka razy podchodziłam do nich w Rossku, ale ostatecznie nie zdecydowałam się ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale świetnie wygląda to serum :D Jak zużyję moje serum Mezo z Bielendy to pewnie skuszę się na niego :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Wizualnie - CUDO! Bardzo przypomina mój żel z perłami od Skin79... wow no jak tu nie kochać Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż muszę zobaczyć co to za żel:D No chyba się nie da:D

      Usuń
  16. mam ten produkt na liscie zakupów w Polsce :) mam nadzieję, że uda mi się go kupić i zacznę go stosować na wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinno być problemów bo są normalnie w Rossku:)

      Usuń
  17. Tych nowości nie znam, ale firmę znam i lubię :) Jeśli chodzi o wiek na etykietach to od jakiegoś czasu nie zwracam na to uwagi, bardziej patrzę na składniki i do jakiej cery jest polecany :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda bajerancko. Aż myślałam, że może po wyciśnięciu też mamy taką kulkę na dłoni :) Ja często kupuję coś z kategorii 30+, mimo że nawet jeszcze 25 nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie byłoby śmiesznie gdyby wyskakiwała kulka hihi

      Usuń
  19. Wygląd ma genialny ;) na razie używam serum Dermedic

    OdpowiedzUsuń
  20. wizualnie wygląda super aż chce się gapić non stop

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie też zaskakują nowości Bielendy, produkt przyciąga wzrok. Ja czasami też stosuje kosmetyk dla starszej skóry i jest ok :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kremik niestety nie dla mnie. Jestem za młoda hehe :-) .
    Gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee trzeba było dokładniej przeczytać;) ja też nie jestem 40;)

      Usuń
  23. Właśnie chciałam go kupić, bo szukam jakiegoś zamiennika dla serum z Vichy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którego? Aqualia Thermal? Jeszcze możesz wziąć pod uwagę Dermedic:)

      Usuń
  24. Jakie te perełki są słodkie, ja nawet mogłabym je zjeść, nie tylko na buzię nakładać;) Wygląda bajerancko to serum;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ostatnio widziałam je w rossmannie i zastanawiałam się po szekspirowsku "brać?czy nie brać?oto jest pytanie":P, ale nie kupiłam, jednak myślę, że jeszcze przyjdzie na nie pora;)

    OdpowiedzUsuń
  26. W buteleczce serum wygląda niezwykle zacnie, tak jak Ty mam ogromną słabość do takich bajeranckich rozwiązań :) Brawa dla producenta również za pompkę! Działanie wydaje się być bardzo przyjemne, więc może kiedyś dam mu szansę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetna recenzja ! Fajnie że pojawiło się większe nawilżenie skóry :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja też je widziałam z tego co pamiętam jest ich kilka :P postawione obok siebie wyglądają jak cukierkowe pudrowe kuleczki w tęczy z galaretki :P hehe tak mi się kojarzą już nie jeden raz chciałam kupić chociaż jedno z tych serum :)

    OdpowiedzUsuń
  29. świetnie wygląda :) dobrze, że lepkość ustępuje :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam podobne zdanie do Twojego, nie określenie na opakowaniu a potrzeby skóry są wyznacznikiem przy wyborze kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  31. nie znam, ale ładnie wygląda, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...