środa, 12 października 2016

Nie takie znowu nowe... sierpniowo - wrześniowe nowości;)

Cześć Dziewczyny!

Nie było jeszcze okazji pokazać sierpniowych nowości więc postanowiłam połączyć je razem z wrześniowymi. Ze względu, że są to nowości z dwóch miesięcy niektóre zdążyłam już zużyć i opisać. Dlatego też ten wpis częściowo stanowi coś w rodzaju podsumowania. Trochę tego jest więc postaram się przestawić wszystko zwięźle;)




ZAKUPY


Marka The Body Shop postanowiła wrócić do Łodzi. Począwszy od dnia otwarcia aż do połowy sierpnia z tej okazji w łódzkiej Manufakturze trwała promocja 2+2 na wszystkie produkty. Oczywiście nie mogłam nie skorzystać i pojawiłam się tam od razu na otwarciu. Pani powiedziała, że byłam jej pierwszą klientką - brawo ja! (pewnie więcej napalonych nie było;)) Postawiłam na produkty, które już znałam, czyli masła do ciała i żele pod prysznic. Wybrałam takie zapachy jak Pinita Colada, Fuji Green Tea, Kokos, Grejpfrut i Satsuma. Byłam mocno nastawiona na żel i masło Virgin Mojito, które miałam rok temu, ale niestety musiałam obejść się smakiem, ponieważ nie było. Kupiłam produkty do pielęgnacji i higieny ciała, ponieważ akurat te kategorie kosmetyków zużywam najszybciej więc potrzeby mam niemałe;)


Skoro już jesteśmy przy niemałych potrzebach to uznałam, że przyda mi się Tropikalny odżywczy olejek do ciała z najnowszej linii Mauritius marki Dr Irena Eris. Dokupiłam też rozświetlacz Sun Shimmer (puder sypki i cień No 2 z tej samej kolekcji kupiłam jeszcze w czerwcu). Całą kolekcję opisałam TUTAJ. Skusiłam się też na przezroczyste gumki Invisibobble Nano. Są tak małe, że na zdjęciu ich prawie nie widać, ale one tam są:D Powiem Wam, że mama i siostra nie lubią tych gumek, a ja dostałam kiedyś w spadku tą tradycyjną wersję i przypadła mi do gustu;)
Na Allegro poczyniłam skromne zakupy produktów Balea. Dla siebie kupiłam jedynie żel pod prysznic morski szum z limonką i miętą (polecam) oraz mydło w płynie Balea Melone (z tej serii miałam rok temu pomadkę i żel - klik).  
Ponownie pojawiłam się w salonie The Body Shop celem zakupu wody toaletowej grejpfrut, gratis był żel pod prysznic (wybrałam również grejpfrut, ponieważ już go miałam i zapach mi odpowiada, a razem z masłem mogą tworzyć komplet;)). Podczas płacenia zostałam jeszcze "naciągnięta" na słynny krem do rąk Hemp z olejem z nasion konopi. A że już kiedyś byłam go ciekawa i była promocja to sprzedawczyni miała ze mną lekko. Ewelina to dobry klient - wie czego chce, a jak nie wie to... szybko się dowiaduje;)  


Jeśli chodzi o moje wrześniowe zakupy to skusiłam się głównie na maseczki: z The Body Shop dwie nowe maski Superfood - Amazonian Acai oraz Himalayan Charcoal, jedną maskę w płachcie Skin 79 i głęboko oczyszczające plastry na nos L'Biotica. Skusiłam się też na krem do rąk Organique oraz wodę różaną Bielenda
Zupełnie spontanicznie skusiłam się też na zakup nowego podkładu Catrice HD Liquid Coverage w odcieniu 040. Zaskoczyłam tym samą siebie gdyż preferuję podkłady w pudrze, a nie w płynie. Przy okazji eventu MAC w Manufakturze kupiłam balsam do ust w tubce. 
Podczas pierwszego dnia pierwszej tury promocji w Rossmannie skusiłam się jedynie na pomadkę Wibo Juicy Color 03.

POZOSTAŁE


Pod koniec lipca dostałam maila z propozycją rozwiązania krótkiego testu dotyczącego moich paznokci. Po przesłaniu wyniku testu miały zostać wysłane niespodzianki i tak oto na początku sierpnia trafił do mnie zestaw produktów Nailtek. Moje paznokcie nie należą do wielce problematycznych więc odpowiedni dla mnie okazał się zestaw zielony przeznaczony do paznokci normalnych. Zielony zestaw zawierał wygładzającą odżywkę podkładową oraz odżywkę wzmacniającą do codziennej pielęgnacji. W paczce znalazł się również odtłuszczacz, top coat oraz mini odżywka do paznokci miękkich


Marka Yasumi zaproponowała mi wypróbowanie swojego nowego produktu - sonicznej szczoteczki do oczyszczania twarzy NUNO. Szczoteczka Yasumi oprócz samej funkcji oczyszczania posiada jeszcze dodatkowe bajerki więc uznałam, że ma potencjał. Używam jej już trzeci miesiąc więc pewnie wkrótce pojawi się opinia. Dodatkowo wybrałam Medbox w wersji Anti-Aging, który daaawno zdążyłam już zużyć i opisać KLIK.


Od Bielendy przyszedł do mnie płyn micelarny oraz żel z niebieskiej linii Ekspert Czystej Skóry oraz Multifazowy olejek nawilżający z linii Zmysłowe Olejki. Olejek okazał się być dla mnie bonusem, ponieważ znałam go już wcześniej i nawet opisywałam:) Do tej pory produkty były wybierane przeze mnie indywidualnie, ale ostatnio były robione masowe przesyłki do blogosfery. Stąd też mały replay;) Natomiast płyn oraz żel zużyłam i opisałam KLIK.

Kasia Obssesion niestety nie pokochała rytuału melonowego marki Organique, ponieważ zapach okazał się być dla niej nie do przejścia. Wiedziała jednak, że ja akurat jestem fanką tego zapachu więc podesłała mi te produkty. Kosmetyki te są mi dobrze znane i były już opisywane na blogu TUTAJ i TUTAJ. Mus do ciała bardzo lubię. Natomiast jeśli chodzi o maskę do twarzy w moim przypadku wszystko było ok., poza tym, że maska zapychała mi pory. Nie ma jednak wielkiej tragedii, ponieważ nadaje się ona do stosowania jako balsam do ciała. Oba dawno już zużyłam;)
Od marki Dr Irena Eris przyszła do mnie niespodzianka w formie dwóch kosmetyków z linii SPA Resort Mauritius, czyli Energetyzujący mus peelingujący, a także Nawilżający balsam-żel do ciała. W paczce znalazłam też rozświetlający puder sypki i cień w kredce z kolekcji Sun Illusion, ale akurat puder już posiadałam, ponieważ kupiłam go jeszcze w czerwcu. 

Od marki Joico przywędrowało do mnie Protect & Shine serum z serii K-PAK oraz coś fajnego dla trzech z Was:)
Marka Lirene zapraszała do przetestowania produktów z nowej serii BIO nawilżenie i zdecydowałam się podjąć wyzwanie. Zawitał więc do mnie Nawilżający żel micelarny oraz Nawilżająco-matujący krem-mus
Moje przedpotopowe recenzje znalazła Ziaja i otrzymałam propozycje przetestowania ich produktów. Wybrałam masło do ciała Sopot SPA, balsam pod prysznic oraz maskę dotleniającą z linii Pro
Przechodząc już do września marka Naturativ zafundowała mi niespodziankę w postaci hipoalergicznego masła do ciała oraz relaksującego peelingu do ciała.  
W ramach współpracy ze sklepem kosmetykomania wybrałam do przetestowania produkty Yope oraz Bomb Cosmetics 
Coś dla pani gadżet, czyli żelowe rękawiczki Beauty Touch Cosmabell i C Intense serum. Natomiast od marki Klairs serum Fresh Juiced Vitamin Drop oraz dodatkowo Silnie nawilżające mydło do twarzy.
Niespodzianką od marki Delia okazały się być trzy nowe tusze do rzęs - KLIK. 
Prezenty z eventu MAC Cosmetics w łódzkiej Manufakturze, czyli tusz In Extreme Dimension 3D, który dobrze znam, błyszczyk Lustreglass w odcieniu Love Nectar, kredka do powiek Powerpoint Eye Pencil Permaplum, podwójne cienie do powiek Extra Dimension oraz urocza połyskująca kosmetyczka
Na blogu lukaszmakeup wygrałam bon do L'occitane. Wymieniłam go na Olejek pod prysznic Migdał i mydełko Werbena. W The Body Shop (znowu!) odebrałam natomiast prezent za pieczątki z karty stałego klienta, czyli olejek Tea Tree.
Od marki Bielenda dotarły do mnie jeszcze nowe maseczki Carbo Detox
Nowości makijażowe Eveline Cosmetics, czyli puder sypki, baza pod cienie, paletka do konturowania i tusz do rzęs. 
Nowości MIYA Cosmetics, czyli kremy myWONDERBALM w energetycznych opakowaniach.
Na koniec września dotarły do mnie peelingi BodyBoom w nowej odsłonie:)

To by było na tyle jeśli chodzi o moje dwumiesięczne nowości. Jest jeszcze coś z kategorii zdrowie, ale to już się pojawi za jakiś czas jako recenzja. A jak tam Wasze sierpniowo-wrześniowe nowości? Znacie coś z tych produktów?

98 komentarzy:

  1. The Body Shop rewelacja! jak będę w Łodzi na pewno się na coś skuszę :)
    Pozdrawiam!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że otworzyli:) Choć poniosłam w związku z tym spore straty:P

      Usuń
  2. Mam masełko kokosowe z TBS :D
    Dużo nowości, jak zawsze zresztą ;) Udanych testów i... czekam na recenzje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy będzie Ci pasowało:) Ja z kokosowej serii zużyłam żel, a masło czeka:)

      Usuń
  3. Chciałąbym ten peeling BodyBoom<3 A na podkład z Catrice poluje, ale ciężko to idzie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, to mój mega hit:)
      A Catrice kupiłam tak od niechcenia we wrześniu. Wtedy było parę sztuk i wzięłam. Jest całkiem spoko, ale nie do końca mój odcień.

      Usuń
  4. Trochę tego jest :D W TBS poszalałaś ;) Ciekawi mnie to masło "balsam-żel" Dr Irena Eris Mauritius i kremy Miya :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niedawno rozważałam żeby jeszcze wstąpić bo miałam kupon na gratisowy żel przy zakupach od 29, ale już jakoś nie miałam czasu jechać do Manu:P
      Tylko tyle?:P

      Usuń
    2. No, jeszcze ten balsam Mac, ale to Ci już mówiłam. Zastanawiam się czy to faktycznie taka rewelacja jak twierdziła ta pani ;)

      Usuń
    3. Na tyle rzeczy to i tak mało:D Moje zdanie o Mauritusie znasz bo już serię mam dawno za sobą, a o Miya będzie wpis;) No szczerze? Radzę im żeby zadowolił moje usta bo nie jestem największą fanką takich w tubkach, ale mogę się poświęcić jeśli efekt będzie najs:P

      Usuń
    4. No wiem, mauritius byłam już macać i gdyby nie to, że mam tyle maseł to bym go kupiła... Właśnie ja mam trochę wątpliwości co do tego "najs efektu" i zachwytów tej pani, ale może się mylę ;)

      Usuń
    5. Ja jestem pełna nadziei na najs efekt, ale nie jestem do końca pewna bo intuicja nie podpowiada 100% satysfakcji:D Ale my akurat mamy inne preferencje bo ja np. nie uważam Nuxe za hit więc to już sama musiałabyś się przekonać:) Nie chcesz wiedzieć ile mam maseł:)
      Ale ja szybko zużywam to tak naprawdę ciągle muszę mieć coś nowego;)

      Usuń
    6. Ja nie potrafię się zmusić do codziennego balsamowania, to moja pięta achillesowa :( a co do balsamów to właśnie wiem że niestety mamy inne wymagania :/ sama nie wiem, poczytam może recenzje jakieś bo jeszcze tego nie zrobiłam :D

      Usuń
    7. To widocznie Twoja skóra nie jest jakoś szczególnie wymagająca:) Ja jakbym nie potrzebowała to pewnie też bym ograniczyła:) Ale moja sucha. Za zwyczaj najgorszej latem więc już powoli powinno iść ku lepszemu:D
      Ja czytałam jakieś, chyba były różne opinie jak to zwykle bywa. Ale ja się z cudzymi opiniami za mocno nie liczę bo ufam tylko sobie i sama siebie najlepiej znam hihi
      Z tego co słyszałam pani z Maca Nuxe też jakoś wielce nie pochwala więc może akurat będziemy w tym samym obozie. W sensie ja i ona:D

      Usuń
  5. Dużo tych nowości:-) Ja nie pamiętałabym aby to wszystko zużyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że ja używam wszystkiego raczej regularnie więc mi schodzi:D Inaczej nie byłoby sensu tyle tego opisywać:)

      Usuń
  6. Szalona ! :D Ja to chyba w jakieś 4 miesiące nie kupiłabym tych wszystkich nowości co są w poście. A tu przez miesiac tyle - wow! Szacun :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie doczytałaś:) Nowości są z sierpnia i września, czyli dwa miesiące:) Październikowe dopiero będą;)
      Kupiłam w sumie przez ten czas dokładnie 25 rzeczy więc jak na mnie w miarę przyzwoicie ilościowo. Bo finansowo już mniej gdyż np. TBS wielce tanie nie jest nawet na promo:) Ale generalnie ja mam duże zużycia pielęgnacji. Sporo z tego mi już wyszło. Głównie to co podlinkowane. Poza kolorówką, która jak wiesz tak szybko mi się nie kończy:D

      Usuń
    2. No fakt, coś mi umknęło :) No ale ja 25 rzeczy to też bym kupowała raczej przez około 4 miesiące. Ja we wrześniu kupiłam tylko 2 rzeczy i dostałam 2 miniaturki do ich zakupu :)

      Usuń
    3. Ja czekam aż wreszcie się ogarnę na dobre z tym kupowaniem i będę mogła napisać to samo;)

      Usuń
    4. Hehe życzę powodzenia :) U mnie takie małe zakupy były spowodowane tym, że dokonałam zakupu w butiku LV :)

      Usuń
    5. Na pewno w końcu się uda:D
      A to u mnie na szczęście tego przybytku nie ma:)

      Usuń
  7. Masakra ile fajnych rzeczy, aż ciężko wymieć kilka, które szczególnie mi się podobają :). W TBS powinnaś mieć chyba jakąś kartę, ze stałym rabatem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tam kartę stałego klienta:D Niestety założyłam dopiero przy 2 albo 3 zakupach więc póki co ukończyłam tylko jeden poziom za który wzięłam ten gratisowy olejek Tea Tree:D

      Usuń
  8. wow kiedy Ty to wszystko zużyjesz? :D teraz to tylko leżeć i się smarować :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Same wspaniałości! Olejek z Bielendy mam i bardzo polecam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny post! :)
    Każda z nas na pewno chcę pięknie wyglądać na facebook’owych lub instagram’owych zdjęciach. Jak w takim razie się umalować, żeby na zdjęciu wyglądać jak profesjonalna modelka? Zapraszam do mnie, żeby zapoznać się z ciekawymi poradami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za autoreklamę. Mało mnie to interesuje prawdę powiedziawszy;)

      Usuń
  11. O matulu ile tego jest ;), Hemp z TBS to chyba najlepszy (według mnie) krem do rąk jeśli chodzi o działanie, choć zapach niestety nie każdemu się podoba :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na szybko wąchałam to wydawało mi się, że nie śmierdzi, ale zobaczymy jak w praktyce bo jeszcze czeka.

      Usuń
  12. Życzę udanego testowania :) Z swojego doświadczenia wiem, że takie kosmetyki szybko znikają :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Te nowości ważą chyba z tonę :D Sklep TBS w Łodzi może się pewnie utrzymać z samych Twoich wydanych pieniędzy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo już wypaprałam więc nie ważą:D
      Oj oby nie, muszę się pilnować:P

      Usuń
  14. A ja mam do pokazania nowości z lipca, sierpnia, września i jeszcze z października nie wszystko do mnie dotarło - jak to ogarnąć?

    OdpowiedzUsuń
  15. Przebiłaś mnie :D Masz więcej nowości niż ja wszystkich kosmetyków :D

    OdpowiedzUsuń
  16. ta linia hipoalergiczna naturativ jest świetna, dla mnie uczulonej praktycznie na wszystko jest to wybawienie ;) patrzyłam z ciekawości, czy u kingi rusin jest ten kosmetyk, ale nie ma go w ofercie, podobnie jak wielu innych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze za czasów Pat&Rub miałam balsam z tej serii. Dobrze go wspominam, a masło też jest bardzo godne bo radzi sobie z moją typowo suchą skórą ciała:) Z tego co czytałam na FB nowej odsłony Pat&Rub to niektóre kosmetyki mają się stopniowo pojawiać. Podobno składy są ulepszone, ale niczego jeszcze nie próbowałam.

      Usuń
  17. Ja nie mogę;) Jesteś zaopatrzona na cały rok 2016;) Same fajne rzeczy, i TBS i Provoke i SPA RESORT, wszystko moje ulubione;) Miłego używania/smarowania/miziania;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie nie bo większość tych do ciała już wypaprałam. Moje możliwości w tym zakresie są.. ponadprzeciętne:D

      Usuń
  18. Tyle ciekawych nowości, że aż nie wiem co mam skomentować :) Jestem bardzo ciekawa maseczek TBS!

    OdpowiedzUsuń
  19. Duże zakupy zrobiłaś. Tych gumek na początku nie zauważyłam , sprytnie się ukryły.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja na dwa miesiące to sporo nowości Ci przybyło ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oesu! ;D ;D
    Mi ten żel Balea nie odpowiada zapachowo jakos tak się przekonać nie mogę, Boom jeszcze nie otworzyłam ;D ale paczadełka mi błyszczą na widok szczotki Yasumi *,*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to szkoda:( Ja zużyłam z chęcią i myślałam, że Tobie też się spodoba. BB uwielbiam totalnie <3 Yasumi fajna:)

      Usuń
    2. Coś jest w tym zapachu co mnie drażni po prostu ;D ale czekaj czekaj otowrzę tlyko Boom ;D

      Usuń
  22. świetne nowości :) zaciekawiły mnie zwłaszcza te wszystkie maseczki na twarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ile nowości! Peelingi Body Boom i kosmetyki Naturativ ciekawią mnie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. O mamo... ja jestem ciekawa jak Ty to wszystko zużyjesz :D To jest coś niesamowitego :D
    Nowości z TBS super. Już kilka razy byłam w Manu i jeszcze nie zajrzałam do nowego sklepu xD Brawo ja.

    OdpowiedzUsuń
  25. Mówisz, że interesy z Tobą to czysta przyjemność :D hehehe. Ile tu dobroci ahhh :) czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Same wspaniałości z The Body Shop :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam maseczkę TBS z jagodami acai :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnóstwo świetnych rzeczy :) Chciałabym popróbować produkty z TBS ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. hahahaha nie zatopiło Cię w domu kosmetykami :D ?

    OdpowiedzUsuń
  30. gdzie i kiedy Ty to wszystko zużywasz?!?! :0
    no ale do The Body Shop to biegałaś często... oj często... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziwo całkiem sprawnie mi to idzie, sporo z tego już zużyłam:) wystarczy korzystać regularnie :)

      Usuń
  31. Ile tego, ja to chyba przez trzy lata bym nie zużyła. Widzę, iż masz tam kosmetyki z lirene. Lubię te markę, więc czekam na opinie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie idzie bardzo sprawnie;D ten żel niedawno zużyłam i był ok, a krem to nie do końca mi przypadł go gustu. Na pewno będzie jeszcze osobny wpis ;)

      Usuń
  32. Wow - ależ masa wspaniałości! <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Dużo ciekawych produktów tutaj widzę. Do podkladu catrice robiłam podejście kilka razy , ale te kolory mi się nie podobają. Jedynka stanowczo za jasna, 2 i 3 za to strasznie różowe, 4 za ciemna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No odcienie nie do końca satysfakcjonujące :/ Ta moja 4 jest niby ok, ale trochę wybijają te różowe tony ;/

      Usuń
  34. Widzę tutaj sporo pięknych perełek ! <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Sporo ci się tego nazbierało, miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ależ tego dużo:) A ja nie znam żadnego z pokazanych kosmetyków, nie mniej jednak więcej niż połowę z chęcią bym przygarnęła:D Ciekawa jestem tej szczoteczki sonicznej po dłuższym czasie uzytkowania:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Dostałam oczopląsu od tych wspaniałości!

    OdpowiedzUsuń
  38. O niektórych już pisałaś z tego co widzę :D ale ty to jesteś szalona :P. Ile przepuściłaś na to wszystko :D :D ??. Ja w Sierpniu coś kupiłam ale skromnie we wrześniu w sumie też jakoś specjalnie nie szalałam :P, chyba teraz z początkiem października zrobiłam większe zakupy ale to tylko to co mi się skończyło :) staram się wytrwać w swoim wyzwaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama z tego kupiłam 25 rzeczy przez 2 miesiące więc nie jest źle;D A ile poszło na to wolę nie myśleć;D
      Tak, zgadza się, sporo z tego już zużyłam i opisałam;)

      Usuń
  39. Masła TBS uwielbiam, ale żele pod prysznic są takie sobie moim zdaniem. Znacznie bardziej przemawiają do mnie żele Bath&Body Works pod względem zapachów i właściwości myjących.

    OdpowiedzUsuń
  40. Patrząc na Twoje nowości, mam mniejsze wyrzuty sumienia z powodu moich :D

    OdpowiedzUsuń
  41. fajnie ogląda się takie nowości, miłego testowania:)

    OdpowiedzUsuń
  42. jestem ogromnie ciekawa tych maseczek z węglem, czekam na Twoją opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Wow, ale dużo tych produktów. Ja ostatnio staram się mniej kupować, chociaż parę rzeczy musiałam kupić ostatnio w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Umarłam, jesteś dla mnie rekinem biznesu blogowego w kategorii "beauty"!!!
    Piszę właśnie o moich nowościach i to trochę wstyd pokazać kilka produktów, kiedy Ty pokazujesz, hmmm.... nie liczyłam :)
    Ale mamy wspólne nowości, maseczki z The Body Shop, a przy kasie okazało się, że też pragnę krem do rąk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trochę tego jest, ale przez dwa miesiące to nie jest źle:)
      Maseczkom nie mogłam się oprzeć;)

      Usuń
  45. Jejku, jakie szaleństwo :D I ile ciekawych rzeczy! Nie mogę się doczekac recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  46. ile nowosći!
    faktycznie o części było już na blogu, ale zaciekawiłaś mnie bazą pod cienie Eveline :P
    z Catrice masz podkład w odcieniu 40?? ten najciemniejszy?
    ja się waham pomiędzy 30 a 40, próbuję mamę wysłać na zakupy po niego, ale ciężko mi tak w ciemno dobrać kolor...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mam ten najciemniejszy choć nie jest to do końca moja tonacja bo u mnie na granicy trochę wpada w róż. Wahałam się pomiędzy 30, a 40, ale 30 nie było testera no i bałam się, że będzie za jasny. Z kolorami to tak średnio jest u Catrice. No i nie wiem czy Twojej mamie uda się kupić bo w większości miejsc jest już dawno wyprzedany więc prędzej za jakiś czas.

      Usuń
  47. Ale wspaniałości! Napatrzeć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Niemała gromadka, a większość produktów jest mi nieznana. Różowe rękawiczki też mam i bardzo je polubiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Kochana same wspaniałości. Życzę miłych testów.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  50. miałam to masełko z Sopot SPA, maska dotleniająca brzmi kusząco:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Muszę zerknąć na najnowsze kosmetyki od Ziaja oraz bardzo kuszą mnie te peelingi BodyBoom :)Ja skusiłam się dopiero na 2 i 3 turę promocji w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Padłam.... tyle nowości, spokojnie mogłabyś sklepik otworzyć ;) Masełka i wode toaletową z TBS sama bym przygarnęła jak zarówno nowości Ziaja no i resztę też :D

    OdpowiedzUsuń
  53. sporo ciekawych produktów, ja nadal poluję na ten krem z organique, podobno jest świetny, a moje dłonie cóż

    OdpowiedzUsuń
  54. Ojej, ileż nowości! :O W dodatku same wspaniałości. Połowę z nich sama chętnie bym wypróbowała :D Zazdroszczę, ze mogłaś skorzystać z tej promocji w TBS, z wielką przyjemnością wypróbowałabym kilka zapachów ich maseł do ciała :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Oj muszę w końcu odwiedzić to The Body Shop w Manu - byłam tam w weekend ale zupełnie zapomniałam że mamy TBS :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...