wtorek, 1 listopada 2016

BodyBoom – nowa odsłona i nowe zapachy! Boskie Mango, Betroski Banan i Rześka Mięta!

Cześć Dziewczyny!

O peelingach BodyBoom wspominałam Wam już niejeden raz w ulubieńcach. Była również szczegółowa i urocza recenzja! Jednak jakiś czas po mojej recenzji BodyBoom postanowiło, że nie stanie na laurach, a wręcz przeciwnie – będzie się dalej rozwijać i jeszcze bardziej ulepszy swój produkt. Tak żeby nasze „peelingowe seanse” stały się jeszcze przyjemniejsze i tak oto zaszły pewne zmiany. Jakie? O tym przeczytacie w dalszej części wpisu:)




BodyBoom co nowego?


Mam nadzieję, że teraz jestem jeszcze większym przystojniakiem! Od teraz moje opakowanie jest wygodniejsze w użytkowaniu i bez problemu zmieścisz w nim całą dłoń sięgając po mnie do środka. Moje wnętrze również zostało udoskonalone, od teraz znajdziesz we mnie różową sól himalajską, która jeszcze lepiej oczyści Twoją skórę”.


Nowością jest zmiana oprawy wizualnej peelingów na bardziej nowoczesną. Opakowania są teraz większe i szersze, dzięki czemu wygodniej wydobyć peeling z torebki;) Skład peelingów dodatkowo wzbogacono o różową sół himalajską. Według mnie te peelingi już wcześniej były doskonałe, ale jeśli producent chciał je jeszcze ulepszyć to czemu nie?:) Pojawiły się również nowe zapachy: Betroski Banan, Boskie Mango i Rześka Mięta, a dodatkowo od jakiegoś czasu BodyBoom bez problemu można kupić nie tylko online, ale również stacjonarnie w sieci perfumerii Douglas, co oznacza dużo lepszą dostępność produktów oraz możliwość sprawdzenia zapachów przed zakupem. Sama osobiście dwukrotnie sprawdzałam każdy z testerów:) Trzeba jednak pamiętać, że „na sucho” zawsze pachną ciut inaczej niż „w akcji” na rozgrzanym ciałku oraz o tym, że w każdym peelingu BodyBoom bez względu na zapach wyczuwalna jest kawowa nuta;) Konsystencja wg mnie pozostała bez zmian, w końcu to peeling kawowy więc cóż mogłoby się tutaj znacząco zmienić?:) Zmiany pojawiły się za to na stronie producenta, która jest teraz bardziej przejrzysta: KLIK!

Nowe zapachy


Beztroski Banan

Ten zapach przypadł mi do gustu najmocniej! Przede wszystkim ze względu na swą wyjątkowość bo o ile kosmetyków o zapachu czekolady, kawy czy truskawek jest całkiem sporo to kosmetyków bananowych niewiele! W pierwszej chwili przychodzi mi na myśl jedynie bananowa seria do włosów The Body Shop, a poza tym nie kojarzę chyba nic innego! Zapach banana to był strzał w dziesiątkę. Jest intensywny i iście bananowy! Zdecydowanie umila peelingowanie! To mój nr 1!


Boskie Mango

Ta wersja powinna spodobać się większości osób, ponieważ na ogół kosmetyki o zapachu mango są dobrze odbierane. Zapach według mnie jest bardzo przyjemny i radosny:) Owocowy z kawową nutką rzecz jasna! 


Rześka Mięta 

Kosmetyki do ciała o zapachu mięty podobnie jak w przypadku bananowych również należą raczej do rzadkości (pomijając produkty do stóp). Ta wersja peelingu pachnie najmocniej. Zapach wyczuwalny jest nawet przez zamknięte opakowanie. Wąchany „na sucho” jest dość ostry. Natomiast podczas kąpieli nadal jest dobrze wyczuwalny, ale już lepiej wyważony przez co przywodzi mi na myśl aromat miętowej czekolady wzbogaconej kawową posypką;) To najbardziej oryginalny zapach BodyBoom, ale jednocześnie najtrudniejszy, przez co nie każdemu przypadnie do gustu. 


Właściwości nadal pozostały (jak dla mnie) doskonałe! Jeśli potrzebujecie więcej informacji zachęcam do przeczytania mojej pierwszej recenzji! Ze wszystkich wersji BodyBoom nie przetestowałam jedynie zmysłowej truskawki, ale przyznaję, że akurat nie przepadam za truskawkami w kosmetykach;) Kto wie, może za jakiś czas pojawią się kolejne zapachy?


Znacie peelingi BodyBoom? Czy polubiłyście je równie mocno jak ja? Jaki zapach lubicie najbardziej?

66 komentarzy:

  1. Kusi mnie wypróbowanie któregoś. Mam też ochotę na peeling kawowy z Nacomi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nacomi zdaje się 20zł tańsze, ale podobno nie mają takich fajnych zapaszków:)

      Usuń
  2. Przyznaję że widzę je po raz pierwszy ale bardzo mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Banan i mango najbardziej kuszą;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja starych nie miałam a tu już nowe :D Banana bym spróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie te nowe chyba już w czerwcu weszły do sprzedaży:)
      W inspiredby zdaje się masz coś w tym stylu, ciekawe jak się ma do BodyBoom:)

      Usuń
  5. Chyba mango spodobałoby mi się najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj kuszą strasznie ale ta ich cena nie wiem czy warta :D. Widziałam że są też w Douglasie więc może tam ze zniżką uda mi się kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena to już kwestia indywidualna, ale zarówno w sklepie BB jak i w Douglasie bywają zniżki:)

      Usuń
  7. Obiecuję sobie, że wreszcie wypróbuję ale póki co na planach się kończy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Peelingi znam jedynie z blogów, sama jeszcze nie miałam, ale cieszę się, że można je znaleźć też w Douglasie, muszę obczaić te zapachy, banan brzmi naprawdę kusząco i mango :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to duże ułatwienie:) dobrze, ze wprowadzili je do Douglasa bo zdecydowanie są tego warte:)

      Usuń
  9. Powąchałabym tą bananową wersję :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym wypróbowała. Teraz dostałam peeling kawowy Nacomi i jestem ciekawa jak się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dla mnie to trochę za drogo jak na peeling, zwłaszcza, że podobny można zrobić samemu w domu ale nie powiem banan by mnie skusił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś lubi sam robić to jak najbardziej można spróbować zrobić podobny :) ja jestem leniem ;D

      Usuń
  12. Jak dla mnie te peelingi są THE BEST! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam, ale jest w planach od jakiegoś czasu. Raczej grejpfrut. ;)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie stosowałam jeszcze tych peelingów, jednak kiedyś chętnie to zmienię, jestem ich ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. oj nie kuś :P bo ja peelingi uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ wspaniałości :) Jeszcze nie słyszałam o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkie mnie zainteresowały :) A jednak mięta chyba najbardziej, ponieważ jest taka nietypowa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Banana muszę capnąć :) mango uwielbiam :)
    Kochana , najlepszego jeszcze raz tu :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja muszę wreszcie sobie kupić peeling tej marki. Może Mango? Co polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam wszystkie oprócz truskawki:) Najbardziej spodobał mi się banan, ale mango też bardzo fajny. Najlepiej obadać testery w Douglasie bo każdemu podoba się co innego :) Myślę, że wybierzesz jakiś zapach dla siebie. Chyba, że nie lubisz zapachu kawy bo tak czy inaczej w każdym wyczuwalna jest kawowa nuta.

      Usuń
    2. Nie lubię pić kawy, ale w kosmetykach zapach toleruję:)
      Będę w piątek na zakupach to sprawdzę:)

      Usuń
    3. A to tak jak ja, kawę piję rzadko (głównie jak mnie ktoś namówi;)) ale zapach w kosmetykach bardzo lubię:)

      Usuń
  20. Ja macałam tylko testery:P
    Stwierdziłam że spróbuję zrobić taki peeling sama w domu :) choć nie ukrywam że mnie kuszą ale cena straszy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A który zapach Ci się spodobał?:) Na pewno da się zrobić samemu, ale wiesz ja jestem w tej kwestii leniem :D W każdym razie widziałam nawet na jakimś blogu przepis jak zrobić taki peeling. Także jak lubisz takie zabawy to poszukaj:)

      Usuń
  21. Ciekawi mnie zapach bananowej wersji :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mnie kuszą od dłuższego czasu, normalnie miętę to bym przygarnęła już , teraz ! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Wydaje mi się, że wersja miętowa to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam już jakiś czas o tych peelingach, ale na razie nie miałam okazji wypróbować. Ale wiele osób je sobie chwali, więc kiedyś muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  25. trzeba przyznać, że nowe zapachy mają świetne nazwy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wierzę, że są super, ale w tej chwili przekraczają moje możliwości finansowe, więc zostaję przy domowych peelingach :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawa jestem tych peelingów, z pewnością wspaniale pachną

    OdpowiedzUsuń
  28. Chcę banana! Zjadłabym razem z torebką! <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam peelingi Body Boom, banan brzmi kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  30. jeszcze nie miałam okazji ich używać, ale nie powiem kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Body Boom mam na liście zakupów od kilku miesięcy. Chciałam kupić wersję tradycyjną, ale zachęciłaś mnie tym bananowym zapachem. Miałam kiedyś bananową maskę Kallos i uwielbiałam jej zapach, więc mam nadzieję, że ten też mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciagle jestem twarda;), ale to kwestia czasu kiedy pewnie się ugnę;) Myślę, że banan i mango by mi się spodobały, mięta może przy +30 st.;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Chciałabym je wszystkie! ale są tak drogie, że aż przykro :(

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten banan strasznie mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Widzę je pierwszy raz - opakowania są obłędne! :) ciężko zdecydować się na jeden

    OdpowiedzUsuń
  36. Pierwszy raz o nich słyszę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...