czwartek, 26 stycznia 2017

Clarena Super Lift Eye Roll-On

Cześć Dziewczyny!

Pielęgnacja okolic oczu jest bardzo ważna. Dlatego też chętnie sięgam po kremy i sera pod oczy. W październiku trafiło do mnie serum pod oczy Clarena Super Lift Eye Roll-On i od razu wzięłam się wtedy za jego testowanie;) A co z tego wynikło?



„Intensywnie liftujące serum do pielęgnacji okolic oczu. Zawiera składnik aktywny o nazwie Liftonin®XPress, który wypełnia zmarszczki. Preparat zapewnia natychmiastowy i długotrwały efekt liftu. Doskonale sprawdza się jako baza pod makijaż. Opakowanie zostało wyposażone w roll-on, który zapewnia komfortowe użycie. Dodatkowo podczas aplikacji metalowa kulka przynosi ukojenie podrażnionej skórze”.

Serum pod oczy Clarena Super Lift Eye Roll-On otrzymujemy w kartonowym pudełku. Sam produkt występuje zaś w estetycznym białym opakowaniu wyposażonym w specjalny chłodzący, „kuleczkowy” aplikator. Produkt zaleca się zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia, czyli dość standardowo:) 

Serum pod oczy wdrożyłam do swej pielęgnacji w październiku i używałam go przez 2 miesiące, codziennie rano. A to dlatego, że na noc w owym czasie stosowałam serum Orphica, które producent zalecał używać właśnie na noc;) Początkowo byłam tym produktem oczarowana gdyż stosowanie było bardzo przyjemne i komfortowe. Serum ładnie się rozprowadzało i szybko wchłaniało nie pozostawiając po sobie tłustej ani lepkiej warstwy. Świetnie współpracowało również z moim korektorem MUFE. W dodatku zaraz po aplikacji skóra była bardzo gładka w dotyku i rzeczywiście sprawiała wrażenie jakby bardziej napiętej i zwartej. Słowem „wyliftingowanej” na tyle na ile mógł to uczynić kosmetyk, ponieważ należy pamiętać, że serum to nie skalpel:) Produktu używało mi się bardzo przyjemnie do czasu aż na przełomie listopada i grudnia się rozchorowałam i ni stąd, ni zowąd doznałam silnego przesuszenia w okolicy pod oczami. Mogło być ono spowodowane chorobą i częstym pocieraniem twarzy, warunkami atmosferycznymi albo było to jakieś podrażnienie. Ciężko stwierdzić, ale w tym momencie serum okazało się już być niewystarczające i musiałam wytoczyć cięższe działo w postaci kremu Norel, o którym mam nadzieję, że jeszcze napiszę. Jak więc oceniam serum Clarena? Mimo wszystko dobrze. Po prostu na zimę ma zbyt lekką, wodnistą konsystencję i nie radzi sobie z nawilżeniem okolic oczu;) Trzeba bowiem pamiętać, że tego typu sera nie są stricte nawilżające.


Znacie kosmetyki Clarena? Sięgacie po serum pod oczy czy bardziej stawiacie na kremy?

49 komentarzy:

  1. Z kosmetykami Clarena miałam już kontakt jakiś czas temu. Chętnie wypróbowałabym to serum, ale może wiosną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też już kiedyś miałam kontakt. A serum zdecydowanie bardziej na wiosnę niż na zimę:)

      Usuń
  2. Markę znam jeszcze z czasów szkoły kosmetycznej i pracy w salonie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie "kuleczki" ale one zazwyczaj są wodniste i niewystarczające przy bardzo mocnym przesuszeniu :) Na takie przeboje jednak krem to krem :) z chęcią bym poużywała ale póki co mam zapasy w kremach pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,produkt sam w sobie fajny, ale nie zapewnia takiego nawilżenia jakie potrzebne jest zimą. Lepiej sprawdzi się wiosną/latem i przez część jesieni:)

      Usuń
  4. Super ta kuleczka, aplikację taką uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja niestety nie mogę używać żadnych roll-onów, podrażniają moje cienie, skóra jest po nich czerwona i dosyć często szczypie :-( zostają mi jedynie kremy pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że zimą się nie bardzo sprawdził :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie bo w momencie gdy zaczęłam go używać akurat była jesień i potem nadeszła zima:P

      Usuń
  7. bardzo rzadko uzywam poduktów pod oczy. wartało by to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też w czasie choroby skóra się wysusza. może skumulowało się wszystko razem. Ogólnie wszystko co liftinguje, to wysusza u mnie skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo wszystko brzmi ciekawie :) Lubię produkty pod oczy w takich opakowaniach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to generalnie jest poczciwy produkt. Ale sam w sobie nie zapewni dostatecznej pielęgnacji zimą więc albo na cieplejsze miesiące albo jako produkt dodatkowy w pakiecie z kremem;)

      Usuń
  10. Taki kosmetyk chętnie bym latem przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam nigdy nic z tej firmy, ja stawiam raczej na kremy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię kosmetyki pod oczy w takiej formie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam takie serum roll-on z Eveline i z Garniera. Z Eveline było kompletnym niewypałem natomiast Garnier był świetny ale nie mogę go nigdzie dostać (chyba już nie robią) co ciekawe w takiej samej formie roletki miałam też korektor i był rewelacyjny żałuję że nie są dostępne. Natomiast fakt faktem jest taki że one zdecydowanie lepiej sprawdzają się latem. Myślę że działanie tego z Garniera będzie zbliżone do Clareny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to z Garniera kiedyś miałam, ale zdaje się, że nie działało i porzuciłam;)

      Usuń
    2. To mi pasował w takiej zielonej roletce :)

      Usuń
    3. No właśnie ten, na mnie nie działał:D

      Usuń
  14. Lubię takie aplikatory, dobrze że mówisz że lekka konsystencja może teraz na wiosne się zaopatrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupiłam sobie przedwczoraj krem pod oczy Clinique All About Eyes. I obiecałam sobie, że będę używać codziennie😉

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem tak zmęczona ze przeczytalam: pielęgnacja cieni pod oczami :( haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi wolałabym ich nie pielęgnować:)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    3. Droga Clareno, komentarze na blogu nie pełnią funkcji słupa reklamowego. Jeśli chcą Państwo żeby na blogu pojawił się link do Waszej strony proszę się skontaktować w sprawie współpracy. Na blogu jest zaznaczone, że komentarze zawierające linki będą usuwane.

      Usuń
  17. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam serum pod oczy :) Ciągle tylko kremy i kremy, ostatnio z BeautyOil, a teraz wzięłam się za ten ze styczniowego pudełka Shiny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja właśnie używam tego z Orphica i wielbię! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie spotkałam się z tą marką, brzmi ciekawie. Może ta przesuszona skóra to nie jego wina ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. Droga Clareno, komentarze na blogu nie pełnią funkcji słupa reklamowego. Jeśli chcą Państwo żeby na blogu pojawił się link do Waszej strony proszę się skontaktować w sprawie współpracy. Na blogu jest zaznaczone, że komentarze zawierające linki będą usuwane.

      Usuń
  20. Nie pamiętam czy coś od nich miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. z chęcią bym zakupiła! :) http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja nie używam takich produktów, jestem za leniwa...

    OdpowiedzUsuń
  23. ja juz jesetem na etapie, ze sam krem pod oczy to dla mnie za malo :) wspomagam sie olejkami, serum, maseczkami :)
    do roll onow jakos mnie nie ciagnie, nie lubie produktow w takiej formie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja jednak wolę kremy niż sera pod oczy, jakoś przy serach zawsze mam wrażenie, ze za słabo działają.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja markę znam i lubię (póki co miałem możliwość poznać jedynie gabinetowe serie)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...