piątek, 8 września 2017

[Jolse] Hiddencos Americano & Latte Mask – maski w płachcie o zapachu kawy!

Cześć Dziewczyny!
Jak już kiedyś wspominałam, kawę piję rzadko, a jeśli już to taką z wszelkimi możliwymi dodatkami typu bita śmietana, karmel, czekolada i orzechy;) Uwielbiam jednak aromat kawy i kawowe kosmetyki! Za zwyczaj można trafić na kawowe kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji ciała (balsamy, peelingi). Te do pielęgnacji twarzy już rzadziej, ale również można takie znaleźć:) Dziś przedstawiam Wam Hiddencos Americano & Latte Mask, czyli maseczki w płachcie o aromacie kawy:)



zdjęcie masek w płachcie Hiddencos Americano & Latte Mask


Hiddencos Americano Mask

zdjęcie maski w płachcie Hiddencos Americano Mask

Maska umieszczona została w opakowaniu przypominającym kubek kawy:) Nie ma to jak oryginalne opakowania, prawda? Hiddencos Americano Mask to maseczka w płachcie o zapachu kawy Americano. Jest to produkt koreańskiej marki o właściwościach nawilżająco-odżywczych, a także Anti-Aging. W swoim składzie zawiera m.in. betainę, kwas hialuronowy, ekstrakt z kawy Arabiki, olej makadamia, olej rzepakowy, oliwę z oliwek, a także ekstrakt z aloesu, alg oraz jałowca.
Maska występuje w postaci jasno-beżowej bawełnianej płachty, którą nakładamy na twarz na 20-30min. Płachta była na mnie trochę za duża, ale w moim przypadku to normalne. Zresztą pokazywałam się Wam w niej kiedyś na Insta Story;) Stwierdziłam jednak, że już może oszczędzę tych widoków na blogu:D Maseczka jest bardzo dobrze nasączona, więc esencji wystarcza jeszcze na późniejsze wklepanie w szyję i dekolt. Pewnie zastanawiacie się czy maska rzeczywiście pachnie kawą? O tak, pachnie prawdziwą kawą! Smakowicie! Nie jest to jednak zapach bardzo intensywny, więc podejrzewam, że każdemu przypadnie do gustu:) Po upływie 20-30 minut na twarzy pozostaje jeszcze sporo esencji, którą możemy bez problemów wklepać w skórę. Esencja z maski Hiddencos Americano nie jest lepka ani tłusta, więc jej zastosowanie to czysta przyjemność. Właściwości tej kawowej maseczki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, gdyż dla mojej mieszanej cery okazała się być ona na tyle odżywcza, że nie musiałam już stosować dalszych kroków pielęgnacyjnych. Po użyciu cera była dogłębnie nawilżona i odżywiona, taka wręcz świetlista:) Nic tylko wąchać i dotykać!


Hiddencos Latte Mask

zdjęcie kawowej maski w płachcie Hiddencos Latte Mask

Maska w płachcie Hiddencos Latte również posiada opakowanie stylizowane na kubek kawy. Tym razem jest to kawa Latte z karmelem:) Maska posiada w swoim składzie oleje i ekstrakty roślinne, ekstrakt z kawy Arabica Premium, betainę, kwas hialuronowy, ekstrakt z alg brązowych i aloesu oraz karmel. Skład jest więc podobny do wersji Americano. 
zdjęcie masek Hiddencos Latte Mask z Jolse
Tkanina maski Latte jest w tym przypadku jaśniejsza, niemalże biała:) Wymiary są takie same jak w przypadku wersji Americano, czyli na mnie trochę za duże, ale nie było to dla mnie problemem:) Zalecenia stosowania są takie same, czyli nakładamy maskę na oczyszczoną skórę twarzy na 20-30 minut. Jeśli chodzi o zapach wersji Latte to również jest on bardzo przyjemny i smakowity. To kawa z karmelem i wszelkimi słodkimi dodatkami. Tak jak lubię! Aż chciałoby się spróbować, ale się powstrzymałam;) Efekty również pozytywnie mnie zaskoczyły. Mam wrażenie, że maski Hiddencos są jednymi z fajniejszych masek tego typu:) Po zastosowaniu maski Hiddencos Latte skóra jest wypoczęta i ukojona, a także świetnie nawilżona i wygładzona. Efekt ten utrzymuje się dość długo i również nie trzeba nakładać już kremu. Maska fajnie sprawdza się również przed wyjściem, ponieważ na odżywionej skórze twarzy makijaż prezentuje się lepiej. Dobrym pomysłem jest też zastosowanie rano jeśli mamy na to czas, np. w weekend:)


Kawowe maseczki w płachcie dostępne są na Jolse, w opakowaniach zawierających po 10 sztuk masek. Jeśli lubicie tego typu pielęgnację oraz zapach kawy to polecam:)


Lubicie kosmetyki o zapachu kawy? Znacie kawowe maseczki Hiddencos?

62 komentarze:

  1. Maseczki kuszące, chętnie bym wypróbowała:)Genialne opakowania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają mega! <3
    Też nie pijam kawy, ale zapach uwielbiam! W takiej masce na twarzy mogłabym się moooocno zrelaksować i odpłynąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja może bym piła częściej, ale mój brzuszek nie do końca lubi:/:D Ale zapach to jest to:)

      Usuń
  3. Uwielbiam zapach kawy <3

    Musze wkoncu wyprobowac te maski w plachcie bo uzywam tylko takich tradycyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku miałam mieszane uczucia względem płacht, ale zauważyłam, że coraz częściej ich używam i nawet trafiam na coraz lepsze:D

      Usuń
  4. O jaaa, uwielbiam wszystko co kawowe, chyba bym w ogóle jej nie zdejmowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam marki ale maseczki z checia bym wyprobowala, uwielbiam zapach kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja o tej marce wcześniej też nie słyszałam, ale ta "kawowość" zwróciła moją uwagę:)

      Usuń
  6. znów mnie kusisz, już wyobraziłam sobie niedzielny poranek z kawą w filiżance i taką maseczką na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie kawa nie pobudza, więc wolę bez filiżanki:D

      Usuń
    2. ale dla większości to byłby idealny poranek:)

      Usuń
  7. Nie lubię kawy i kawowych słodyczy, ale większość kawowych kosmetyków ma dla mnie zapach do zaakceptowania :D Fajny pomysł ze stylizacją opakowań na kubek kawy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei lubię kawę, ale piję ją rzadko bo mnie usypia :P
      Ale wszelkie kawowe aromaty są mile widziane. Tak, opakowanka przyjemne.

      Usuń
  8. Ale ciekawe! Nie dość, że przyjemność dla nosa to jeszcze dla ciała :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kuszą mnie one, nie powiem :D Uwielbiam kawę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Latte bym wypróbowała, kocham wszystko co kawowe :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiłaś mnie tymi maskami, mam ochotę wypróbować tą kawową :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kawę lubię pić i jej zapach w kosmetykach wręcz uwielbiam :) szkoda że tak wcześnie wstaje bo bym chętnie z rana sobie takie zapodała, zostaje mi weekend. Przy tobie to ciężko byłoby oszczędzić :) wiedziałam że będą dobre ale nie aż tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No raczej na weekend myślę:) można sobie nałożyć i jeszcze poleżeć, to jest to:D
      Ja też jestem pozytywnie zaskoczona;)

      Usuń
  13. Oj nie widziałam ich jak ostatnio robiłam zakupy ale muszę je sobie zamówić :D. Uwielbiam kawę, kawowe kosmetyki i tyle :D.

    OdpowiedzUsuń
  14. Opakowania mają super :) Zawartość też wydaje się być fajna i godna wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zobaczyłam tytuł to aż mi się palce zaczęły krzywić z tego szybkiego klikania :D Maski o zapachu kawy... kocham ten aromat. Byłabym w raju :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fakt, opakowania są urocze! Lubię kawę ( ale taką jak Ty, z dodatkami, moimi ulubionymi są różne latte z Costy - teraz weszły nowości, więc koniecznie będę musiała się przejść na kawę!:p), a zapach kawy jest przyjemny. Maseczki w płachcie lubię, więc kto wie - może i po te kiedyś sięgnę, skoro działają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No działają fajnie. Chętnie przygarnęłabym jeszcze cały secik, ale idzie zima, więc pewnie zacznę mniej używać :D

      Usuń
  17. Latte chyba dla mnie, choć ta pierwsza nie wiem czy mój nos zniósłby zapach kawy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One nie mają takiego mocnego zapachu:D dla mnie obie były Spoczko:)

      Usuń
  18. Coś dla mnie, uwielbiam zapach kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapach kawy bardzo lubię w kosmetykach, gorzej z maskami w płachcie:( Za taką formą nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie nie każdy lubi. Ja kiedyś nie lubiłam tego momentu nałożenia zimnej płachty na twarz, a teraz już mnie to właściwie nie wzrusza i coraz częściej korzystam. Trafiam na coraz lepsze :)

      Usuń
  20. Wow! Ale fajnosci - uwielbiam kawę i jej zapach! Brałabym je rano :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D na rano są bardzo fajne jeśli ma się te 20 min:)

      Usuń
  21. Nie przepadam za zapachem kawy, więc nie sądzę, abym mogła wytrzymać z taką maseczką 20 minut :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha one nie pachną jakoś bardzo mocno, ale skoro tak mówisz to mogłoby tak być :D Ja np kiedyś niecierpiałam zapachu róży w kosmetykach.

      Usuń
  22. Ja zapach kawy toleruję tylko w kawie :P W kosmetykach niekoniecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam. To też nietypowo dość:P Ja w sumie lepiej zapach niż samą kawę;D

      Usuń
  23. Opakowania naprawdę stylowe :) Ja za samą kawą nie przepadam, ale zawsze wyjadam jako pierwsze kawowe czekoladki z Merci :D:D

    OdpowiedzUsuń
  24. nie słyszałam o nich wcześniej, ale wyglądają super ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeszcze ich nie próbowałam. Ale opakowania mają fajne, złudzenie jakby rzeczywiście były w kubeczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kuszące maseczki ;-)

    Miłej niedzieli życzę :)
    Pozdrawiam Evi :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pierwsze widzę te maseczki! Zapach kawy to zdecydowanie coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Opakowania mają rewelacyjne;) Ja jednak wolę kawę w wersji do picia;) najlepiej z bitą śmietaną i pysznymi dodatkami (mam tak jak Ty;)
    Ale jeśli te maseczki pachną nie tylko kawą, ale też wszystkimi dodatkami, to ...hmmm trochę mnie jednak ciekawią;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Średnio lubię zapach kawy w kosmetykach :) Nie znałam tych maseczek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...