Witajcie
Dziś o słynnym suchym szamponie Batiste. Osobiście nie przepadam za tego typu produktami. Jednak moja siostra regularnie kupuje suche szampony toteż miałam okazję wypróbować ich wiele (Isana, Syos, Garnier etc). Żaden z nich nie zrobił na mnie wrażenia. Batiste jest jak dla mnie zdecydowanie najlepszy, choć też nie nie bez wad. Kupiłam go głównie ze względu na jego popularność.
Opis producenta:
Batiste Tropcal przywodzi na myśl żar tropików, gorący piasek pod stopam ii wakacyjny luz.
Ten egzotyczny zapach łączący nuty kokosa, melona,
banana i brzoskwini z ciepłą wanilią oraz drzewem sandałowym przenosi
nas wprost na karaibskie plaże
Pojemność 200 ml.
Sposób użycia:
Wstrząsamy butelką i z odległości około 30 centymetrów rozpylamy
odrobinę suchego szamponu u nasady włosów, wmasowujemy go we włosy,
następnie je rozczesujemy układamy jak zwykle. Ważne by nie trzymać
butelki zbyt blisko głowy, bo wtedy szampon nie rozpyla się równomiernie
i być może będzie konieczność wyczesania białych śladów.
Moja opinia
Opakowanie
Typowe dla suchych szamponów, przypomina lakier do włosów, zawiera 200ml produktu. Dostępne są też opakowania 50ml.
Zapach
Według mnie jest to połączenie kokosa z ananasem, nie podoba mi się, wręcz mnie drażni, a do tego długo utrzymuje się na moich włosach. Według mnie wersja cherry pachnie o wiele lepiej, bardzo mi się podoba i przypomina mi perfumy DKNY red delicious. Zapach tropical jest dla mnie straszny, ale to już kwestia gustu, dla was może być przyjemny:)
Działanie
Sposób użycia jest prosty (opisany powyżej), to żadna filozofia, wystarczy parę chwil aby odświeżyć włosy. Czasem zdarza mi się użyć zbyt dużej ilości i wtedy mam lekkie problemy z dokładnym wyczesaniem białego proszku, który pozostawia ten szampon. Jeśli chodzi o efekty u mojej siostry są fenomenalne - wygląda jak po tradycyjnym myciu włosów. U mnie jest efekt odświeżenia, ale moje włosy po użyciu Batiste nie wyglądają tak dobrze jak po tradycyjnym myciu. Traktuje go jako środek w sytuacjach awaryjnych, gdy moje włosy wyglądają niedostatecznie świeżo. Nie wiem tylko czy sprawdziłby się na mocno przetłuszczających się włosach, u mnie wydłuża świeżość włosów o jeden dzień.
Podsumowując nie jest to szampon idealny, zdarza mi się z nim przesadzić, a zapach Tropical mnie wyjątkowo drażni, ale mimo wszystko efekt jest i to najlepszy z dotychczas przetestowanych.
Na pewno będę kupować go w wersji cherry, warto mieć go w pogotowiu;) Daję 5/6 możliwych gwiazdek ze względu na zapach.
Moja ocena
Znacie już słynnego Batistę czy może wolicie inne firmy?
Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta Kobietki!:)
U mnie te pudry sie nie spisaly zbyt dobrze i stronie od nich. Strasznie mi przesuszaja wlosy :( :(
OdpowiedzUsuńprzesuszać rzeczywiście może, choć u siebie tego nie zauważyłam.
UsuńJestem bardzo ciekawa suchych szamponów Batiste. Muszę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńteż nie znoszę tego zapachu. Zdecydowanie za słodki dla mnie...
OdpowiedzUsuńja też tego tropical wręcz nie cierpię:)
UsuńJakoś się nie mogę przekonać do suchych szamponów. Miałam jeden z Syoss i był okropny :(
OdpowiedzUsuńO tak Syoss chyba najgorzej wspominam:/ Ten kupiłam głownie z ciekawości, ale nieczęsto używam bo i tak wolę umyć włosy.
UsuńTo tak jak ja :) Jakoś dziwnie się czuję jak nie mam wymytych włosów, tylko wypsikane jakimś pudrem :D
UsuńBo jakby nie patrzeć jest to odrobine niesmaczne:D
UsuńNie mogę się doczekaż aż będzie u mnie Hebe i kupię sobie ten szampon:)
OdpowiedzUsuńTak się czaję i czaję na te suche szampony, muszę nadrobić nareszcie :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem suche szampony są świetne w sytuacjach awaryjnych :))
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńnie robią mi krzywdy te szampony choć bardzo rzadko po nie sięgam.. ale są ok, obecnie mam proszek Bumble Bumble i widzę zdecydowaną różnice, w sumie nawet ciężko porównać bo jest o wiele, wiele lepszy :)
OdpowiedzUsuńTak? Dobrze wiedzieć, nie słyszałam o nim:)
UsuńSłyszałam o nim, nawet widziałam go ostatnio (chyba w Sephorze o ile się nie mylę), ale cena była nieziemska :D
UsuńSprawdzałam wczoraj w sephorze online to chyba było 120zł, więc raczej sobie odpuszczę bo i tak tego typu produktów uźywam rzadko:)
UsuńNie przepadam generalnie za suchymi szamponami :)
OdpowiedzUsuńa u mnie nie ma Hebe :( ja jak na razie używam Got2Be i jest fajny tylko ma dziwny brokat, który rozprzestrzenia się wszędzie :/
OdpowiedzUsuńDo mnie właśnie zmierza moje pierwsze opakowanie Batiste.
OdpowiedzUsuńPotrzebuję czegoś na awaryjne sytuacje i mam nadzieję, że z moimi włosami sobie poradzi..
wszystkiego dobrego :) kupuję najczęściej te z Isany :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować jakąś wersję tych szamponów ;)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam suchego szamponu. jestem ciekawa czy byłabym zadowolona, muszę sprawdzić!
OdpowiedzUsuńTrzeba sprawdzić na sobie bo bywa różnie;)
UsuńU mnie te suche szampony też nie dają jakiegoś powalającego efektu. Niby włosy wyglądają lepiej, ale jakoś nie mogę się przekonać, a po kilku godzinach i tak je muszę spiąć ponieważ efekt odświeżenia mija...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Batisty choć moja ulubiona wersja to Cherry :)
OdpowiedzUsuńMoja też:)
UsuńOd dawna planuję wypróbować któryś z tych szamponów :)
OdpowiedzUsuńLubię Batiste, ale jeszcze lepiej sprawdza się u mnie Taft i Dove. Ten ostatni najlepszy. Tylko są ciut droższe niż Batiste i mniej wydajne. No ale po takim Dove włosy wyglądają jakbym autentycznie dopiero co je umyła i wysuszyła, żadnego matu czy innej sztuczności. A do tego kiedyś w awaryjnej sytuacji efekt utrzymał mi się ponad dobę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach Cherry kupiłam tez kwiatowy i był średniak wole Cherry dużo lepszy
OdpowiedzUsuńMusiałabym kupić ten, bo mam z innej firmy i jest kiepski ;/
OdpowiedzUsuńMam Batiste do włosów brązowych. Szczerze mówiąc, to nie jest to najlepszy suchy szampon, jaki miałam. O wiele lepiej sprawdza się u mnie Lush :)
OdpowiedzUsuńJa do Lush'a nie mam dostępu także nie wiem
UsuńMnie nie odpowiada zapach. Jest nazbyt intensywny niestety.
OdpowiedzUsuńJest straszny wręcz:/
Usuńbardzo lubię szampony batiste :) tylko ten xxl nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTen xxl właśnie słyszałam, że jest fatalny
Usuńuwielbiam suche szampony, nieraz ratują moje włosy. ale co ciekawe, jeszcze nigdy nie używałam batiste.. czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie suchy szampon jest wybawieniem w przypadku fryzury "spod czapki". A obecnie mam zielony z Isany
OdpowiedzUsuńMarysia
mnie chyba do nich nie ciągnie.. mam i tak przetłuszczające się włosy, więc myć musze dość często tak czy siak :)
OdpowiedzUsuńJa co drugi dzień myję, ale batiste mam tak awaryjnie. I tak bardziej wolę po prostu umyć;)
UsuńMiałam i bardzo lubię :) Obecnie używam Batiste dodającego objętości i jest nawet bardziej wydajny :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą wersję zapachową :) Mam też cherry, ale jeszcze nie używałam. Bardzo lubię te suche szampony, mam po nich ładne i puszyste włosy ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie ohy i ahy na ich temat bardzo mnie kuszą żeby kupić i wypróbować
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie przekonują suche szampony.
OdpowiedzUsuńja uzywam i bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do suchych szamponów, ale Batiste mam ochotę wypróbować, choćby tylko ze względu na furorę jaką wywołały w internecie:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam go, chociaż mnie bardzo kusi... Ale.. Mam krótkie bardzo ciemne włosy i mam obawy ze pozostawi widoczne ślady..
OdpowiedzUsuńOn się chyba najlepiej sprawuje na długich włosach bo ja też mam dość krótkie i u mnie efekt jest gorszy niż u siostry, która na długie.
UsuńJeszcze nigdy nie miałam suchego szamponu ale jest na mej liście zakupowej, coś takiego jak najbardziej by mi się przydało , szczególnie na wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory używałam tylko szamponu suchego z Isany:)
OdpowiedzUsuńTej wersji chyba nie miałam, ale trochę przeraziłaś mnie zapachem bo ja fanką DKNY BE Delicious nie jestem.
OdpowiedzUsuńŹle przeczytałaś bo red delicious przypomina mi wersja cherry;)
UsuńNie miałam jeszcze ale muszę jakiś zapach kupić i pewnie to będzie wersja cherry :)
OdpowiedzUsuńlubię je, chociaz tego zapachu nie miałam:)
OdpowiedzUsuńNie lubię suchych szamponów, ale faktycznie czasami w sytuacjach awaryjnych sprawdza się doskonale.
OdpowiedzUsuńMam podobny szampon, ale używam go tylko u córki i to naprawdę w awaryjnej sytuacji. Włosy na drugi dzień po zastosowaniu takiego kosmetyku wyglądają koszmarnie i trzeba je umyć.
OdpowiedzUsuńMam i bardzo go sobie chwalę:)
OdpowiedzUsuńSuchy szampon Batiste leży u mnie na półce i nie mogę się do niego przekonać. Wolę chyba codziennie myć włosy :D
OdpowiedzUsuńNo ja generalnie też wolę umyć, choć myję co drugi dzień ;)
UsuńZauważyłam, że najpopularniejszym zapachem wśród blogerek jest ten z panterkową butelką (chyba wild) aczkolwiek nie wiem jak pachnie:)
OdpowiedzUsuńSuche szampony Batiste znam i uwielbiam gdy mam leniucha ratują moje włosy. Miałam tropical i mi zapach jak najbardziej odpowiada lubię to połączenie. Obecnie posiadam cherry i powiem szczerze, że zapachu nie czuję prawie żadnego, a tak się cieszyłam, że będzie wisienkowo.
OdpowiedzUsuńnie dawno kupiła z tej firmy szampon i jestem ciekawa jak u mnie się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńOsobiście mam Batiste w różowym opakowaniu ale też nie podoba mi się jego zapach, następnym razem kupię inny ale pewnie nie ten który opisujesz :)
OdpowiedzUsuńMam go, chociaż rzadko po niego sięgam, bo myję włosy regularnie. I mnie akurat zapach bardzo się podoba, ale jak na złość bardzo krótko go czuję:).
OdpowiedzUsuńwszyscy tak chwalili tropical, że kupując nowe opakowanie sięgnęłam właśnie po niego i choć kokosowe zapachy lubię, to miałam nadzieję jednak na coś bardziej świeżego, a tutaj bardzo słodko, za słodko ;/
OdpowiedzUsuńjeszcze nie próbowałam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuń