Ostatnie
denko nie było zbyt obfite, za to teraz jest
lepiej. Udało się zużyć trochę produktów. Czasem zastanawiam się czy w
ogóle warto publikować takie posty i czy one coś wnoszą;) Ostatecznie
jednak majowe denko powstało - tym razem z króciutkimi opisami.
Kupię ponownie
Może kupię ponownie
Nie kupię ponownie
- Hudosil Hud Salva – jego nazwa początkowo mnie rozbrajała;) Używałam go jako kremu do rąk i był świetny, aż smutno, że się skończył! Za jakiś czas postaram się napisać recenzję.
- Regenerum regeneracyjne serum do ust – pisałam o nim w poście o balsamach. Jak dla mnie jest ok, ale nie na tyle by go kupić.
- Organique pianka do mycia ciała kolonialna – ma specyficzny zapach, taki unisex. Myślę, że nie każdemu będzie odpowiadał. Mnie się nawet spodobał, ale pianka pomarańczowa wykazuje u mnie lepsze działanie pielęgnacyjne. Dziwne, ponieważ receptura jest właściwie ta sama.
- Stenders masło miętowe – ciekawy produkt dla odmiany, lekko się rozprowadza. Musiałam je szybko zużyć, ponieważ termin przydatności był krótki. Niestety cenowo nie wychodzi zbyt korzystnie. Napiszę o nim wkrótce.
- Sylveco lekki krem brzozowy – wychwalany pod niebiosa, ale niestety produkt nie dla mnie (recenzja).
- Ziaja Pro maska uspokajająca do twarzy – zużywałam ją od października;) Jedna z lepszych masek jakie miałam.
- Organique peeling jabłko&rabarbar – peelingi Organique należą do moich ulubionych, ten ma soczysty zapach i równie dobre działanie.
- Nivea Hydro Care – pisałam o niej w poście o balsamach do ust. Latem bardzo ją lubię, zużyłam już milion opakowań;)
- Gerlasan krem do rąk – można go było kupić taniej przy wydaniu określonej kwoty w Super-pharm. Ta metalowa tubka doprowadzała mnie do szału, a działanie kremu było przeciętne. Po produkcie aptecznym spodziewałam się więcej.
- Garnier ekspresowy demakijaż oczu 2 w 1 – całkiem niezły płyn dwufazowy, ale wolę YR. Wzmocnienia rzęs nie zauważyłam.
- Bielenda sexy look – u mnie działał, ale zdarzało mi się o nim zapominać przez jakiś czas i nie zdążyłam zużyć przed upływem terminu ważności.
- Nivea powerfruit refresh żurawinowy żel pod prysznic – zapach bez szału, ale żel nawet nawilżał. Kupię jeszcze, ale inne wersje zapachowe.
- Bioliq intensywne serum rewitalizujące – na początku miałam wrażenie, że nie działa, ale ostatecznie serum zaczęło działać i byłam z niego zadowolona.
- Love Me Green miniaturka kremu na noc – byłam do niego sceptycznie nastawiona, ale ostatecznie bardzo go polubiłam. Wspomniałam o nim w ulubieńcach maja. W duecie z biedronkowymi nasadkami masującymi sprawdzał się wyśmienicie.
- Neutrogena krem do ciała – jeden z moich ulubionych. Może wreszcie kiedyś doczeka się recenzji;)
- Organique kula do kąpieli guawa - z oczywistych względów zdjęcia brak;) mój ulubiony zapach (recenzja).
A jak tam Wasze zużycia?
Zainteresowało Was coś?
Zainteresowała mnie maska ziaji i peeling organique :) Może kiedyś sobie sprawię ;)
OdpowiedzUsuńich peelingi uwielbiam, mogłyby być tylko tańsze;) niedługo będzie o masce.
UsuńPeeling z Organique muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tę pomadkę Nivea
OdpowiedzUsuńŻadnego ze zużytych przez Ciebie produktów nie miałam. Najbardziej zaciekawiło mnie serum z Bioliq :)
OdpowiedzUsuńWarto kupić, zwłaszcza w promocji;)
Usuńmuszę wypróbować tą piankę z Organique :) co do Bioliq to bardzo się polubiliśmy z produktami tej firmy :D
OdpowiedzUsuńJa miałam dwa produkty Bioliq i oba mi pasowały:)
UsuńNie miałam tych produktów, ale ciekawi mnie mocno peeling z Organique :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńZainteresowała mnie maska z Ziaji, myślę, że się nada do mojej wrażliwej i naczynkowej cery :)
OdpowiedzUsuńMyśle, że by się nadała;) ja też mam wrażliwą cerę:)
UsuńKosmetyki Organique muszę koniecznie wypróbować. Choć są dość drogie ale podobno bardzo dobrze działające :) i mają piękne zapachy :). No i oczywiście serum z Bioliq, które chodzi za mną już miesiącami ;).
OdpowiedzUsuńa ja właśnie bardzo lubię : Nivea powerfruit refresh żurawinowy żel pod prysznic, używam go regularnie, jeden z moich ulubionych żeli :D
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach średni, ale najważniejsze, że nawet nawilża:)
UsuńSame wspaniałości tu widzę, super denko. :)
OdpowiedzUsuńna Organique się chyba skuszę:D
OdpowiedzUsuń...Dosc spore denko :D niektore z pozycji bardzo lubie ...
OdpowiedzUsuńJa koniecznie muszę wrócić do peelingu z Organique! I chyba skuszę się na Twoją wersję zapachową:)
OdpowiedzUsuńPeelingi z Organique kuszą, ale jeszcze się do nich nie przekonałam tak, aby wpisać je na chciej listę :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę kremu z Love Me Green i mnie strasznie zapychał niestety :/
Pianka z Organique mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńMasło Stenders mnie bardzo intryguje, czekam na reckę całą :)
OdpowiedzUsuńFajne denko. Chętnie bym wypróbowała tą maskę z Ziaji :).
OdpowiedzUsuńNawet spore to denko ;]
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie nawilżającym żelem Nivei i ciekawa jestem tej Bielendy. Z Toich zużyć znam tylko pomadkę nivei hydro care.
OdpowiedzUsuńAno mnie nawilża:)
Usuńprzyjemne denko, kule organique wielbię ponad wszystko:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
ja planuję zakup BIOLIQ'a
OdpowiedzUsuńspore denko, krem z neutrogeny mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńUżywałam milion razy i jestem zadowolona:) zawsze do niego wracam:)
UsuńTrochę się tego nazbierało. U mnie trudno powiedzieć ile bo na bieżąco staram się wszystkie puste opakowania wyrzucać.
OdpowiedzUsuńJa też staram się nie przetrzymywać tylko jak się trochę uzbiera robię zdjęcie i siup do kosza:D
Usuńmiałam kupić ten żel pod prysznic z Nivea. Miałam kiedyś olejek pod prysznic od nich - rewelacja!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować:) mi się spodobało, że nawilża bo jednak mało który żel to robi:)
Usuńale to olejek jest ma taką oleistą konsystencje zmianiajacą się pod wpływem wody, bałam sie problemów ze spłukiwaniem - nie potrzebnie jak dla mnie rewelacja, polecam!
UsuńKule Organique uwielbiam :) O regenerum teraz głośno i zbiera całkiem pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńSylveco to mój ulubiony krem,jak widać każda skóra reaguje inaczej ,szkoda,że Ci się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńNo niestety:/
UsuńBardzo fajne denko, widzę tu sporo ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na Biosilq :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peeling jabłko + rabarbar, choć początkowo byłam do niego mocno uprzedzona i miał być dla męża. Ale zapach mnie w sobie tak rozkochał, że całe zużyłam pratycznie sama :) hyhy
OdpowiedzUsuńUprzedzona, a to czemu?:) Na początku mnie nie kusił ten zapach, ale potem bardzo mi się spodobał;) nawet dokupiłam balsam z tej linii, ale niestety średnio nawilża.
UsuńTeż bardzo lubię te pomadki z Nivea ;)
OdpowiedzUsuńLubię tą maskę z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńtroszkę się tego nazbierało:))
OdpowiedzUsuńU mnie też ten krem Sylveco zupełnie się nie spawdził ;) spore denko
OdpowiedzUsuńTego kremu Hudosil używałam kiedyś do stóp i był świetny :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam nim zachwycona:)
UsuńGdybym tylko miała dostęp do Organique ten peeling byłby mój :)
OdpowiedzUsuńW razie czego mogę pomoc w zakupie;)
UsuńChyba nic nie miałam z tych Twoich pustaków :)
OdpowiedzUsuńspore denko, ja w tym miesiącu przymierzam się do swojego pierwszego :)
OdpowiedzUsuńMam tylko Garniera 2w1 i nie lubie. Moje denko bedzie w polowie miesiaca wiec mam czas.
OdpowiedzUsuńMnie na początku podrażniał, ale potem się "dogadaliśmy".
UsuńKoleżanka też ma ten krem brzozowy z Sylveco i mówi, że beznadziejny i zostawia film na twarzy.
OdpowiedzUsuńJa co do wchłaniania nie miałam zastrzeżeń, ale mnie zapchał:/
UsuńŚwietnt denko :) Zastanowiłabym się nad kupnem Garniera do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tych produktów :D
OdpowiedzUsuńSporke i ciekawe denko :) maska ziaji brzmi ciekawie, zainteresowala mnie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jednak ostatecznie to serum Bioliq zaczęło u Ciebie działać, u mnie niestety nic nie robi :)
OdpowiedzUsuńJa już myślałam, że nie zadziała... A długo stosujesz?
Usuńuwielbiam pomadki :D
OdpowiedzUsuńJa też;)
UsuńZaciekawiła mnie maska uspokajająca ;D Mam chyba nawet próbkę, więc wypróbuję ją dziś wieczorem. ;D
OdpowiedzUsuńJa byłam z niej bardzo zadowolona:)
Usuńlubię żele Nivea ;)
OdpowiedzUsuńŻele Nivea - bardzo lubię no i niezastąpiona neutrogena - dla mnie numer 1. ;-)
OdpowiedzUsuńNeutro jest ze mną od lat;)
UsuńOrganiqowa z Ciebie Dziewczyna! :) no cóż, rozumiem Twoje zachwyty :D
OdpowiedzUsuńWiększość kosmetyków z tej firmy mi odpowiada, a pomyśleć, że kiedyś nawet tam nie wchodziłam;)
UsuńZiaja Pro maska uspokajająca do twarzy mam chęć już od dawna wypróbować wiele dobrego o niej czytałam :)
OdpowiedzUsuńojej szkoda, że brzozowy krem Sylveco nie podpasował Ci :( dla mnie jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńNic nie miałam niestety, ale bardzo zainteresował mnie ten peeling od Organique - zapadh musi być uroczy!
OdpowiedzUsuńDenko to prosty sposób na stwierdzenie , czy warto sięgać po pewne produkty , czy ich unikać, a w drogerii łatwo stracić głowę, dlatego trzeba być przygotowanym ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tę dwufazówkę z Garniera, bo miałam zwykły płyn do demakijażu od nich i szału nie robił.
OdpowiedzUsuńlepiej spróbuj z YR:)
UsuńSuper denko!:)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego produktu, ale uważam, że posty denkowe wnoszą bardzo dużo - przynajmniej u mnie :D Nie mam fizycznej możliwości, aby zaglądać na każdego bloga i czytać wszystkie recenzje, dlatego takie skrótowe opisy dają mi wiele, bo jeśli coś skrótowo mnie zainteresuje, to wiem, gdzie dalej szukać:)
OdpowiedzUsuńPeeling jabłko&rabarbar kusisz - a ogólnie to świetne produkty masz w swoim denku i sporo tego wszystkiego - oczopląsu dostałam bo wiele kosmetyków mnie kusi i ciekawi :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze jakaś pomadka Nivea szwenda się w torebce:)
OdpowiedzUsuńwnoszą czy nie wnoszą - ja bardzo lubię czytać posty denkowe :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej zaciekawiły mnie produkty Organique :) spotykam je często na blogach, bo tak w realu to jeszcze mi się nie zdarzyło a szkoda