Zapraszam na kolejny wpis z cyklu Siostra Pisze:) O moich cyckach już było, więc teraz czas na siostrę, która skrzętnie testuje serię kosmetyków Ziaja Multimodeling;)
Cześć Wam!
Zachęcona działaniem balsamu
wysmuklającego nogi, brzuch i pośladki z serii Multimodeling Ziaji, przy
następnej wizycie w sklepie firmowym, kupiłam kolejny kosmetyk.
Serum proteinowe Multimodeling modelujące biust z aktywnością
substancji poprawiających sprężystość skóry (cena: ok. 8,00 zł)
Miejsce: sklep firmowy Ziaja, „Kochanie, nie mam obwisłych piersi, nie?” – „Nie, nie masz”. A co miał powiedzieć. Ale według mnie też nie są. Mimo to moja życiowa dewiza brzmi: ujędrnienia nigdy za wiele, więc sięgnęłam po ten produkt. Na pierwszy plan wysuwają się trzy substancje aktywne: ekstrakt z alg morskich (źródło mikroelementów, w tym jodu i aminokwasów, a także witamin z grupy B, C i E), nawilżający, przywracający skórze jędrność i elastyczność oraz poprawiający ukrwienie, łagodzący i usuwający podrażnienia skóry. W składzie mamy również kwas hialuronowy, dobrze nam znany, jest on naturalnym składnikiem skóry właściwej, wzmacnia jej barierę hydrolipidową, więc nie pozwala wodzie uciekać i wiotczeć naszym piersiom. Kolejny składnik, olej jojoba, sprawdzony, skuteczny składnik. Wzmacnia strukturę warstwy rogowej naskórka, zapobiegając wysuszeniu skóry. Nadaje skórze miękkość i elastyczność. Poręczne opakowanie, o pojemności 100ml nie zawiera wyszczególnienia jeszcze kilku substancji aktywnych, znanych z balsamu wyszczuplającego Multimodeling, a w spisie składników możemy znaleźć również kofeinę, teofilinę i teobrominę. Zapewne mających udział w poprawie wchłaniania głównych substancji.
Moja opinia
Bardzo przyjemne serum. Zapach
jest słabo wyczuwalny, roślinny. Stosuję raz, czasem 2x dziennie, serum jest
bardzo wydajne i wystarczy aplikacja niewielkiej ilości. Pierwsze wrażenie po
użyciu to uczucie aksamitnej, nawilżonej skóry. które mnie urzekło w tym
produkcie. Pierwszego dnia stosowania miałam wrażenie jakby piersi „poszły do
góry”, ale po dłuższym okresie stosowania nie jestem w stanie Wam powiedzieć,
czy serum jakoś bardzo ujędrnia piersi. Ostatnio koleżanka stwierdziła, że się
podniosły, jednak czy to efekt biustonosza, ćwiczeń czy Ziaji, lub też
wszystkich po trochu. Dlatego jeśli oczekujecie skóry miękkiej w dotyku i przyzwoicie nawilżonej to
na pewno polecam. Lecz jeśli zostałabym zapytana czy serum istotnie wpływa na
przeciwdziałanie siłom grawitacji, to szczerze, nie umiem jednoznacznie
odpowiedzieć.
W tym tygodniu skusiłam się także
na kolejny produkt z serii, coś takiego jak reduktor
pierwszych różowych rozstępów i rozstępów trwałych. Kupiłam go ze względu na
to, że skład jest podobny do pozostałych kosmetyków z Multimodelingu, tylko wzbogacony
o alantoinę, a nabyłam go za ok. 4zł na promocji -40% w SP. Chcecie coś o nim
poczytać za jakiś czas?
Pozostałe wpisy z cyklu Siostra Pisze:
Takie produkty zawsze mnie zastanawiają... producent obiecuje nie wiadomo jakie cuda na kiju a w rzeczywistości uzyskujemy jedynie przyzwoite nawilżenie i miękką skórę, które zapewni nam zwyczajny balsam do ciała ;)
OdpowiedzUsuńi tak jest lepiej niż przy serum, które ja stosowałam (tamto wysuszyło mi skórę na wiór).
UsuńAch te cycki :D Generalnie chyba jednak push upy dają najlepsze efekty :P
OdpowiedzUsuńno siostra to akurat ich nie potrzebuje, w przeciwieństwie do mnie hehe;)
UsuńI do mnie :D
UsuńI do mnie :D
UsuńHmm, ciekawa jestem, bo lubię wszelakie kremy do biustu :) Z chęcią spróbuję :)
OdpowiedzUsuńja mam cały czas mieszane uczucia do tego typu produktów... ale jak fajnie nawilża i skóra gładka, to za taką cenę czemu by nie :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, ale przynajmniej nawilża. Moje zaś wysuszało.
UsuńCzuję się skuszona, chociaż o tej serii jakoś niewiele wiem.
OdpowiedzUsuńI tak pewnie kiedyś kupię :D. Bardzo fajna recenzja :). Ja nie widziałam w SP produktów takich Ziaji :(
OdpowiedzUsuńNie wiem jak gdzie indziej, ale w Łodzi widziałam w każdym SP.
UsuńSerum na moj biust by sie przydał tak czy inaczej dobrze dbać o niego ;) a na recenzje o tych specyfiku na rozstępy chetnie poczytam
OdpowiedzUsuńNie stosuję tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie brałam takich kosmetyków na poważnie ;)
OdpowiedzUsuńUżywam innego serum i jedyna na co liczę że skóra będzie gładka i dobrze nawilżona;)
OdpowiedzUsuńraczej bym się nie skusiła :-)
OdpowiedzUsuńJakoś nie wierzę w ich działanie ;-)
Ani ja tego nie napisałam, ani producent. Gdyby na opakowaniu były bajki to na pewno nie znalazłoby się w moich rękach ;)
UsuńOj ja też nie wierze w takie działanie
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z kosmetykiem
OdpowiedzUsuńmam kilka próbek balsamu wysmuklającego z tej serii ale jeszcze nie użyłam, muszę koniecznie wypróbować i sprawdzić jak się u mnie spisze :) dobrze, że ten do biustu nawilża, dla mnie to podstawa w pielęgnacji :) nie mam biustu mega więc nie używam w ogóle takiego typu kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńja zawsze używałam tego różowego serum Eveline, które przy długim stosowaniu naprawdę ładnie napina skórę.
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że Ziaja ma taki produkt.
spoko, mam sklep firmowy w łódzkiej Manu - polezę, popaczę :)
Eveline ja miałam, byłam zadowolona:)
UsuńTeż je miałam parę lat temu i byłam zadowolona :)
UsuńZawsze ciekawiły mnie tego typu kosmetyki :) Fajnie, że nawilża i skóra po jego zastosowaniu jest aksamitna i miła w dotyku :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, a chyba powinnam zacząć ;]
OdpowiedzUsuńMoże takie stuprocentowe efekty przyjdą w przyszłości :) ja jeszcze z takich kosmetyków nigdy nie korzystałam :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to ciężko liczyć na stuprocentowe efekty w przypadku biustu ze względu na tkanki z jakich jest zbudowany. Regularne ćwiczenia z hantlami dają niezły efekt uniesienia, ale też nie można przedobrzyć bo rozbudowane mięśnie nadają piersiom inny kształt. W ujędrnianiu skóry ogólnie trzeba pamiętać o nawilżaniu kosmetykami i piciu odpowiedniej ilości wody dziennie, to najprostszy sposób :))
UsuńO skórę piersi trzeba dbać najbardziej delikatnie i najczęściej jak się da. Nie wierzę w balsamy do biustu typu push up ale zależy mi na silnym nawilżeniu piersi i ewentualnym ujędrnieniu skóry, a nie podnoszeniu czy zwiększeniu ich rozmiarów.
OdpowiedzUsuńTen właśnie głównie nawilża.
UsuńJa od siebie mogę polecić serum do biustu z Eveline lub krem do biustu z Love2Mix :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam żadnego preparatu do biustu, bo praktycznie go nie mam :D
OdpowiedzUsuńHehe to witaj w klubie;)
UsuńJakoś mnie nie kusi. Aktualnie mam do cycków preparat z YR, ale i tak zapominam go używać i smaruję się cała balsamem.
OdpowiedzUsuńWitam siostrę ;) Chociaż skóra pozostanie nawilżona:) Za tą cenę może i ja kiedyś się skuszę dla miękkiej skóry. Z chęcią poczytam także o reduktorze za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje tego produktu na rozstępy :)
OdpowiedzUsuńkusisz nim, ale ja nie stosuje produktów na biust :)
OdpowiedzUsuńJa właściwie nie kupuję takich produktów.. bo w nie niezbyt wierzę :D
OdpowiedzUsuńO ile wiem, to rozstępów trwałych nie da się pozbyć, ale próbuj - może odkryjesz jakieś cudo - sama jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńSiostra będzie testować:)
UsuńOczywiście, że się nie da ale można ograniczyć ich widoczność do minimum ;-) ja mam mało widoczne rozstępy trwałe i parę nowych "potreningowych", jestem ciekawa działania konkretnie na te zmiany.
Usuńskoro dobrze nawilża za 8 zł, to można się skusić :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńdwa dni temu sama pisałam o tym serum:D
OdpowiedzUsuńJa uzywalam tylko produktu z Eveline, ladnie nawilzal, ujedrnial odrobine i ladnie pachnial, ale teraz juz nic nie uzywam
OdpowiedzUsuńNiestety zawiedliśmy się ostatnio na produktach z nowej linii Ziaja i na nic się nie zdecydujemy na razie.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie jestem przekonana do tego typu produktów, ale mimo wszystko czasem po nie sięgam ;)
OdpowiedzUsuńwgl nie używam tego typu produktów :P
OdpowiedzUsuńZazwyczaj do biustu używam balsamu do ciała, chociaż czasem skuszę się na jakiś produkt dedykowany tylko na ten obszar. W cenie 8 zł i przy takim nawilżeniu myślę, że warto się skusić ;)
OdpowiedzUsuń8zł nie majątek zwłaszcza przy dobrej wydajności;)
UsuńMoim zdaniem więcej dal=je sam masaż, niż cudowne kremy. Używam raczej oliwek niż innych specyfików :-)
OdpowiedzUsuńPrzez taki post jak ten, przypomina mi się, że o te okolice też trzeba dbać. Zmobilizowałaś mnie :)))
OdpowiedzUsuńJakoś nie wierzę w te wszystkie cuda jakie obiecuje producent, choć sam produkt budzi ciekawość ... póki co zostaję przy kosmetykach wyszczuplających Tołpy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i pozdrawiam serdecznie ! :)
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Ale tutaj producent nie obiecuje cudów, poza tym to nie jest produkt wyszczuplający;)
UsuńJa w sumie nic specjalnego do biustu nie używam, a w sumie mogłyby " pójść w górę" :)
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze tej nowej serii Ziaji, choć samą firmę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie testuje prawie całą serię multimodeling ziaja, ale po tygodniu ciężko jeszcze o jakąś opinię. Tak więc jak na razie mogę się zgodzić z tym, ze ładnie wygładza
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy takie balsamy rzeczywiście mogą coś zdziałać.. pewnie będę się kiedyś nimi próbowała ratować :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Ziaja ma takie produkty, cały czas mnie zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńchętnie poczytam:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam tego produktu do biustu, a ten na różowe rozstępy za 4zł to prawdziwy hit cenowy tylko ciekawe jak działa?!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam żadnych specyfików do piersi. Ten zapowiada się bardzo interesująco. Lubię kosmetyki Ziaja, więc czekam na kolejną recenzje.
OdpowiedzUsuń:*
w produktach tego typu (ujędrnianie, walka z rozstępami itp) raczej długo czeka się na efekty ;(
OdpowiedzUsuństrasznie lubię Ziaję, ale nigdy nie wierzyłam w produkty tego typu. hmm, za taką cenę może wypróbuję, w sumie nic nie tracę :)
OdpowiedzUsuńJa ja mam teraz na Ziaję focha po płynie micelarnym i nawet ich pielęgnacja ciała mnie teraz nie interesuje ;)
OdpowiedzUsuńhah, zdecydowanie nie miał wyjścia;)
OdpowiedzUsuńśrednio przepadam za ziają, no ale jak się przyjemnie używało serum, to super:)
pozdrawiam
:)
Ja raczej nie wierzę w takie kremy, miałam kiedyś z Avon i nic nie zdziałał ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale słyszałam o tej nowej serii. :-)
OdpowiedzUsuń