Cześć Dziewczyny!
Pomysł
na ten temat urodził się w mojej głowie już dość dawno, ale niestety zawsze
brakowało mi czasu żeby go rozwinąć. Dziś chciałabym Wam napisać o korzyściach
płynących z bycia członkiem programów lojalnościowych w kilku różnych sieciach
z branży kosmetycznej. Przedstawię przy tym swoje osobiste odczucia.
Karta Sephora Black
Jak założyć?
Żeby
otrzymać kartę Sephora Black najpierw musimy założyć kartę tymczasową Sephora
White. Po wykonaniu 4 transakcji lub uzbieraniu 650 punktów na nasz adres
wysyłana jest spersonalizowana karta Sephora Black.
Korzyści:
Po
wykonaniu czterech transakcji lub uzbieraniu 650 punktów otrzymujemy kupon
rabatowy – 10% do wykorzystania na dowolne kosmetyki. Najczęściej raz w
miesiącu są tzw. dni VIP dostajemy sms od perfumerii i możemy wtedy dokonać
zakupów z 20% rabatem. Czasem rabat jest na wszystko, a czasem jedynie na
wybraną grupę produktów. Parę razy w roku drogą pocztową otrzymujemy katalog ze
specjalnymi ofertami. Niekiedy otrzymujemy również oferty drogą e-mailową.
W praktyce:
Kupon
-10% jest dla mnie niewielką zniżką, więc jeśli już robię zakupy w Sephorze to najczęściej
podczas dni VIP kiedy przysługuje mi 20% zniżka. W Sephorze najczęściej kupuję
tzw. marki na wyłączność np. Benefit albo perfumy. Zakupy czynię tam jednak
stosunkowo rzadko.
Karta Douglas
Jak założyć?
Najpierw
otrzymujemy kartę tymczasową, którą możemy założyć przy zakupach za minimum
100zł. Po uzbieraniu 100punktów otrzymujemy nową spersonalizowaną kartę.
Korzyści:
Każde
wydane 2 zł to 1 punkt. Po uzbieraniu 450 punktów na nasz adres pocztowy
wysyłany zostaje kupon 40zł do wykorzystania na zakup dowolnych kosmetyków. Punkty
doliczane są również przy zakupach online. Z okazji urodzin otrzymujemy kupon
zniżkowy -10% ważny przez 3 miesiące od daty wystawienia.
W praktyce:
Kiedyś
bardzo często robiłam zakupy w perfumeriach Douglas, więc dość szybko udawało
mi się uzbierać wymaganą ilość punktów. W tym roku jednak zakupy robiłam tam
sporadycznie i w związku z tym punkty zbieram powoli (w praktyce trzeba wydać
aż 900zł). Zaletą jest to, że w „moim” Douglasie dostępne są również kosmetyki
Mac i za ich zakup również doliczane są punkty oraz możemy na nie wykorzystać
swoje rabaty;)
Yves Rocher
Jak założyć?
Przy
dowolnych zakupach w sklepie stacjonarnym.
Korzyści:
Otrzymujemy
3 poziomową kartę na pieczątki. Podczas zakładania karty otrzymujemy Eko torbę,
zestaw próbek, kupony zniżkowe, a także kupon na upoważniający do odbioru tuszu
Sexy Pulp przy kolejnych zakupach. Za każde wydane 10zł otrzymujemy 1
pieczątkę. Po uzbieraniu 20 pieczątek (200zł) możemy wybrać sobie kosmetyk w
cenie 20zł lub przystąpić do kolejnego poziomu i od nowa zbierać 20 pieczątek.
W skrócie
wygląda to tak:
1
poziom – dowolny kosmetyk w cenie 20zł
2
poziom - dowolny kosmetyk w cenie 50zł
3
poziom – dowolny kosmetyk w cenie 90zł
Co
miesiąc drogą pocztową dociera do nas specjalna oferta. Najczęściej są w niej
zniżki 30-50% na określone lub dowolne kosmetyki. Zawsze jest również do
odebrania gratis w formie kosmetyku lub gadżetu (np. miś, kalendarz,
kosmetyczka, budzik, torba) pod warunkiem dokonania dowolnego zakupu za
minimalną kwotę 6,90zł. Za dokonanie większych zakupów często możemy otrzymać bardziej
„wartościowy” prezent. Niekiedy można również dostać np. 5 bonusowych
pieczątek. Z okazji urodzin otrzymujemy specjalny kupon z ofertą, z którym
udajemy się do sklepu w celu odbioru prezentu. Rok temu był to naszyjnik.
W praktyce:
Jak
widać ta oferta jest mocno rozbudowana, co miesiąc czujemy się docenieni. Jednak
przez takie promocje czasem zdarzało mi się kupić niezbyt potrzebne kosmetyki
albo zwyczajnie kupić za dużo. Raz już przeszłam wszystkie 3 poziomy i mogłam
sobie wybrać dowolny kosmetyk w cenie 90zł lub dopłacić. Niestety przy
wykorzystaniu takiego rabatu nie obowiązują ceny promocyjne tzn. że musimy
zapłacić cenę najwyższą sugerowaną. W tej chwili brakuje mi 1 pieczątki do
ukończenia pierwszego poziomu. Myślę, że nie będę już zbierać dalej, ponieważ w
sklepie internetowym YR promocje często są korzystniejsze. Choć jest też druga
strona medalu – żeby otrzymać gratis i nie płacić za wysyłkę musimy wydać
więcej.
Karta Hebe
Jak założyć?
Kartę
możemy założyć poprzez formularz online lub w dowolnym sklepie Hebe.
Korzyści:
Dla
posiadaczy karty Hebe część cen jest niższa. Na półkach są specjalne oznaczenia
np. „z kartą Hebe 10zł”. Co jakiś czas drogą mailową otrzymujemy specjalne
oferty oraz kupony rabatowe 10zł do wykorzystania np. przy zakupach powyżej
50zł. W sklepach możemy również wykonać makijaż za jedyne 5zł.
W praktyce:
Hebe
odwiedzam dość rzadko, ponieważ zwyczajnie jest mi nie po drodze. Jednak lubię
ten sklep ze względu na porządek, który tam panuje. W sieci Hebe najczęściej
zaopatruje się w produkty do włosów z linii profesjonalnych np. L’oreal, Gosh,
a także w produkty, których nie ma nigdzie indziej stacjonarnie. Jeśli chodzi o
makijaż nie lubię być malowana przez kogoś. Poza tym słyszałam, że podczas
wykonywania takiego makijażu panie korzystają po prostu z testerów dostępnych w
sklepie. Nie nastraja mnie to pozytywnie:)
Super-pharm karta LifeStyle
Jak założyć?
Kartę
możemy założyć w dowolnej drogerii Super-Pharm, po założeniu od razu możemy
korzystać z przywilejów.
Korzyści:
Specjalne
niższe ceny dla posiadaczy karty. Aktualne zniżki i gazetki zawsze można
sprawdzić tutaj.
Poza tym często na adres mailowy wysyłane są specjalne kupony, dzięki którym
wybrane produkty możemy kupić taniej. Dodatkowo zbieramy punkty, które możemy
wymieniać na nagrody. Za niektóre produkty możemy również dopłacić punktami,
informacja tutaj.
Obecnie
punkty obowiązują jedynie w strefie drogerii.
Co jakiś czas otrzymujemy smsy z informacjami o specjalnych akcjach
promocyjnych np. promocje na wybrane marki albo np. -30% na wszystko danego dnia.
Warto również śledzić SP na Facebooku. Co jakiś czas pojawiają się tam linki do
specjalnych formularzy, po wypełnieniu których określona liczba osób ma szansę
przetestować nowy kosmetyk (np. pierwszych 800 osób, niestety trzeba być
czujnym).
W praktyce:
Jeszcze
nigdy nie odebrałam nagrody wynikającej z członkowstwa w klubie, muszę
sprawdzić ile mam punktów;) Za to dość często zdarza mi się korzystać z akcji
rabatowych. Z karty korzystam razem z siostrą. Nawet jeśli nie
mam karty przy sobie wystarczy, że podam swój nr PESEL i punkty zostają
doliczone.
Klub Organique
Klub Organique
Jak założyć?
Przy
okazji zakupów wystarczy wypełnić formularz. Kartę otrzymujemy od razu.
Korzyści:
Za
każdą wydaną złotówkę otrzymujemy 5 punktów. Za każde 100 punktów przysługuje
nam 1zł rabatu na dowolny zakup, czyli np. po uzbieraniu 1000 punktów mamy 10zł
rabatu. Członek klubu Organique będzie miał możliwość udziału w akcjach testerskich
oraz zamkniętych spotkaniach dla najbardziej aktywnych klientów. Z okazji
urodzin przewidywane są również prezenty. Ilość punktów można sprawdzić tutaj lub przy okazji zakupów.
W praktyce:
Karta
Organique to mój najnowszy nabytek gdyż mam ją dopiero od wczoraj. Wcześniej
były papierowe karty na pieczątki (każde wydane 20zł=1 pieczątka, po
uzbieraniu 10 pieczątek można było wybrać kulę do kąpieli lub mydło do 100g).
Cóż mogę powiedzieć o nowym programie Klubu Organique? Aktywny klient to ja,
widać to chociażby po liczbie recenzji produktów tej marki:) W tej chwili mam
już ponad 700 punktów. Ciekawa jestem jak to wszystko się rozwinie, ale sądzę,
że będę zadowolona. Myślę, że nowy program jest dużo atrakcyjniejszy zwłaszcza,
że za punkty możemy sobie wybrać dowolny kosmetyk z asortymentu, a nie jak do
tej pory kulę lub mydło;) Podoba mi się również możliwość otrzymania
niespodzianki z okazji urodzin.
Podsumowując
uważam, że uczestnictwo w programach lojalnościowych może nam zapewniać sporo
korzyści pod warunkiem, że umiemy z nich korzystać rozsądnie i nie rzucamy się
w wir zakupów tylko po to żeby szybko otrzymać prezent lub rabat:) Często
musimy się też liczyć z tym, że będziemy bombardowani mailami i smsami, a nasze
dane osobowe będą przetwarzane;)
Korzystacie z kart
stałego klienta? Co o nich myślicie?
Ale
się napisałam!
Jak na razie nie posiadam żadnej z takich kart, może kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post! Powiem szczerze, że nigdy nie "bawiłam" się w takie karty. Ale po lekturze, stwierdzam, że w niektórych przypadkach warto. :)
OdpowiedzUsuńJa często zakładałam na zasadzie "jak dają to biorę";) Nigdy niewiadomo co się przyda;)
UsuńCiekawe zestawienie ;) Aż przejrzę moje karty :P
OdpowiedzUsuńJa mam kartę tylko do SP i Hebe :)
OdpowiedzUsuńNie zakładam kart. Ale daję Ci wielki plus za szczerość.
OdpowiedzUsuńtzn?:D
UsuńMam kartę SP i Hebe, dawniej miałam jeszcze YR ;)
OdpowiedzUsuńW SP jeszcze nie odebrałam żadnej nagrody dzięki punktom, bo robię rzadko tam zakupy, ale za to na ich FB dzięki karcie udało mi się złapać parę produktów za 1 gr ;)
Jeśli chodzi o Hebe to czasem korzystam z promocji dzięki karcie ;)
Ja w superpharm raz odebrałam krem pod oczy ;) właśnie zastanawial się jak to się rozwinie w organique, niezłą ilość pinktów udało Ci się już zebrać :) z tych kart, które pokazałaś nie mam tej z YR i douglasa.
OdpowiedzUsuń*też się zastanawiałam. Mój telefon to stary złom k już czasem pisze sobie co mu się podoba :/ mam go dość, potrzeba mi 6! :D
UsuńPunkty mi doliczyli z okresu kiedy nie miałam karty:) Ajfon po prostu najczęściej "myśli", że korzysta z niego facet;)
UsuńAch, w ten sposób :) ja na razie nie mam żadnych, na razie nawet nie mam ochoty na nic, chyba jestem chora :D może pójdę zrobić zakupy podczas akcji z twoim stylem ale jakoś nie wiem. A mego ajfą mam dość, ostatnio skutecznie uprzyksza mi życie :P
UsuńTo chyba dobrze;) ja bym chciała skorzystać z rabatu TS, ale wątpię, że się uda;)
UsuńA dlaczego miałoby się nie udać? ;)
UsuńPowód prozaiczny - kasa;)
UsuńNo tak, ach ta kasa ;)
UsuńCeny tam nie należą do przystępnych:D Ale mnie wnerwia blogger, parę akapitów mam inną czcionką:/
UsuńJa nie korzystam z żadnej z wymienionych przez ciebie kart, dlatego że nie robię w tych drogeriach zakupów, a jeśli już to robię to bardzo sporadycznie :) Za to zbieram punkty Payback, bo często zdarza mi się zamawiać różne rzeczy na allegro :)
OdpowiedzUsuńPayback też mam, ale korzystam tylko wtedy kiedy kupuję na Allegro;)
Usuńmam Super-pharmowa karte ale tez włąsnie tylko ewentualne rabaty i promocje ze taniej z karta;p
OdpowiedzUsuńPosiadam wszystkie oprócz Yves Rocher. Zakupy robię tylko online, więc kiedy dwie z rzędu się przeterminowały, darowałam sobie zbieranie pieczątek.
OdpowiedzUsuńMi brakuje już tylko jednej pieczątki więc wykorzystam przy odbiorze prezentu urodzinowego, a potem będę chyba korzystać tylko online;)
UsuńNa pewno warto zalozyc takie karty, wnika z nich sporo korzysci, choc troche jest, to skomplikowane.:) Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńUważam, że niektóre karty warto mieć :) Akurat z Sephory mam kartę złotą i dzięki temu na urodziny dostaję bon o wartości 150 zł. Jakby nie było taka kasa sama drogą nie chodzi, więc się opłaca.
OdpowiedzUsuńGold jest znacznie lepsza, ale trzeba dużo wydać żeby ją zdobyć. Raczej mi się to nie uda:)
UsuńJa miałam farta, bo robiłam zbiorcze zakupy dla siebie i jednocześnie na moją kartę kupowały dwie kuzynki :D I dzięki temu udało mi się dużo uzbierać :)
UsuńTo Ci się poszczęściło:) 150zł to już konkretna zniżka;)
UsuńRzadko robię zakupy akurat w tych drogeriach, ale może kiedyś jak będe robiła częściej, warto wiedzieć, że są takie karty i to bardzo korzystne:)
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się odebrać produkt za punkty w Super- pharmie :) Korzystam z kart stałego klienta.
OdpowiedzUsuńja mam jedynie właśnie w Hebe, ale z makijażu nie korzystałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńJa też i nie zamierzam:D
Usuńposiadam wszystkie po za YR :)
OdpowiedzUsuńja jestem zadowolona z superpharmu:)
Mam kartę Hebe i Super-Pharm. Bardziej jestem zadowolona z karty Super-Pharm. Już kilka razy odbierałam nagrody za punkty oraz testowałam produkty za 1 grosz i często korzystam z kuponów wysyłanych mailowo.
OdpowiedzUsuńMnie się jeszcze nie udało załapać na testy;) raz dostałam próbkę kremu LRP;)
UsuńJa nie posiadam żadnych kart, ale gdybym miała to mogłabym więcej stracić niż zaoszczędzić :P
OdpowiedzUsuńOtóż to! Wiem po sobie, że czasem tak bywa:D Ale teraz staram się korzystać rozważnie:)
Usuńfajnie,że poruszyłaś ten temat :)
OdpowiedzUsuńPóki co z tych drogeryjnych mam kartę Natura, YR i Hebe. W tym ostatnim sklepie podobnie jak Ty kupuję głównie kosmetyki do włosów i te niespotykane w innych drogeriach. Super-Pharm i Sephory nie mam w pobliżu ;)
OdpowiedzUsuńA nie wiedziałam, że Natura też ma karty:)
Usuńja rownież nie posiadam takiej karty
OdpowiedzUsuńja mam tylko Hebe :P
OdpowiedzUsuńw sumie nie mam żadnej takiej karty, oprócz Sephory White, ale że niebyt często robię tam zakupy, ponieważ mam słaby dostęp stacjonarnie, więc pewnie nie prędko uzbiera mi sie na kartę Black ;)
OdpowiedzUsuńOj ja z kart rabatowych czy tam na punkty to tylko posiadam takowe do marketów - większości drogerii przez Ciebie opisanych u mnie w mieście nie ma albo trzeba daleko jechać :)
OdpowiedzUsuńmam identyczny zestaw:) fajnie temat opracowałaś. O proszę to sie chyba zmieniło bo ja w YR za ostatni level mogłam wybrać kosmetyk do 70 pln. Ogólnie zadowolona jestem z zakupów stacjonarnych choć faktycznie często w tym sklepie zadaję sobie pytanie: czy ja naprawdę tego potrzebuję, po czym często wychodzę ze sklepu. 10 - 20% zniżki przy dobrach luxusowych jakie oferują Douglas i Sephora to naprawdę nie wiele...
OdpowiedzUsuńDawniej było za 70;) Teraz staram się planować zakupy w domu, żeby potem nie kupować niepotrzebych kosmetyków;) 10% to dla mnie dość marna zniżka, chyba, że już bardzo czegoś chcę to zdarza się skorzystać;) 20% to już lepiej, choć i tak szału nie ma:)
Usuńtak zniżka mała jak sie czegoś chce to lepsze niż nic, wszak skoro i tak szału nie ma.
UsuńPrzed zakupem w YR zawsze zastanawiam się czy aby na pewno jest mi to potrzebne.
Mam większość tych kart,ale w sumie najwięcej korzystam z karty Hebe.Żałuję,że do SP mam daleko :/
OdpowiedzUsuńSephora,coraz mniej tam kupuję,chyba,że perfumy :) NO,ale zawsze warto mieć taką kartę,są darmowe,a coś zawsze można dostać taniej :)
Też tak myślę, że zawsze warto mieć w razie potrzeby;)
UsuńJa mam kartę z SP i Hebe. Planuję zainteresować się kosmetykami YVES Rocher, więc pewnie wtedy dostanę też kartę. Sporadycznie korzystam też z karty Payback, gdzie punkty są doliczane w drogeriach Natura.
OdpowiedzUsuńNajbardziej jednak bym chciała, żeby Rossmann stworzył program lojalnościowy (dla każdego klienta, a nie tylko program Rossnę) bo tam robię najczęściej zakupy. :)
Też uważam, że karta rossmann by się przydała! Zwłaszcza, że dzieci i tak nie posiadam:D
Usuńja też mam sporo takich kart i moim zdaniem czasem się przydają ale faktem jest, ze nierzadko robiłam zakupy niepotrzebne, "bo zniżka"
OdpowiedzUsuńJa posiadam tylko kartę z SP. Jednak zainteresowała mnie karta YR, więc jak się wybiorę do Galerii to założę :)
OdpowiedzUsuńZałożyć nigdy nie zaszkodzi;)
UsuńMam kartę Sephora i Douglas, mam też Lifestyle, ale z racji mieszkania poza Polską rzadko z nich korzystam niestety. Poza tym powiem szczerze, że porównując ceny to w UK i tak jest o wiele taniej, niż w Pl (przynajmniej jeśli chodzi o kosmetyki), więc jak Sephora da to swoje -20%, to wciąż cena nie jest jakaś specjalnie ciekawa. Szkoda, że nie mogę mieć karty Organique, w zeszłym tygodniu zrobiłam tam zakupy na ogromną kwotę, ale przez dystrybutora, także mimo wszystko się nie liczy...
OdpowiedzUsuńNo napewno w UK korzystniej:) Szkoda, że nie miałaś możliwości założenia karty Organique bo przy dużych zakupach mogłabyś od razu skorzystać ze zniżki jeżeli by to było w salonie.
UsuńOstatnio założyłam kartę Organique :D. Wiesz może czy w Manufakturze uznają kartę? Bo zakładałam swoją w Porcie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że spokojnie karta jest ważna w salonach w całym kraju:) ale w razie wątpliwości zawsze możesz ich zapytać na fb:) W każdym razie te poprzednie papierowe były ważne wszędzie bo korzystalam najczęściej w Manu, ale czasem też w Porcie:)
UsuńW kosmetycznych sklepach mam tylko kartę do Sephory, Douglasa i SuperPharm. W S. i D. lubię korzystać z rabatów. W SP nie wiem w sumie za bardzo o co chodzi :P
OdpowiedzUsuńW SP to właśnie brakuje mi czegoś więcej hihi
UsuńKorzystam, choć z tych które pokazałaś mam tylko z Organique (do Sephory mam White i jakoś nie mogę się zebrać, żeby w końcu coś u nich dokupić i zasłużyć na czarną). Za to bardzo lubię program lojalnościowy Biodermy. Tam, za każde zakupy naliczane nam są punkty, które potem możemy wymieniać na kosmetyki (np. Sensibio H2O za 100 pkt) lub inne nagrody (są np. bony zakupowe do Apart itp.). Teoretycznie za każde wydane 2 zł otrzymujemy jeden punkt, ale w praktyce punkty liczone są od sugerowanej ceny produktu a nie rzeczywistej, więc jak np. micel "powinien" kosztować ok. 40 zł, co daje 20 pkt, a my dorwiemy go za 30 zł, to i tak naliczają nam 20 pkt, a nie 15 :)
OdpowiedzUsuńNo proszę nawet nie wiedziałam, że jest taki program!
UsuńZ Twoich kart to nie mam tylko z Organique i Sephory ;D Ale też uważam że to dobry deal tylko trzeba podchodzić do niego z głową ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post przeczytałam od deski do deski i stwierdzam, że chyba najatrakcyjniej zapowiada się karta Organique. Nie sądzę tak tylko ze względu na sympatię do tej marki, ale bardzo ciekawie zapowiadają się te spotkania dla aktywnych klientów i upominki na urodziny :)
OdpowiedzUsuńYR to dla mnie sekta. Jak sobie pomyślę jak bardzo zawyżają ceny tylko potem żeby móc z czego robić promocje to mnie krew zalewa. Ble już nigdy więcej YR.
Kartę do Hebe posiadam, fajne jest to że jest możliwość kupienia troszkę taniej kosmetyku, ale brakuje mi możliwości zbierania punktów :)
Haha zastanawiałam się czy ktoś zdoła przeczytać te moje wywody;) Myślę, że teraz najwięcej skorzystam właśnie na karcie Organique, ten program brzmi całkiem sensownie:) YR rzeczywiście jest trochę jak sekta, ale i tak widzę, że nieraz korzystam;) Mam nawet stamtąd jeden ulubiony produkt;) W Hebe brakuje mi trochę lepszych lokalizacji np. w centrach handlowych.
UsuńNo w sumie jak tak pomyślę, to w centrach handlowych rzeczywiście nie widziałam Hebe. A z YR chyba nawet wiem jaki, płyn do demakijażu ? :D
UsuńPs. Hihi dla mnie fajny post bo przynajmniej mam opinię jak te karty tak naprawdę sprawdzają się w praktyce :)
Ano dwufazowy płyn do demakijażu z YR lubię, jeszcze lubię żele kawowy i macadamia;)
UsuńHebe mam w sumie w centrum miasta, ale teraz w mieście liczne remonty i dojazdy takie sobie.
Z kartami to też zależy od indywidualnych potrzeb;) jedni więcej kupują w douglasie inni w SP. Według mnie przydałaby się jeszcze karta do Rossmanna;) W prawdzie często są jakieś kupony i akcje, ale chyba z kartą byłoby wygodniej;)
Ja często korzystam z karty Hebe;)
OdpowiedzUsuńMam kilka z wymienionych kart, ale najczęściej korzystam z Super-Pharma :)
OdpowiedzUsuńPodsumowanie jak najbardziej trafne :D
OdpowiedzUsuńMam sporo kart, nawet mam dla nich specjalny portfelik, a że torebki noszę pokaźne to miejsca mi nie brakuje ;) Zakładam je na zasadzie, że nic mnie to nie kosztuje, a zawsze coś tam z tego będzie ;))
OdpowiedzUsuńMam Sephora-y i Douglas-a, korzystam, na zasadzie, "bo mam":))
OdpowiedzUsuńW Douglas-ie o zniżkę marnie, a w Sephora podobnie jak Ty, najczęściej na 20% zniżkę czekam:))
świetne! :*
OdpowiedzUsuńmylife-tasia.blogspot.com
Gdy przeczytałam Twój post o kartach rabatowych, skojarzyły mi się z tym dwie rzeczy: kupony, które często otrzymuję na głównej ulicy Starego Miasta do różnych restauracji i kawiarni, a także karty, które zakłada się w kawiarniach i za np. 6 kaw, 7 jest gratis. Właściwie to minusem takich kart może być to, że decydujemy się na kawę czy coś do jedzenia, tylko po to, aby później dostać ten gratis czy wykorzystać kupon. I w ten sposób jednak wydajemy pieniądze, bo mamy wrażenie, że to "taka okazja". Czyli w sumie te karty zachęcają nas do czasami zbyt częstych zakupów. Ale np. karta Yves Rocher prezentuje się super i wydaje mi się, że mogą być z tego różne fajne korzyści. A w Hebe moja przyjaciółka kupiła ostatnio syropy do kawy, co mnie osobiście pozytywnie zaskoczyło - nie wiedziałam, że mają tam takie produkty! Nie zdecydowałam się na pewno na kartę w Douglasie, bo to jednak w większości perfumy, a nie kupuje ich się tak często.
OdpowiedzUsuńAle super, że postanowiłaś napisać taki post, dobra robota :D
Właśnie niekiedy pojawia się taka spirala zakupów i chcemy skorzystać jak najwiecej przy okazji sporo tracąc:D
UsuńKorzystam z kart Sephora i SP, planuję założyć też w Hebe. Podoba mi się to, ze SP przysyła kupony, które często trafiają w mój gust kosmetyczny. Poza tym zakupy i tak tam robię ze względu na ceny i asortyment a punkty same się nabijają ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis!
OdpowiedzUsuńW niewielu sklepach zakładam takie karty - nie przepadam za podawaniem swoich danych firmom, zwłaszcza bez przeczytania umowy i bez zastanowienia się, czy naprawdę jest mi to potrzebne i warte udostępniania informacji o mnie tym sklepom.
To prawda często w sklepie nie mamy wglądu do pełnego regulaminu.
Usuńja posiadam tylko karte z hebe ale chciałabym również karte z organique ;)
OdpowiedzUsuńJa mam cały portfel wypchany kartami lojalnościowymi. Od drogerii przez apteki po sklepy spożywcze i restauracje.
OdpowiedzUsuńEfekt jest taki, że gdy kupuję w danym sklepie i mam pokazać kartę, to po prostu rezygnuje po kilku minutach szperania w portfelu:)
Ja mam pełno bo jeszcze do rożnych sieci odzieżowych i do aptek:D zwykle nie noszę przy sobie wszystkich:)
UsuńJa mam mało kart. Tylko w Super-Pharm, Douglasie i Hebe.
OdpowiedzUsuńkorzystam i imam ich sporo, zawsze mam problem ze znalezieniem wlasciwej:)
OdpowiedzUsuńJa mam tą z Super-Pharm i często z niej korzystam, aż sobie polecę sprawdzić ile mam punktów :D
OdpowiedzUsuńJa mam tylko kartę Clubcard i w sumie to dlatego, że pracuje w Tesco ;P Nie wiem jak w Polsce, ale tutaj punkty można wymieniać na na prawdę super rzeczy :)
OdpowiedzUsuńClubcard też mam (czego ja nie mam..), ale podejrzewam, że u nas nie jest aż tak korzystnie;) Niektóre produkty są tańsze z kartą. Po uzbieraniu odpowiedniej liczby punktów dostaje się kupon rabatowy np na 3,6,9zł, kupony zniżkowe na wybrane produkty typu masło taniej o złotówkę albo np 15zł rabatu na ubrania F&F. Ciekawa jestem jak to u Was:)
UsuńJa nie mam jeszcze żadnej karty :)
OdpowiedzUsuńmam wszystkie oprócz Organique ale tak naprawdę korzystam tylko z Sephora i Douglas i tam najczęściej robię zakupy jeśli decyduję się na stacjonarne :) czasem SP, YR jest bezsensowna ;p wolę kupować on-line ponieważ promocje o wiele lepsze
OdpowiedzUsuńJa po ukończeniu tego poziomu też chyba będę robić tylko zakupy online;)
UsuńJa nie mam żadnej karty i nie potrzebne mi są. Nigdy nie robię dużych zakupów, bo mi po prostu szkoda na nie kasy. Jedynie, gdy jest rzeczywiście przecena np. -40%, to wtedy zastanawiam się co mogę wziąć dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńMam karty Sehora, Douglas, YR, Organique tą starą chyba, no i kartę Rossnet. :D
OdpowiedzUsuńja tam tylko zbieram punkty i nigdy ich nie wykorzystuje : p mam yr, super pharm, sephora i starą organique : p
OdpowiedzUsuńa i hebe : p
UsuńJa skusiłam się tylko na kartę w Hebe :) podobnie jak Ty, lubię tę drogerię za porządek, no i ceny dla posiadaczek karty też bywają atrakcyjne :))
OdpowiedzUsuńmam całe mnóstwo kart i korzystam :) w S mam złotą i często mam dni Vip , dodatkowo zapraszana jestem na akcje specjalne z markami :) z Karty S najczęściej korzystam :)
OdpowiedzUsuńZe złotej to myślę, że bym była bardzo zadowolona:)
UsuńMam te wszystkie karty poza Organique (nikt mi nie zaproponował przy zakupach :( ), najczęściej korzystam z SP i Yves Rocher, ale lubię też Douglasa.
OdpowiedzUsuńW polsce prawie wszedzie miałam karty :D
OdpowiedzUsuńTera mam payback - jedna do większości sklepow, w których kupuję :D
Super ze poruszylas ten temat ;) Jak narazie nie posiadam zadnej takiej karty .
OdpowiedzUsuńMam kartę tylko w Hebe, bo z reguły tylko tam robię zakupy, ale po przeczytaniu Twojego wpisu zastanawiam się nad Sephorą ;)
OdpowiedzUsuńCzasami warto miec taka kartę ale ńie mam ich wiele
OdpowiedzUsuńmam kartę hebe i ccc, to mi wystarcza, więcej nie chcę bo na pewno te zniżki, okazje byłyby zgubne dla moich finansów.
OdpowiedzUsuńMam kartę do Douglasa i do Hebe :)
OdpowiedzUsuńja mam kartę do Douglasa, Hebe i SuperPharm jeśli chodzi o drogeria, ale też jest kilka ze sklepów odzieżowych i z obuwiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Mam kilka kart, ale ogólnie rzadko z nich korzystam. Chyba że naprawdę na czymś mi zależy :)
OdpowiedzUsuńmam kilka kart stałego klienta, ale praktycznie z nich nie korzystam
OdpowiedzUsuńja nie mam żadnej z tych kart. mam z Yves Rocher tylko :)
OdpowiedzUsuńMam kartę do SuperPharm i Yves Rocher i czasem z nich korzystam, ale w sumie niezbyt często ;)
OdpowiedzUsuńCzekałam na taki post, bo ostatnio zaintrygowała mnie karta w SP. To w zasadzie jedyny sklep, w którym w miarę systematycznie robię zakupy. Zwykle odrzucam propozycje założenia karty, ale kto wie może się skuszę.
OdpowiedzUsuńJeżeli często tam robisz zakupy to karta się przyda:) czasem są rabaty nawet 50%;) Ja zawsze zakładam jak proponują na zasadzie nigdy nie wiadomo kiedy się przyda;)
UsuńJa również mam kilka kart :) Korzystam z YR, hebe chociaż ta drogeria jest dosyć daleko dlatego rzadko tam kupuję, oraz karty LifeStyle na której zbieram punkty a na fb jeszcze nic mi się nie udało zdobyć :( Bardzo fajne są takie propozycje dla nas od sklepów :) Lubię odwiedzać Twojego bloga, miło się czyta. Jestem początkująca ale zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://planetakosmetykow.wordpress.com
Nie posiadam żadnej z tych kart ale najbardziej przydatne by były do Hebe i Super-Pharm gdybym miała je w okolicy :)
OdpowiedzUsuńMam kilka kart, ale szczerze mówiąc korzystam z nich od święta... Jeśli z kartą jest taniej, to wiadomo - korzystam :) Ale nie kieruje się tym w wyborze sklepu przy takich codziennych zakupach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Bardzo mądrze napisane podsumowanie. Ja mam jedynie kartę hebe, z której nie skorzystałam jeszcze ani razu :)
OdpowiedzUsuńa ja mam karte do Ziaji ! :D i za kazde 25 zl dostaje sie pieczątke naprawde fajna sprawa :D
OdpowiedzUsuńŚwietna tematyka postu, miło się czytało całość. Ja nie posiadam żadnej karty, choć myślę, że przy moich ciągłych zakupach na pewno bym na tym mogła troszkę skorzystać. Mądry zawsze po szkodzie ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję :) !
mam (a raczej moja babcia ma :D ) karte do hebe. Uważam że jest to dość fajne. Hebe ma ogromny asortyment
OdpowiedzUsuńczęsto się tam bywa (tzn, co po niektórzy) więc taka karta się przydaje :)
pozdrawiam :)
Bardzo fany wpis :) Ja parę kart posiadam, ale nie czuję żadnych korzyści z nich płynących :) Uważam, że to pic na wodę, fotomontaż żeby poudawać, że doceniają klienta :). A przy okazji i klient czuje się inaczej mając kartę :).
OdpowiedzUsuńMamy kilka kart, a z wielu w ogóle nie korzystamy:)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :) Mam wiele różnych kart, regularnie korzystam z karty hebe i sp, ale świadomość, że zawsze to jakieś punkty gdzieś indziej są czy coś jest miła
OdpowiedzUsuńFajny post :) Ja mam Douglasa, Organique i jakieś inne :) rzeczywiście muszę to uporządkować jakoś :))
OdpowiedzUsuńJa mam kartę Hebe, Super Pharm, Yves Rocher i Ziaja :) Najczęściej korzystam właśnie z karty Ziaji i Super Pharm, dwie pozostałe to tak sporadycznie :) Zawsze chodzę tam, gdzie coś co mnie interesuje jest w promocji, bez promocji nie kupuję, bo szkoda mi przepłacać wiedząc, że prędzej czy później będzie promocja i będę żałować, że nie poczekałam :) bardzo pomysłowy wpis :)
OdpowiedzUsuńJa mam kartę Yves Rocher (bardzo często korzystam) oraz Superpharm (sporadycznie, ale przydaje się bo wiele produktów jest w niższych cenach dla posiadaczy karty). Planuję założyć jeszcze kartę do Hebe, skoro już jest w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Ja mam kartę z Douglasa, Hebe i Super-Pharm. Z tej ostatnie korzystam najczęściej, bo są różne zniżki dla klubowiczów i fajne jest to, że wysyłają gazetkę do domu z próbkami, a ostatnio nawet przysłali zestaw miniproduktów Avene :D
OdpowiedzUsuńO miło z ich strony:) ja póki co raz dostałam próbkę kremu.
UsuńMam kartę Sephory wydaną na starych zasadach, Założyłam ja jakieś 8 lat temu. Mam karty z Douglasa i Hebe i oczywiście z Super pharm. I z Super pharm wydaje mi się najlepsza póki co. Karte w Super pharm można założyć przez internet. Dodałam bym do listy jeszcze Nature i kartę payback na która można zbierać punkty dodatkowo w innych sklepach. w Yves Rocher kartę zakładałam kilka razy i za każdym razem dostawałam prezenty przy zapisie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Granivera
Payback nie jest taka stricte kosmetyczna więc nie nie dodawalam, a karty Natury nie posiadam:)
UsuńEwelino, orientujesz się może, czy w październiku będą dni VIP w Sephorze? Wiesz może od kiedy? Z góry dziękuję za odp. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem nic na 100%, ale praktycznie w każdym miesiącu coś jest. Obstawiam w połowie miesiąca... Może dziewczyny z wątku o Sephorze na wizażu będą już wiedziały coś więcej;)
UsuńDziękuję za odpowiedź :) Nie wiedziałam, że na wizażu jest taki wątek :D
UsuńPosiadam kartę Hebe, Sephora white i Super pharm. Ostatnio zakładając kartę w Super Pharm skorzystałam z promocji że mogłam wziąć wybrany produkt do makijazu 50% taniej i byłam mega zachwycona ;P :)
OdpowiedzUsuńHej, czy wiesz ile trwa naliczanie punktów na kartę douglas? Kupowałąm już 5 dni temu, a punktó nadal nie ma, niestety w regulaminie nic nie znalazłam na ten temat
OdpowiedzUsuńU mnie czasem trwało nawet tydzień, w razie wątpliwości można napisać maila kartadouglas@douglas.pl podając nr karty.
UsuńDziękuje bardzo 😊
OdpowiedzUsuńMam wszystkie karty, które są tutaj pokazane oprócz tej do Organique. Uważam, że warto mieć kartę do sklepu, w którym faktycznie kupuje się często i gdzie różnego rodzaju zniżki gratisy się przydadzą.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem karty stałego klienta są dobre dla osób które faktycznie często kupują w danym sklepie. Jeśli ktoś co miesiąć wydaje powiedzmi 50 złotych w sklepie X, to za 15 razem ma za darmo bluzke.
OdpowiedzUsuńRobiłam zakupy w Organique i pani nie zaproponowała mi założenia karty ;/
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Ja niestety nie obracam taką gotówką i nie ma mowy by faktycznie lojalnie zbierać punkty.
OdpowiedzUsuńMam kilka aptecznych kart , z lodziarni i Rossne :)
Dla mnie takie karty są SUPER!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam karty. Dzięki temu że kupuje regularnie to mogę mieć jeszcze jakąś zniżkę albo nowy kosmetyk do wypróbowania. Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńSzczerze mowiac to nigdy nie bawilam sie w te karty konsumenckie. Mam zalozona karte Tesco, Orlenu i Sephory. Narzekacie ze "przez te karty" wydajecie wiecej kasy - serio? No rzeczywiscie, toz do trzeba skarge napisac! :o
OdpowiedzUsuńA tak serio - moze dla was to dziwne, ale te karty wlasnie po to sa ;) to nie jest zaden wolontariat ze strony sklepow - serio myslicie ze oni tylko czekaja zeby cos wam dac za darmo? Jak sie zastanowicie, to to wcale nie jest zadna okazja - dostaniecie rabat 10 albo tam 20%, albo prezent warty kilka zlotych, ale najpierw musicie wylozyc na lade rownowartosc wynagrodzenia przecietnego Kowalskiego po pol roku pracy ;)
ja np. Najczesciej korzystam z karty Orlen - jestem pewnie jedna z nielicznych kobiet, ktore paliwo kupuja czesciej niz malowidla i kosmetyki :D
Mam kartę superpharm Yrocher i od wczoraj Inglot.
OdpowiedzUsuńZ karty superpharm korzystam najczęściej,bo są super promocje na całe kolekcje kolorówki.
Super post.
Pozdrawiam
Fajna sprawa
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń