Dziś
o produkcie, z którym łączy mnie mały romansik już od sierpnia:) Wspominałam o
nim już w ulubieńcach września:) Cóż
to takiego? Mowa oczywiście o JOICO
K-PAK Protect & Shine Serum!
Joico K-Pak Protect & Shine
Serum dla kogo?
Według
producenta Protect & Shine Serum polecane jest do włosów pozbawionych
blasku i szorstkich, długich, farbowanych, a także kręconych. Serum jest
lekkie, chroni i zamyka łuski włosów. Nawilża je i odżywia. Zapobiega rozdwajaniu się końcówek
i puszeniu włosów, separuje loki. Włosy są zdrowe, lśniące i lepiej
się układają.
Moja opinia
Opakowanie
Serum
otrzymujemy w niewielkim przezroczystym opakowaniu o pojemności 50ml. Zawartość
opakowania zaleca się zużyć w ciągu 18 miesięcy od momentu otwarcia. Pojemność
może wydawać się niewielka, ale w moim przypadku serum okazało się być bardzo
wydajne. Od sierpnia używam go po każdym myciu i doszłam dopiero do litery O;)
Warto zwrócić uwagę na opakowanie gdyż powinien się na nim znajdywać hologram.
Buteleczka posiada wygodną pompkę, dzięki której produkt można dozować naprawdę
precyzyjnie bez marnowania zawartości.
Konsystencja i zapach
Serum
jest przezroczyste i posiada ultra lekką konsystencję. Pachnie bardzo
przyjemnie. W mojej ocenie jak mirabelki;) Zapach ten jest jednak bardzo
delikatny i wyczuwam go jedynie w momencie dozowania. Trochę szkoda gdyż
chętnie napawałabym się nim dłużej, ale z drugiej strony lepiej gdy zapach jest
bardzo subtelny, a nie np. ostry;)
Działanie
W
przypadku produktów typu serum do włosów nie mam bardzo wygórowanych wymagań,
ponieważ najwięcej oczekuję po maskach i odżywkach. Serum ma być dla mnie natomiast
czymś w rodzaju „kropki nad i”;) Moje włosy jak niejednokrotnie już wspominałam
są dość specyficzne więc nie każde serum taką kropką zostaje;) Wiele produktów
obciąża moje cienkie, delikatne i niezdyscyplinowane włosy powodując, że efekt
jest na kilka godzin, a potem włosy nadają się już tylko do mycia. Przy moim
typie włosów nie jestem zwolenniczką mycia ich codziennie więc ważne jest dla
mnie żebym mogła zachować swój stały rytm mycia głowy, czyli co drugi dzień.
Moje serum musi więc być przede wszystkim lekkie i zarazem skuteczne, ponieważ
jeśli ma dawać znikome efekty to wolę sobie darować;) Serum Joico Protect &Shine posiada wszystkie cechy idealnego serum dla moich włosów. Jest
niesamowicie lekkie więc nie obciąża i nie skleja włosów. Ułatwia
rozczesywanie, co okazuje się szczególnie przydatne zwłaszcza gdy mam do
czynienia z nie do końca spełniającą moje wymagania odżywką. Dodatkowo ładnie
zmiękcza i nabłyszcza włosy. Dobrze zabezpiecza również ich końcówki:) Wnika we włosy natychmiastowo nie pozostawiając na nich żadnej uporczywej warstewki. Jestem
bardzo zadowolona z tego serum i myślę, że sprawdzi się u każdego. Nawet w
przypadku włosów cienkich i skłonnych do przetłuszczenia, a jednocześnie
wymagających uwagi:)
Adresy
sklepów stacjonarnych i online znajdziecie na stronie JOICO. Produkty Joico można kupić też TUTAJ.
Używacie serum do włosów? Znacie
serum Joico K-PAK Protect & Shine?
Nie miałam jeszcze nic z tej firmy..
OdpowiedzUsuńKusząca recenzja . Chciałabym wypróbować to serum .nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki
OdpowiedzUsuńJa wyłącznie używam serum do końcówek. To mogłoby się u mnie sprawdzić!:)
OdpowiedzUsuńJa przy każdym myciu używam serum, bo moje włosy inaczej wołałyby o pomste :D
OdpowiedzUsuńNie znam ani nie używałam jeszcze żadnego serum do włosów ;)
OdpowiedzUsuńSerum miałam tylko z L'biotica, obecnie używam olejku makadamia na końcówki ale bywa problematyczny i przetłuszcza czasem włosy ;). Jak tylko olejek zdenkuję będę szukać czegoś innego, zapisuję sobie ten do zapamiętania.
OdpowiedzUsuńUżywam bardZo dużo produktów do włosów, Ale tego nie znam.
OdpowiedzUsuńNie używam takich rzeczy, ale w tym przypadku mnie przekonałaś :) chętnie wypróbowałabym je na swoich "końcach", czyli ostatnich 10-15cm ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że z serum bym się polubiła :)
OdpowiedzUsuńuzywam serum do włosów, ale tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńzazwyczaj wybieram serum, które znajdę w promocji w najbliższej drogerii :)
Wydaje się być idealne dla mnie w działaniu, no i dodatkowo nie obciąża co dla mnie jest bardzo ważne :) na razie muszę wykończyć wszystkie produkty, które mam do włosów ale zapisuję sobie to serum!
OdpowiedzUsuńczuje się skuszona :). Do tej pory, to serum jedynie do końcówek używałam, albo jakiegoś olejku :). Bardzo podoba mi się działanie tego produktu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMam serum z L'orela , Joico będzie następne :-)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to serum. Myślę, że moje włosy ucieszyłaby taka pielęgnacja.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię takie "kropki nad i" na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale ciekawi mnie. Może się skuszę po wykorzystaniu obecnego :)
OdpowiedzUsuńfajne to serum, pierwszy raz go widzę, bo szampony i odżywki tej marki znam. :-) obecnie używam serum Elastabion R Flosleku i jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńSprawdziłoby się i u mnie, myję głowę tak jak Ty - co drugi dzień i nie lubię produktów, które obciążają. Kiedyś trafiam na takie, po którym moje włosy wyglądały jak po wysmarowaniu olejem :X Nigdy więcej :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie, ale mnie zaciekawił. Aktualnie używam serum Floslek, ale na ten również mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nic nie miałam z firmy Joico, teraz am fajne serum z Loreal z gliceryną i olejem kokosowym.
OdpowiedzUsuńTeraz zaczęłam się zastanawiać jak pachną mirabelki :P oczywiście nie jeden raz je jadłam ale nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy są bardzo cienkie ale tak jak piszesz serum mogłoby się sprawdzić :)
ciekawy produkt ;-)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawe :) ja właśnie zaczęłam testować Oleokrem Biovax, zobaczymy co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała !! :)
OdpowiedzUsuńLubię mieć taki produkt w zasięgu ręki. Końcówki mi się szybko przesuszają, więc wsparcie im się przydaje. Tej marki jeszcze nie miałam, ale kilka innych się przewinęło.
OdpowiedzUsuńJak czytam o tym serum to mam wrażnie, że i dla moich włosów byłby idealne:) Chcę;)
OdpowiedzUsuńRównież mam wymagające włosy. Ciekawe jakby się u mnie sprawdziło to serum :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam żadnego serum do włosów.
OdpowiedzUsuńCiekawe to serum :))
OdpowiedzUsuńCały czas przymierzam się do zakupu kosmetyków Joico, jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzą.
OdpowiedzUsuń