Niedawno pisałam o zaletach manicure hybrydowego. Nie ma jednak produktów zupełnie pozbawionych wad i
dlatego chciałabym dziś napisać również o wadach
manicure hybrydowego, czyli ciemnej stronie mocy oraz o tym jak ewentualnie można próbować je
przezwyciężyć owe wady. Choć oczywiście nie zawsze będzie to możliwe;)
UCZULENIE
NA HYBRYDY
To najgorsza z wad
manicure hybrydowego i niestety problem ten może wystąpić w każdej chwili.
Nawet gdy wcześniej wszystko było dobrze. Taka jest już domena alergii i
dotyczy to wielu kwestii, a nie tylko hybryd. Zdarza się, że uczulenie
występuje po długotrwałym stosowaniu lakierów hybrydowych, a czasami od razu.
Osobiście nie widziałam takiego przypadku na żywo, ale naczytałam się o tym sporo w
internecie i liczę się z tym, że niestety mnie również może to spotkać. Nie mam
co prawda skłonności do alergii, ale alergie są tak przebiegłe, że trzeba być
przygotowanym na każdy scenariusz. Największe ryzyko jest oczywiście u osób,
które są szczególnie podatne na alergię. U takich osób należy zachować
szczególną ostrożność więc nie polecałabym porywać się od razu na cały zestaw
tylko spróbować u kosmetyczki.
Jak
sobie z tym radzić?
Tak naprawdę niewiele
możesz zrobić bo jeśli „uczulenie Cię wybierze” to już poniekąd pozamiatane. Należy
jednak starać się zrobić wszystko co w naszej mocy by zminimalizować ryzyko
uczulenia. Co można zrobić? Przede wszystkim korzystać zawsze z czystych
narzędzi i akcesoriów, a także nie dotykać butelek lakierów bez potrzeby. W
miarę możliwości nie wycinać skórek, a jedynie usuwać przy pomocy odpowiednich
preparatów. Jeśli wycinanie jest konieczne najlepiej nie robić tego w dniu
wykonywania manicure tylko parę dni wcześniej. Warto też starać się nie zalewać
hybrydą skórek. Podobno warto używać też hybryd różnych firm zamiennie zamiast
trzymać się jednej marki. Chodzą pogłoski, że najczęściej uczula Semilac.
Aczkolwiek jednocześnie jest to jedna z najbardziej cenionych i polecanych
marek. Być może najwięcej jest uczuleń na Semilac właśnie z tego powodu, że
najwięcej osób korzysta z produktów tej marki. Podobno najrzadziej uczulają
lakiery Shellac, ale jednocześnie są jednymi z droższych. Trzeba też pamiętać o
dokładnym przetarciu warstwy dyspersyjnej cleanerem i umyciu rąk po wykonaniu
manicure. Warto sprawdzać również daty ważności lakierów i nie używać po
terminie. A co jeśli alergia mimo wszystko nas dopadła? Przede wszystkim trzeba
usunąć hybrydę i zrobić przerwę w jej stosowaniu. Po jakimś czasie można
wykonać próbę uczuleniową, czyli np. nałożyć hybrydę na 1 paznokieć i poczekać
kilka godzin. Jeśli nie będzie się działo nic złego można spróbować nałożyć na
pozostałe paznokcie. Najczęściej jednak reakcja uczuleniowa dotyczy lakierów
konkretnej marki więc niestety warto zmienić produkty. Jeśli alergia nadal
będzie występować lepiej odpuścić sobie już ostatecznie. Jeżeli jakaś marka
mnie uczuli to na pewno już nie kupię lakieru tej marki.
ZNISZCZENIE
PAZNOKCI
Zniszczenie lub osłabienie
paznokci w wyniku stosowania hybrydy u jednych wystąpi, a u innych nie. U
niektórych hybryda nawet wzmocni paznokcie i pomoże w ich zapuszczeniu. Często
dzieje się tak u osób, które z natury posiadają paznokcie słabe i łamliwe, a
hybryda zapewnia im ochronę. Przynajmniej w trakcie jej stosowania. Nie ma
jednak ścisłej reguły co do tego czy i dlaczego u danej osoby wystąpi
zniszczenie paznokci po hybrydzie. Ja jak dotąd nie zauważyłam żadnego
uszczerbku na zdrowiu moich paznokci. Według mnie największe ryzyko zniszczenia
powoduje nieumiejętne usunięcie hybrydy. Skąd to wiem? Oczywiście z autopsji
gdyż parę lat temu dwukrotnie wykonałam manicure hybrydowy u kosmetyczki po
czym nie bardzo chciało mi się iść na jej zdjęcie i postanowiłam usunąć ją
sama. Zrobiłam to nieodpowiednio i lakier nie rozpuścił mi się w wystarczającym
stopniu. A jako że jestem nerwowa postanowiłam go wtedy po prostu oderwać.
Skutki były opłakane gdyż moje paznokcie wyglądały po tym jak po wojnie
(zarówno w przypadku 1 jak i 2 ich zdjęcia) i naprawdę nie żartuję;) Gdy już
jednak zdecydowałam się wykonywać hybrydę sama nauczyłam się ją usuwać jak
należy i dzięki temu po jej zdjęciu moje paznokcie wyglądają całkiem normalnie.
Wystarczyło przeczytać instrukcję usuwania. Na razie moje paznokcie są więc w
dobrej kondycji. Mam wrażenie, że bardziej je niszczył zwykły lakier niż
hybryda, ale nie wiadomo czy ich stan po jakimś czasie nie ulegnie pogorszeniu.
Jak
sobie z tym radzić?
Najlepiej robić przerwy
między jednym, a drugim manicure. Wiem, że wiele kobiet zmywa jedną hybrydę i
od razu nakłada nową, ale jeśli to nie problem lepiej zrobić sobie krótką
przerwę. Ja najczęściej robię ok. 2 dniową przerwę. W tym czasie smaruję
paznokcie olejkiem i stosuję kremy. Jeśli jednak dojdzie do poważnych
zniszczeń, paznokcie staną się cienkie albo będą się łamać, lepiej zrobić sobie
dłuższą przerwę – ok. 3 miesiące. W tym czasie warto stosować olejki i odżywki.
Gdy już trochę odbudujecie paznokcie, gorąco polecam manicure japoński. Świetnie wpływa na kondycję paznokci. Wiem bo
stosowałam go przez lata:)
KOSZTY
We wpisie na temat 15 powodów, dla których warto zainwestować w manicure hybrydowy pisałam m.in. o
oszczędności pieniędzy. Wszystko to prawda, ale jest też druga, mroczna strona
medalu – jeśli za bardzo poniesie Cię melanż i będziesz chłonęła wszystkie nowinki
oraz inspiracje to w efekcie koszty manicure hybrydowego w Twoim wydaniu mogą
znacznie przewyższyć te, które poniosłabyś u kosmetyczki. Dotyczy to przede
wszystkim coraz prężniej rosnącej kolekcji lakierów hybrydowych, a te lakiery
do najtańszych niestety nie należą. Do tego możesz zapragnąć lepszej lampy oraz
coraz ciekawszych ozdobników i już wydasz niemały majątek na hybrydy.
Jak
sobie z tym radzić?
Ogarnij się! To niestety
może nie być łatwe, zwłaszcza w początkowej fali zachwytów (sama wiem po sobie),
ale spróbuj:) Lakiery hybrydowe najczęściej mają podaną datę ważności. Skoro
manicure hybrydowy nosisz średnio 14-21 dni to jeśli zakupisz zbyt wiele
kolorów możesz nie zdążyć je wszystkie przetestować albo każdy z nich użyjesz
tylko raz i co za tym idzie – z oszczędności nici. Zagrożenie stanowią tutaj
też oczywiście promocje (w przypadku tych podatnych) i coraz więcej
nowopowstałych marek zajmujących się produkcją lakierów hybrydowych i
akcesoriów.
ODROSTY
Najczęściej manicure
hybrydowy jest niemal nie do zdarcia. Problemem są tylko odrosty, które
powodują, że manicure nie prezentuje się już tak jakbyśmy tego chciały. Czy te
paznokcie muszą rosnąć tak szybko?
Jak
sobie z tym radzić?
Jednym paznokcie rosną
szybciej, innym wolniej więc niestety tutaj niewiele możesz poradzić;)
ZALANIE
SKÓREK
Tutaj tak naprawdę
podobnie jak w przypadku zwykłego lakieru, ale różnica jest taka, że gdy
utwardzisz zalane skórki usunięcie będzie nieco trudniejsze niż w przypadku
tradycyjnych lakierów. Choć ja nie miałam z tym szczególnych problemów. Gdy już
mi się przytrafiło, część lakieru sama odpadła po kąpieli, cześć oderwałam, a
resztę delikatnie ścięłam.
Jak
sobie z tym radzić?
Nie zalewaj! Zwłaszcza, że
może to zwiększać ryzyko alergii. Po prostu przyłóż się:) Gdy jednak Ci się to
przytrafi spróbuj w miarę nieinwazyjnie usnąć swój błąd.
USUWANIE
HYBRYDY
Niewątpliwie nie są to
najszczęśliwsze chwile dla kobiet niecierpliwych;) W dodatku nieumiejętne
usunięcie grozi uszkodzeniem płytki.
Jak
sobie z tym radzić?
Zawsze usuwaj hybrydę
zgodnie z instrukcją i nigdy nie zrywaj lakieru paznokciami bo efekty będą
naprawdę opłakane. Żeby zwiększyć komfort wykonywania tej niemiłej czynności
warto zainwestować w folie do usuwania hybrydy (z podklejonym wacikiem) oraz
porządne klipsy, które sprawią, że wacik z folią nasączony removerem będzie
lepiej przylegał do płytki. W efekcie usuwanie pójdzie sprawniej. Przyznam, że
nie lubię tej czynności, ale niestety coś za coś.
CZAS
Wykonując manicure
hybrydowy w domu oszczędzamy czas, ale jednocześnie trochę to trwa ze względu
na utwardzenie i nakładanie poszczególnych warstw. Przyznam, że u mnie idzie to
dość sprawnie (ok. godzinę). Może dlatego, że nie wykonuję jeszcze nic
skomplikowanego. Słyszałam jednak, że u niektórych zajmuje to nawet pół dnia;)
Jak
sobie z tym radzić?
Jeśli nie masz czasu,
postaw na dość klasyczną i nieskomplikowaną stylizację. Jeśli mimo wszystko
idzie Ci to bardzo mozolnie, nie martw się. Z czasem na pewno dojdziesz do
wprawy;)
Manicure hybrydowy według
mnie posiada zdecydowanie mniej wad porównując do ilości zalet. Jednak niektóre
z tych wad są bardzo znaczące. Zwłaszcza ryzyko uczulenia.
A
jakie według Was wady posiada manicure hybrydowy? Coś byście dodały? Bardziej
przemawiają do Was wady czy zalety? Czy przytrafiło Wam się uczulenie na
hybrydy?
Jest obecnie szał na hybrydy, był moment co byłam prawie zdecydowana na zakup akcesoriów i lakierów, ale zrezygnowałam. Czy żałuję? Nie!Widocznie jestem w mniejszej grupie osób co takie mani ich do końca nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńWiesz, ja Cię rozumiem:) Jeszcze trochę ponad rok temu kiedy kupowanie własnych zestawów zaczęło być modne było to dla mnie niczym absurd:) Nie wyobrażałam sobie robić tego sama;)
UsuńPo jakimś dłuższym czasie zaczęłam się zastanawiać czy jednak nie kupić jakiegoś zestawu i nie spróbować, ale były to raczej luźne rozważania;) W końcu jednak dostałam od Ross. pytanie czy nie chciałabym przedpremierowo przetestować zestawu Escala i tak to się zaczęło;) Wciągnęło mnie totalnie:) Nie jest to jednak metoda doskonała, ponieważ zdecydowanie posiada wady. Ale coś za coś niestety.
U mnie niestety po hybrydach paznokcie stały się słabe i łamliwe. Teraz robię odwyk na regenerację :)
OdpowiedzUsuńMusisz dać im odpocząć:)
Usuńu mnie paznokcie są bardzo zniszczone, ale nie ukrywam.. mam problem z ich ściąganiem :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie dużo zależy od właściwego ściągania wg mnie.
Usuńu mnie wadą hybryd jest to, że dane zdobienie szybko mi się nudzi, i wytrzymanie tych dwóch tygodni w tym samym mani nie jest łatwe :P haha
OdpowiedzUsuńhihi wiem niektórzy tak mają:D
UsuńMoją koleżankę uczuliły hybrydy po roku regularnego stosowania i już niestety nici z jego stosowania :( Ja ciągle jeszcze nie próbowałam :) Ale jeśli chodzi o oszczędności to faktycznie można popłynąć z tymi kolorami i nakupić ich masę :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie coraz częściej słyszę takie historie.
UsuńA tak myślałam o hybrydach ale przy mojej tendencji do wszelakich alergii to chyba sobie odpuszczę:(
OdpowiedzUsuń:*
Większa tendencja to niestety zawsze większe ryzyko..
UsuńDobry wpis - jak wszystko hybrydy mają swoją drugą stronę i warto o tym mówić!
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką, bo bardzo mi się niszczą paznokcie to raz, dwa jednak to koszty (bo sama się nie porywam - totalny brak zdolności) ...Wiesz, rozmawiałam ze swoją kosmetyczką i okazuje się, że co uczulenie to uczulenie a gro dziewczyn zaraża się po prostu grzybicą - robiąc coś po taniości u koleżanki koleżanki ;)
No niestety nie jest to metoda doskonała:) Choć liczę, że jeszcze trochę i będzie można kupić "hybrydy idealne";) Ja zdolności też nie mam, a ogarnęłam to więc myślę, że dałabyś radę;)
UsuńA to też może tak być, że uczulenie jest mylone z grzybicą. Zwłaszcza gdy ciężko to zwalczyć. Wtedy warto się zastanowić czy to aby na pewno uczulenie... Trzeba uważać u kogo się robi... Jeśli osoba robi wielu dziewczynom i nie przestrzega zasad higieny to można się nabawić problemów.
Moim najgorszym utrapieniem jest zdecydowanie ściągnie bo czasami nie ma mocnych i nie chce zejść ;).
OdpowiedzUsuńJa póki co nie miałam problemów. Pomijając te nieszczęsne 2 razy parę lat temu:D
UsuńNiestety przekonałam się o uczuleniu na hybrydy. Co prawda zwalczylam je nim zdołało się rozwinąć na dobre, ale troszkę mnie to zraziło do hybryd.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się... U mnie na razie wszystko na plus, ale nigdy nie wiadomo.
UsuńJakoś mnie nie kuszą hybrydy :-/
OdpowiedzUsuńWymieniłaś chyba wszystkie możliwe wady używania lakierów hybrydowych. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Na obecną chwilę dla mnie hybrydy mają więcej zalet niż wad, ale też obawiam się uczulenia. Czytałam, że czasem uczulenie może pojawić się dopiero nawet po pół lub całym roku noszenia manicure hybrydowego, więc dla wielu osób dotkniętych bywa to pewnie niemałym zaskoczeniem.
OdpowiedzUsuńDokładnie... jest pewna doza niepewności z tym uczuleniem.
Usuńu mnie dzięki hybrydom mogę super zapuścić paznokcie i nadać im super kształt, którego nie udało mi się nigdy na prawej dłoni. U mnie na razie same zalety
OdpowiedzUsuńU mnie na razie też wszystko ok, ale analizuję różne możliwości:D
UsuńJa miałam tylko raz manicure hybrydowy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ze strachu przed alergią nie używałam jeszcze hybryd :(
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam z hybrydami ale boję się uczulenia no i te ściąganie jest koszmarem ;)
OdpowiedzUsuńŚciąganie uczy cierpliwości:D
UsuńJa się na hybrydy nie zdecydowałam i nie wiem czy to kiedykolwiek nastąpi :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja sie boję zniszczenia paznokci ;x
OdpowiedzUsuńja bardziej uczulenia:D
UsuńJa właśnie nie lubię robić manicure i go zdejmować bo schodzi na tym bardzo dużo czasu. A odrost - cóż, niestety u mnie też pojawia się dość szybko i też tego nienawidzę :P
OdpowiedzUsuńNajlepiej jakby się samo robiło i samo zmywało:D
UsuńZaiste, w punkt! :D
UsuńJeszcze trochę i roboty będą wszystko za nas robić:P
UsuńJak dobrze, że się w to nie wciągnęłam;) A na poważnie to bardzo rzetelnie opisałaś wady. Ja najbardziej obawiałabym się osłabienia płytki, która i tak już jest słaba u mnie... Poza tym za szybko mi się nudzą kolory, więc maluję sobie co kilka dni albo raz na tydzień - tyle mi niektóre lakiery klasyczne wytrzymują;)
OdpowiedzUsuńDla mnie zdecydowanie więcej zalet niż wad. Choć niektóre wady są znaczne, tak jak np ryzyko uczulenia tudzież zniszczenie paznokci;) U mnie też zwykłe czasem tydzień trzymały, ale dla mnie to jeszcze mało:D
Usuńbardzo nie lubię usuwania hybryd, ale po za tym nie widzę, żadnych wad, żadne alergie czy nieprzyjemności nigdy mnie nie spotkały
OdpowiedzUsuńMnie na razie też, ale kto wie..
UsuńBardzo fajny post. Ja sama nigdy nie miałam hybryd, ale planuję :)
OdpowiedzUsuńMega przydatny wpis Kochana, ja mam tyle obaw że ciągle zwlekam z tymi hybrydami:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ciebie by wciągnęły:) Jest oczywiście trochę wad, ale to jak ze wszystkim niemal.
UsuńNa razie nie miałam jeszcze hybryd, ale bałabym się o uczulenie czy zniszczenie płytki paznokcia.
OdpowiedzUsuńmoże w przyszłym roku przekonam się sama o zaletach jak i wadach hybryd ;) jedyne czego się lękam to osłabienie płytki bo mam z tym problem (choć pewnie aktualne zmywanie co dwa -trzy dni też im nie pomaga) no i ściąganie hybryd, to pewno jest koszmar :D nie mam do takich rzeczy cierpliwości
OdpowiedzUsuńNo zmywanie na pewno nie pomaga. Ja np zawsze miałam wrażenie, że zmywacz niszczy mi paznokcie... Ściąganie fajne nie jest:/ Tzn idzie lekko pod warunkiem, że dobrze się owinie folią i poczeka te kilka minut. Ale minus, że nie można po prostu zetrzeć;)
UsuńJak to się mówi do wszystkiego trzeba mieć zdrowy rozsądek ;) Ja teraz odpoczywam od hybryd ;) Dlatego żeby troszkę odpoczęły i zregenerowały ;) NO i dla mnie jest to dość drogi biznes bo robię je u kosmetyczki ;(
OdpowiedzUsuńMnie denerwuje zdejmowanie hybryd :P malować lubię, ale gdy nie mam zbyt wiele czasu to też mnie to wkurza :P
OdpowiedzUsuńChyba nikt tego nie lubi:D
UsuńJa się długo zastanawiałam, czy pójść w ten temat, czy nie i ostatecznie wciąż maluję paznokcie tym, co mam w szufladzie. Nie cierpię robić manikiuru, wcale mi to dobrze nie wychodzi, dlatego hybrydy wydawały się kuszące, ale mimo wszystko jakoś to ściąganie nieszczęsne... zniechęca mnie totalnie. I historie o osłabionych płytkach też. Mam mocne paznokcie, więc możliwe, że nic by się nie stało, ale... niech już sobie będą te wszystkie Essie, Orly i inne L'Oreale ;)
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko wolę hybrydy:) Jeśli cały czas wszystko będzie ok to nie użyję już zwykłego lakieru;)
UsuńMuszę się zaopatrzyć w klipsy do zdejmowania hybryd. Dla mnie najbardziej irytującym etapem jest zdejmowanie hybryd.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i pomocny wpis zwłaszcza dla osób zaczynających swoja przygodę z hybrydami jak i dla tych, którzy stosują je od dawna, ale jeszcze nie wszystkow iedzą. Miło się czytało.
OdpowiedzUsuńCieszę się, o to mi chodziło;)
UsuńŁadną masz już kolekcje :) Ja mam tylko jeden lakier hybrydowy :P plus baza i top. Używam go jedynie latem ale tylko na stopach. Gdybym mogła malować paznokcie u rąk pewnie moja kolekcja byłaby większa ale tak to mi się nie opłaca bo tylko bym zmarnowała swoje produkty. Na stopach na szczęście pazurki rosną mi wolno :P
OdpowiedzUsuńTrochę się uzbierało:O i to w krótkim czasie...
UsuńJa na stopach jeszcze nie robiłam. To może być dla mnie trudniejsze:D
Najgorsze jest chyba uczulenie, na szczęście mnie to jeszcze nie spotkało.
OdpowiedzUsuńMnie zniechęca trudne ściąganie hybryd i ich niszczycielski wpływ na paznokcie. Mam słabą płytkę paznokcia i wolę nie eksperymentować.
OdpowiedzUsuńWitam, zachęcam do wypróbowania Semi Hardi, jest to nasza hybryda budującą do paznokci, która umożliwia przedłużenie paznokci, wzmocnienie oraz odbudowę słabej płytki. Ściąganie hybryd nie jest trudne pod warunkiem, że robi się je prawidłowo.
UsuńW razie pytań chętnie pomogę
Online Ekspert marki Semilac
miałam raz hybrydy - dla mnie najgorszym momentem jest etap ich sciągania ... moje słabe paznokcie znosza to fatalnie... a raczej zniosły...
OdpowiedzUsuńJestem alergiczką i trochę się tego boję, ale póki co jest ok.
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem tego szaleństwa by ciągle coś kupować skoro one mają date ważności i wtedy się ją wywala, a przecież rzadko maluje....mam zestaw ale jakoś specjalnie nie kusi mnie by kupować kolejne kolory, póki co haha
nie robie hybryd bo mam obłakane paznokcie
OdpowiedzUsuńStaram sie swoje zapuszczać
ja dopiero raczkuję jesli chodzi o hybrydy, ale z kwestią czasu bym polemizowała. Może sporo czasu idzie na zdejmowanie hybrydy, ale nakładanie w mojej ocenie jest dużo krótsze. Bo zwykły lakier musi przecież wyschnąć a ten twardy ino mig:)
OdpowiedzUsuńZ czasem chodziło mi o to, że niektórym idzie to mozolnie bo mi akurat idzie szybko:P Ale np. jak ktoś robi jakieś wyszukane zdobienia to już musi trochę potrwać. Zdejmowanie to kilka minut jeśli zrobi się to dobrze;)
UsuńDla mnie jedynym minusem jest zbyt długie ściąganie hybryd ale plus w tym, że mam ten czas dla siebie ;) więcej wad nie widzę - chyba jestem jeszcze pod ich urokiem :D
OdpowiedzUsuńMi taki manicure pomógł na pękający paznokieć, który przy zwykłym lakierze zawsze pękał w jednym miejscu :) Jedyną wadę jaką zauważyłam to nieprzyjemne ściąganie i lekkie osłabienie paznokci w ogóle.
OdpowiedzUsuńja nie mam doświadczeń w tej materii
OdpowiedzUsuńJa potrzebuje pół dnia na zrobienie hybryd :D Ale potem mam 2-3 tyg spokoju. Coś za coś :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę mieć sztucznych ani pomalowanych paznokci do pracy - mam straszną ochotę na Semilac, jest wszędzie na you tube :D
OdpowiedzUsuńmuszę poszerzyć swoją kolekcję lakierów o granaty i odcienie czerwieni :-) jako posiadaczka kruchych łamliwych paznokci w końcu mam super wyglądający manicure :d
OdpowiedzUsuńDla mnie najgorsze jest właśnie ściąganie hybryd 😆
OdpowiedzUsuńodrosty są najgorsze:P i ściąganie hybryd!
OdpowiedzUsuńu mnie semilaczki sprawdzają się w 100%, moje mani jest nieskazitelne przez przynajmniej 3 tygodnie ale co do pieniędzy to masz racje pomimo że one akurat nie są aż tak drogie to wir zakupów i chęć posiadania coraz większej liczby kolorów czasami może ponieść haha
OdpowiedzUsuńJa u siebie zauważyłam same pozytyw noszenia manicure hybrydowego ;) nakładam regularnie (w salonie) i od tego czasu moje paznokcie są wzmocnione, twardsze, zdrowsze, nie rozdwajają się. Lubie ten rodzaj manicure.
OdpowiedzUsuńMi właśnie hybryda troszkę zniszczyła paznokcie. I dla mnie wadą jest jeszcze to że gdy jestem np. w delegacji a gdzieś mi się oderwie kawałek to czuje na spotkaniach dyskomfort.
OdpowiedzUsuńJaz hybrydami nie mam problemu, ale jakiś czas temu robiłam znajomej paznokcie i rzeczywiście wyskoczyło jej zaczerwienienie koło naskórków, w życiu nie spodziewała bym się że to od hybryd.
OdpowiedzUsuń