Dawno nie było nic o kosmetycznych zachciankach. Dlatego postanowiłam,
że taki wpis się pojawi:) Przewrotnie zacznę jednak od tego co mi się marzyło i
już zostało zaspokojone, a dopiero potem przejdę do tych, które jeszcze czekają
na realizację;) Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam!
ZREALIZOWANE
Lampa
do manicure hybrydowego SUNUV SUN5 48W UV/LED
Tą „potrzebę” uświadomiłam
sobie dość spontanicznie i jako że dysponuję sporą ilością tzw. ułańskiej
fantazji to szybko zdecydowałam się na zakup;) Zakup ten był nieszczególnie
uzasadniony gdyż mój mostek do hybryd Escala jest całkiem młody i sprawny, ale
gdy się dowiedziałam, że są lampy, które utwardzają hybrydy w 10s to uznałam,
że to idealna opcja dla takiego niecierpliwca jak ja;) Kupiłam ją na stronie, z
której zawsze lekko się podśmiewałam;) I nie ukrywam, że wolałabym kupić z
jakiegoś polskiego sklepu, ale w tym wypadku o decyzji zaważyła cena gdyż
interesujące mnie modele wiodących polskich producentów kosztują kilkaset
złotych. To niestety nie byłoby dla mnie opłacalne, ponieważ lampa służy mi
jedynie do osobistego użytku;) Lampa przyszła zaskakująco szybko gdyż na
przesyłkę czekałam jedynie 10 dni (co daje świetny wynik w przypadku wysyłki z
odległych rejonów), ale nie obyło się bez problemów gdyż w jednym narożniku
lampki nie świeciły;) Czekam więc na wymianę, ale ten punkt uważam już za zrealizowany;)
Prostownica
do włosów
Prostownica była czymś w
rodzaju nieuświadomionej potrzeby gdyż tak naprawdę nigdy nie marzyłam o
prostownicy. Co więcej byłam zagorzałą przeciwniczką prostownic:) Pamiętam jak
już w liceum koleżanki codziennie prostowały sobie włosy. Wtedy myślałam sobie:
włosy im wypadną od tego prostowania, a mnie nie bo ja nie używam!;) Jakiś czas
potem trafiła do mnie prostownica (jeszcze starego typu), ale nie miałam do
niej zaufania i użyłam może dwa razy. Dopiero po latach mnie olśniło, że teraz
już są takie bardziej zaawansowane technologie i nie trzeba już tak bardzo się
obawiać;) Pomyślałam więc, że może jednak kiedyś dam szansę tego typu
urządzeniu. Tak się złożyło, że na początku stycznia trafiła do mnie
prostownica Philips Moisture Protect.
Podoba mi się jej design oraz to, że jest gotowa do użycia już po 10 sekundach,
co dla niecierpliwca stanowi niebagatelny atut:) Chyba nie porzucę dla niej
całkowicie lokówko-suszarki, ale póki co jestem z niej zadowolona. Na pewno
pojawi się recenzja.
JESZCZE
NIEZREALIZOWANE
Lokówka BaByliss
Lokówka BaByliss
Przechodzimy teraz do
pragnień oczekujących na spełnienie;) Moim nr 1 w tym zakresie jest lokówka BaByliss Curl Secret! Powyżej prostownica, teraz lokówka, ale to
cała ja;) Słowem – to u mnie normalne:) Ta lokówka zachwyciła mnie od momentu
gdy tylko zobaczyłam jej reklamę w TV. Wypisz, wymaluj ideał! Były tylko dwa
problemy – cena (wynosiła wtedy ok. 800zł) oraz moje włosy, ponieważ byłam wówczas
posiadaczką krótkiego boba, a na tym loków nie zakręcisz;) Dość szybko podjęłam
więc wtedy decyzję o tym, że zapuszczam włosy. Udało mi się już zapuścić lekko
za ramiona więc myślę, że jeszcze trochę i spełnię tą zachciankę! Dobra
wiadomość jest taka, że cena jest teraz sporo niższa. Choć nadal nie należy do
najniższych;) Moje włosy są podatne na skręt, ponieważ z natury są falowane
więc myślę, że z osiągnięciem pożądanego efektu nie powinnam mieć problemów. Niech
tylko szybciej rosną!
Guerlain La Petite Robe Noire pomadka do ust
Przyznam, że czuję lekki
niesmak do marki Guerlain, ponieważ miałam kiedyś słynne Meteoryty w kulkach i
byłam bardzo niezadowolona. Od tej pory omijam markę szerokim łukiem;) Jest
jednak jedna rzecz, która mnie kusi – pomadka Guerlain La Petite Robe Noire.
Jeszcze się waham, ale chyba postawię na odcień Red Heels;) A jeśli stchórzę
to pewnie wybiorę coś z Givenchy;)
Jak widać jedynie dwa
pragnienia do zrealizowania:) Wychodzi więc na to, że nie jest źle! Prawda jest bowiem taka, że
moje największe materialne chciejstwo to nowy Iphone, czyli coś zupełnie
niekosmetycznego. Choć mocno ułatwiającego mi chociażby blogowanie;) Dlatego
mam nadzieję, że uda mi się za jakiś czas wymienić swojego na nowszy model;)
A Wy macie jakieś chciejstwa?
Zainteresowała mnie ta prostownica ;)
OdpowiedzUsuńJest całkiem fajna i szybko gotowa do działania!:)
UsuńSame cudeńka .
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
Dobre pytanie, dopiero co robiłam listę chciejstw na nowy rok, a tu minął styczeń i zamiast ja zmniejszyć to...powiększyłam hahha. Fajna ta lampa, ja mam tą zwykłą - takie pudło wielkie, i wczoraj zamówiłam w końcu mniejszą żeby mieć na podróż.
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka 😊
Haha tak to jest. Ja aż w szoku jestem, że tylko dwie rzeczy chcę:P Choć lokówka to taka konkretna rzecz:D
UsuńNo lampa fajna, tylko czekam aż Chińczyk wymieni bo jest pozbawiona paru diodek. Jak pech to pech;) A oni teraz mają swoje święta i potem jeszcze je przedłużają;)
Ta pomadka guerlain jakoś też za mną chodzi :) a co do prostownicy i lokówki - moje włosy są tak oporne na jakąkolwiek stylizację, że już nie chce mi się używać niczego :D ale jeśli lubisz, a włosy są na nią podatne, to pozostaje mi życzyć tylko szybkiego ich wzrostu i spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńZa mną od premiery i co jakiś czas mnie atakuje. Trzeba będzie chyba kupić. Tylko trochę się obawiam bo z Meteorytami mocno mi podpadł Guerlain:P
UsuńMoje to dosyć oporne na prostowanie powiem szczerze więc nie zawsze mi wyjdzie idealnie. Zresztą nie chcę też mieć maksymalnie "płaskich". Ale za to na kręcenie podatne bo to bardziej zgodne z ich naturą:D Jak mi się zakręci włosy to będą się trzymać aż do umycia;) Ty masz proste to Tobie nawet prostownica niepotrzebna:)A lubić nie lubię. Nie lubię grzebania we włosach, ale loczki by się chciało:D Już ta lokówka chodzi za mną od 2015:]
ja w grudniu zrealizowałam dwie zachciewajki: prostownicę Sleek&Curly Remongtona i lokówkę BabyLiss :D
OdpowiedzUsuńLokówka na 100% będzie moja! Daj znać jak się sprawuje u Ciebie:)
UsuńJa kupiłam nową prostownicę w styczniu, ale postawiłam na Remingtona. Na chwilę obecną to nie wiem co mi się marzy :D
OdpowiedzUsuńMi oprócz tych dwóch rzeczy i telefonu chyba nic:D Choć jest też parę rzeczy które mogłabym "przytulić":D ale konkretne marzenie to BaByliss:)
UsuńJa mam kilka: pędzle, nową dużą paletkę cieni ;) co do pomadki, to sama też bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPomadka kusi:) życzę Ci w takim razie realizacji:)
UsuńRed heels ma moc, zresztą pokazywałam na iG jedyny minus to trwałość, jakieś 2,5 godziny ( o ile nie jesz i nie pijesz) więc jeszcze się zastanów ;D
OdpowiedzUsuńMuszę pogrzebać u Ciebie bo nie pamiętam:D
Usuń2,5h ujdzie;D
A jest na IG szukaj razem z różowością ;D
UsuńNawet mi się udało znaleźć. Ładna jest, choć u Ciebie wpada trochę w różowe tony mam wrażenie, a ja chcę "pod-czerwień":D
Usuńja się zastanawiam nad prostownicą, bo jeszcze nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza z prawdziwego zdarzenia:D
UsuńTa lokówka też mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńOby było warto):)
UsuńCudowności ☺
OdpowiedzUsuńmoja lista chciejstw nie ma końca :)
OdpowiedzUsuńhaha to u mnie skromnie, jestem aż dumna:D
UsuńPrzepięknie się prezentuje ta prostownica ! Ja swoją też powinnam wymienić na lepszy model ;) hehe
OdpowiedzUsuńCałkiem ładna jest, wiadomo - dla kobiet ma to znaczenie:D
UsuńNigdy nie miałam prostownicy :p Powodzenia w realizacji :)
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza z prawdziwego zdarzenia:D
UsuńKilka lat temu prostownicy używałam niemal codziennie, a teraz to urządzenie może dla mnie nie istnieć :) Lokówka BaByliss też mi się marzy, więc mam nadzieję, że obie spełnimy to małe marzenie ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!:D
UsuńOj, u mnie tak długa jest ta lista, że nie warto jej nawet pisać😂
OdpowiedzUsuńHaha, to mogłoby zająć trochę czasu:D
UsuńTeż chciałabym kupić tę lokówkę BaByliss :)
OdpowiedzUsuńMusimy kupić:D
UsuńA z jakiego sklepu ta lampa? No i najważniejsze, za ile? :D
OdpowiedzUsuńJa obecnie mam jedno chciejstwo, chcę sobie kupić szczoteczkę elektryczną do zębów :D
Od Chińczyka na Aliexpress za 39$:D
UsuńO, a jaką? Ja mam Oral-B, ale nie jakiś nowoczesny model:) Te Philipsa mi się podobają,ale cena mniej:D
Ta lokówka ogromnie mnie zaciekawiła :-)
OdpowiedzUsuńPodobno bajer:D
UsuńTeż bym chciała tą lokówkę no i lampę ale też mam mostek, który się dobrze spisuje ;)
OdpowiedzUsuńAno właśnie, z lampą zakup bez sensu, ale musiałam:D
Usuńojej, jakie tu zmiany zaszły! :D
OdpowiedzUsuńNooo <3
UsuńJa kupiłam jakiś czas temu lokówkę - stożkową co prawda, ale tak rzadko jej używam, że musiałabym się zastanowić gdzie jej szukać :P
OdpowiedzUsuńHaha, ja chcę taką bo wygodna:D
UsuńMnie ciągnie właśnie do lokówko suszarki ;)
OdpowiedzUsuńlokówko-suszarki używam od lat i generalnie to przydatny sprzęt. Zwłaszcza jak miałam krótkiego boba;)
Usuńlokówke sama bym chciała
OdpowiedzUsuńO lampie słyszałam już. Natomiast design lokówki jest mega :)
OdpowiedzUsuńBaByliss Curl Secret to mnie zawsze przerażała tym głośnym i zdecydowany wkręcaniem włosów brrrr a pomadeczki Guerlain La Petite Robe Noire (Red hills zwłaszcza) to jest akurat boska <3 i to jedna z moich top pomadeczek także tego... ;) do dzieła!
OdpowiedzUsuńTo ona hałasuje?:O
UsuńMuszę w końcu zainwestować :D
Mnie też marzy się lokówka. Jeszcze nie wiem jaka, nie wiem również jak ja znajdę rano czas by jej używać, ale marzą mi się loki. Chociaż od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńOj w tym miesiącu moja chciej lista jest dość duża i bardzo kosmetyczna :). Ta lokówka z Babyliss mnie również się marzy, choć znając siebie użyła bym ze dwa razy i poszła by w kąt ;P.
OdpowiedzUsuńoj przydałaby mi sie taka prostownica, teraz zwłaszcza gdy włosy zapuszczam :)
OdpowiedzUsuńteż marzę o tej lokówce :)
OdpowiedzUsuńTa lokówka też mi się marzy! ❤
OdpowiedzUsuńpiękna prostownica! obrotową lokówkę dostałam od męża na święta:D
OdpowiedzUsuńW sensie lokówko-suszarkę? Takie coś to ja już mam;) Dlatego teraz chcę ten bajer z Babyliss.
Usuńnie nie nie, nie lokówko-suszarkę, tylko jak to nazwałaś taki bajer, co wkręca proste włosy, a wykręca zakręcone :P nawet teraz jej używam:D
UsuńAaa, to super bo wnioskuje, że jesteś zadowolona! Ja jeszcze poczekam ze 2-3 mies żeby włosy jeszcze podrosły i kupuje;D
UsuńProstownica wygląda ciekawie, ale dla mnie najlepsze są te z Remingtona ;)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się nowe pędzle, najlepiej zoeva ❤ mmm tylko czemu łajzy takie drogie :( i remont :D hah :) ale to już duży gabaryt :)
OdpowiedzUsuńOj tak, remont to już większa przeprawa...
UsuńMnie się marzą pędzle M Brush, ale to już w ogóle ich cena nie nastraja mnie pozytywnie;)
ja już mam zarówno prostownice jak i lokówki, nawet po kilka sztuk a rzadko ich używam, fajne zakupy
OdpowiedzUsuńTo nie zakupy tylko coś w rodzaju wishlist, z tą różnicą, że pierwsze dwa produkty mam odhaczone, a dwa ostatnie nie:)
UsuńO to sporo tego sprzętu nazbierałaś:)
Ja z Guerlain bardzo lubię pomadki i mój błyszczyk;) Polecam gorąco, choć puderek Joli Teint też jest bardzo fajny;). Cienie u mnie słabiej wypadły.
OdpowiedzUsuńteż mam ochote na szminkę LPRN;) ale ja pomadki kocham:)