Cześć Dziewczyny!
Do blogosfery wracam w poniedziałek z czymś specjalnie dla Was;)
Ps. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć filmu Bogowie gorąco polecam. To jeden z tych filmów, o których szybko się nie zapomina.
Czytaj dalej »
Całkiem
niedawno publikowałam swoje październikowe zakupy. Wydawać by się mogło,
że to już mi wystarczy, a jednak nie… Tak to jest jak się zagląda do drogerii i
buszuje po internecie. Cóż, w ramach usprawiedliwienia mogę dodać, że jutro mam
urodziny, a sklepy będą zamknięte;)
W
Naturze była promocja -40% na wybrane marki kosmetyków kolorowych. Mój
korektor Lumi Magique uległ uszkodzeniu, więc zdecydowałam się na zakup
kolejnego opakowania. Wiem, że wielu osobom ten produkt nie odpowiada, ale ja
akurat jestem z niego zadowolona.
Dodatkowo do koszyka wpadł krem Anida w zawrotnej cenie 2,79zł.
Miałam go już jakiś czas temu, właściwie nie był wybitny, ale zły też nie.
Niestety zajrzałam też do przybytku Super-Pharm, a tam dobra oferta na
kosmetyki Uriage. Przy zakupie dowolnego produktu Uriage, maseczka o
wartości 53zł za 1gr. Wodę termalną już znam, a z maseczki póki
co jestem zadowolona. Była również promocja na nową serię Ziai – Liście
Zielonej Oliwki. Skusiłam się na tonik i maseczkę.
Koleżanka
zainspirowała mnie do zakupu serum Vichy Liftactiv Oczy i Rzęsy,
trafiłam na dobrą promocję w jednej ze stu aptek w moim rejonie i zdecydowałam
się na zakup. Jak dotąd jest ok, stosuję je w duecie z kremem Clinique. Mam nadzieję,
że będą jakieś efekty bo przed urodzinami mam kryzys i od razu przybyło mi
zmarszczek:D Chciałam również kupić krem do rąk. Zastanawiałam się między marką
Eucerin, a Palmers. Farmaceutka stwierdziła, że oba są dobre i
wszystko zależy od tego czy wolę wspierać Europę czy USA;) Skończyło się tak,
że kupiłam oba. Dodatkowo dostałam próbki. Po drodze wstąpiłam po ogromny czekoladowy
żel z Biedronki, który przechrzciłam na mydło w płynie;)
Kupiłam
również odżywkę do skórek Sally Hansen Rehab. Niestety trafiłam na niezbyt
uczciwego sprzedawcę i już tak czekam i czekam, ale dziś w końcu towar powinien
się u mnie pojawić.
Od
jakiegoś czasu moją uwagę przyciągały olejki Evree, nie mogłam się
zdecydować, którą wersję wybrać, ale recenzja Obsession ostatecznie
skłoniła mnie do wyboru wersji Essential Oils;) (również był to zakup
promocyjny). Korzystając ze zniżki urodzinowej w perfumerii Douglas skusiłam
się na zakup korektora pod oczy Dior Star:) Wyboru dokonałam po tym jak dogłębnie
przemaglowałam Ines i Marti;)
A teraz nie pozostaje mi
nic innego jak spędzić swoje jutrzejsze urodziny przechadzając się radośnie po
cmentarzach:] WOW!
Do blogosfery wracam w poniedziałek z czymś specjalnie dla Was;)
Ps. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć filmu Bogowie gorąco polecam. To jeden z tych filmów, o których szybko się nie zapomina.