Pora na makijażowych ulubieńców 2019 roku! W
tym roku udało mi się trafić na kilka perełek, które o dziwo można kupić w
cenach niebijących po portfelu! Zwłaszcza w promocji, a bywają obniżki rzędu
-55%;)
Makijaż nie za miliony monet - ulubieńcy 2019!
Christian Laurent Matujący mineralny podkład-serum (39,99zł)
W życiu Romana bym go nie
kupiła, bo zacznijmy od tego, że sama z siebie w ogóle nie kupuję podkładów. Kiedy
więc w jednej z paczek PR znalazłam podkład Christian Laurent, pomyślałam sobie
- meh, po co mie to?:P Ale gdy któregoś
dnia na Instagramie Alineczki wyczytałam, że jest taki lekki i przyjemny to
stwierdziłam – a dobra tam, otwieram;) Najwyżej się wkurzę;) No i faktycznie!
Lekki, delikatny, ładnie pachnie (choć wolałabym bezzapachowy), dobrze się
trzyma. A najciemniejszy kolor jest dla mnie OK na jesień-zimę. Aplikacja nie
sprawia problemu. Zwłaszcza z gąbeczką KillyS, która przeszła u mnie wiele sesji w mikrofali i nadal nie wymięka:D
Dla mnie w sam raz, bo nie mam wiele do ukrycia i lubię lekkie produkty do
makijażu, ale poszukiwaczkom dużego krycia nie będzie odpowiadał;) Jedynie
jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne to muszę się nie zgodzić, ale od tego
mam kosmetyki do pielęgnacji, więc nie wymagam tyle od podkładu. Z tego co
wiem, skład nie jest też tak „mineralny” jak mogłoby się oczekiwać;) Niemniej w
działaniu dla mnie nieoczekiwanie nr. 1:D
Eveline Cosmetics Mascara False Definition 4D Extension Volume Push Up Volume and Curl (11,99zł)
Zawsze z dystansem
podchodziłam do tuszów Eveline, ponieważ wydawały mi się zbyt tanie żeby mogły
być dobre, ale skusiłam się podczas wiosennej promocji w Rossmannie na 3
rodzaje i ten żółty zdecydowanie się wyróżnia! Ma fajną łukowatą szczoteczkę,
dobrze wydłuża i podkręca rzęsy, jest trwały i wydajny. Zdecydowanie skuszę się
na niego ponownie!
AA Wings Of Color serum powiększające usta (22,99zł)
Ten produkt tak naprawdę
mogłabym umieścić także w pielęgnacyjnych ulubieńcach, ale że pochodzi z szafy
kolorówki to jest tutaj! Ładnie nabłyszcza usta, a do tego solidnie je
pielęgnuje.
Zobacz
wpis: AA Wings Of Color serum powiększające usta
NYX Glitter Primer (39zł)
Mała rzecz, a cieszy!
Zdecydowanie pomocny zarówno przy aplikacji błyszczących cieni jak i
normalnych. Bardzo wydajny.
Zobacz
wpis: NYX Glitter Primer
Sin Skin korektor rozświetlający (68,99zł)
No może trochę nadszarpuje
budżet w porównaniu z resztą kosmetyków, ale w promocji cena jest już zdecydowanie
przyjemna. Sama byłam zaskoczona, że tak mi przypadł do gustu:)
Zobacz
wpis: Sin Skin korektor rozświetlający
Oriflame Giordani Gold kredka do brwi (29,90zł)
To małe czarne coś to
resztki mojej drugiej sztuki kredki do brwi z Oriflame. Giordani Gold to taka
lepsza seria i naprawdę można znaleźć perełki! Ta jest łatwa w użyciu i bardzo
ją polubiłam. Minus tylko za konieczność temperowania.
Zobacz
wpis: Oriflame Giordani Gold kredka do brwi
Bell Bon Bon Beauty-licious Powder (13,99zł)
Niestety była to edycja limitowana, więc nie będę się rozpisywać, ale puder jest świetny! Choć teraz nie jest już taki ładny, bo wydłubałam w nim dziurkę pędzelkiem;)
W kategorii pudrów sypkich zwycięża propozycja marki AA Wings of Color i puder Dust Matt. Znajdziecie go w Rossmannie, a czasami nawet jako dodatek do prasy kobiecej;)
Zobacz wpis: AA Dust Matt
Mam wrażenie, że w tym roku używałam jakoś mniej rozświetlaczy niż w latach ubiegłych, ale nie jest tak żebym nie trafiła na nic fajnego! Wręcz przeciwnie, upolowałam świetnej jakości paletę rozświetlaczy już w styczniu:) Niestety po dziś dzień nie ukazała się żadna recenzja, ale z produktu jestem bardzo zadowolona. Może wydawać się nie taki tani lecz moja pokrętna matematyka każe mi dzielić cenę przez 4 (skoro są 4 rozświetlacze, a nie 1:P). Po drugie ja go kupiłam w promocji za 32zł, a po trzecie teraz jest nawet w promocji po 22,99zł. Także dzieląc przez 4 to już ogóle bajka!:P Rozświetlacze są bardzo wydajne i może nie każdy pasuje mi bezpośrednio na twarz, ale każdy z kolorów wykorzystuję. Nie gwarantuję tylko sukcesu u bladziochów, ponieważ podobno na bardzo jasnych cerach część kolorów jest zbyt ciemna do stosowania na twarz. Może tak być, bo np. dla mnie jeden z kolorów jest tutaj zbyt blady do stosowania powyżej policzków.
Zobacz wpis: Bell Bon Bon
AA Wings of Color puder Dust Matt (34,99zł)
W kategorii pudrów sypkich zwycięża propozycja marki AA Wings of Color i puder Dust Matt. Znajdziecie go w Rossmannie, a czasami nawet jako dodatek do prasy kobiecej;)
Zobacz wpis: AA Dust Matt
My Secret paleta czterech wypiekanych rozświetlaczy (54,99zł)
Mam wrażenie, że w tym roku używałam jakoś mniej rozświetlaczy niż w latach ubiegłych, ale nie jest tak żebym nie trafiła na nic fajnego! Wręcz przeciwnie, upolowałam świetnej jakości paletę rozświetlaczy już w styczniu:) Niestety po dziś dzień nie ukazała się żadna recenzja, ale z produktu jestem bardzo zadowolona. Może wydawać się nie taki tani lecz moja pokrętna matematyka każe mi dzielić cenę przez 4 (skoro są 4 rozświetlacze, a nie 1:P). Po drugie ja go kupiłam w promocji za 32zł, a po trzecie teraz jest nawet w promocji po 22,99zł. Także dzieląc przez 4 to już ogóle bajka!:P Rozświetlacze są bardzo wydajne i może nie każdy pasuje mi bezpośrednio na twarz, ale każdy z kolorów wykorzystuję. Nie gwarantuję tylko sukcesu u bladziochów, ponieważ podobno na bardzo jasnych cerach część kolorów jest zbyt ciemna do stosowania na twarz. Może tak być, bo np. dla mnie jeden z kolorów jest tutaj zbyt blady do stosowania powyżej policzków.
Jakie
kosmetyki do makijażu polubiłaś w 2019 roku najbardziej? Masz takich niedrogich
ulubieńców?
Zobacz też: