Cześć Dziewczyny!
Dziś chciałabym przedstawić
czego aktualnie używam do pielęgnacji mojej skóry twarzy. Niektóre produkty już
dobrze znam i są kontynuacją, a innych zaczęłam używać w lipcu;)
Oczyszczanie
Tutaj dwa produkty micel
Garniera, o którym pisałam ostatnio (recenzja), po prostu świetny oraz
żel Tymiankowy Sylveco. Żelu używam od niedawna. Dobrze oczyszcza, po jego
użyciu skóra jest gładka. Mam nadzieję, że krzywdy mi nie zrobi;) Do demakijażu
oczu używam tradycyjnie płynu dwufazowego YR (recenzja). Jest dla mnie
tak dobry, że zawsze mam parę opakowań w zapasie.
Kremy czyli to co lubię najbardziej.
Pharmaceris S SPF 30 jest pierwszym kremem z
filtrem, który mnie nie drażni. Przede wszystkim jest lekki, dobrze się
wchłania, pielęgnuje (nie trzeba używać dodatkowo kremu nawilżającego), nie
bieli (nie ma nic gorszego dla mnie niż kosmetyk, który bieli, naprawdę nie
jest mi z takimi do twarzy). Kremu używam od maja, choć nie zawsze codziennie i
jest dla mnie niemal idealny. Byłby idealny gdyby miał dodatkowo właściwości
matujące. Mimo tego jestem zadowolona i szczerze polecam.
Yver Rocher Hydra Vegetal koncentrat nawilżający –
ma dwa minusy, pierwszy to dziwny zapach (musiałam się do niego przyzwyczaić),
nie jest to woń, która mi odpowiada. Drugi minus to cena regularna 72 zł, ale
to łatwo obejść gdyż w sklepie internetowym YR non stop są wielkie promocje. Ja
zakupiłam 2 w cenie 1;) A teraz zalety. Koncentrat ma lekką, typowo „serumową”
konsystencję (w przeciwieństwie do serum Dermedic, którego używałam
poprzednio). Nadaje się zarówno solo jak i pod krem (doskonale współpracuje z
moimi kremami). Szybko się wchłania i dobrze nawilża. Jestem z niego bardzo
zadowolona, ale z ostateczną opinią poczekam do momentu gdy zobaczę denko.
Bioderma Sensibio Light –
ten krem nie jest dla mnie żadną nowością. Kupuję go zawsze wtedy, gdy nie mam
pomysłu na nowy krem bo wiem, że jest on łagodny i na pewno mi nie zaszkodzi.
Jest lekki, bezzapachowy, szybko się wchłania i dobrze nawilża. Na pewno
zagości u mnie jeszcze nie raz.
Produkty uzupełniające
Organique serum kozie mleko i lychee –
tego produktu używam od niedawna, głównie po opalaniu. Produkt również jest
lekki i szybko się wchłania pozostawiając skórę ukojoną i wygładzoną. Niestety
nie odpowiada mi jego zapach (mam nadzieję, że przywyknę) wyczuwam w nim
głównie mleko, a nie jest to moja ulubiona nuta zapachowa;) Opakowanie zawiera
100ml produktu, możemy go stosować zarówno na twarz jak i na ciało. Ja stosuję
je również jako maseczkę na twarz. Wcześniej stosowałam też Immuno Serum z
Organique i również byłam zadowolona (recenzja).
Uriage woda termalna – (recenzja). Nie
jest to produkt pierwszej potrzeby, ale warto go mieć zwłaszcza latem podczas
upałów. Aktualnie posiadam najmniejsze, poręczne opakowanie, które mogę
wszędzie ze sobą zabrać. Woda termalna Uriage ładnie odświeża i koi moją twarz.
Garnier kojący tonik witaminowy –
jest bezzapachowy (właśnie takie produkty preferuję do twarzy), choć na
początku miałam wrażenie, że czuję jakiś zapach. Kupiłam go w Biedronce za
jedyne 9,90;) Dobrze spełnia swoja funkcję, odświeża tonizuje i nie podrażnia
(nie zawiera alkoholu).
Produkt pod oczy
Yves Rocher Hydra Vegetal żel pod oczy usuwający
opuchliznę – ma żelową konsystencję, wchłania się
natychmiast, nie powoduje u mnie łzawienia. Mam wrażenie, że moje cienie lekko
się zmniejszyły, ale być może to lato tak na mnie wpływa. Używam troszkę ponad
miesiąc, więc na razie jeszcze za krótko na pełną opinię.
Dodatkowo używam maseczek
Przez ostatnie dwa miesiące
używałam np. maski nawadniającej Dermedic, która niestety spisała się
średnio. Zdenkowałam i już chyba do niej nie wrócę.
O wiele lepiej spisują się u
mnie piankowe maski Organique. Posiadam wersję arbuz i melon,
która pachnie przepięknie i ładnie nawilża (recenzja) oraz wersję z białą
i zieloną herbatą, która oczyszcza, odświeża oraz nawilża (używam jej teraz
często).
Mam jeszcze maseczkę z
Avonu Planet Spa oraz Etre Belle z Shinyboxa – jak dotąd obie nie
uczyniły na mojej skórze efektu wow.
Ostatnio używałam też
maseczki w saszetce Futuris 30+, którą otrzymałam od Tołpy. Muszę
przyznać, że ta maseczka przypadła mi do gustu. Ładnie pachnie i dobrze
nawilża. Za to maseczka z Serii Face Provivo nie zachwyciła mnie.
To już wszystko, choć
możliwe, że coś pominęłam:)
A jak wygląda Wasza letnia pielęgnacja?
Czytaj dalej »