Należę do osób, które
lubią ułatwiać sobie życie i chętnie sięgam po bardziej lub mniej przydatne
gadżety;) Być może nie każdy wie, ale w ofercie marki Oriflame znajdziemy nie tylko kosmetyki do pielęgnacji skóry i
włosów oraz kolorówkę, ale także akcesoria, dodatki, gadżety, a nawet
suplementy diety. Dziś słówko o 3 niepozornych gadżetach, które można znaleźć w
katalogu;)
Trymer do brwi Remington
Gdy ponad rok temu przeglądałam
katalog Oriflame, dużym zaskoczeniem była dla mnie obecność trymera Remington:)
Od razu zdecydowałam się go wypróbować:) Jego atutem jest kompaktowy
rozmiar (trymer jest wielkości długopisu) i przyjemny dla oka design;) Urządzenie
zasilane jest baterią AAA, która po ponad roku nadal działa. Trymer posiada
precyzyjną końcówkę, więc przeznaczony jest do przycinania brwi lub
pojedynczych wystających włosków w obrębie twarzy. Podobno niektórzy panowie
wykorzystują go też do stylizacji zarostu. Choć ze względu na jego rozmiar
wydaje mi się to nieco karkołomne:) U mnie przyrząd miał znaleźć zastosowanie w
obrębie łuku brwiowego, ale muszę przyznać, że sprawdza się tylko częściowo.
Mogę go używać do przycięcia pojedynczych niesfornych włosków, zwłaszcza tych,
które lubią sobie wyrosnąć powyżej wyznaczonego łuku brwiowego, a także
pomiędzy jedną a drugą brwią (czyli nad nosem). Jeśli natomiast chodzi o obszar
poniżej łuku brwiowego to tutaj jest już trudniej. Po pierwsze, dlatego, że nie
wszystkie włoski udaje się usunąć, a po drugie włoski poniżej łuku rosną mi
bardzo szybko i w dodatku niektóre trzymają się naprawdę mocno, więc lepiej
wyrwać je pęsetą;) Znalazłam jednak dla niego zastępcze zastosowanie –
przycinanie wystających włosów z nosa;) Kształt trymera nie jest do tego, co
prawda odpowiedni, ale ja bez problemu daję radę. Zwłaszcza, że to trwa tylko
sekundkę;) Można też oczywiście zastosować na jakieś pojedyncze niechciane
włoski w obrębie twarzy typu wąsik, ale u mnie na szczęście ten problem nie
występuje. Naturalnie nie nadaje się on na mocno owłosione obszary, ponieważ
szybko będzie się zapychał:) Przez chwilę miałam szatański pomysł żeby
wypróbować na psie, ale jak tylko usłyszy dźwięk tego niepozornego trymera –
zwiewa jak szalony;) W zestawie mamy jeszcze dodatkową nasadkę i "wymiatacz" do włosów (widoczne na pierwszym zdjęciu).
Przyrząd do czyszczenia szczotek do włosów
To niepozorna rzecz, którą
od dawna chciałam mieć. A teraz, gdy mam kilka szczotek do włosów, jest mi
potrzebna bardziej niż kiedykolwiek. Jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało:D Cóż
można powiedzieć o przyrządzie do czyszczenia szczotek? Prosty jak konstrukcja cepa;)
Zasady działania też raczej nie trzeba tłumaczyć;)
Czy działa? A i owszem:)
Dużo łatwiej jest usunąć ze szczotek kurz, kłaczki i inne zanieczyszczenia bez zbędnego brudzenia
sobie szlacheckich rąk;) Plus również za kompaktowy rozmiar. Jedyna wada jest
taka, że podczas „pracy” przyrząd potrafi wyjść z trzonka;) Może to dlatego, że
jak ja zacznę pucować to nie ma zmiłuj;) Nie jestem tak delikatna jak mogłoby
się wydawać:D Tak czy inaczej polecam. Zwłaszcza, jeśli tak jak ja macie te
kilka szczotek do czyszczenia;)
Rękawiczki do nawilżania
Jeśli kiedykolwiek
czytaliście moje recenzje kremów do rąk to na pewno wiecie, że „rękawiczki do
kremu” to mój bóg;) Moje must have;) Od lat nie miałam takiej sytuacji żebym
nie zakładała rękawiczek przed nałożeniem kremu;) Najczęściej jest to na noc.
Choć wcale nie śpię w rękawiczkach przez całą noc;) Często sprowadza się to do
kilku minut i naprawdę wystarczy żeby osiągnąć efekt wzmacniający działanie
kremu. Każdego kremu do rąk. Rękawiczki regularnie się zużywają, więc
najczęściej mam w szufladzie ze 3 pary. Dotychczas używałam zwykłych
bawełnianych rękawiczek z różnych firm. Natomiast nowe rękawiczki do nawilżania
z Oriflame posiadają dodatkowy bajerek w postaci „funkcji dotykowej”;) Co w
wolnym tłumaczeniu oznacza, że możemy bez przeszkód korzystać ze swojego
smartfona;) Opcja wydaje się mało przydatna, ale jakże istotna dla miłośników
swoich ajfonów:D Można sobie nasmarować dłonie np. podczas wieczornych seansów
z Netflixem lub HBO i w razie potrzeby swobodnie korzystać z telefonu;) Dla miłośników rękawiczek do kremu i technologii - w sam raz;) A tak
przy okazji jakie seriale teraz oglądacie? Coś polecacie?
Używacie
jakichś niepozornych kosmetycznych gadżetów?;)