wtorek, 26 lutego 2019

Bielenda Japan Beauty japońskie kremy do rąk, które warto poznać!

Krem japoński – marka polska! Kto to słyszał? Ale między Bogiem, a prawdą myślę, że niemal każdy chwyt jest dozwolony, pod warunkiem, że przynosi korzyści naszej skórze:). Kiedy tylko zobaczyłam te nowe japońskie kremy do rąk Bielenda Japan Beauty w aplikacji Rossmann, nie mogłam oprzeć się ich urokowi:) Was chyba także zahipnotyzowały ich radosne opakowania, bowiem po mojej publikacji na Instagramie szufladka regularnie zapełniała się pytaniami pt: „i jak, i jak te kremiki Bielendy? Warto kupić?” Zdążyłam już zużyć wszystkie 3, więc pomyślałam, że napiszę kilka słów na ich temat:)

Bielenda Japan Beauty kremy do rąk

Bielenda Japan Beauty japoński krem do rąk


W skład serii Japan Beauty wchodzą 3 kremy w kolorowych 50ml tubkach, z których każdy posiada inną kompozycję zapachów i składników inspirowanych krajem Kwitnącej Wiśni.

Bielenda Japan Beauty japoński krem do rąk, Wygładzenie wiśnia + jedwab

 

Wersja wygładzająca w swoim składzie zawiera ekstrakt wiśni o działaniu nawilżającym, wygładzającym, a także delikatnie złuszczającym. Ponadto ma on właściwości wzmacniające, regenerujące, odmładzające i rozjaśniające przebarwienia. Krem został wzbogacony również o proteiny jedwabiu, które nawilżają i chronią naskórek przed utratą wilgoci.
Bielenda Japan Beauty japoński krem do rąk, Wygładzenie wiśnia + jedwab
Skład: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Urea, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Lanolin, Petrolatum (Nota N), Prunus Cerasus (Cherry) Fruit Extract, Hydrolyzed Silk, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Ubiquinone, Panthenol, Allantoin, Dimethicone, Lecithin, Carnitine, Xanthan Gum, Propylene Glycol, Disodium EDTA, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Ethylhexylglycerin, Ceteareth-18, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), Coumarin, Limonene, CI 17200.


Tą wersję otworzyłam, jako pierwszą, ponieważ intuicyjnie czułam, że jej zapach najbardziej przypadnie mi do gustu. I rzeczywiście tak też się stało:) Moja intuicja zresztą rzadko się myli. Zapach spodobał mi się tak bardzo, że szybko dokupiłam jeszcze 3 tubki również dla mamy i siostry żeby też mogły to poczuć;) Ten krem pachnie po prostu pięknie. Kwiatowo, świeżo i kobieco! Dokładnie tak jak go sobie wymarzyłam. Krem posiada aksamitnie kremową konsystencję, a jego wchłanialność zależna jest od ilości, jaką zaaplikujemy na dłonie. Naprawdę wstyd mi się powtarzać, ale dłonie smaruję przeważnie tylko na noc, traktując krem niczym maskę;) Czyli grubsza warstwa plus bawełniane rękawiczki na kilka minut. Kolejny raz polecam ten patent! Odmienił moje życie już wiele lat temu;) Dzięki niemu nie muszę biegać wszędzie z tubką kremu. Tym bardziej, że naprawdę rzadko o tym pamiętam. Jeśli już użyję w ciągu dnia to jest święto albo cud. Ale czemu to dowodzi? Moje dłonie po prostu nie wołają o ratunek, a to oznacza, że wieczorne kompresiki są skuteczne;) Przy grubszej warstwie krem potrzebuje więcej czasu na wchłonięcie, ale dzięki rękawiczkom nie jest to problematyczne;) Sprawdziłam jednak, że cienka warstwa wchłania się na tyle dobrze, że można bez obaw oddać się codziennym czynnościom, pracy przed komputerem etc. Choć jednocześnie pozostawia po sobie taką niewidzialną, delikatną warstewkę ochronną, która nie znika po pierwszym myciu;) A jak z działaniem? Moje dłonie nie są bardzo problematyczne, tzn. raczej nie miewam sytuacji, żeby skóra pękała aż do krwi. Niemniej staram się je nawilżać tak jak wspomniałam przynajmniej ten raz na dobę. W mojej ocenie krem wypadł bardzo dobrze i z pewnością jeszcze do niego wrócę:) W odczuwalny sposób nawilża i wygładza dłonie. Podczas jego stosowania nie czułam żadnego dyskomfortu w ciągu dnia, a jeśli już zdarzyło mi się dodatkowo go nałożyć to przede wszystkim dla zapachu, gdyż ta 1 aplikacja na dobę w pełni wystarczała:) Minusem może być mała pojemność tubki (50ml), ale przy tak dobrej cenie i miłej dla oka szacie graficznej w pełni to wybaczam:)


Bielenda Japan Beauty japoński krem do rąk, Nawilżenie kamelia + olej ryżowy


Wersja nawilżająca w swoim składzie zawiera olej z kamelii japońskiej, który głęboko nawilża i odżywia dzięki zawartości kwasów Omega-9, a także olej ryżowy pozyskiwany z otrębów ryżowych, który zmiękcza, wygładza i regeneruje skórę.
Bielenda Japan Beauty japoński krem do rąk, Nawilżenie kamelia + olej ryżowy

Skład: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Urea, Ethylhexyl Stearate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Petrolatum (Nota N), Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Oryza Satvia (Rice) Bran Oil, Dimethicone, camellia Japonica Seed Oil, Panthenol, Allantoin, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Ethylhexylglycerin, Ceteareth-18, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool, CI 42090.



Niebieski krem jest bardzo podobny do różowego, z tą różnicą, że jest subtelnie niebieski i pachnie zupełnie inaczej. Jego zapach jest bardzo świeży, kwiatowy i dość intensywny. Z taką "nutą czystości". Dla mnie mógłby być trochę delikatniejszy. Formuła także jest podobna. Krem nie jest przesadnie ciężki ani też podejrzanie lekki. Właściwości pielęgnacyjne dla mnie bez zarzutów, czyli nawilżenie i gładkość przez cały dzień. 


Bielenda Japan Beauty japoński krem do rąk, Regeneracja jaśmin + sake


Wersja regenerująca wzbogacona została o ekstrakt z jaśminu, który posiada działanie aromaterapeutyczne, łagodzi, regeneruje, a także uelastycznia naskórek. W kremie znajdziemy również wyciąg z sake bogaty w polisacharydy, flawonoidy i aminokwasy. Nadaje skórze blasku, wygładza i rozświetla.
Bielenda Japan Beauty japoński krem do rąk, Regeneracja jaśmin + sake

Skład: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Urea, Ethylhexyl Stearate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil, Petrolatum (Nota N), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tocopheryl Acetate, Dimethicone, Jasminum Officinale Flower Extract, Saccharomyces/Rise Ferment Filtrate, Panthenol, Allantoin, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Butylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Ethylhexylglycerin, Ceteareth-18, Phenoxyethanol, DMDM HYdantoin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum (Fragrance), Geraniol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool, CI 19140.


Zapach wersji żółtej za sprawą jaśminu jest najbardziej elegancki ze wszystkich wersji, choć moim faworytem pozostaje różowy;) Myślę jednak, że i ten powinien zadowolić wiele nosów:) W kwestii działania i komfortu stosowania również nie spotkały mnie żadne niedogodności. Krem wykazał się dobrym działaniem nawilżającym, wygładzającym i regenerującym. Co ciekawe, rzeczywiście po tej wersji skóra wydawała się mieć nieco więcej blasku. Zdaję sobie sprawę, że na zdjęciu moje dłonie nie wyglądają najlepiej, ale to już wina telefonu, bo w rzeczywistości są całkiem normalne. Choć z wieloma mikro-dziurkami, które mam od zawsze:D 
Bielenda Japan Beauty japońskie kremy do rąk

Kremy jak najbardziej polecam, szczególnie wersję różową – wygładzającą bo jej stosowanie to naprawdę przyjemność:) Nie jestem w stanie zagwarantować, że sprawdzą się przy mocno wysuszonej i pękającej skórze dłoni, ponieważ takiej nie posiadam. Ale myślę, że przy bardziej problematycznej skórze dzięki kompaktowej tubce może być dobrym rozwiązaniem do torebki lub do pracy. Ja kupiłam je typowo intuicyjnie, nie patrząc nawet na składy i muszę przyznać, że nie żałowałam;) Jedynie z moimi skórkami wokół paznokci nie radziły sobie wystarczająco, a ostatnio często zapominałam o olejku do skórek.


Znacie już nowe japońskie kremy do rąk Bielenda Japan Beauty?

41 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że opakowania mają śliczne, ale mimo to zupełnie mnie nie kuszą. Mam w kategorii kremów do rąk swoich ulubieńców, które naprawdę działają, bo moje dłonie są jednak wymagające, gdyż często je myję i tu patrząc na skład nic ciekawego dla siebie nie widzę :) Choć nie powiem, ciekawią mnie zapachy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie skład ogólnie w porządku, ale nie jestem pod tym względem rygorystyczna. Ja też bardzo często myję, więc to raczej nie w tym rzecz:D A jakie to kremy?

      Usuń
  2. no powiem Ci, że mega zachęcająco wyglądają te kremiki, brałabym je już ze względu na piękny design :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No to powiem Ci, że szybko nawet je zużyłaś, bo do sklepów weszły stosunkowo niedawno :D Kuszą mnie, ale nie wiedziałam na którą wersję się zdecydować, więc ułatwiłaś mi sprawę i chyba wybiorę różową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja jestem papraczem bo mimo, że stosunkowo rzadko używam to jednak grubszą warstwę:D Różowy najbardziej najs:D

      Usuń
  4. Widziałam podobne chyba z AA, ale też kusił mnie sam ich wygląd. W końcu nie kupiłam żadnego.
    Życie w UK i nie tylko!

    OdpowiedzUsuń
  5. No i już narobiłaś mi ochoty na wszystkie trzy :P a swoją drogą nie wpadły mi one jeszcze w żadnym sklepie w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pod koniec stycznia kupowałam w osiedlowym Rossku, ale sporo dziewczyn pisało, że u nich nadal nie ma🤷🏽‍♀️

      Usuń
  6. Wizualnie robią wrażenie, aczkolwiek mam już sprawdzone kremy do rąk, które mnie nie zawodzą 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaintrygowałaś mnie tymi kremami, muszę wybrać się na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kremy wyglądają bardzo zachęcająco. Bielenda ma w swojej ofercie wiele ładnych opakowań, ale te są wyjątkowo cudne. Kupilibyśmy je chętnie w ciemno, dla samych walorów estetycznych.

    OdpowiedzUsuń
  9. Różowego chętnie wypróbuję, jest taki śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kremy mają przepiękne opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Opakowanie wersji nawilżającej mnie zauroczyło :) Ale zanim go kupię, najpierw muszę zużyć inne gagatki :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Sam wygląd tych kremów jest zachęcający do ich poznania

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam te kremy w Rossmannie i nawet zastanawiałam się nad zakupem, ale stwierdziłam, że zaczekam aż na blogach pojawi się więcej opinii na ich temat.
    Opakowania maja świetne - bardzo przyciągające kobiece oko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może za jakiś czas będzie więcej opinii bo na razie nie wszędzie one są dostępne:)

      Usuń
  14. Skoro mówisz, że warto je poznać, nie pozostało mi nic innego jak dokonać ich zakupu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo nie kosztują, a działanie całkiem przyjemne;)

      Usuń
  15. Jakie one są śliczne, chciałabym wszystkie;).

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam masę kremów do rąk a i tal niestety zawsze zapominam o ich użyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wieczorem obowiązkowo, ale w ciągu dnia to raczej nie:D

      Usuń
  17. Bielenda zachwyca designem kosmetyków, na razie jednak mma zapas kremów do rak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też trochę mam, ale jakoś szybko mi schodzą:D

      Usuń
  18. opakowania sa cudowne, przez to bym je kupiła. Zresztą kuszą mnie od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  19. Na razie mam niezly zapas kremow do rak, ale mysle ze skusze sie na ktorys jak uszczuple swoje zbiory ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Opakowania mają śliczne :) Chętnie sobie jakiś przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...