czwartek, 21 września 2017

Alterra antycellulitowy olejek do ciała Grejpfrut i Brzoza BIO!

Cześć Dziewczyny!
Z olejkami do ciała marki Alterra nie miałam do czynienia już dawno. Miałam kiedyś wersję limetkową, ale nie byłam z niej szczególnie zadowolona. Jednak jakiś czas temu stare olejki Alterra zostały wycofane i zastąpione nowymi. Według mnie – lepszymi. W sierpniu trafił do mnie nowy antycellulitowy olejek do ciała Alterra Grejpfrut i Brzoza BIO, który mimo braku cellulitu, od razu mnie zainteresował. Głównie za sprawą grejpfruta bo jeśli chodzi o brzozę to kojarzy mi się ona z… Macierewiczem i Smoleńskiem rzecz jasna:P
„Wygładzający skórę antycellulitowy olejek do skóry Alterra został opracowany, aby zapobiegać widocznym objawom cellulitu. Skuteczna formuła pielęgnacyjna z naturalnymi ekstraktami z liści z brzozy BIO i alg z gatunku skrzydlicy jadalnej, jak również witalizującymi olejkami z limonki i grejpfruta szybko się wchłania i intensywnie nawilża skórę, która staje się jędrniejsza, elastyczniejsza i gładsza. Skuteczność potwierdzona w badaniu z udziałem 20 uczestniczek regularnie stosujących produkt przez 4 tygodnie. W udowodniony sposób wygładza i ujędrnia skórę. Wzmacnia ją i poprawia jej elastyczność. Kosmetyki naturalne Alterra z kompleksem olejów BIO. Wszystkie produkty marki Alterra opracowane są w oparciu o zasadę odpowiedzialnego obchodzenia się z naturą. Stosowanie produktów marki Alterra to decyzja na korzyść naturalnej formy pielęgnacji. Produkt godny zaufania: Nie zawiera syntetycznych barwników, aromatów i substancji konserwujących. Nie zawiera również silikonów, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych Produkt marki Alterra spełnia surowe kryteria wyznaczone przez organizację NaTrue: Posiada certyfikat kosmetyku naturalnego. Jest produkowany przede wszystkim z surowców roślinnych pochodzących z rolnictwa ekologicznego i dzikich zbiorów. Zawiera kompozycje zapachowe i ekstrakty z surowców naturalnych. Nie zawiera syntetycznych barwników ani substancji konserwujących. Nie zawiera również silikonów, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych. Jego tolerancja przez skórę została potwierdzona dermatologicznie”.


Antycellulitowy olejek do ciała Alterra Grejpfrut i Brzoza BIO otrzymujemy w kartonowym opakowaniu o wdzięcznej szacie graficznej, która trafia w mój kolorowy gust;) Wewnątrz znajdziemy szklaną butelkę o pojemności 100ml. Nie mogłam dopatrzeć się informacji ile mamy czasu na zużycie produktu ani daty ważności, ale ja zużywam szybko, więc w istocie jest to dla mnie mało ważne;) Pompkę można po użyciu przekręcić, ale nie posiada ona żadnego dodatkowego zabezpieczenia w postaci korka.  
Sam olejek ma żółtawą barwę i oleistą konsystencję. Nie jest ona jednak szczególnie tłusta. Według mnie wchłania się bardzo ładnie. Jeśli chodzi o zapach to gdy po raz pierwszy użyłam olejku, w ogóle nie mogłam go wyczuć. Chyba miałam jakąś czasową zapachową znieczulicę, ponieważ zaczęłam czuć woń olejku dopiero po paru użyciach. Nie jest to typowy zapach grejpfruta, ale jest bardzo przyjemny. Taki radosny. Pozytywnie wpływający na nastrój:) 
Jeśli chodzi o grejpfrutowy olejek Alterra to na pewno warto zwrócić uwagę na skład produktu, który jak to w przypadku Alterry bywa wypada naprawdę dobrze w stosunku do ceny. Dla mnie nie jest to super kluczowe, ale zawsze lepiej gdy jest całkiem niezły, a nie zły;) Jeśli chodzi o właściwości antycellulitowe to się nie wypowiem gdyż cellulitu nadal nie nabyłam (jejeje!). Jednak odkąd na początku roku odkryłam ciekawe właściwości serum z Bielendy, po prostu przekonałam się do tego typu produktów i co jakiś czas wdrażam je do swojej pielęgnacji;) A cóż to za efekty? Proszę Państwa, przede wszystkim super gładka i napięta… dupeczka!;) Najczęściej traktowałam olejkiem brzuch i pośladki, a gdy miałam ochotę to też całe nogi. Olejek bardzo fajnie ujędrnia, wygładza, zmiękcza i nawilża ciałko. Byłam w szoku! Miałam wręcz ochotę kupić na zapas, gdyż w sierpniu miała miejsce promocja w Rossmannie na kosmetyki do pielęgnacji ciała, ale… na stronie drogerii zauważyłam, że wchodzą jeszcze dwie inne wersje – Alterra Piwonia bio i migdały bio oraz Alterra Rokitnik bio Amarantus bio, więc pomyślałam, że może któryś z nich będzie jeszcze lepszy i z trudem się opanowałam:) Wygląda na to, że Alterra zmienia się na plus bo przypominam, że stara wersja Limetka mnie nie zachwyciła, podobnie jak olejek do włosów z pestek moreli.  Co jednak z tymi osobami, które rzeczywiście borykają się z cellulitem? Czy olejek pomoże? Skoro nigdy nie miałam z tym problemów to naprawdę ciężko mi ocenić, ale powiem szczerze, że akurat w ten aspekt powątpiewam. Mimo wszystko poleciłabym każdemu ze względu na przyjemny zapach oraz właściwości ujędrniająco-zmiękczające. To dobry produkt w dobrej cenie. Dla mnie zachwyt:) Z tego co wiem niektórzy stosują olejki do ciała Alterra również do olejowania włosów. Ten sposób polecała jakiś czas temu Kosmetyczna Hedonistka. Sama nie próbowałam, ale myślę, że spokojnie można zaryzykować:)

Znacie olejki Alterra w nowych odsłonach?

52 komentarze:

  1. Nie wiedziałam nawet, że jest coś takiego w ofercie. Jaka cena?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W regularnej 19,99, a w promo często 11,99 więc spoko cena:)

      Usuń
  2. Poszukam go u siebie, uwielbiam olejki zwłaszcza pachnące :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowych olejków nie znam, ale stare były dla mnie ok. Po ten chętnie sięgnę i go wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam taki olejek z Alterry, ale w innej wersji zapachowej i był szalenie przyjemny, ale prędkość z jaką się skończył wrrr...Najbardziej w Twojej recenzji zachęciła mnie gładka i napięta dupeczka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda, wydajnością to to nie grzeszy:D Chociaż u mnie to normalne bo szybko takie rzeczy zużywam:D Tak myślałam, że dupeczka będzie zachęcająca:D

      Usuń
  5. Muszę go koniecznie wypróbować, ale może chwilę poczekam, żeby się dowiedzieć, czy te nowe wersję nie będą jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie też ciekawa jestem:D Muszę koniecznie sprawdzić.

      Usuń
  6. Nie miałam juz dawno zadnego fajnego olejku. Ciekawi mnie bardzo zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za olejkami Alterry, strasznie mnie przesuszają :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nigdy nie lubiłam, ale ten aż szok, że przypadł mi do gustu:)

      Usuń
  8. Mam zamiar kupić jak tylko będę w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem właśnie z tych co stosowali olejki alterra do włosów! :D Miałam starą wersję tego zapachu i w tej roli sprawiła się na prawdę dobrze. Teraz w zapasach czeka limonka, ale teraz nie wiem czy to był dobry wybór.. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę kiedyś spróbować do włosów z ciekawości:D
      Może u Ciebie lepiej ta limonka wypadnie:)

      Usuń
  10. Jakoś nie przepadam za tą marką, bo ich produkty mają kiepski skład :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz? Mnie się wydaje, że dobry... Ale co do marki to też wielką fanką nie jestem, ale akurat olejek dla mnie super.

      Usuń
  11. Tak naprawdę to nie znam żadnego olejku tej marki. Nowe wersje mnie w każdym razie ciekawią, z pewnością skuszę się na jedną wersję na początek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam na niego wielką ochotę od jakiegoś czasu, ale nigdzie nie mogę go znaleźć :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś miałam olejek Alterry, bodajże migdałowy, ale nie był na tyle spektakularny żebym miała sięgać po kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  14. olejku Alterry jeszcze nie miałam, ale ten wydaje się ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie że tak polubiłaś i podziwiam Twoje opanowanie;). Ta nowość z piwonią zabrzmiała tu kusząco;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nic dziwnego, że nie masz cellulitu, taka jesteś szczuplutka :) Olejków Alterry jeszcze nie próbowałam, mimo że łypałam na nie w Rossmannie nie raz. Niestety, wciąż aktualny problem posiadania tylko jednego cielska do wcierania tych wszystkich specjałów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie podobno cellulit dotyczy prawie każdego. Obojętnie czy gruby czy chudy, więc jednak mam farcika póki co;D Heheh ja to szybko zużywam te smarowidła;D

      Usuń
  17. Bo masz fajną dupeczkę a tak serio my to o dupce a tu jakies limetki :D nie gadam z ludzmi bez cellulitu :D a tak serio ja i olejki to nie ta kwestia ale dostalam dzis olejek z mango takze wiesz ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie coś mi mignęło chyba z W&B? Ja Ci zrobiłam psikusa i tym razem bez mango:D Widać zrobili to za mnie :D

      Usuń
    2. Jo, jo to ten musiałam rozszyfrować skrót ;D

      Usuń
  18. Nie znam tego produktu , ale prezentuję się zachęcająco :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam go, ale za sam zapach jestem skłonna go kupić. Ogólnie to z marką pierwsze starcia nie miałam zbyt wesołe :P ale może tym razem będzie nieco inaczej. Zazwyczaj jak się tobie coś sprawdza i ja wypróbuję to jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. btw patrz która godzina a ja jeszcze nie śpię i dziwnym trafem jakoś mi się nie chce :D dobrze że mam wolne :) bo tak to by mi za 41 min budzik dzwonił :D

      Usuń
    2. Ja też fanką Alterry nigdy nie byłam. Dopiero ten olejek mnie zachwycił:)
      Widzisz, ja coś spać nie mogłam :D

      Usuń
  20. olejków Alterry jeszcze nie miałam, ale o tym czytałam już sporo dobrego i jest na mojej zakupowej liście :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja kiedyś olejowałam Alterrą włosy, polecam :) A brzoza też mi się już kojarzy tylko z jednym...

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubie takie olejki, zwłaszcza zimą bezpośrednio na ciało lub jako dodatek do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Alterra mnie zaskakuje, muszę w końcu w Rossmanie pokukać te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja wiecznie o nim zapominam będąc w Rossku, tyle tego jest 😀

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja dziś czytałam gdzieś, że alterrę mają wycifywać z rossmannów. Mam nadzieję, że to plotka... miałam stary olejek z tej serii, lubiłam go ;) dobrze wiedzieć, że ten jest lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Brzmi fajnie ten olejek i chętnie się z nim zaprzyjaźnię :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie jestem na bieżąco z asortymentem Alterry, bo i w Rossie bywam bardzo rzadko.. więc pewnie nic dziwnego, że jeszcze nie zauważyłam tych olejków nigdy.. :D ale bardzo mnie zachęcasz do ich wypróbowania :D Uwielbiam je w pielęgnacji ciała, a Alterrę jako markę chyba cenię najbardziej z całej tej drogerii :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...