środa, 24 stycznia 2018

Ministerstwo Dobrego Mydła peeling śliwka i półkula do kąpieli cynamon!

Ministerstwo Dobrego Mydła

Mieć czy być? Użyć czy zjeść? 

Taka była moja pierwsza myśl po zapoznaniu się z zapachami peelingu śliwka i półkuli do kąpieli cynamon! Już od dawna chciałam wypróbować coś spod skrzydeł tej rodzinnej marki, ale stało się to dopiero za sprawą prezentu od Justyny. Zawsze podobała mi się nazwa Ministerstwo Dobrego Mydła oraz zabawne opisy produktów. Pod tym względem chyba nadajemy z ministerstwem na tych samych falach;) A jak moje wrażenia związane z pierwszym spotkaniem z tą marką?

Misterstwo Dobrego Mydła peeling śliwka

zdjęcie przedstawiające peeling śliwka Misterstwo Dobrego Mydła

Peeling śliwka otrzymujemy w ciężkim, szklanym 300g opakowaniu i tutaj już na wstępnie zgrzyt gdyż nakrętka była pęknięta. Według mnie przesyłka została zbyt słabo zabezpieczona, a przecież w przypadku szkła trzeba szczególnie uważać. Nie jestem też fanką szklanych opakowań pod prysznicem bo zawsze wiąże się to z większym ryzykiem jakiegoś nieszczęśliwego wypadku. Zwłaszcza gdy myśli się o niebieskich migdałach;) Ale wiadomo, są to kosmetyki naturalne, a szkło jest takie eko. Chociaż gdybym osobiście miała wybierać to postawiłabym na funkcjonalność, czyli plastic is fantastic. 
zdjęcie przedstawiające konsystencję peelingu śliwka Misterstwo Dobrego Mydła

Jednak dalej jest już tylko lepiej… Tak bardzo, że to aż niewyobrażalne:) Peeling śliwka skomponowany został na bazie cukru trzcinowego. Jego barwa jest jasno-brązowa i zawiera dość duże drobinki owego cukru. Konsystencja jest raczej sypka i twarda, więc najlepiej nabierać go mniejszymi porcjami i nakładać na wilgotne ciało, dzięki czemu zyska lepszą przyczepność i nie będzie się rozsypywał. Zapach śliwkowego peelingu Ministerstwo Dobrego Mydła jest po prostu fenomenalny! Naprawdę nie kłamali pisząc te wszystkie pieśni pochwalne na jego temat bo są w pełni zasłużone! Jest tak apetyczny, że aż zniewalający! Dla mnie to przepyszna śliwka w czekoladzie. Tak bardzo jadalna! Coś wspaniałego! Nie wiem czy kiedykolwiek trafiłam na tak cudownie pachnący peeling, a zużyłam ich mnóstwo! 
zdjęcie przedstawiające konsystencję peelingu śliwka Misterstwo Dobrego Mydła
Jeśli chodzi o działanie to nie mam się do czego przyczepić. Jest dokładnie tak jak napisało ministerstwo – „Grubas ale łagodny, wymasuje porządnie, ale skóry nie zedrze”. Co za tym idzie peeling nie jest nadmiernie mocny lecz skuteczny. Pozostawia skórę miękką i gładką z delikatną, ale nie przesadnie tłustą warstewką i otula ją boskim, niepowtarzalnym zapachem! Aż chciałoby się zjeść siebie samą!
Zapach utrzymuje się na skórze jeszcze przez jakiś czas po kąpieli, więc można się nim upajać. Dosłownie. A jeśli użyłam rano i nie nakładałam już balsamu to zapach utrzymywał się nawet przez większość dnia:) Peeling jest w pełni zgodny z opisem producenta. Całkowicie mogłabym się pod nim podpisać! Cudo i jeszcze raz cudo! Teraz marzy mi się śliwkowy balsam w sztyfcie:)


Misterstwo Dobrego Mydła półkula do kąpieli cynamon


zdjęcie przedstawiające półkulę do kąpieli Misterstwo Dobrego Mydła

Półkula do kąpieli cynamon zapakowana została w biały papier z etykietą typową dla tego producenta. Mnie osobiście kojarzą się one z kartkami na zakupy, które funkcjonowały za czasów PRL:D Po rozwinięciu papieru naszym oczom powinna ukazać się słodko wyglądająca półkula do kąpieli. Moja niestety niezbyt dobrze zniosła transport i była w 3 częściach plus okruchy życia;) To ta sama kwestia – zbyt słabe zabezpieczenie przesyłki. Wracając jednak do wyglądu półkuli, posiada ona kremową barwę oraz zatopionego wewnątrz goździka.
zdjęcie przedstawiające półkulę do kąpieli cynamon Misterstwo Dobrego Mydła

Nie jestem jakąś wielką psychofanką cynamonu. Rzadko sięgam po tego typu zapachy, więc osobiście pewnie wybrałabym czekoladę, ale muszę przyznać, że ten ministerialny cynamon pachnie wybornie (przynajmniej na sucho) niczym ciasteczka korzenne z Aldi (nie wiem czy kojarzycie?). Jest naprawdę apetyczny:) Ministerstwo powiada: „Cynamon nie pyta, Cynamon rozumie”. Aby skorzystać z tej wesołej (pół)kuleczki wystarczy rzucić ją pod strumień ciepłej wody. Dalej już radzi sobie sama, rozpuszczając się uwalnia mleko oraz oleje. Woda staje się jasna i mętna. Niestety zanika też zapach gdyż podczas kąpieli już niemalże go nie czułam. Dużo mocniej czułam woń maseczki, którą miałam nałożoną na twarz, a akurat była to maska o naprawdę subtelnym zapachu. Jeśli chodzi o wpływ na skórę to moją kuleczka lekko nawilżyła i wygładziła, ale nie na tyle żeby pominąć już balsam. Na pewno nie jest to kosmetyk tłusty, więc ci którzy obawiają się lepkiej warstwy powinni być usatysfakcjonowani. Pod względem odżywczego działania na ciało najlepiej spisują się kule Organique. Po użyciu trzeba opłukać wannę gdyż na dnie osadzają się pozostałości kuli w postaci „piasku”;) Ministerstwo zaleca ostrożnie opuszczać wannę, ponieważ jej powierzchnia może być śliska, ale ja akurat nic takiego nie zauważyłam:) 

Znacie kosmetyki Ministerstwo Dobrego Mydła?

Mam wrażenie, że styczeń pędzi jak szalony! Dopiero był Nowy Rok, a już zbliżają się Walentynki i następnie Dzień Kobiet. Jest wiele możliwości na obdarowanie bliskich nam osób, ale co z tymi, które zwykły twierdzić, że wszystko mają?:) Można sprawić im radość czymś mniej materialnym i ofiarować np. dzień w SPA, który pozwoli trochę się oderwać od codziennych obowiązków. Tego typu atrakcje oferuje sklep z prezentami Prezent Marzeń. Mnogość ofert i lokalizacji sprawia, że dla każdego można wybrać coś miłego:)

91 komentarzy:

  1. Peeling był cudowny i ten jego obłędny zapach, zrobiłaś mi ochotę na balsam :D nie zwróciłam uwagi na stoisku gdy byłam na targach! Ale mają być na wiosnę to kupię pewnie :) kule zaczęłam robić sama :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mam chęć na ten balsam bo podobno również bosko pachnie:)

      Usuń
    2. Sprawdzę na targach :D bo mają być niebawem ;P

      Usuń
    3. Daj znać:) na stronie to bardzo często niedostępny..

      Usuń
    4. To ci wezmę wtedy :D przypuszczam że będą mieli z pewnością pełen asortyment :)

      Usuń
    5. Ja póki co mam detoks zakupowy do odwołania :D

      Usuń
    6. Ej ale te targi będą gdzieś w marcu lub w maju na wiosnę w każdym razie 😂

      Usuń
    7. A to wtedy pewnie sobie zrobię zakupową rozpustę 😂😂😅

      Usuń
  2. Ministerstwo dobrego mydła brzmi naprawdę zacnie! <3 kupię mojej mamie na imieniny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ale to bardzo chcę ten peeling! Ma wszystko co uwielbiam, w tym akurat lubię szkło ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również nie przepadam za szklanymi opakowania bo z pośpiechu wiecznie coś mi z rąk wypada. Szkoda że w mojej dziurze nie ma targów kosmetycznych bo zapoznalabym się bliżej z tymi cudeńka mi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, zwłaszcza pod prysznicem:D u mnie bywają targi, ale zwykle nie chce mi się na nie jeździć:)

      Usuń
  5. Z tej marki znam kule do kąpieli lubię je :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam produktów nie znam :( Jednak peeling wygląda obiecująco i już sobie wyobrażam jak obłędnie musi pachnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznaję, jestem psychofanką cynamonu ;D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Peeling brzmi zachęcająco, ale nie wiem czy dla mnie nie bedzie za mocny. Też nie przepadam za cynamonem. Mam jakąś kulę do kąpieli wlasnie w tym zapachu, którą dostałam od teściowej, ale wlasnie trochę się obawiam, że nie wysiedzę w wannie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mocny w sensie zapachu czy zdzierania?:) Mnie się nawet ten ich cynamon spodobał, ale w wannie to już w ogóle nie pachniał:D

      Usuń
  9. No i czekam wciąż na ten peeling i tą półkulę ;) Zamówiłam również balsam w sztyfcie śliwkowy. Te kosmetyki kusiły mnie od dawna. Ciekawa jestem, czy one żyją w tej paczce, bo muszą do mnie jeszcze dotrzeć z Polski...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja mam wielką chęć na balsam:) Jeśli tak słabo zapakowali jak te moje to nie wiem czy dotrze w całości zagranicę:/ ale trzymam kciuki!

      Usuń
  10. Ojjj tak!!!!! jadłabym go łyżeczkami. Marka ma bardzo kuszące produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale cudeńka, uwielbiam takie naturalne perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o Matko jak ta śliwka musi pachnieć, uwielbiam :) i wgl takie peelingi naturalne - cudeńka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Tym peelingidm jestem zauroczona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę dorwać ten peeling, markę znam i z pewnością to będzie dla mnie hit!

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety zapachowo te produkty mi nie przypadły do gustu. Ani cynamon ani śliwka. Jednak peeling trochę mnie zainteresował!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja trochę u nich poszalałam bo zamówiłam 3 olejki, 3 kule i glinkę :P. Muszę je obfocić i czas na kąpiele bo zapachy mają cudne. Powiem Ci że czekolada akurat najsłabiej pachnie :P.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja to chyba jestem dziwna, ale dla mnie to wszystko wygląda apetycznie :D Jestem bardzo ciekawa tych zapachów ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliwkowy peeling będzie kiedyś mój! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ich peelingi mam na mojej wishliście, jak skończę te, które aktualnie mam na stanie, to na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Peeling śliwkowy chcę! ♥ Już od dawna mam na niego ochotę, ale postanowiłam sobie, że nie kupię póki nie zużyję tych co mam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj ten peeling wygląda kusząco, ja ostatnio cierpię na braki dobrych peelingów, Zamówiłam jeden Fresh & Natural zobaczymy jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten peeling, ze względu na zapach używałabym z wielką chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Peeling śliwkowy brzmi super :) Chciałabym go :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja peelingoholiczka mowie wprost: musze go miec!!! Juz jak czytałam o nim czułam ze musi byc moj :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aż mi zapachniało pod nosem jak czytałam opis peelingu :D Też go chcę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie da się przesłać zapachu:D Choć mój niestety dawno zużyty, chlip chlip.

      Usuń
  26. Kwestia czasu aż i do mnie to trafi ;) planuje kupić też ich wszystkie kule, oprocz tego cynamonu ;D

    No to na Wielkanoc muszę Cię znowu zaskoczyć ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo ładne zdjęcia :D Aż mi wstyd swoich ( moja recenzja peelingu czeka na publikacje? i zastanawiam się czy teraz publikować haha :D
    Ten peeling naprawdę mnie urzekł - jeden z lepszych kosmetyków jakie stosowałam ostatnio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha na pewno nie jest tak źle! Czekam w takim razie na wpis <3

      Usuń
  28. kula jak kula, obśliniłam się na widok peelingu :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie moje zapachy, ale opis peelingu brzmi fajnie :) w sumie jak tak czytam to mimo wszystko szkoda mi, że nie mam teraz wanny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliwki też nie lubisz?:D Szczerze mówiąc to podobnie jak Agata nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek wzgardził tym zapachem po powąchaniu:D
      Trza się wybrać na kąpiel do Łodzi:D

      Usuń
  30. Jaka świetna nazwa! Nigdy wcześniej o tej marce nie słyszałam... aż kusi,żeby zobaczyć z czym to się je. hah :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Słynny peeling, którego jeszcze nie miałam u siebie;) do nadrobienia kiedyś tam;).

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo lubię produkty MDM - ich półkule znam i bardzo lubię. Cynamonowej wersji nie miałam, ale zimą wydaję się idealna. Peelingu nie próbowałam, ale mmm śliwka :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Tego peelingu nie znam, ale jak kiedyś na targach powąchałam śliwkę z Hagi, to zapragnęłam i kupiłam :D Tutaj mi się podoba i działanie, i konsystencja, i słoiczek - ja lubię szklane opakowania, bo można je ponownie wykorzystać. Kula pewnie też by mi się spodobała, zapach idealny na zimę ;)
    Szkoda, że przesyłka była kiepsko zabezpieczona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta z Hagi też mnie ciekawi:)
      Ano szkoda, nad tym powinni popracować:)

      Usuń
  34. Sama chętnie wyprobowalabym ten peeling ☺

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten peeling śliwkowy! brzmi genialnie<3 Już czuję ten obłędny zapach..!
    W ogóle to wydaje mi się, że właśnie takie szklane opakowanie jest jakieś takie hmm ekskluzywne, i dobrze się prezentuje ..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak, ale dla mnie ważniejsza jest funkcjonalność:)

      Usuń
  36. Oj wypróbowałam taki peeling! Muszę go koniecznie kupić kiedy będę w Polsce następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiałam ten peeling, szkoda, że tak szybko się skończył:)

    OdpowiedzUsuń
  38. To prawda, zapach zniewala! Nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby powąchać ten peeling i powiedzieć: eee, może być ;). Fajnie, że działanie też w porządku, po brutalnej kostce Yves Rocher przyjemny grubas to coś, czego mi potrzeba :D. O kuli się nie wypowiadam, bo niezmiennie zazdroszczę wanny Tobie i wszystkim innym posiadaczkom tego genialnego wynalazku :P

    OdpowiedzUsuń
  39. Peeling zachęca. Ogólnie kosmetyki wyglądają super :) Nigdy wcześniej nie słyszałam o nich!

    OdpowiedzUsuń
  40. Najchętniej wypróbowałabym oba te produkty :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Na pewno polubiłam bym się z tym peelingiem ;)

    Dziękuje za odwiedziny i pozostawienia komentarza, zawszę odwdzięczam się tym samym.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ach, jak ten peeling cudownie wygląda. Na pewno bym go polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  43. jak ktoś tak opisuje zapach, jak ty peelingu, to aż mam ochotę go powąchać ;D

    OdpowiedzUsuń
  44. Kojarzę tylko takie ciasteczka z Lidla, bardzo lubię ten zapach. Szklanych rzeczy w łazience też staram się mieć jak najmniej. Peeling kusi, na pewno wspaniale pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  45. Za sam zapach tych ciasteczek już bym się skusiła, ale bardziej moją uwagę przyciagnął peelig. ładne opakowanie do tego twoje odczucia, wiadomo od razu, ze warto kupić nawet na prezent, obdarowany będzie zadowolony. Mam jeszcze pytanie o liska-skąd go masz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to lampka ze świątecznej kolekcji Sephory. Już niestety nieosiągalna. Bardzo szybko się wyprzedały:(

      Usuń
  46. mnie taki prezent też by ucieszył, fantastyczne kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  47. Kuszące :)

    Przypominam o Walentynkowym konkursie :)
    Zapraszam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ależ kusisz tym peelingiem :>. Aż się chce go mieć/zjeść :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Uwielbiam takie rozne peelingi itp ❤️. Ten mnie kusi!

    OdpowiedzUsuń
  50. Miałam półkulę różaną i przypadła mi do gustu. A na ten peeling się czaję od dawna ale najpierw muszę zapasy zmniejszyć:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Peeling śliwkowy od dawna jest na mojej wishliście - jak tylko zużyję to, co mam, to od razu go kupuję, bo słyszę o nim same pozytywne opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  52. ten zapach musi być obłędny!

    OdpowiedzUsuń
  53. Uwielbiam wszelkie peelingi! Musi być świetny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...