piątek, 12 stycznia 2018

Naturativ maska 360˚ AOX, balsam do rąk Home SPA oraz balsam ujędrniający biust!

Cześć Dziewczyny!
Kosmetyki Naturativ znam od lat, gdyż wcześniej miałam z nimi do czynienia jeszcze w poprzedniej odsłonie:) Zawsze dobrze się u mnie sprawdzały i jakiś czas temu sprawdziłam kolejne produkty. Trzy kosmetyki na 3 różne partie ciała:) Do twarzy maska 360˚ AOX kojąco-liftingująca, do dłoni balsam Home SPA, a do biustu balsam ujędrniający. Wszystkie te kosmetyki są wegańskie. Warto również zaznaczyć, że większość produktów Naturativ posiada certyfikat Natrue. Jak wypadły u mnie w praktyce?




Naturativ maska do twarzy 360˚ AOX kojąco-liftingująca



Jest to naturalna maska o właściwościach kojąco-napinających. Ma ona nie tylko zapewnić efekt natychmiastowego liftingu w domowym zaciszu, a także odprężać i chłodzić zmęczoną skórę. Zawiera ona szereg bio-ekstraktów mających zapewnić efekt nawilżenia, łagodzenia, ujędrnienia i ochrony skóry. Można ją stosować w każdym wieku i przy każdym typie cery. Jednak najbardziej polecana jest przy skórze wrażliwej.


Maskę otrzymujemy w prostym, minimalistycznym opakowaniu typowym dla kosmetyków Naturativ. Opakowanie posiada wygodną pompkę oraz kapturek chroniący zawartość. Pojemność kosmetyku to 100ml, które zaleca się zużyć w ciąg 6 miesięcy od otwarcia. 


Maseczka posiada żelową konsystencję o przezroczysto-żółtawej barwie. Owy żel jest dość rzadki, a skóra chłonie go bardzo szybko więc zgodnie z zaleceniami producenta warto nałożyć obfitą warstwę produktu. Z uwagi na konsystencję, maska lubi trochę spływać ze skóry, więc najlepiej aplikować ją będąc w wannie. Dla mnie to żadna przeszkoda, gdyż i tak zawsze tak robię:) Rzadka konsystencja przekłada się na mniejszą wydajność, ale z drugiej strony rekompensuje nam to dość duża pojemność maseczki. Zapach produktu jest charakterystyczny dla Naturativ – cytrusowy i przyjemny. Maskę zaleca się nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu na 10-20min. Ja nakładam według uznania. Raz na dłużej, raz na krócej. Dzięki lekkiej, żelowej konsystencji maska bardzo łatwo się zmywa, gdyż skóra bardzo dobrze ją chłonie. Nie trzeba więc używać specjalnych akcesoriów ani gąbeczki. Efekt po użyciu jest godny pochwały. Skóra jest ukojona, nawilżona, a jednocześnie lepiej napięta i taka zwarta. Zauważyłam też dodatkowe właściwości matujące, więc jak dla mojej mieszanej cery idealne połączenie efektów:)


Naturativ balsam ujędrniający biust



Balsam ujędrniający biust został skomponowany na bazie wyciągu z rośliny kigelia, który ma zapewnić efekt ujędrnienia. Oprócz tego w składzie znajdziemy substancje odżywcze i nawilżające m.in. masło z awokado, olej konopny, betainę, ekstrakt z zielonej herbaty i naturalną witaminę E.

Balsam ujędrniający biust otrzymujemy w prostej białej buteleczce wyposażonej w sprawnie działającą pompkę. To opakowanie jest nawet wygodniejsze, gdyż kapturek łatwiej nachodzi na butelkę niż w przypadku dwóch pozostałych produktów;) Pojemność to 100ml zdatne do użycia w ciągu pół roku od otwarcia. Jest wydajny, więc z powodzeniem posłuży mi przez większość tego okresu. Konsystencja balsamu do biustu jest kremowa, a jego barwa biała. Podczas aplikacji może lekko bielić, więc najlepiej wmasowywać niewielkimi porcjami aż do całkowitego wchłonięcia. Zapach jest według mnie identyczny lub bardzo zbliżony do linii hipoalergicznej, czyli specyficzny, świeży i lekko męski. Jeśli chodzi o balsamy do biustu to nie ma u mnie szczególnych wskazań do stosowania gdyż niewiele tego mam:D Nie ma więc też wielkiej potrzeby ujędrniania. Mimo wszystko chętnie sięgam po takie produkty, ponieważ podczas stosowania zawsze widać różnicę w jakości skóry. Jest zdecydowanie bardziej gładka, nawilżona i lepiej napięta w porównaniu do stosowania zwykłych balsamów, tzn. takich przeznaczonych do całego ciała. Chętnie sięgam po ten produkt i jedyny minus jaki dostrzegam jest taki, że mój poprzedni balsam do biustu (Dr Irena Eris Body Art) miał przyjemniejszy zapach.


Naturativ bogaty balsam do dłoni Home SPA


Bogaty balsam do dłoni z serii Home SPA ma za zadanie dogłębnie nawilżać, koić i naprawiać skórę, a jego zapach ma zapewniać relaks i odprężenie.

Forma opakowania balsamu do dłoni Home SPA jest identyczna jak w przypadku maski do twarzy AOX. Różnią je tylko detale na etykietach:) Kolejny raz mamy więc 100ml produktu do zużycia w ciągu maksymalnie 6 miesięcy od otwarcia. Choć rzecz jasna przy regularnym stosowaniu wystarczy na dużo, dużo krócej:) W moim przypadku był to niecały miesiąc stosowania wieczorem jako maskę do dłoni. Może wydawać się, że to krótko, ale statystycznie krem do rąk wystarcza mi na 2-3 tygodnie (przy stosowaniu raz dziennie) więc Naturativ wypadł naprawdę nieźle pod tym względem.
Balsam posiada bogatą, a jednocześnie nieodciążającą konsystencję. Przy zastosowaniu niewielkiej ilości ładnie się wchłonie pozostawiając po sobie lekki film ochronny. Natomiast przy hojniejszej aplikacji, potrwa to nieco dłużej:) Można go stosować jako tradycyjny krem do rąk lub tak jak lubię najbardziej – jako maskę do dłoni. W tym celu używamy większej ilości produktu i nakładamy na dłonie bawełniane rękawiczki. Ja robię tak co noc i z każdym kremem do rąk, choć nie trzymam rękawiczek przez całą noc, a po kilku minutach mimowolnie je zrzucam. Tak czy inaczej efekt i tak zawsze jest lepszy niż przy tradycyjnym zastosowaniu:) Dlatego zawsze wszem i wobec polecam ten patent. Po takim zabiegu dłonie są odżywione, nawilżone i aksamitnie gładkie przez większość kolejnego dnia. Warto też wspomnieć o zapachu, gdyż jest on jednym z przyjemniejszych wśród zapachów tej marki. To cytrusowa woń z subtelnie ziołową nutą. Naprawdę pozytywnie wpływał na moje zmysły, a jednocześnie nie był przesadnie ciężki. Bardzo chętnie wypróbowałabym inne produkty z serii Home SPA.


Znacie kosmetyki Naturativ? Mieliście do czynienia z którymś z tych trzech?

48 komentarzy:

  1. Ta firma się kiedyś już mi przewineła.

    OdpowiedzUsuń
  2. No do biustu by mi się nie przydał ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. znam ich z poprzedniej odsłony kokosowego balsamu do rąk ;-) maska do twarzy wygląda super, muszę w końcu poczynić u nich zakupy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę spróbować tego spania w rękawiczkach :D W końcu kremów u mnie dostatek, więc mogłabym robić conocne maskowanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, zauważysz różnicę:)

      Usuń
    2. ja tez musze wypróbować spanie w rękawiczkach :)

      Usuń
    3. niekoniecznie spanie całą noc, ale nawet na kilka minut i czuje się różnicę:) Robię tak już z milion lat i rzadko kiedy używam potem kremu w ciągu dnia.

      Usuń
  5. Kosmetyków nie miałam, ale najchętniej wypróbowałabym balsamu do rąk. Lubię cytrusowe zapachy, więc ten pewnie by mi się spodobał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapach bardzo mi przypadł do gustu. Szkoda, że już zużyłam:)

      Usuń
  6. Nie znam nic, ale tę maseczkę to bym wypróbowała... Może bym się do nich przekonała w końcu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No czas w końcu znaleźć jakiś osobisty maseczkowy hit:D

      Usuń
  7. Znam tę markę jedynie z blogów :)
    Odpowiedziałam już u siebie, ale na wszelki wypadek i tutaj napiszę, że nie wyświetliło mi Twojego wpisu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje:/

      Usuń
  8. Bogaty krem do rąk i balsam do biustu chodzą mi po głowie chyba już z kilka lat, ale ciągle o nich zapominam, a później i tak kupuję coś innego...

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym wypróbowała coś z ich oferty 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Firma mi znana od niedawna i nawet mnie zainteresowała. Balsam do biustu ciekawy !

    OdpowiedzUsuń
  11. Teraz nie wiem, początkowo krem z tej serii mnie bardziej kusił, teraz chyba dołączyła maseczka do niego :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie bym nabyła ten zestaw

    OdpowiedzUsuń
  13. Maseczka brzmi ciekawie ale minusem jest konsystencja.....przeważnie maseczki używam w trakcie prac domowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ona trochę spływa. Ja często pod prysznicem to tak mi nie przeszkadza, ale jakby coś robić to może gdzieś niechcący skapnąć.

      Usuń
  14. ' Jeśli chodzi o balsamy do biustu to nie ma u mnie szczególnych wskazań do stosowania gdyż niewiele tego mam:D' <--- przepraszam ale pomyślałam o tym samym ;D ;D aż z ciekawości sama kupię jakiś balsam skoro mówisz że widać różnicę 'w skórze' ;)
    Ej no i mi się dziś wyświetlił ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh no każdy widzi, że tam nic nie widać:D:D Ale różnica jest, skórka fajniejsza:P
      Blogger chyba jakieś limity robi bo część osób dzisiejszego nie zobaczyło, a części z tych, które nie widziały wcześniejszego akurat ten się wyświetlił. Załamka pani

      Usuń
  15. U mnie wskazania już są, ale chyba skuszę się na Erisa ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tej marki kompletnie, ostatnio jednak wyskakuje mi gdzieś w reklamach, wiec coraz czesciej ją widuję :D Przyznaję, że opakowania do mnie przemawiają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja ostatnio też często trafiam na reklamy w sieci:)

      Usuń
  17. Marka do mnie przemawia, więc zapiszę na przyszłość, aby nie zapomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo dbam o swoje dłonie, nawilżam je kilka razy dziennie, lubię dobrej jakości produkty, zauważyłam, że mój biust wygląda zupełnie inaczej niż 10 lat temu. niestety grawitacja działa :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie kojarzę, że Ty rączki smarujesz nałogowo:)
      U mnie w tych okolicach zmian praktywnie nie ma, ale to dlatego, że niewiele tam jest no i nie miałam żadnych wahań wagi etc.

      Usuń
  19. Ja bym chętnie sprawdziła maskę i balsam do biustu,kremów mam na razie kilka w kolejce.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam od nich obecnie tę maseczkę.. ale nie widzę po niej żadnych efektów 😂 zupełnie nic .. ale za to balsam do biustu wydaje się ciekawy 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli masz podobnie jak Anula. U niej też ta maseczka nie robiła nic:(
      Niefajnie. Niestety każda cera jest inna...

      Usuń
  21. jak dla mnie to nie znana marka:) , ale produkty całkiem fajne

    OdpowiedzUsuń
  22. Z wszystkich produktów największą ochotę mam właśnie na maseczkę :) zresztą z poprzedniego wpisu już mi utkwiła w pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniałe zdjęcia! ;-)
    A kosmetyków z tej marki jeszcze nie miałam okazji używać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja co prawda "mam trochę tego" :D, ale do tej pory nie próbowałam dedykowanego balsamu. Muszę kiedyś sprawdzić, czy będzie różnica ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z Pat&Rub bardzo lubiłam serię otulającą. Produktów pod nową nazwą jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Po pierwsze - wyjątkowo śliczne zdjęcia ;D (kiciuś ❤ :D)
    Z Naturativ nie miałam jeszcze styczności.. raz mam ogromną ochotę zrobić zamówienie.. potem mi przechodzi :D Na ten moment mam próbeczkę masła z tym charakterystycznym zapachem cytruskowym i całkiem mnie to kupuje :)) Maseczka zjeżdżająca z twarzy nie jest dla mnie, ale balsamiki - chętnie! Będę miała w pamięci! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...