wtorek, 17 listopada 2020

Prezenty świąteczne – jak wybrać? Moje wskazówki!

Doszłam do wniosku, że urodziłam się m.in. po to żeby robić innym ludziom prezenty! Jestem w tym szaleństwie totalnie niepoprawna i nie da się ukryć – nietypowa! Zawsze lubiłam mieć wcześniej przygotowane prezenty, ale w tym roku powoli przechodzę już samą siebie:D Wszystkie upominki dawno już przygotowałam, a do wręczenia zostały mi już jedynie te dla rodziców;) Ale to jeszcze nic. Lwia część osób dostała już ode mnie prezenty na kolejny rok, a niektórzy na jeszcze następny;) To się nazywa rozpęd! Jak się bawić to się bawić! Zawsze lubiłam robić po swojemu i kwestia podarunków nie jest w tym odosobniona. Któż więc mógłby udzielić kilku drobnych porad odnośnie prezentów jeśli nie osoba, która jest gotowa na wszystko?:D

Pierwsza z nich brzmi – nie rób tak jak ja! W kwestii pośpiechu oczywiście:) Ja po prostu nie mogę się powstrzymać. Kiedy coś oglądam często nachodzi mnie myśl pt. o, to było by fajne dla X i nie mogąc się oprzeć – kupuję;) Potem zaczyna we mnie wzbierać irytacja dotycząca przechowywania tych wszystkich bibelotów i wręczam grubo przed czasem. Zupełnie jakby jutra miało nie być;) Wśród obdarowywanych przeze mnie osób mało kogo już to dziwi, więc mam rozgrzeszenie. Prawda jest jednak taka, że nie zawsze czekam na promocję, a na ten 1-1,5 miesiąca przed świętami pojawia się coraz więcej korzystnych ofert cenowych, więc można kupić więcej za mniej. Nie wspominając już o pięknych zestawach prezentowych, które często są nieuchwytne poza sezonem:)

Moją specjalnością są prezenty dla niej, czyli te typowo kobiece. Dla koleżanek, mamy albo siostry. Wybór męskich prezentów nie sprawia mi aż tyle radości, ponieważ faceci nie są tak łasi na kosmetyki, a ja mam chyba największy pociąg do wybierania spośród tej kategorii. Dla znajomych kobiet za to hulaj dusza, piekła nie ma!

Naprawdę jest w czym wybrać! Ja w kwestii doboru w miarę możliwości kieruję się kilkoma zasadami:

Wybieram to, co podoba się również mnie – może nieco brzydko to brzmi, ale w większości przypadków obdarowane otrzymują ode mnie to, co sama chciałabym mieć. Czasami jest to dla mnie taki środek zastępczy. Nie kupię sobie, a kupię koleżance. Choć bywa i tak, że muszę kupić drugi pakiet dla siebie. Niekiedy za jednym zamachem, a kiedy indziej nawet kilka miesięcy później. Nie brzmi to może zupełnie normalnie, ale z drugiej strony ktoś mi niedawno napisał, że widocznie chcę dać od siebie to co najlepsze. I nieskromnie mówiąc to prawda:) Uważam, że to żadna sztuka dać komuś coś nieciekawego. Byleby było na odczepne.

Daję w prezencie to, co znam – trafia do mnie wiele kosmetyków, więc wiem, co w trawie piszczy. A skoro z pozytywnym skutkiem wypróbowałam coś na sobie to niech będzie z tego jakiś pożytek. Może się sprawdzi również u koleżanki albo siostry? Zawsze jest ryzyko, że nie, ale przynajmniej się starałam:)

Jestem podstępna – jak to Skorpion;) Umiem czytać między wierszami. Czasami np. wychwycę jakiś komentarz i już pomysł gotowy. Bywa też, że zadam jakieś niewinne, ale podstępne pytanie;)

Pytam wprost – przyznaję, że rzadko, ponieważ jestem Zosia-Samosia, ale zdarza się i to zawsze jest dobra opcja. Sama też często jestem pytana, gdyż rzekomo za mną ciężko trafić;)

Korzystam z gotowych podpowiedzi – czasami jest to np. wishlista opublikowana na profilu społecznościowym. Ja nie mam problemu, a i obdarowana jest zadowolona:) Jest też wtedy dawka adrenaliny, ponieważ mam lekką obawę, że ktoś zdążył mnie wyprzedzić albo np. ta osoba sama już to sobie kupiła:) Ale z drugiej strony mnie ciężko uprzedzić i przechytrzyć;)

Obserwuję – jestem wnikliwa i staram się poznać potrzeby i upodobania danej osoby. Może osoba, której chcemy sprawić radość ma jakiegoś bzika? Chociażby perfumy! Albo zmaga się z jakimś problemem skórnym i wciąż poszukuje złotego środka np. na przebarwienia? Wtedy dobrym wyborem może być odpowiednio dobrane serum. 

Pamiętam – jeśli np. mama chwali moje perfumy to ma to prawie jak w banku, że prędzej czy później też je dostanie. A ja jestem szczęśliwa, że nie będzie wybrzydzania.

Wskazówki dotyczące prezentów Świątecznych

To kilka pokrętnych wskazówek prosto z mojego niebieskiego serca, a teraz czas na kilka produktów, które ostatnio wpadły mi w oko na Notino:)

Karta podarunkowa jest zawsze świetnym rozwiązaniem! Szczególnie dla tych, którzy mają wszystko lub aktualnie nie wiedzą, czego chcą. Nawet jak nie wiedzą to się dowiedzą. Bon z pewnością im w tym pomoże (sprawdzone na sobie i na innych).

Dla lubujących się w nietypowych kosmetykach do pielęgnacji idealnym wyborem będzie Serum rewitalizujące w kapsułkach Clinic Way Dr Irena Eris. Sama je kiedyś miałam i dobrze wspominam:)

Nuxe co roku wypuszcza zestawy świąteczne, a te tegoroczne prezentują się naprawdę pięknie. Wpadł mi w oko zestaw upominkowy Nuxe Huile Prodigieuse Florale. Olejek o nucie Florale jest moim faworytem wśród olejków Nuxe, a w zestawie jest jeszcze żel pod prysznic i świeca o tym samym zapachu. Dodatkowo zestaw zawiera jeszcze krem do twarzy Creme Prodigieuse Boost. Nic tylko brać!

Estee Lauder nie trzeba nikomu przedstawiać. Ich sera naprawdę robią robotę! Na zdjęciu przeciwzmarszczkowe serum na noc Advanced Night Repair Synchronized Multi-Recovery Complex.

Moją uwagę przykuł także zestaw upominkowy Victoria’s Secret Bombshell. Nie miałam jeszcze nic z tej marki, ale zestaw prezentuje się naprawdę okazale. Ucieszy niejedną wielbicielkę słodkich zapachów i różu;)

Dla wrażliwców zaś zdecydowanie dobrym wyborem będzie zestaw Bioderma Atoderm. Znam tą linię i jest godna polecenia.

I nieśmiertelne La Vie Est Belle w zestawie upominkowym – to tylko przykład, gdyż nie ma zapachów dla każdego. Warto przebadać grunt zanim zdecydujemy się na konkretny zapach:) Mnie się zdarza typować w ciemno, ale zawsze to ryzyko;) Najlepiej wywiedzieć się w jakich woniach i markach gustuje nasza ofiara.

A jaki jest Twój patent na prezenty? Świąteczne upominki już gotowe czy wciąż jeszcze szukasz czegoś odpowiedniego? Stawiasz na perfumy i kosmetyki czy raczej coś innego?

34 komentarze:

  1. Ja zawsze wybieram praktyczne prezenty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kosmetyczne wbrew pozorom też mogą być praktyczne😁

      Usuń
    2. Taaak wiadomo! Czesto sa trafione, a przynajmniej nie bedą lezec nieuzywane ;)

      Usuń
  2. Ja prezenty świąteczne zaczynam kupować już w listopadzie - lubię mieć czas na wybór czegoś odpowiedniego dla każdego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba być czujnym cały rok, by dać coś wyjątkowego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również obserwuje co dana osoba lubi i co potrzebuje. Często też kupuję im produkty, które mi się podobają i sądzę, że innym też się spodobają. Prawie zawsze trafiam z prezentami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie fajnie dać coś sprawdzonego, choć zawsze ryzyko, że u innych wypadnie jednak gorzej 😅

      Usuń
  5. Ja często daję po prostu jakieś bony podarunkowe, to bezpieczna opcja jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja znam bardzo dobrze swoich bliskich, obserwuję i słucham ich sugestii przez cały rok :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ..coroczne problemy - bo zazwyczaj .. oh.. to ma, to ma i co wybrać.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieskromnie po:Dem, że podobno jestem mistrzynią robienia prezentów. Ja mam fioła na tym punkcie i po prostu wszystko skrzętnie notuję, a część mam kupionych już w styczniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie przebijesz😂 wariatki z nas, ale pozytywne😜

      Usuń
  9. Ja staram się zapisywać na telefonie jakieś pomysły :D I już w listopadzie zaczynam kupować prezenty. Nie lubię pośpiechu, a dzięki temu na spokojnie mogę zbierać upominki dla bliskich :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja się często przygotowuję, ale aż taki metod nie wypracowałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha u mnie zawsze szczegółowo wyłożone 🙈😂

      Usuń
  11. Rodzinnie kupujemy sobie takie małe świąteczne upominki (skarpetki,kubki) lub zestawy kosmetyków. Raczej każdy jest zadowlony. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie się raczej nie robi prezentów na święta, jedynie jakieś drobne, symbolicznie. Za to zawsze sobie to odbijam w prezentach urodzinowych - uwielbiam je robić i muszę przyznać, że w ich wymyślaniu bywam całkiem kreatywna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u każdego nieco inne zwyczaje😁 Chyba też najbardziej urodzinowe. Generalnie to u mnie uniwersalne zasady 😂

      Usuń
  13. Ja właśnie wszystko kupuję na ostatnią minutę - zdarzało mi się kupować prezenty nawet w Wigilię po pracy :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się. Karta podarunkowa jest mega ❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem już na szczęście bliżej końca niż dalej i bardzo się z tego cieszę, że w tym roku tak na spokojnie do tego podeszłam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja właśnie tworzę listę prezentów, których mi jeszcze brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też lubię mieć wszytsko wcześniej gotowe i prezenty już też w większości mam kupione ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...