czwartek, 4 grudnia 2014

Świetna pomadka do ust Caudalie:)

Cześć Dziewczyny!

Jako wielka maniaczka pielęgnacji ust co jakiś czas sprawdzam internet, drogerie i apteki w poszukiwaniu nowych cudów do ust;) Tak też było tym razem. Na nawilżającą pomadkę marki Caudalie trafiłam przeglądając oferty na Allegro. Niewiele myśląc kliknęłam kup teraz;)


Opis producenta

Jedyny przeciwutleniający krem do ust, odżywia, chroni i łagodzi podrażnienia ust. O antyoksydacyjnym działaniu, zapewnia odżywienie i ochronę przez cały dzień. Delikatny waniliowy zapach. Świetnie się sprawdza jako podkład pod szminkę. Główne składniki: przeciwutleniające polifenole z pestek winogron; masło karite o właściwościach nawilżających i łagodzących (formuła w 99,5% naturalna).

Caudalie pomadka do ust.
Moja opinia

Opakowanie

Jest dość duże tzn. większe od wielu innych pomadek, ale sztyft jest dość krótki;) Opakowanie zawiera 4,5g pomadki. Skład nadrukowany jest taką czcionką, że dla moich oczu jest mało czytelny. Jednak producent zapewnia, że jest to formuła w 99,5% naturalna.


Konsystencja i zapach

Sztyft jest płasko ścięty, choć podczas użytkowania trochę mi się wyprofilował;) Konsystencja nie jest ani zbyt twarda ani zbyt miękka. Idealnie gładko sunie po ustach pozostawiając na nich ładny połysk oraz ochronną warstewkę. Zapach według producenta to wanilia. Cóż, ja nie wyczuwam w niej ani grama wanilii (co mnie bardzo cieszy). Jeśli już to coś w rodzaju pseudo-owoców. Zapach ten utrzymywał się u mnie jeszcze przez jakiś czas od nałożenia, czasem czułam subtelny posmak. Może nie do końca ten zapach wpisuje się w moje gusta (musiałam się do niego przyzwyczaić), ale nie jest drażniący. Podejrzewam, że większość ankietowanych uznałoby go za całkiem przyjemny:)

Działanie

Trudno mi potwierdzić działanie antyoksydacyjne i inne tego typu bajery, ale na pewno pomadka radziła sobie świetnie z moimi wymagającymi ustami. Już po pierwszym użyciu poczułam natychmiastowy komfort. Podczas użytkowania moje usta były bardzo gładkie i nawilżone oraz wyraźnie zregenerowane. Musiałam się powstrzymywać przed ich ciągłym dotykaniem (wiadomo – zarazki i te sprawy). Żeby jednak nie było tak pięknie oczywiście są i minusy. Pierwszym z nich jest cena – stacjonarnie to koszt 22-23zł. Ja kupiłam na Allegro w cenie 12zł, ale i tak doszła do tego wysyłka. Dalej stosunkowo słaba dostępność – produkty tej marki dostępne są w aptekach internetowych i tylko w niektórych aptekach stacjonarnych. Produktu nie mogę też zaliczyć do kategorii wysoko wydajnych. Przy moim wielokrotnym stosowaniu w ciągu dnia wystarczyła mi na 2,5 tygodnia stosowania;) Jestem jednak dość osobliwym przypadkiem jeśli chodzi o smarowanie ust, więc jak mniemam u innych wystarczy na zdecydowanie dłużej. Tym bardziej, że tak naprawdę Caudalie zapewnia długotrwałe działanie;) Ja jednak lubię ponawiać aplikację wielokrotnie w ciągu dnia. Cóż, niektórzy palą papierosy, a ja pielęgnuję swoje usta!;)  


Podsumowując byłam bardzo zadowolona, nie bez przyczyny pojawiła się w ulubieńcach września. Być może wrócę do niej jeszcze zimą:) Niebawem ukaże się również recenzja zapachów The des Vignes i Fleur de Vigne;)


Jaki produkt do ust Was zachwycił?;)

Więcej o pomadkach TUTAJ.



89 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tą pomadkę, ale za tą cenę sztyft mógłby być dłuższy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie bo u takiego kogoś jak ja szybko się zużywa:P

      Usuń
    2. U mnie też szybko się zużyła :(

      Usuń
    3. Bo Ty chyba też smarowacz jesteś:D

      Usuń
  2. U mnie pomadka zimą jest konieczna ;/ Teraz męcze taką z Miss Sporty o zapachu arbuza <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie obojętnie czy lato czy zima:) tej akurat używałam na przełomie sierpnia i września, ale dopiero teraz doczekała się oceny;)

      Usuń
  3. Widzę, że zakupy na allegro się opłacają. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z wysyłką w sumie nie wyszło dużo taniej, ale następnym razem kliknę więcej niż 1 szt;)

      Usuń
  4. hahhaha podoba mi się porównanie smarowania ust do palenia papierosów :D
    mi tam takie pomadki ochronne przy moim "regularnym" stosowaniu starczają na ok 3 m-ce :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wolę wydać na dobrą pomadkę niż na śmierdzące faje, taka prawda;) To masz prawdziwy tryb ekonomiczny:D

      Usuń
  5. nivea niebieska jest zimą genialna ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio mam bardzo popękane usta, z chęcią kupiłabym jakąś dobra pomadkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie, że się sprawdziła, ale cena dość spora jak na pomadkę ;p U mnie dobrze się sprawdzała Alterra albo masełko Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie zaciekawiła, a ostatnio mam troszkę wysuszone usta ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. lubie taki mazidła w szczególności zimą

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciągle czymś mnie kusisz. W grudniu kupię prawie tylko prezenty gwiazdkowe, na pewno coś dla siebie również . staram się zużywać zapasy, mam rewelacyjne wazelinki floslek i muszę je najpierw zużyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pomadki wyjątkowo szybko zużywam, tą zużyłam już stosunkowo dawno;) Niestety nie miałam tyle szczęścia w przypadku wazeliny Flos-Lek dla mnie to bubel roku...

      Usuń
  11. Jak zwykle u Ciebie coś ciekawego do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczywiście lepsze takie uzależnienie i ja też trochę mam bzika na punkcie nawilżania ust ;) nie wiem czy zagości u mnie ta pomadka przede wszystkim na dość wysoka cenę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety z ceną trochę zaszaleli, produkty Caudalie nie należą do najtańszych, a cena niestety nie przekłada się tutaj na wydajność w moim przypadku. Ale zawsze można próbować czaić się na jakieś promocje.

      Usuń
  13. Ja obecnie wróciłam do Carmex'u, tym razem w sztyfcie, i bardzo jestem zadowolona. Tego produktu nie znam, ale nie wykluczam, że kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  14. prezentuje się super -chętnie wypróbuje tą pomadkę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ochronna pomadka na taką pogodę to mój niezbędnik ale tej akurat jeszcze nie miałam okazji testować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale widzę, że jednak warto zwrócić na nią uwagę, bo jest całkiem fajna:)
    Szybciutką ja zużyłaś, u mnie by pewnie starczyła na 2- miesiące, bo ja sobie przypominam o posmarowaniu ust dopiero jak poczuję, że są suche;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem u Ciebie taka inwestycja byłaby zdecydowanie bardziej opłacalna:D

      Usuń
  17. ja również jestem maniaczką ust i produkty pielęgnacyjne u mnie bardzo szybko są zużywane, ciekawa jest ta pomadka i chętnie wypróbowałabym ją.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lecę dziś po nią do apteki w tej sytuacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciekawa jak wypadnie przy moich ulubionych Carmexach. Kiedyś na pewno go spróbuję, bo obecnie mam cały arsenał pielęgnacyjnych mazideł do ust.

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam ją, dołączona była do zestawu z kremem do twarzy i kremem do rąk. Średnio radziła sobie z moimi nie aż tak bardzo suchymi ustami, dodatkowo irytował mnie jej zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie ma takiego produktu, który każdy by polubił;) mi akurat b przypadła do gustu, choc do zapachu musiałam przywyknąć. A np uwielbianych przez większość Carmexów niecierpię;)

      Usuń
  21. Lubię pomadki do ust, szczególnie, że moje potrzebują dużej dawki nawilżenia :) Ciekawy produkt.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja praktycznie w ogóle nie używam smarowideł do ust także tej pomadki nie znam :P Ale zima się zbliża, więc pasowałby się w coś zaopatrzyć. Kusi mnie pomadka z Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie używałam tej pomadki. Do ust najbardziej lubię niebieską Nivea, ale ostatnio zaczęłam stosować krem z ziaji oliwkowy chyba (zielone opakowanie) d twarzy i smaruje nim również usta, sprawdza się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam tą pomadkę i z pewnością będę do niej wracać :) Fajnie, że i Tobie przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. prezentuje się fajnie, moim ulubieńcem jest Carmex ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. jeszcze jej nie mialam ;D musze koniecznie wypróbowac ;D uwielbiam pomadki ochronne do ust i wszelkie balsamiki

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie próbowałam jej jeszcze :) U mnie pomadka jest obowiązkowa zimą :)
    Obserwuję :)
    http://frugolatesowanieproduktow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Z tej firmy nic nie miałam szkoda, ze pomadka słabo dostępna i ta cena, w sumie za tą cenę mogę mieć np 3 z Nivea ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nivea też lubię zwłaszcza niebieską, ale miałam już z tysiąc razy więc potrzebuje odmiany:)

      Usuń
  29. Mnie zachwycił balsam w słoiczku Tisane, a także jajka EOS :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ooo na te mroźne dni musimy ją koniecznie wypróbować!;)
    Pozdrawiamy i zapraszamy:-*

    Patrycja i Daria

    OdpowiedzUsuń
  31. Faktycznie cena za pomadką dość wysoka, ale i tak ją chcę ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pierwszy raz widzę tę pomadkę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nawet nie wiedziałam że Caudalie ma pomadkę w ofercie, używałam ich eliksiru winogronowego, i byłam zachwycona, dlatego póki co przychylnie patrze na produkty tej firmy. Sama piszesz, że pomadka świetnie działa, aż wezmę ją na tapetę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wodę winogronową, ale możliwe, że eliksir też kupię bo kusi... Oj kusi

      Usuń
  34. Przyznam szczerze, że nawet nie znam tej firmy..

    OdpowiedzUsuń
  35. Warta przetestowania :) zapisuję na listę :) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  36. Jak jest waniliowa i ma w składzie masełko shea to musi być moja ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wanilią to ona mi nie pachnie w ogóle :P

      Usuń
  37. Ciekawy produkt, tez lubie maslo shea w ksometykach:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Brzmi ciekawie :-) ja ostatnio zachwycam się balsamem Nuxe :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie slyszalam o niej wczesniej, ale brzmi ciekawie. Szkoda, ze z dostepnoscia kiepsko ;(

    OdpowiedzUsuń
  40. Jeszcze nie próbowałam, ale jestem maniaczką balsamów do ust, więc pewnie prędzej czy później kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Cena faktycznie do najniższych nie należy, ale wygląda na to, że działanie ją w pełni rekompensuje ;)
    Jeśli chodzi o pielęgnację ust, to moim faworytem w tej dziedzinie jest pomadka peelingująca Sylveco <3

    OdpowiedzUsuń
  42. Najważniejsze że dobrze działa, aż taki drogi nie jest skoro sie sprawdza:))

    OdpowiedzUsuń
  43. Szkoda, że tak słabo dostępna. Ja swoich pomadek nigdy nie mogę wykończyć. Aktualnie (już od ponad pół roku) używam pomadki z Neutrogeny, w której najbardziej lubię to, że nie kleją mi się do niej włosy, które latają ciągle dookoła głowy.

    OdpowiedzUsuń
  44. Od jakiegoś czasu się do niej zbieram, bo problemy z ustami to u mnie codzienność, niestety wiem, że to w dużej mierze kwestia złych nawyków (obgryzanie skórek, częste pocieranie o siebie wargami). Staram się nakładać solidną warstwę regenerującą na noc a w dzień jechać na balsamach i intensywniejszych pomadkach, które powstrzymują mnie od skubania sobie ust.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety też mam takie nawyki, ale staram się z nimi walczyć;)

      Usuń
  45. Nigdy się z nią nie spotkałam stacjonarnie :) Troszkę droga :P

    OdpowiedzUsuń
  46. Nigdy nie miałam tej pomadki.
    Popsułam Ci Twój wynik obserwatorów już nie masz 888 :P Sorki :P

    OdpowiedzUsuń
  47. Jak przeczytałam na ile starczyła Ci ta pomadka to zwątpiłam. Przyznaj się, Ty to zjadasz :D
    Nie no a tak poważnie, to super opcja na zimę kiedy usta wymagają naprawdę dużo. Szkoda, że cena taka przy duża. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty tej marki nie mają najniższych cen, a na moje nieszczęście najczęściej mi służą:]

      Powiem Ci, że sztyfty dość szybko zużywam, ale zdarzają się mniej lub bardziej wydajne. Ten akurat wydajnością nie grzeszył, ale zdarzyło mi się używać jednego przez 6tyg:P Statystycznie to jednak nie dłużej niż ok 4 tyg;) Słoiczkowe wystarczają na dłużej (choć też nie zawsze) bo używam głownie wieczorem i na noc;)

      Usuń
  48. JA lubię wciąż kupować nowości jeżeli chodzi o pomadki choć zawsze mam w zanadrzu coś co działa w przypadku niepowodzenia:) Tej nie znam a faktycznie cena do najniższych nie należy :)

    OdpowiedzUsuń
  49. jak gdzieś dorwę to wypróbuję! też mam manię na punkcie kosmetyków do pielęgnacji ust :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja mam straszny problem z ustami przez zimę ;/

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja też nie czuję w niej wanilii - nic, a nic. Ten zapach jest zdecydowanie owocowy.

    OdpowiedzUsuń
  52. nieźle mnie zaintrygowałaś tą pomadką ! Też mam bardzo wymagające usta, więc myślę że byśmy się polubiły ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie znam firmy, ale kurcze mam tyle mazideł do ust, że póki co nie interesuje się nowymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. hi hi, tempo zużycia masz faktycznie imponujące :)))

    OdpowiedzUsuń
  55. tego jeszcze moje usta nie próbowały, ale czuję się zainteresowane. wreszcie jakaś szansa na pielęgnację ust z prawdziwego zdarzenia w wersji wyjściowej (wszyscy moi ulubieńcy mieszkają w słoikach i puszkach i trzeba się w nich taplać) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoiczkowe często super działają, ale no właśnie są takie niewyjściowe...

      Usuń
  56. Jeszze nie miałam z tej marki ale jak znajdę to będzie moja. ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Stacjonarnie nie udało mi się znaleźć tej pomadki, chyba zostaje zakup przez internet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami w necie się nawet bardziej opłaca cenowo jak się dobrze trafi.

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...