piątek, 21 sierpnia 2015

Ulubieńcy sierpnia!

Cześć Dziewczyny!

Nadeszła pora na dawkę sierpniowych umilaczy!:) Bardzo polubiłam większość z moich nowości zarówno z tego miesiąca jak i z poprzedniego. Żeby jednak nie było zbyt nudno nie wybrałam ich dużo;) Nie robiłam grupowych zdjęć więc posłużyłam się tymi, które miałam już przygotowane do recenzji.


Krem Sensilis Pure Perfection zapobiegający starzeniu się skóry przywracający równowagę i oczyszczenie (cóż za długa nazwa!) przybył do mnie jeszcze w lipcu. Używam go na dzień zarówno pod makijaż jak i solo. Posiada ładny kolor, pachnie bardzo przyjemnie i świeżo, ale niezbyt długo dzięki czemu mnie nie drażni. Nie jest to typowy krem nawilżający, ma on za zadanie przede wszystkim przywrócić odpowiedni balans skórze. Podczas jego używania skóra sprawia wrażenie takiej czystej, a przetłuszczanie się cery ulega zmniejszeniu. Prawdopodobnie napiszę o nim więcej we wrześniu. Skład nie jest jakiś rewelacyjny, ale widzę, że krem działa więc cieszę się;)

Polubiłam za działanie wszystkie kosmetyki GoCranberry i GoArgan+, które mam w użyciu. Tym razem wspomnę jednak o olejku do ciała GoArgan+ Malina. Ma bardzo ładne i wygodne opakowanie z dozownikiem specjalnie wyprofilowanym do kształtu palca;) Nie pachnie typowo malinowo. Jest to raczej taki mix owoców z olejkową nutą, ale całkiem przyjemny i niedrażniący mimo, że lekki zapach utrzymuję się dość długo. Olejek ma dobry skład, ładnie zmiękcza, odżywia i nawilża skórę (ja stosuję go na nogi). We wrześniu pojawi się pełna recenzja, a tymczasem możecie wziąć udział w rozdaniu;)

Kawowo-śmietankowe masło do ust Stenders kupiłam z myślą o używaniu jesienią lub zimą;) Okazało się jednak, że ma krótką datę ważności więc musiałam je od razu wdrożyć do swojej pielęgnacji. Narzekań byłoby pewnie bez końca gdyby nie to, że produkt natychmiast zrehabilitował się świetnym działaniem! Ma szczęście;) Jest dużo lepszy i przyjemniejszy w użyciu niż np. zdecydowanie przereklamowany (moim zdaniem) balsam Nuxe, z którego korzysta się średnio przyjemnie, a na domiar złego jest matowy. Ten zostawia na ustach ładny połysk i przy nałożeniu grubszej warstwy trwa na nich naprawdę długo nawilżając je i odżywiając. Zapach jest bardzo przyjemny. To taka właśnie kawa ze śmietanką, jest on jednak wyczuwalny głównie w opakowaniu. Na ustach już subtelnie i nie za długo co mi akurat odpowiada. Miłośniczki mocnych aromatów mogą być jednak zawiedzione. Szkoda, że nie ma takiego w sztyfcie. Byłoby wtedy łatwiej z niego korzystać w każdej sytuacji. Do wyboru jest jeszcze różane i żurawinowe. Za zapachem róży w kosmetykach nie przepadam, ale żurawinowe może kiedyś wypróbuję.


Żel pod prysznic Balea Melone wprawdzie zużyłam już w pierwszych dniach sierpnia, ale zasłużył żeby tu być. Ładny, nieprzesłodzony, orzeźwiajacy zapach arbuza, jakże optymistyczne opakowanie i cena:) Może kiedyś uda się kupić ponownie. Pełny wpis tutaj.

Melonowy balsam do ciała Stenders czyli jak widać mam upodobanie do tego typu zapachów;) Miałam chęć na ten balsam już zimą, ale kupiłam dopiero latem. Żeby było ciekawiej pachnie on zupełnie inaczej niż np. żel z Balei czy melonowy mus z Organique. Jest taki bardziej słodki, ale ma w sobie coś apetycznego. Przyznam, że nie jest to najbardziej odżywczy balsam z jakim miałam do czynienia, a raczej do regularnego stosowania co akurat latem czynię. Ma on więc swoje wady, ale mimo tego miło mi się go używało. Kończy się dość szybko, choć to u mnie raczej normalne;) Początkowo miałam zamiar stosować go tylko na nogi czyli tak jak stosuję balsamy aromatyczne. Zapach na mojej skórze okazał się jednak na tyle delikatny, że stosowałam go głównie od pasa w górę i na całe ciało rano (wieczorem olejek GoArgan+ bo przecież lubię utrudniać sobie życie tudzież urozmaicać). Plusem jest dość szybkie wchłanianie dzięki czemu mogłam bez problemów używać rano bo wchłania się praktycznie do zera. W tym miesiącu kupiłam balsam borówkowy z tej linii, ale jeszcze czeka na otwarcie. 


Są jeszcze u mnie w użyciu produkty, które mają spory potencjał, ale o nich pewnie będzie wzmianka po dłuższym czasie:)

Po jakie kosmetyki chętnie sięgałyście w sierpniu i podczas wakacji? Znacie któregoś z moich ulubieńców?

90 komentarzy:

  1. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców :P ale wszyscy zachwycają sie cena kosmetyków z Balei, a wczoraj z ciekawości zajrzalam na allegro s tam po prawie 30 zl butelka... Zle szukalam?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak szukałaś, że znalazłaś po 30zł;)

      Usuń
    2. Też tak uważam,że to pewnie zestawy :))

      Usuń
    3. Ja kupowałam jakoś za 4,50 w mojadrogeria.eu, w DM one są po 0,55€:)

      Usuń
    4. No wpisałam Balea, a tam były żele pod prysznic 300ml za 28,90 czy jakos tak o.O Dlatego mocno się zdziwiłam...

      Usuń
  2. Nie znam żadnego z tych kosmetyków. Zaciekawił mnie olejek :) czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam żadnego, Balea mnie kusi bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam żel balea tylko - pachnie cudownie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kawowo-śmietankowe.. jak to przepysznie brzmi! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Z balsamiku Stenders od Ciebie jestem bardzo zadowolona :D to masełko do ust też ciekawie się jawi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się:) ciekawe czy ja będę zadowolona;) masełko fajne, tylko muszę je szybko zużyć. Choć przyznam, że dobrze mi idzie;D

      Usuń
  7. Też akurat używam balsamu stenders i też przypadł mi do gustu :) reszty niestety nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój to już ma ostatnie tchnienie;)

      Usuń
    2. Mój jeszcze nie, ale fakt, zużywa się szybko :) nawet mnie idzie szybko :D wyjazd udany? :)

      Usuń
    3. Spoczko. Pogoda ładna, pokój dobry, nawet jest wifi;D

      Usuń
    4. No to super w takim razie :) pełen wypas :D

      Usuń
    5. No w ciemno to mogło być różnie z miejscówą;)
      I jak nawet ja nie marznę to znaczy, że jest nieźle;) tylko wieczory chłodniejsze, ale to wiadomo;)

      Usuń
    6. A to prawda, że mogło być różnie ;) a wieczory to już pod koniec sierpnia chyba normalne. Jesień się zbliża coraz bardziej... Dobrze, że w dzień pogoda ładna ;)

      Usuń
    7. Oj tylko nie jesień:D póki co plażing;)

      Usuń
  8. Nie znam żadnego z tych kosmetyków ale wszystkie kuszą:))

    OdpowiedzUsuń
  9. ulala jakie wspaniałości... nie dziwo, że są Twoimi ulubieńcami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie znam żadnego z Twoich ulubieńców. O kremie Sensills już słyszałam i mam na niego ogromną ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiem kawowo-śmietankowe masło do ust Stenders
    muszę kupic sobie kolejne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie ma takich w sztyfcie;) ciekawa jestem czy żurawinowe też dobre

      Usuń
    2. miałam ale wydałam bo dwa za jednym razem to było dla mnie za duzo :D

      Usuń
    3. No tak:D mój ma krótką datę ważności bo kupiłam na wyprz i nie spojrzałam. Myślałam, że nawet ja nie dam rady zużyć, ale widzę, że pól już praktycznie wydziobałam więc przez ten miesiąc na pewno dam radę:D Tym bardziej, że działanie fajne. Sprawdza się nawet przed wyjściem na plażę;)

      Usuń
  12. Niektórych Twoich ulubieńców kompletnie nie znam. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam żadnego ulubieńca :)) Mnie chyba nic nie zaskoczyło w tym miesiącu.

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale zaciekawiłaś mnie tym balsamem do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Żele Balea na lato uwielbiam ze względu na soczyste zapachy, które momentalnie poprawiają mój nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Balsam do ciała Stenders nęci bardzo, w ogóle ta marka mnie kusi już dawno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają jeszcze parę innych zapachów;) w zapasie mam borówkowy;)

      Usuń
    2. Mm borówkowy brzmi very nice :D

      Usuń
    3. Mam taką nadzieję;) to jakaś nowość i się skusiłam. Jeszcze był lipowy, podobno bardziej odżywczy;)

      Usuń
  17. Nie znam Twoich ulubieńców ale żel Balea czeka 2 zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam żadnego z tych kosmetyków, ale zainteresował mnie olejek ;).

    Pojawiła się u mnie wishlista z NewDress. Mogę liczyć na Twoje kliknęcia? Z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety nie znam tych produktów , olejek mnie zaciekawił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powoli ma się ku końcowi więc będzie o nim we wrześniu;)

      Usuń
  20. Dla mnei ciekawie wygląda ten melonowy balsam. Nie miałam i ciekawa jestem jak by się u mnei sprawdził :P Balea pod prysznic też jest ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców. Najbardziej zaciekawily mnie kosmetyki firmy Stenders.:-)

    OdpowiedzUsuń
  22. mam nadzieję, że dorwę tego arbuza we wrześniu jak będę w DM ! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. o nieeeee, ten śmietankowo-kawowy Stenders musi być mój!!! a miałam sobie tylko niezobowiązująco przejrzeć, co polubiłaś w tym miesiącu. dzięki, jak zwykle ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe sorry;)
      Tylko zwróć uwagę na datę ważności;)

      Usuń
  24. Miałam kosmetyki Stenders (akurat nie z tej serii)i wiem, że są super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę ich miałam, nie wszystkie mnie zachwyciły, ale te akurat przypadły do gustu;)

      Usuń
  25. Testowałam GoCranberry i GoArgan+ i są rewelacyjne. Zapach delikatny ale tak piękny, że siedzi w moim nosie przez cały dzień :) Kto nie testował niech żałuje i leci do sklepu :)
    Reszty ulubieńcow nie znam, ale na pewno wcześniej czy później poznam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach olejku bardzo mi przypadł do gustu:) W przypadku GoCranberry spodziewałam się jakby innej nuty zapachowej, ale działanie przypadło mi do gustu:)

      Usuń
  26. Mnie zainteresował najbardziej ten żel :) jakoś inne produkty mnie skusiły :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo ciekawe kosmetyki :) Jeszcze ich nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Najbardziej ciekawi mnie ten olejek do ciała, bo brzmi kusząco. :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Podoba mi się melonowy balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie znam nic :) ale melon opanował Twoje kosmetyczne półki

    OdpowiedzUsuń
  31. Chyba nie miałam nic z tych kosmetyków, ale Balea zawsze mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam nic z tych kosmetyków, ale ta Balea... przestań już nią kusić :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale mam ochotę na wszystkie, a w szczególności na kawowo-śmietankowe masełko Stenders`a :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam:) byłam zła na krótki termin, ale na szczęście działanie jest bez zarzutów :)

      Usuń
  34. Nie znam Twoich ulubieńców ;]

    OdpowiedzUsuń
  35. Oo jacie, arbuzowa Balea!! Czmeu ja jej nie miałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówiłaś, że masz dosyć Balei to może dlatego!:D pewnie będzie jeszcze okazja nabyć:)

      Usuń
  36. Ciekawa jestem tego masełka do ust:)

    OdpowiedzUsuń
  37. nie znam tych kosmetyków, ale z pewnością muszę kupić masełko do ust, bo kończę te które posiadam. A gdzie można kupić Stenders stacjonarnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listę sklepów znajdziesz tutaj http://www.stenders-cosmetics.pl/shops
      Niestety niewiele ich mają w Polsce, choć w moim mieście są nawet dwa;)

      Usuń
  38. Argan i malina, ciekawe połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. olejek do ciała fajowo się prezentuje :) ja polubiłam bardzo krem nawilżający Bielendy w te wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba najładniejszy olejek jaki miałam :) Bielenda mnie ostatnio bardzo miło zaskakuje <3 ciekawa jestem co to za kremik:)

      Usuń
  40. Interesuje mnie ta marka Stenders- może będę miała okazję poznać kiedyś ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Musze wreszcie zakupic ta wersje Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękne zapachy kosmetyków <3 Uwielbiam arbuz, muszę dorwać balea! U mnie w wakacje królują słodkie owoce ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. ja nie wiem jak to jest, że przeważnie nie znam ulubieńców innych blogerek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ja też często tak mam;) jest takie zróżnicowanie dostępnych produktów, że w sumie nic dziwnego :)

      Usuń
  44. Z Twoich ulubieńców znam tylko żel Balea :))

    OdpowiedzUsuń
  45. Żadnego kosmetyku nie znam, ale ten żel Bala chętnie bym wypróbowała :]

    OdpowiedzUsuń
  46. ten olejek z malina kusi i to mocno czekam na recenzje obszerniejszą :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ostatnio robiłam małe zamówienie w Stenders i myślałam o tym masełku bo było na promocji ale odpuściłam tym razem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co ciekawego kupiłaś? Musiałabyś też szybko zużywać bo te promocyjne mają krótkie daty ważności

      Usuń
  48. Niczego nie znam. Balea musi pięknie pachnieć, uwielbiam arbuzy pod każdą postacią :)

    OdpowiedzUsuń
  49. To masełko do ust wpadło mi w oko :) Przyjrzę się mu bliżej gdy odwiedzę Łódź :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Mam próbkę tego kremu Sensilis i muszę jak najszybciej spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  51. Melonowy balsam do ciała - brzmi kusząco

    OdpowiedzUsuń
  52. Same ciekawe produkty :-) osobiście znam tylko Balea :-)

    OdpowiedzUsuń
  53. ciekawa jestem tego kremu i olejku do ciała

    OdpowiedzUsuń
  54. ojej, Balea na pewno by mnie zachwyciła!

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja tez daje wielki plus dla Sesnils. Tez w sumie od pierwszego sloiczka pokochałam te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...