piątek, 19 sierpnia 2016

Femi olejek słoneczny Cocoa Samba

Cześć Dziewczyny!
Na pewno już milion razy wspominałam, że zużywam mnóstwo produktów przeznaczonych do pielęgnacji ciała. Zwłaszcza latem, kiedy moja skóra jest szczególnie wymagająca. Jednym z produktów, z którym miałam do czynienia tego lata był olejek słoneczny o wdzięcznej nazwie Cocoa Samba polskiej marki Femi. Czy kosmetyk ten spełnił moje oczekiwania?



Opis producenta

Olejek słoneczny Cocoa Samba, to kompozycja egzotycznych, odżywczych olei roślinnych. Dzięki olejowi z miąższu brazylijskich owoców buriti, bogatemu w antyoksydanty, takie jak beta karoten i wysokie stężenie tokoferolu olejek Cocoa Samba odmładza, regeneruje i uelastycznia skórę. Wraz z olejami z masłosza, sezamowym, koksowym i z pestek malin tradycyjnie stosowanymi jako naturalny filtr słoneczny, do ochrony przed słońcem olejek polecany jest do codziennej i posłonecznej pielęgnacji skóry. Olejek Cocoa Samba nawilża i wygładza skórę, nadając opaleniźnie piękny kolor. Jego ciepły, w pełni naturalny, orientalny zapach wnosi powiew lata w nawet najbardziej pochmurne dni. Olejek można stosować do opalania, biorąc pod uwagę swoją tolerancję na słońce, po opalaniu w celu zregenerowania skóry i do codziennej odmładzającej pielęgnacji ciała a także do masażu. Olejek zawiera naturalne składniki aktywne, najwyższej jakości.

Moja opinia

Opakowanie

Olejek otrzymujemy w białym opakowaniu z pompką, która nie sprawia problemów w trakcie użytkowania. Pojemność butelki wynosi 200ml. Szata graficzna jest prosta, ale estetyczna i charakterystyczna. Od razu wiadomo, że mamy do czynienia z produktem marki Femi.

Konsystencja i zapach

Konsystencja jest typowo oleista i pośrednia gdyż olejek nie jest ani lekki i wodnisty ani bardzo ciężki i tłusty. Potrzebuje jednak trochę czasu na wchłonięcie się. Choć pewnie to dlatego, że ja nigdy sobie nie żałuję i zawszę smaruję solidnie miejsce po miejscu ze względu na wymagającą skórę:) Zapach jest dobrze wyczuwalny i lekko orientalny, olejowo-ziołowy. Jeśli miałabym dokładnie napisać czym pachnie olejek to podobnie jak w przypadku kremu Resibo muszę powiedzieć, że olejek pachnie tym czym jest, czyli mieszanką wyselekcjonowanych olei, które zawiera. Całość tej kompozycji powoduje, że zapach jest interesujący lecz trudny do precyzyjnego określenia:) Ja najpierw miałam próbkę tego olejku więc mogłam na spokojnie ocenić czy zapach nie będzie mi przeszkadzał.

Działanie

Producent obiecuje właściwości regenerujące, uelastyczniające i nadające opaleniźnie piękny kolor. Co więcej olejek można stosować również do opalania biorąc oczywiście pod uwagę swoją indywidualną tolerancję na słońce. W moim przypadku tolerancja na słońce jest bardzo dobra więc stosowałam olejek również w ten sposób, ale w przypadku osób o bardzo uwrażliwionej skórze, jasnym fototypie i ze skłonnością do przebarwień lepiej postawić na tradycyjne, wysokie filtry lub pilnować aby ekspozycja na słońce nie trwała zbyt długo. Osobiście nie doznałam żadnych poparzeń, przebarwień ani innych nieprzyjemności więc ochrona jaką zapewnił mi olejek Femi była dla mnie wystarczająca. Oprócz tego olejek stosowałam również przy wieczornej pielęgnacji, czyli po kąpieli. Olejek dobrze nawilżał i regenerował skórę oraz pomagał mi zachować opaleniznę na dłużej;) Dodatkowo skóra była lekko natłuszczona oraz wygładzona. Ze względu na bogaty i dobry skład, który znajdziecie na stronie producenta, można się również pokusić na jego stosowanie w przypadku pielęgnacji włosów, czyli do olejowania:) W moim przypadku olej stosowany na włosy przed myciem powodował, że były one gładsze, bardziej zdyscyplinowane i silniej nawilżone. Jednak w przypadku tego typu zabiegów efekty mogą być różne w zależności od posiadanego typu włosów. W moim przypadku olejek wykazał się dość wszechstronnym zastosowaniem;) Ach, muszę jednak dodać, że w przypadku włosów olejek stosowałam sporadycznie gdyż dzięki pewnemu innowacyjnemu produktowi (o którym niedługo) włączył mi się "letni leń";) Większość kosmetyku zużyłam więc zgodnie z przeznaczeniem, czyli typowo na ciałko:)


Olejek dostępny jest w sklepie Femi. Dostępne są również inne wersje.

Znacie olejki Femi? Lubicie taką formę pielęgnacji?

64 komentarze:

  1. Ciekawa jestem, jak on pachnie, i czy by mi odpowiadał ;) choć swoją drogą, chyba za bardzo przydatny by dla mnie nie był, nie lubię olejków do ciała i włosów, nie opalam się (właśnie już się zastanawiam jak uprawiać moją wampiriadę na wakacjach :P), wolę klasyczne balsamy, a ostatnio jadę głównie na emolientach pharmacerisa bo mam skórę w kiepskiej kondycji ;) a w TBS byłam, nie wytrzymałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak specyficznie:) Ja to z kolei lubię zarówno olejki, balsamy jak i masła. Byleby działanie mi pasowało. W ogóle moja skóra jest coraz bardziej wymagająca i sucha więc muszę regularnie smarować i mnóstwo tego zużywam. Parę dni temu już zaczęłam używać nowych produktów. Generalnie nie nadążam z opisywaniem zużywanych przeze mnie produktów do pielęgnacji ciała.
      No właśnie kiedy można liczyć na jakiś wpis o Emotopic? Który produkt najlepszy z tej serii? :P
      Ooo, co kupiłaś? Ja chyba wrócę jeszcze po mgiełkę. Jest jakiś kupon żel gratis przy zakupie za 29zł to skorzystam. No chyba, że to musi być równi 29zł hmm a mgiełka 59...

      Usuń
    2. Masło, żel i dwie wody toaletowe (jakbym miała mało tego wszystkiego :P) A wpis o emotopic będzie pewnie po wyjeździe, ale dla mnie cała linia jest ekstra. Plamy znikają, skóra jest ładna, nawilżona i z dnia na dzień zdrowsza :) Widać sporą zmianę na plus, odkąd stosuję balsam, żel pod prysznic i tą "maść" 3w1 (ją stosuję na plamy razem z lekiem i to daje dużo lepszy efekt niż sam płyn).

      Usuń
    3. A jakie wody toaletowe? Ja zapomniałam obwąchać ich zapachów bo tak się spieszyłam:P
      A to supcio. Balsam i żel mam na oku. Myślę, że mogłyby się u mnie sprawdzić. Zapach znośny?

      Usuń
    4. Mango i grejpfrut :) A co do zapachu - one niby są bezzapachowe, ale chyba czuć delikatniutko taki lekko apteczny aromat...

      Usuń
    5. Aha, czyli z mgiełek. Ja się właśnie na grejpfrut zaczajam:)
      Ach, to spoko. Apteczne aromaty są fajne:P Muszę się na coś skusić:)

      Usuń
    6. Nieeee :D Napisano na nich "eau de toilette", mają 30ml i pachną dużo mocniej niż mgiełki :)

      Usuń
    7. Aaaaa, to nie wiedziałam, że takie mają! To może bym wzięła zamiast mgiełki bo słyszałam, że ich mgiełki nietrwałe. A po ile one w regularnej?

      Usuń
    8. Wiem, że nietrwałe, dlatego nie chciałam, z resztą grejpfrutowej nawet nie było. A to jest trochę mocniejsze :) nie pamiętam dokładnie ceny, chyba 59zł?

      Usuń
    9. A to dobrze, że wspomniałaś o tym bo ja i tak wolę mniejszą pojemność więc jak będę to wezmę tą edt:) Mam nadzieje, że jest ich sporo bo nie chcę jechać na próżno ;D

      Usuń
    10. Nie jestem w stanie powiedzieć jak z dostępnością... Może zadzwoń, żeby nie jechać na próżno, nie wiem :) Jak wolisz mniejsze, to te pewnie Ci się bardziej spodobają. Są malutkie i mocniej pachną ;)

      Usuń
    11. Pewnie tak zrobię:) tylko zapomniałam, że teraz niezły sajgon z mpk, od pon znowu jakieś zmiany :P

      Usuń
  2. uwielbiam ten olejek , używam go tylko do pielęgnacji ciała. wo włosów mam inne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano bo on generalnie do ciała, ale olejki mają to do siebie, że ich zastosowanie jest wszechstronne więc można się pokusić o trochę własnej inwencji :)

      Usuń
  3. Zerknęłam na stronę sklepu. Skusiłabym sie ale cena nie na ten moment;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam olejki. Tego nie miałam, ale z pewnością w najbliższym czasie się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o ten marce. Polubiłam się z wszelkimi rodzajami olejów i olejków :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię olejki, które można użyć i do pielęgnacji ciała i włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość można. Choć nie każde włosy lubią się z każdym olejkiem. To już trzeba wyczuć;)

      Usuń
  7. Trochę liczyłam na to, że zapach będzie bardziej kakaowy, ale przecież liczą się właściwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie byłoby fajnie jakby zapach był kakaowy, ale nie wyczuwałam w nim takiej nuty

      Usuń
  8. Oj myślę, że do moich włosów mógłby się sprawdzić. Ale przyznam, że marki kompletnie nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  9. mmmm słoneczny olejek? brzmi kusząco :-) bezwstydnie smarowałabym nim całe ciało :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja to raczej unikam słońca, ale za to bardzo lubię pielęgnację olejkami. Szkoda, że dostępność kosmetyków Femi jest taka kiepska i nie można sobie stacjonarnie wypróbować zapachu. Za to oprawa graficzna bardzo estetyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie dobrze gdyby były lepiej dostępne i można by powąchać testerek przed zakupem..

      Usuń
  11. Tego olejku nie znam, spodobałby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jako, że jestem miłośniczką olei w pielęgnacji - wiedziałabym go u siebie ;-) oprócz skóry, pewnie poleciałby i na włosy :-)
    Zapach mnie intryguje, jestem strasznie ciekawa, jakby mój zmysł węchu na niego zareagował ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam olejki, muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam pielęgnacje olejami, ciekawi mnie ten produkt, wielki plus za naturalny skład :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzeczywiście ten olejek działa na wielu płaszczyznach i na każdej bardzo dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej na ciałko, ale dzięki Tobie te (przyznaję ledwie parę razy) spróbowałam też na włosy. Może stosowałabym częściej na włosy, ale pianka do włosów Joico ułatwiła mi życie na tyle, że złapałam lenia w zakresie regularnego olejowania. Ale pewnie za jakiś czas zapał mi wróci:D Choć to już nie z tym produktem bo wypaprałam:D

      Usuń
  16. Nazwa i design wspaniałe, skoro efekty dobre warto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam oleje tego co prawda nie miałam ale brzmi obiecujący

    OdpowiedzUsuń
  18. Produkty tej marki mi się marzą <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz miała okazję wypróbować w takim razie:)

      Usuń
  19. Ja to bym próbowała na włosy skoro silnie nawilża ;D a co to za miniaturki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, chociaż zapomniałam dodać, że na włosy stosowałam bardzo sporadycznie, czyli ledwie parę razy bo latem włączył mi się włosowy leń i większość wypaprałam na ciałko! Przypomniałaś mi i edytowałam:D

      A to olejek do demakijażu, olejek ujędrniający do ciała, krem na dzień i na noc oraz krem pod oczy;)

      Usuń
    2. Oesu, polecam się na przyszłość ;D
      o mała armia ;D

      Usuń
    3. Hah czułam, że coś jest niedopisanie, ale nie wiedziałam co:P

      No tak heheh.

      Usuń
  20. Większość takich olejków ma różnorodne zastosowanie :) przynajmniej ja tak robię że olejek do ciała używam też na włosy :) podoba mi się jego nazwa :) ale oczywiście marki ani samego olejku nie znam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zużywałam głownie na ciało, ale tak jak mówisz sporo olejków ma szerokie zastosowanie;) więc musiałam choć sprawdzić czy to się może udać ;)

      Usuń
  21. Nie znam olejków tej firmy. U mnie najczęściej na ciało lądują balsamy czy masła, zdecydowanie rzadziej oleje, ale dałabym mu kiedyś szansę się wykazać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to przeróżnie rzeczy lądują. Zarówno oleje, balsamy, jak i masła :)

      Usuń
  22. Nie miałam nic z tej firmy, ale zapach wydaje się być intrygujący. Chętnie bym go poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne zdjęcia. Bardzo fajnie zapowiadający się produkt.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam kosmetyki Femi, myślę że z olejkiem też bym się zaprzyjaźniła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie by się na pewno spisał najlepiej do opalania. Ale bym skwierczała :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Kurcze ja to z produktami do ciała niestety jestem na bakier. Bardzo mi się podobają różnego rodzaju olejki i balsamy ale jak przychodzi co do czego to używam bardzo rzadko :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Aż wstyd przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce :/ Olejek wygląda bardzo interesująco, choć osobiście nie jestem fanką oleistych konsystencji do stosowania na ciało. Niby stosuję niewielką ilość a i tak zawsze zostanie mi zbyt duża i lepka powłoka na ciele, która mocno mnie irytuje ( a jestem raczej tolerancyjna w tej kwestii, bo nie przeszkadzają mi bogatsze masła) ;) Jednak opcja stosowania go na włosy brzmi już o wiele bardziej kusząco :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapach mnie intryguje, akurat ja lubię takie naturalne, ale obawiam się, że mógłby być dla mnie zbyt ciężki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam teraz sporo olejków do zużycia, ale może i po ten sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie słyszałam o nim nigdy, chętnie przetestowałabym go na włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ciekawe rozwiazanie, nie słyszałam jeszcze o olejkach, które chronią przed słoncem ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pewnie też zaczęłabym od próbki, bo takie zapachy nie zawsze trafiają w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Markę bardzo lubię i produkty również :) mam chęć na ten olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Coraz bardziej przekonuję się do olejków, mam ochotę na więcej i więcej w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...