środa, 7 czerwca 2017

Lirene C+D Vitamin Energy! Energia ukryta w pomarańczowych opakowaniach?

Cześć Dziewczyny!

Czy potrzebne są Wam witaminy?;) Jeśli tak to wygląda na to, że marka Lirene ma coś dla Was;) W każdym razie ja i moja siostra nie omieszkałyśmy wypróbować. Ja zajęłam się żelem i serum, a siostra kremem;) Jak się prezentują nasze wrażenia? Mowa oczywiście o serii Lirene C+D Vitamin Energy.

Lirene C+D Pro Żel myjąco-energizujący do twarzy 30+


„Oczyszczona skóra to pierwszy i niezbędny krok skutecznej pielęgnacji energetyzującej i odmładzającej. Ekspertki Laboratorium Naukowego Lirene, poszukując rozwiązania jak dokładnie oczyścić i zatrzymać witalność skóry na dłużej, opracowały wyjątkowy Żel myjąco-energetyzujący C+Dpro Vitamin Energy, o wielopoziomowym działaniu: dokładnie oczyszcza skórę, zwęża pory, zmniejszając ich widoczność, zapewnia zdrowy wygląd cery. Skuteczna baza myjąca, została wzbogacona o cenne dla skóry składniki aktywne, synergicznie dbające o kondycję cery. Unikalna Duo C w połączeniu z wit. D pro rozpromieniają skórę oraz wspierają barierę naskórkową. Kompleks oligosacharydowy  wspomaga odblokowanie i zwężenie porów oraz ujednolica koloryt skóry. Witamina E, zamknięta w gwarantujących stabilność mikrokapsułkach, działa antyoksydacyjnie oraz poprawia ogólne odżywienie skóry”.

Zacznę od żelu, ponieważ za zwyczaj stanowi on jeden z pierwszych etapów pielęgnacji;) Został on umieszczony w charakterystycznym dla Lirene opakowaniu, a jego pojemność wynosi 200ml, czyli ok. 50ml więcej niż standardowo;) Żel należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od momentu otwarcia, ale wątpię, żeby ktoś go tyle męczył:) Chyba, że ma rzadkie spotkania z wodą;) Butelka niektórym może się wydawać niewygodna, ale ja miałam już kiedyś inny żel Lirene w takim opakowaniu, więc byłam przyzwyczajona. Osobiście nie zauważyłam problemów z wydobywaniem produktów. Na pewno dużo łatwiej się go dozuje niż piankę Holika Holika, która posiada niestety twarde opakowanie. Kosmetyk ma postać średnio-gęstego żelu z zanurzonymi mikrogranulkami;) Zapach jest bardzo przyjemny, soczyście pomarańczowy:) Idealny do stosowania rano;) Skład nie zachwyca, więc ekomaniaczki nie będą zadowolone, ale mi drogeryjne żele nie szkodzą. Dlatego też nie będę tu sztucznie wydziwiać tylko po to żeby być bardziej trendy i cool;) Mnie żel nie podrażnił ani nie wysuszył. Z poziomu oczyszczania byłam zadowolona. Choć zaznaczę, że żel czy pianka jest u mnie zawsze jednym z etapów oczyszczania. Nie wzmaga przetłuszczania skóry, więc dla cery tłustej i mieszanej jest ok. Dodatkowo piękny zapach uprzyjemnia stosowanie. Jeśli jednak chodzi o dodatkowe walory pielęgnacyjne takie jak nawilżenie to tych nie zaobserwowałam. Jednak producent ich nie obiecuje, więc nie mam tego za złe:) Po użyciu żelu skóra jest przede wszystkim odświeżona i dobrze oczyszczona. 


Lirene C+D Pro Skoncentrowane StimuSerum do twarzy 30+


Skoncentrowane StimuSerum - specjalistyczne serum, zapewnia idealną pielęgnację uzupełniającą, gwarantując widoczny efekt rewitalizacji i stymulacji energetycznej skóry: ROZŚWIETLENIE i ODMŁODZENIE: optymalna zawartość kompleksu witaminy Duo C oraz wit. Dpro zapewnia wielowymiarowy efekt odmłodzenia. Duo C skutecznie penetruje skórę, chroniąc DNA komórkowe oraz aktywując syntezę białek kolagenu. Intensywnie rewitalizuje i rozświetla. Wit. Dpro, wspomaga barierę naskórkową oraz stymuluje naprawę mikro-uszkodzeń, spowodowanych starzeniem i negatywnymi czynnikami zewnętrznymi. Skóra staje się promienna, jędrna i elastyczna. STYMULUJĄCA DAWKA ENERGII KOMÓRKOWEJ: unikalny kompleks SkinAwake pochodzenia naturalnego, bogaty w niezbędne dla skóry mikroelementy, cukry i witaminy, wspomaga procesy odnowy komórkowej zachodzące podczas snu. Komórki są lepiej odżywione, skóra jest pełna energii i witalności. NAWILŻENIE i ultraWYGŁADZENIE: wysokocząsteczkowy kwas hialuronowy wiąże wodę w skórze, silnie ją nawilżając i wygładzając. Zamknięta w gwarantujących stabilność mikrokapsułkach witamina E wygładza skórę, zapewniając ochronę antyrodnikową oraz odpowiedni poziom nawilżenia”.

Serum to oczywiście produkt, który zainteresował mnie najbardziej, ponieważ ta kategoria pielęgnacji należy do moich ulubionych. Serum otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, a wewnątrz znajdziemy szklaną 30ml buteleczkę, która jest całkiem przyjemna dla oka;) Opakowanie zostało wyposażone w wygodną pompkę. Choć niestety ma ono tendencję do odkręcania się podczas dozowania. Najlepiej więc poprosić kogoś silnego o mocne dokręcenie pompki i wtedy już możemy korzystać bez podnoszenia poziomu irytacji;) Podobnie jak w przypadku żelu, zapach jest bardzo ładny, pomarańczowy. Zdecydowanie poprawia on humor i uprzyjemnia stosowanie. 
Konsystencja produktu ma postać lekkiego żelu z dodatkowymi mikrogranulkami lecz w rzeczywistości nie jest on aż tak bardzo delikatny, ponieważ ma on niestety tendencję do lekkiego klejenia się po rozsmarowaniu na skórze;) Uczucie to jednak po kilku minutach znika. Najlepiej stosować serum pod krem. Podobnie jak w przypadku żelu, skład StimuSerum nie poraża naturalnością i jest typowo drogeryjny. Moje podejście do tej kwestii jest jednak takie samo jak w przypadku żelu. Jeśli jednak ktoś ma odmienne zdanie to po prostu nie zawraca sobie głowy takimi produktami i tyle;) W końcu każdy ma wybór, a ja do niczego nie zmuszam:) Mnie serum nie wysuszyło ani nie podrażniło. Choć muszę dodać, że używałam go w połączeniu z mocno nawilżającymi kosmetykami Hada Labo, które dobrze się z tym serum zgrywały. Producent zaleca stosowanie serum na noc, ale mnie się zdarzało używać również w dzień dodatkowo korzystając z filtra. Kosmetyk dość dobrze uzupełniał codzienną pielęgnację pozostawiając skórę wygładzoną, rozświetloną i lekko napiętą. Jeśli jednak chodzi o właściwości nawilżające to serum wymaga dodatkowego zastosowania kremu. Nie było to jednak dla mnie wadą, ponieważ robię tak zawsze;) Jak na serum z drogeryjnej półki jest to całkiem przyjemny produkt w bardzo przystępnej cenie.

Lirene Vitamin Energy C+D pro 30+ Odżywczy głęboko nawilżający krem do twarzy na dzień i noc




„Odżywczy głęboko nawilżający krem do twarzy na dzień i noc przeznaczony do pielęgnacji cery suchej i wrażliwej. Nawilża, odżywia, rozświetla i rewitalizuje. Produkt zawiera unikalny potrójny kompleks witaminowy. Unikalny kompleks ultranowoczesnej formy witaminy Duo C, w połączeniu z wit.Dpro, chroni młodość skóry wielowymiarowo, gwarantując spektakularne efekty. Unikalny kompleks SkinPROTECT tworzy na skórze film ochronny regulujący gospodarkę wodno-lipidową oraz wspierający poziom odżywienia naskórka, dzięki czemu skóra lepiej broni się przed przesuszeniem”.

Krem dla odmiany przekazałam do przetestowania siostrze, ponieważ bardzo lubi ona kremy Lirene, a niestety jakiś czas temu seria, która wyjątkowo przypadła jej do gustu została wycofana (smuteczek). Pomyślałam więc, że krem z linii C+D będzie dla niej w sam raz na otarcie łez;) Produkt znajduje się w kartonowym opakowaniu, wewnątrz którego znajdziemy plastikowy słoiczek o dość przyjemnej, energetycznej szacie graficznej:) Pojemność to standardowe 50ml:) Wypytałam siostrę „co i jak” i jak to ona zwięźle ujęła: „te kremy Lirene to jednak nie mają sobie równych”. Konsystencja kremu jest dość lekka i podobnie jak w wyżej opisanych produktach, znajdziemy w niej mikrodrobinki;) Zapach siostra określiła jako przyjemny i cytrusowy. Podejrzewam więc, że pachnie podobnie jak żel i serum. Siostra orzekła, że krem dobrze nawilża, ale najlepiej spisuje się jako nocna pielęgnacja energetyzująca skórę. Jeśli chce zastosować na dzień to w związku z tym, że ma cerę skłonną do przetłuszczania, musi użyć dobrze matującego pudru i wtedy jest ok. Zatem takim optymalnym rozwiązaniem byłby dla niej prawdopodobnie wybór wersji dla cery normalnej aniżeli suchej:) Dodam, że seria teoretycznie rekomendowana jest dla osób 30+. Siostra ma dopiero 24, ale się tym nie przejmuje. Tym bardziej, że prowadzi bardzo aktywny tryb życia i ceni sobie zwłaszcza odżywcze produkty na noc, które dodadzą skórze energii;) Podobnie jak ja nie jest niewolnicą składów;)


Znacie Lirene C+D? Jak wypadły u Was te produkty?

63 komentarze:

  1. Mój luby testuje i jest zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja testuję serum i jak narazie jestem zadowolona z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż grupa wiekowa nie dla mnie, ale serum bym przetestowała nawet :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym się aż tak grupą wiekową nie przejmowała :D

      Usuń
  4. Ja póki co, rzadko sięgam po kosmetyki drogeryjne do twarzy, ale to nie znaczy że nimi gardzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie jakoś super często, ale da się trafić na coś wartego uwagi czasem;)

      Usuń
  5. Mam i uwielbiam ich zapach <3 , ogólnie lubie produkty Lirene :-) buziaki Kochana

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/2017/06/zaful-sammydress.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne trio. Tak słonecznie i energetycznie się kojarzy :)
    Też nie jestem niewolnicą składów :D

    OdpowiedzUsuń
  7. mam serum i krem, uwielbiam ich cytrusowy zapach, serum jest idealne zarówno na noc, jak i pod makijaż. Krem jest bardzo odżywczy więc używam tylko na noc

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chciałabym przetestować zwłaszcza serum, ciekawa jestem czy pomogło by na moje przebarwienia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie ciągle w testach i na dniach pewnie pojawi się jakiś wpis :) Przyznaję że polubiłam krem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się ten żel do twarzy, fajnie się go używa ;) ja sobie go stosuję z siateczką spieniającą więc właściwie mam z niego od razu fajną, gęstą, delikatną piankę, która świetnie oczyszcza i nie wysusza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A też mam taki wynalazek, ale rzadko się w to bawię:D

      Usuń
  11. Ciekawe produkty, najważniejsze że u Ciebie się sprawdzają 😄

    OdpowiedzUsuń
  12. interesująca seria, ja jestem 30+ , moja siostra też mi pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To jeszcze nie bardzo do mojej kategorii wiekowej, ale wyglądają ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja najbardziej lubię z tej serii żel. Krem też jest fajny, ale serum mnie trochę denerwuje, bo pompka nie chce zasysać produktu, a samo serum klei się po nałożeniu na twarz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To serum leży u mnie w zapasie i za jakiś czas może też je przetestuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie pompka działa bez zarzutu od początku, a najbardziej podoba mi się zapach tych kosmetyków. W ogólnym odbiorze krzywdy nie czynią, więc u mnie również będzie OK :)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam i jestem zadowolona z tej serii ❤

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładny zapach i mnóstwo witamin są zdecydowanie na plus:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo je polubiłam :) Nawilżają raczej słabo, ale za to bardzo ładnie poprawiają wygląd cery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja siostra mówiła, że krem dobrze nawilża:) Natomiast serum wymagałło kremu (w moim przypadku)

      Usuń
  20. Mnie ten zapach średnio się podoba. Żel używam do ciała, bo do twarzy wolę delikatniejsze specjały. Serum mnie poraziło tym, że na początku w składzie ma alkohol denaturat :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest alkohol denat w składzie. Mnie nie wysuszył, ale różnie to może być u innych.

      Usuń
  21. mam to serum, ale jeszcze nie używałam go:P

    OdpowiedzUsuń
  22. Mi ta seria przypadła do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię się z żelem. Oczyszcza, nie podrażnia i jest bardzo wydajny :) Umyłam nim też gąbeczkę BB i fajnie się domyła :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Widziałam już te produkty gdzieś;) Mi mogłyby się składy nie spodobać, jak zauważyłaś, bo coraz bardziej się wciągam w naturalną pielęgnację, choć nadal mam i używam niektóre produkty drogeryjne ;) chętnie przejrzę składy jak będę w drogerii i o tych zestawach przypomnę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Tobie one na 99% pasować niestety nie będą jeśli brać pod uwagę składy;)

      Usuń
  25. Produkty Lirene wyglądają niezwykle zachęcająco:) Aż ślinka leci...

    OdpowiedzUsuń
  26. byłam ciekawa tego serum, ale w sumie bez ochów i achów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkiego wow nie ma, ale myśle że to do przewidzenia ;)

      Usuń
  27. Seria kusi kolorem, zapachem i obietnicami, więc mam ten zestaw w planach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam i powoli serum i krem dobija dna, żel jeszcze mi na długo starczy, jestem zadowolona z tego trio :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jakiś czas temu sięgnęłabym z ciekawości po ten żel oczyszczający :P. Teraz jakoś mniej mnie ciągnie do tego typu produktów. Odkąd poznałam czarne mydło, jakoś ciężej jest się innym produktom przebić :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Zapachy mają piękne! :) Żel naprawdę fajnie oczyszcza :) Z tym, że u mnie powoduje aż nadmierne uczucie ściągnięcia :((( Zresztą tak samo u córki... Za to serum super :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Krem zużyłam, bo stosowałam go jako maseczkę - jest ok, ale nawilżenie malutkie ;) Żel jest super, a serum mnie trochę przesusza, więc używam "do święta" :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie z całej trójki to serum najbardziej kusi ;) ale z ciekawości mogłabym serię wypróbować całą :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawam tej serii, poszukam na zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Z całej trójki najbardziej ciekawi mnie żel :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Słabo. Żel bardzo podrażnił mi powieki, więc ostatecznie został przyjemnie pachnącym myjaczem do ciała. Serum i krem (mam do innego typu cery) ok ale bez szału. Ta kleistość mnie wnerwia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. mnie także serum najbardziej się podoba w pielęgnacji :) myślę, że z tym mogłabym się polubić. Na noc zawsze używam bardzo mocno nawilżającego kremu, więc nie miałabym problemu z serum :)

    OdpowiedzUsuń
  37. jak tylko zaczęła się ta seria pojawiać na blogach, to wpisałam na listę zakupów to serum. na razie jednak nie kupiłam, następnym razem może jak będę w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...