środa, 16 września 2020

Nuxe Creme fraiche de beaute krem w mgiełce!

Jeszcze do niedawna kremy w sprayu były domeną marek azjatyckich:) Ale ku mojemu zaskoczeniu i radości minęło kilka miesięcy od mojego pierwszego spotkania z tego typu produktem, kiedy to marka Nuxe również pokusiła się o wypuszczenie kremu w mgiełce:) Odkąd natknęłam się na zapowiedzi mgiełki nawilżającej  Nuxe Creme fraiche de beaute – wiedziałam, że muszę ją mieć! Moje „muszę, bo się uduszę” dość szybko się zmaterializowało i mgiełka trafiła prosto do mojej łazienki! Choć przyznaję, że czekałam na nią niczym dziecko na Gwiazdkę!:D Tak bardzo mnie zaintrygowała! A jak wrażenia? Już spieszę z moimi wynurzeniami:)

Nuxe Creme fraiche de beaute krem w mgiełce

Nuxe Creme fraiche de beaute krem w mgiełce


Krem w formie sprayu zapewnia szybką i wygodną aplikację. To moc kremu nawilżającego Nuxe Creme fraiche de beaute zawarta w lekkiej mgiełce. Dzięki zawartości mleczka roślinnego ze słodkich migdałów może zapewnić nawet 24h nawilżenie. Witamina E chroni przed stresem oksydacyjnym, a wyciąg z czerwonych alg otrzymywany z Morza Bałtyckiego nawilża i wzmacnia skórę dzięki zatrzymaniu wody w komórkach. Ekstrakt z alg czerwonych wyodrębniony został za pomocą innowacyjnej metody polimeryzacji nadkrytycznym CO2. Najpierw pozyskuje się cukier z czerwonej algi, który następnie jest dzielony w procesie przyjaznym środowisku idealnie wpisującym się w filozofię zrównoważonego rozwoju, która pomaga kontrolować produkcję energii oraz zapobiegać powstawaniu szkodliwych odpadów. Związki cukrów algi czerwonej są uwodnione w roztworze wzbogaconym wodą morską. Cały ten proces pozwala stworzyć molekułę o strukturze podobnej do kwasu hialuronowego. Dzięki temu cząsteczki wody są uwalniane głęboko w skórze. Kosmetyk zawiera 89% składników pochodzenia naturalnego. 
Nuxe Creme fraiche de beaute krem w sprayu

Krem w mgiełce Nuxe Creme fraiche de beaute został umieszczony w poręcznej butelce o pojemności 50ml. Całą zawartość należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia. Barwy opakowania są charakterystyczne dla serii Creme fraiche de beaute, o której już kiedyś pisałam, czyli biało-niebieskie. Zdecydowanie moje kolory:) I najważniejsze! Atomizer działa perfekcyjnie. Ten w mgiełce Very Rose był nieco toporny, ale tutaj bajka:) Wypuszcza z siebie idealną drobną mgiełkę. Warto też dodać, że spray jest bez gazu, a opakowanie nadaje się do recyklingu. 
Nuxe Creme fraiche de beaute mgiełka nawilżająca blog opinie recenzja

Zapach również jest mocnym punktem tego produktu! To orzeźwiająca, niepowtarzalna woń kwiatu pomarańczy. Dla mnie jest bardzo naturalny w odbiorze, taki wręcz roślinny, a zarazem ma w sobie nutkę elegancji. Gama Creme fraiche de beaute jest jedną z moich ulubionych pod względem zapachu, więc cieszę się, że to właśnie jej szeregi zasilił krem w sprayu:) Gdyby miał woń klasycznego olejku Nuxe to już nie byłabym taka rozentuzjazmowana, a tak idealnie trafia w mój gust:) 
Nuxe Creme fraiche de beaute krem w mgiełce opinie blog

Nuxe Creme fraiche de beaute krem w mgiełce nie jest trudny w stosowaniu. Wystarczy wstrząsnąć przed użyciem w celu ujednolicenia składników aktywnych, a następnie zamknąć oczy i rozpylić go w odległości 20 cm od twarzy. Teraz wystarczy już tylko delikatnie postukać palcami o twarz dla lepszego wchłonięcia. Jeśli jednak rozpylimy niewielką ilość, nie będzie to konieczne, ponieważ produkt wchłania się momentalnie. Jestem zwolenniczką pielęgnacji warstwowej, więc u mnie krem w sprayu znalazł zastosowanie bardziej, jako jeden z jej elementów niż stricte krem. Próbowałam go w różnych konfiguracjach – po zastosowaniu toniku, po serum albo, jako zwieńczenie pielęgnacji. Kluczowa jest tutaj ilość, jaką aplikujemy na twarz:) Przy pierwszym użyciu mgiełka wydała mi się tak lekka, że zaserwowałam sobie solidne „pryskanko”. Po zakończeniu tego jakże przyjemnego rytuału lekko postukałam twarz palcami i szybko stwierdziłam – O, zupełnie tak jakbym miała już wchłonięty ultra-lekki krem:) W pielęgnacji warstwowej wystarczy, więc subtelny woal, a jeśli zależy mi na szybkiej, ekspresowej pielęgnacji, aplikuję ją w większej ilości po zastosowaniu serum, ale już zamiast kremu. Krem w sprayu nie pozostawia na twarzy żadnej śliskiej ani tłustej warstwy. Po jego użyciu skóra zyskuje naturalne pół-satynowe wykończenie i nawilżenie, którego intensywność jest wprost proporcjonalna do użytej ilości;) Oprócz tego skóra zyskuje przyjemne uczucie orzeźwienia. Dzięki lekkiej formule kosmetyk nie pozostawia smug, nie obciąża skóry i nie wzmaga jej przetłuszczania. Dla mnie krem w sprayu Nuxe stanowi przyjemne uzupełnienie i urozmaicenie pielęgnacji, ponieważ jak wiesz uwielbiam takie innowacje! Ale myślę, że może być świetną alternatywą dla osób, które nienawidzą tradycyjnych kremów, w tym również dla mężczyzn, których często trudno nakłonić do stosowania kremu. A w razie niedostatków nawilżenia w ciągu dnia wygodna postać mgiełki pozwala na szybkie zastosowanie o dowolnej porze. Można ją wrzucić do torebki żeby w razie potrzeby mieć ją zawsze pod ręką. Świetnie sprawdzi się także podczas podróży samolotem. 

Zachęcam do sprawdzenia jak pasuje Ci najbardziej. Jest to tak „elastyczny” produkt, że można go z łatwością dostosować do swoich potrzeb. Dodatkowo mgiełkę Nuxe można stosować również w celu utrwalenia makijażu. Ja ją uwielbiam i dołącza do grona moich Nuxe'owych ulubieńców:)


Miałaś do czynienia z kremem w sprayu? Znasz już Krem w mgiełce Nuxe Creme fraiche de beaute?

27 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze nigdy kremu w mgiełce. Jestem bardzo ciekawa jego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię ten zapach, ciekawe czy by Ci się spodobał 😁

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, że są takie kremy. Jak dla mnie super sprawa, na pewno przyjemnie się nim psika po twarzy ;) Duży plus za naturalny skład ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, przyjemna w stosowaniu jest ta mgiełka Nuxe😁

      Usuń
  3. Nigdy jeszcze o takiej formie kremu nie słyszałam :) Ale opcja Bardzi ciekawa i wygodna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, fajna opcja albo uzupełnienie pielęgnacji 😁

      Usuń
  4. Nigdy nie miałam takiego kremu, ale chciałaby bardzo, podoba mi się, że czuc jakby był ultra lekki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusząco brzmi, jeszcze nie miałam okazji poznać marki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten krem w mgiełce :) Naprawdę przyzwoicie nawilża jak na taką formę aplikacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nuxe ma dobre produkty. Choć tego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta marka chyba nigdy mnie jeszcze nie zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Krem mgiełce? Chyba pierwszy raz spotykam się z tego typu formułą..

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten produkt strasznie mnie zainteresowal :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Krem w mgiełce to dla mnie raczej coś nowego. A że lubię kosmetyki Nuxe, to chętnie kiedyś sprawdzę na sobie to cudo techniki :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie miałam kremu o takiej formule :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Krem w sprayu brzmi zabawnie, a jednocześnie niesamowicie mnie ciekawi jakby sprawdził się u mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O rany uwielbiam Nuxe więc bardzo chętnie bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...