Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nuxe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nuxe. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 29 lipca 2024

Nuxe Hair Prodigieux - kosmetyki do pielęgnacji włosów

Kiedy dowiedziałam się, że Nuxe wypuściło linię do włosów, nie kryłam zaskoczenia🤭 Nuxe Hair Prodigieux to 3-etapowa pielęgnacja o zapachu kultowego suchego olejku Huile Prodigieuse. Formuły tych kosmetyków są w 94% pochodzenia naturalnego. Dodatkowo są pozbawione silikonów i siarczanów. Kluczowym składnikiem jest sfermentowany olejek z różowej kamelii🌸 Od dłuższego czasu mam japoński vibe, a tu taka miła niespodzianka w składzie francuskich kosmetyków👌🏼 To musiało być przeznaczenie😎

🌸Hair Prodigieux Prewash najbardziej innowacyjny i jednocześnie mój ulubiony produkt z tej gamy. Odżywcza maska przed myciem posiada konsystencję i zapach, które pewnie znasz z kultowego suchego olejku w wersji klasycznej. Olejkową maskę aplikuje się na suche włosy 10min przed myciem. Następnie wystarczy spłukać oraz użyć szamponu i odżywki. W razie potrzeby osiągnięcia intensywnej regeneracji można pozostawić ją na włosach dłużej. Przyznaję, że w kwestii włosów jestem nieco leniwa. Ale jeśli tylko nie zapomnę, używam z przyjemnością👌🏼 Produkt nie obciąża włosów, łatwo się spłukuje oraz sprawia, że są miękkie, gładkie i odżywione.

🌸Hair Prodigieux Szampon wygładzający zawiera 4 rodzaje środków powierzchniowo czynnych pochodzenia naturalnego. Oczyszcza włosy i skórę głowy delikatnie, ale zarazem skutecznie. Nie powoduje plątania się włosów. Sprawia, że są one gładkie i przyjemne w dotyku.

🌸Hair Prodigieux Odżywka wygładzająca. Nie zabrakło też odżywki w tradycyjnej formie do stosowania po myciu. Stanowi ona idealne uzupełnienie zarówno w pielęgnacji podstawowej, jak i w tej bardziej zaawansowanej z wcześniejszym użyciem Prewash. Wyróżnia się ona przyjemną konsystencją balsamu i błyskawicznym działaniem - wystarczy zaaplikować na minutę. Po użyciu włosy są błyszczące, wygładzone i odżywione.

🌸Hair Prodigieux Ochronny krem bez spłukiwania to produkt, który ułatwia stylizację oraz chroni włosy przed szkodliwym działaniem wysokiej temperatury. Wystarczy wycisnąć odrobinę kremu, rozgrzać ją w dłoniach i zaaplikować na suche lub wilgotne włosy przed przystąpieniem do modelowania.

Każdy produkt posiada charakterystyczną nutę zapachową klasycznego suchego olejku, która jest intensywna podczas stosowania oraz utrzymuje się na włosach subtelnie dając o sobie znać.

Wiedziałaś, że Nuxe ma teraz również kosmetyki do włosów? Próbowałaś ich już może?💙

 

Reklama

Czytaj dalej »

poniedziałek, 24 stycznia 2022

Nuxe Huile Prodigieuse Neroli – nowy suchy olejek w kolekcji Nuxe!

Nie ma chyba osoby, która by choć raz nie słyszała o słynnym suchym olejku Nuxe. Klasyczną wersję zawsze ceniłam za działanie, ale nie da się ukryć, że trochę mi zgrzytało mi w kwestii zapachu. Na szczęście parę lat temu Nuxe odkryło potencjał w tworzeniu nowych, bardziej nowoczesnych kompozycji zapachowych. I tak powstała wersja Florale, w której z miejsca się zakochałam, a potem jeszcze Odżywczy olejek do ciała z serii Nuxe Bio, który także w 100% zyskał uznanie mojego wybrednego nosa! Aż w końcu w zeszłym roku przyszła pora na suchy olejek Nuxe Huile Prodigieuse Neroli. Powstał on żeby uczcić 30-stą rocznicę istnienia wersji klasycznej:) Jak ten czas leci!

 Nuxe Huile Prodigieuse Neroli

Nuxe Huile Prodigieuse Neroli blog

Huile Prodigieuse Neroli od razu przykuwa wzrok za sprawą dobrze znanej już kanciastej szklanej butelki, która w tym przypadku wyróżnia się za sprawą głębokiego odcienia zieleni:) Całość pięknie zdobi złota nakrętka, która sprawia, że produkt prezentuje się luksusowo;) Przyznam, że jestem zakochana w tym designie. A sama zielona butelka jest  idealna również na świąteczny prezent (to już tak przyszłościowo;)). Opakowanie zawiera 100ml olejku zdatnego do użycia przez 12 miesięcy od otwarcia. W tej wersji atomizer raz mi niestety wystrzelił na podłogę, ale na szczęście udało mi się go zamontować ponownie;)

Nuxe Huile Prodigieuse Neroli recenzja

Według założycielki Nuxe, jego zapach z kojącym nutami Neroli przynosi spokój i odprężenie, czyli dokładnie to, czego większość z nas potrzebuje w tym roku. I rzeczywiście nuty neroli i bergamotki zawarte w olejku mają w sobie coś zupełnie nieprzytłaczającego oraz wręcz kojącego. W moim odczuciu ze wszystkich olejków Nuxe to właśnie Neroli ma najłagodniejszy zapach. Dzięki czemu mogę go używać nawet podczas migreny. Zupełnie mnie nie drażni, wręcz uspokaja.

Nuxe Huile Prodigieuse Neroli opinie

Jest to suchy olejek, więc mimo oleistej formuły dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając po sobie tłustej powłoczki. Z powodzeniem można go również stosować w połączeniu z balsamem lub wzbogacać nim kąpiel. Zależnie od potrzeb i upodobań można go nakładać na twarz, ciało i włosy. Ja jestem fanką aplikacji na ciało! Dzięki niemu skóra staje się miękka, gładka i odżywiona.

Nuxe Huile Prodigieuse Neroli recenzja

Zobacz też recenzje:

Nuxe Huile Prodigieuse

Nuxe Huile Prodigieuse Florale

Nuxe Bio Olejek do ciała

Miałaś już okazję poznać olejek Nuxe Huile Prodigieuse Neroli? Który z olejków Nuxe jest Twoim ulubionym? A może jeszcze nie używałaś bestselleru Nuxe? Daj znać!

Czytaj dalej »

poniedziałek, 17 stycznia 2022

Nuxe Very Rose balsam do ust! Czy warto kupić nowy balsam do ust Nuxe?

W zeszłym roku linia Very Rose marki Nuxe wzbogaciła się o różany balsam do ust:) Klasyczna miodowa wersja Reve de Miel doskonale regeneruje nawet mocno podrażnione i popękane usta, ale ze względu na gęstą formułę oraz słoiczkową formę podania nadaje się przede wszystkim do stosowania na noc. Rose Lip Balm z serii Very Rose został wzbogacony o ekstrakt z oleju różanego pozyskiwanego z płatków róży z Maroka. W składzie znajduje się również wosk pszczeli oraz masło shea. Czym różni się od bestsellerowej wersji miodowej? Który balsam do ust polubiłam bardziej i dlaczego? Zapraszam na kilka słów na temat różanego balsamu do ust Nuxe Very Rose!

Nuxe Very Rose balsam do ust

Nuxe Very Rose balsam do ust opinie

Balsam zamknięto w przyjemnym dla oka szklanym słoiczku o pojemności 15ml. Zawartość należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Dla osoby, która z wyjątkowym upodobaniem smaruje usta nie jest to wyczynem;) Po pierwszych dwóch tygodniach stosowania zużyłam już niespełna połowę opakowania (balsam otworzyłam na początku grudnia). Niemniej większości osób opakowanie wystarczy na pełne pół roku użytkowania. 

Nuxe Very Rose balsam do ust formuła
Nuxe Very Rose balsam do ust konsystencja

Do słoiczka tradycyjnie nie dołączono szpatułki, ale ja używam słynnego aplikatora od maseczki Laneige żeby nie musieć grzebać palcami. Moja rada? Jeśli kiedykolwiek kupisz wspomnianą całonocną maskę do ust Laneige, nigdy nie wyrzucaj aplikatora. Jest perfekcyjny i zobaczysz, że jeszcze nie raz się przyda!

Nuxe Very Rose balsam do ust

Konsystencja jest lżejsza niż w przypadku balsamu miodowego, dzięki czemu ładnie się rozprowadza. Nadal jest jednak specyficzna:) Balsam aplikowany cieńszą warstwą idealnie nadaje się do stosowania na dzień lub pod szminkę. Natomiast na noc najlepiej nałożyć obficie, tak by balsam pozostał na ustach aż do rana. Polecam jednak zastosować nieco mniej w kącikach ust, ponieważ nałożony w dużej ilości w tych okolicach potrafi się nieco nieestetycznie zbierać. Zapach? Nieco przewrotnie jest... waniliowy! Wiem, że sporo osób to zaskoczy, ale trzeba przyznać, że producent tego nie ukrywał w opisie produktu;) W moim odczuciu woń ta jest naturalna i delikatna, więc raczej nie powinna nikogo drażnić. Sama nie jestem wielką fanką wanilii, ale w jego przypadku zupełnie mi nie przeszkadza.  

Nuxe Very Rose balsam do ust

Botaniczny barwnik zawarty w balsamie do ust Nuxe Very Rose ma nadać ustom subtelny odcień różu. W moim odczuciu nie jest to typowy balsam koloryzujący, ale po jego użyciu usta wyglądają świeżo, a ich koloryt prezentuje się naturalnie i zdrowo:) W przeciwieństwie do wersji miodowej, balsam ten pozostawia na ustach naturalny połysk:) To dla mnie duży plus, ponieważ zawsze ubolewałam nad matowością „miodowego brata”. Cóż poradzę, że lubię mieć chociaż trochę połysku? Teraz już mam:) Do tego balsam dobrze nawilża, koi i odżywia delikatną skórę warg. Ze względu na opakowanie nie nadaje się do noszenia w torebce, ale w domu sprawdza się bardzo dobrze. Także warto skołować fajną szpatułkę i sięgnąć po balsam do ust Nuxe Very Rose.

Znasz już nowy różany balsam do ust Nuxe Very Rose? A może miałaś co czynienia z jego starszym bratem Reve de Miel? Daj znać czym smarujesz usta na noc:)

Czytaj dalej »

wtorek, 7 grudnia 2021

Nuxe Le Matin des Possibles - recenzja perfum

Zapachy nie są moim pierwszym wyborem podczas rozważań z cyklu o czym by tu tym razem napisać?:) Moja półka zapachów, a raczej szuflada w komodzie pęka w szwach i ciężko mi wybrać ten jedyny. Chociaż podobno od przybytku głowa nie boli:) W zeszłym roku trafił do mnie kalendarz adwentowy marki Nuxe, który zawierał próbki perfum Nuxe Le Matin des Possibles i Le Soir des Possibles Nuxe. Zainteresował mnie ten pierwszy i tak się złożyło, że we wrześniu trafił do mnie pełnowymiarowy flakon.

Nuxe Le Matin des Possibles

Nuxe Le Matin des Possibles to zapach wydany w 2018 roku. Jego twórcą jest Quentin Bisch, który pracując nad tą kompozycją chciał powrócić do swoich wspomnień pewnej ciepłej nocy w Maroku, kiedy miasto oblewały pierwsze promienie słońca. Brzmi intrygująco, prawda?

Nuty głowy: Petitgrain

Nuty serca: Kwiat pomarańczy

Nuty bazy: Piżmo kaszmirowe

Perfumy Nuxe Le Matin des Possibles zostały umieszczone w prostym, białym kartoniku, który jednak wyróżnia się ciekawym żłobieniem w tekturze;) Sam flakon występuje w jednej pojemności, czyli 50ml, ale oczywiście zawsze można polować na zestawy specjalne z miniaturowymi buteleczkami. Sam flakon jest bardzo smukły. Posiada prosty i bardzo poręczny kształt, dzięki czemu w razie potrzeby można go wrzucić nawet do torebki. Góra została wykonana z mrożonego szkła. Natomiast dół jest z połyskiem. Całość zdobi urocze ombre w odcieniach słońca. Jest minimalistyczny, ale zarazem ma w sobie to coś! Uwielbiam na niego patrzeć! Niestety zdjęcia nie oddają w pełni jego uroku;)

A jaki zapach skrywa ten żółty flakonik? Dziewczęcy, delikatny, ale jednocześnie bardzo trwały. Byłam zaskoczona, że perfumy o naturalnej bazie utrzymują się u mnie przez wiele godzin. Jeszcze dłużej na ubraniach i w pomieszczeniach. Wszak w ramach ciekawostki zdradzę, że perfumy te rewelacyjnie maskują nieprzyjemne zapachy, które niekiedy nieproszone dostają się do wnętrza mieszkania;) Gdybym musiała sklasyfikować ten zapach to zdecydowanie wiosenno-letni, ale dla mnie jest całoroczny. Wyczuwam w nim przede wszystkim akordy białych kwiatów, cytrusów oraz piżma. Jest taki zielony i orzeźwiający, ale nie płaski. Ma jednak w sobie jakąś wyjątkową, nietypową nutę, która nie była mi dotąd znana z żadnych innych perfum. Polecam niuchnąć!

Poznałaś już perfumy Nuxe Le Matin des Possibles lub któryś z pozostałych zapachów tej marki?

Czytaj dalej »

czwartek, 25 listopada 2021

Nuxe Bio Olejek do mycia twarzy i ciała - aromatyczny i skuteczny!

Marka Nuxe długo kojarzyła się ze słynnym suchym olejkiem Huile Prodigieuse. Dziś nie dość, że rodzina olejków się rozrasta to jeszcze regularnie powstają nowe linie. Za jedną z najciekawszych uznałabym Nuxe Bio, która również prężnie się rozwija. Jedną z nowości, która najbardziej mnie ucieszyła był olejek do mycia twarzy i ciała. Pierwszą butelkę już zużyłam, druga czeka w zapasach, więc pora na parę słów o nim!

Nuxe Bio Olejek do mycia twarzy i ciała

Nuxe Bio Olejek do mycia twarzy i ciała  opinie

Nowość od Nuxe Bio jest jednocześnie  olejkiem  do  demakijażu i olejkiem pod prysznic. Oczyszcza twarz i ciało dzięki delikatnej bazie oczyszczającej pochodzenia roślinnego. Jego formuła jest bezwodna i bazuje na oleju z krokosza barwierskiego i organicznym oleju  z  nasion  słonecznika  (81,5%). Dzięki temu usuwa zarówno makijaż, jak i zanieczyszczenia nagromadzone na skórze. Po użyciu skóra jest aksamitnie gładka. Jedwabista konsystencja olejku  o  orzeźwiającym,  aromatycznym  zapachu  kwiatu  neroli,  który w kontakcie z wodą zamienia się w mleczko, zapewnia szybkie i łatwe spłukiwanie oraz wyjątkowe doznania.

Nuxe Bio Olejek do mycia twarzy i ciała recenzja

Olejek do mycia twarzy i demakijażu Nuxe Bio wizualnie idealnie komponuje się z resztą linii Nuxe Bio. Ekologicznie zaprojektowana butelka wykonana została w  100% z przetworzonego tworzywa PET. Butelka została wyposażona w pompkę z funkcją blokowania. Moja sztuka działała bez zarzutów aż do zużycia. Warto wspomnieć też o tym, że pompka była fabrycznie zabezpieczona folią. A skoro już o tym mowa to na wykorzystanie produktu jest 6 miesięcy od momentu otwarcia. Pojemność to 200ml, czyli trochę więcej niż standardowy olejek do oczyszczania twarzy. Jednak z uwagi na to, że jest to produkt 2w1, chętnie zobaczyłabym go w większej pojemności:) 

Olejek posiada rzadką formułę, która pod prysznicem lubi przeciekać przez palce, więc warto dozować go rozważnie:) W kontakcie z wodą olejek zmienia się w emulsję, dzięki czemu spłukuje się bezproblemowo i bez konieczności używania dodatkowych akcesoriów, takich jak specjalne ściereczki. Emulgator to życie:)

Zapach? Cudowny! Bezpośrednio po wyciśnięciu standardowo już przypomina mi rozgniecione liście cytryny. Następnie do głosu dochodzi woń Neroli, czyli kwiatu pomarańczy. To jeden z najintensywniej pachnących olejków, jeśli miałabym go zaliczyć do kategorii demakijażu twarzy. W dodatku aromat utrzymuje się na skórze jeszcze przez jakiś czas po użyciu i wypełnia całą łazienkę. Szczęśliwie jednak wyjątkowo lubię ten zapach, więc z przyjemnością zużyję kolejną butelkę.

Nuxe Bio Olejek do mycia twarzy i ciała blog

Olejek do mycia twarzy i demakijażu umieściłam pod prysznicem z przeznaczeniem do oczyszczania ciała, ponieważ chciałam zaznać odrobiny luksusu podczas kąpieli;) Naturalnie jednak zdarzało mi się też po niego sięgać w roli olejku do demakijażu. W obu zastosowaniach sprawdził się bez zarzutów. Jako produkt do mycia ciała skutecznie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń oraz pozostawia ją gładką, lekko nawilżoną i obłędnie pachnącą. Z moim makijażem twarzy oraz kremem z filtrem również radzi sobie bardzo dobrze. Jest świetnym wyborem do pierwszego etapu oczyszczania skóry wieczorem. Sięgnij po niego, jeśli szukasz czegoś naturalnego, łatwego w stosowaniu i pięknie pachnącego. Ja przepadłam:) W przyszłości na pewno poznam też wodę micelarną Nuxe Bio.

Stosowałaś kosmetyki Nuxe Bio? Sięgasz po olejki oczyszczające do twarzy i ciała? Masz swoich ulubieńców w tej kategorii?

Czytaj dalej »

sobota, 20 listopada 2021

Nuxe Bio Odświeżający dezodorant w kremie - jak się sprawdza?

Kosmetyki, których bym nie kupiła z własnej inicjatywy? A przynajmniej nie dla siebie? Na pierwszym miejscu zdecydowanie wymieniłabym dezodorant w kremie. Po pierwsze nie używam dezodorantów, a antyperspirantów. Po drugie kremowa formuła nie jest dla mnie kusząca. Po trzecie od lat używam wyłącznie antyperspirantów w kulce, które są dla mnie najwygodniejsze, najwydajniejsze i najskuteczniejsze. Od lat powracam do sprawdzonej kulki Vichy i naprawdę rzadko ją zdradzam. Zwłaszcza, że jedna wystarcza mi na rok codziennego stosowania. Przy najnowszym opakowaniu zauważyłam jednak pewne zmiany. Antyperspirant pachnie nieco inaczej i zdarza się, że pojawia się u mnie uczucie swędzenia. Być może trafiłam na jakiś wadliwy egzemplarz albo w jego formule zmieniło się coś na gorsze. Nie mam pojęcia, ale w związku z tym dałam szansę odświeżającemu dezodorantowi w kremie, który dostałam od marki Nuxe. W innych okolicznościach na pewno dałabym go mamie. 

Nuxe Bio Odświeżający dezodorant w kremie

Nuxe Bio Odświeżający dezodorant w kremie

Innowacyjny dezodorant w kremie bazuje na  organicznej  skrobi  kukurydzianej w  proszku, która została wybrana ze względu na jej wysokie właściwości absorpcyjne. Nuxe postawiło na kukurydzę uprawianą w Europie i  pochodzącą  z  ekologicznych  upraw.  Jest  ona mielona mechanicznie  celem uzyskania proszku, który pozostawia pachy suche i miękkie w dotyku. Formuła nie pozostawia smug i według badań klinicznych wykazuje 24h skuteczność dezodorantu, łącząc w sobie delikatność kremu nawilżającego. Wszystko to za sprawą połączenia  absorbującego  pudru  roślinnego  i  organicznych  olejków roślinnych. W wersji odświeżającej - oleju kokosowego. Produkt zawiera 99% składników naturalnego pochodzenia, 89% składników pochodzących z ekologicznych upraw, 100% składników naturalnego pochodzenia, 84%  składników pochodzących z ekologicznych upraw.

Nuxe Bio Odświeżający dezodorant w kremie opinie

Nuxe Bio Odświeżający dezodorant w kremie opakowany został w poręczną 50ml zakręcaną puszkę. PAO wynosi 12 miesięcy. Puszka została wykonana z lekkiego aluminium i jest w 100% nadająca się do recyklingu. Samo opakowanie mi się podoba i wizualnie budzi we mnie pozytywne skojarzenia. Oczywiście pomijając wspomnianą przeze mnie już na wstępie nie najszczęśliwszą formę podania. Nie jestem fanką pobierania tego typu produktu palcem i późniejszego wklepywania go opuszkami palców. Zwłaszcza, że jestem posiadaczką długich paznokci. Choć szczęśliwie moje palce są tak elastyczne, że mogę je wygiąć na tyle, żeby kosmetyk nie dostał się pod paznokcie. Znalazłam jednak lepszy sposób – zginam palec, zanurzam w produkcie kostkę palca i w ten sposób rozprowadzam po skórze. Nadal to nie ten sam komfort stosowania, jak w przypadku kulki, ale jestem w stanie to zaakceptować. 

Nuxe Bio Odświeżający dezodorant w kremie konsystencja
Nuxe Bio Odświeżający dezodorant w kremie konsystencja

Mimo wszystko konsystencja sama w sobie zasługuje na pochwałę. Jest aksamitna, niczym bogaty balsam do pielęgnacji ciała. Wizualnie sprawia wrażenie zbitej, ale w kontakcie ze skórą przyjemnie się roztapia podczas rozprowadzania. Zapach również jest bardzo przyjemny. W moim odczuciu bardzo naturalny, bez sztucznych aromatów. I zdecydowanie naturalny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przypomina mi rozgniecione liście cytryny, którą kiedyś hodowałam. Orzeźwiający i poprawiający nastrój. Utrzymuje się na skórze jeszcze przez dłuższy czas od aplikacji. 

Nuxe Bio Odświeżający dezodorant w kremie blog

A jak wygląda kwestia działania? Ze względu na kremową postać, dezodorant potrzebuje chwili na wchłonięcie. Nie trzeba jednak czekać na to zbyt długo. Po wchłonięciu skóra jest sucha i jednocześnie gładka w dotyku. Dezodorant wykazuje właściwości nawilżające, które bardzo odpowiadają moim wrażliwym pachom. Nie uczulił mnie ani nie podrażnił. Największym minusem dla mnie jest to, że dezodoranty niwelują skutki wydzielania potu poprzez maskowanie nieprzyjemnego zapachu. Natomiast antyperspiranty, do których jestem przyzwyczajona, ograniczają wydzielanie potu, czyli działają bardziej u podłoża problemu. Coś za coś. Dezodorantowi dałam więc taryfę ulgową, nie wymagając od niego najwyższej skuteczności. Używam go od drugiej połowy września i o ile podczas chłodniejszych dni, (których obecnie coraz więcej) sprawdza się bez zarzutów, pozwalając mi zachować komfort od rana do wieczora, to podczas tych cieplejszych trochę zawodzi i zdarza mi się wyczuć nieco nieprzyjemną woń. Dla mnie jest to więc kosmetyk z przeznaczeniem na chłodniejsze dni i bez większych stresów. Jednak jak na produkt z założenia „nie w moim guście”, to w ogólnym ujęciu sprawdził się całkiem nieźle. Nie jest niezawodny ani najwygodniejszy w stosowaniu, ale posiada kilka zalet. Byłabym w stanie podarować go w prezencie komuś, komu temat ekologii szczególnie leży na sercu;)

Zdarza Ci się sięgać po dezodoranty w kremie? Znasz już kremowe dezodoranty Nuxe?

Czytaj dalej »

niedziela, 29 sierpnia 2021

Perfumy Nuxe Prodigieux Floral le parfum oraz żel pod prysznic Nuxe Prodigieux Floral - gama kwiatowa rozkwita!

Przez ostatnich kilka lat marka Nuxe prężnie się rozwija stawiając jednocześnie na nowoczesne technologie, jak i naturalne składy. Wszak natura i technologia mogą iść ze sobą w parze, oferując kompleksową pielęgnację, przyjemność stosowania i zupełnie nowe doznania;) Nuxe uwielbia też celebrować wszelkie swoje sukcesy oraz rocznice! I właśnie jakiś czas temu urodziny obchodził suchy olejek Huile Prodigieuse w wersji klasycznej:) Najlepsze jednak było to, że intuicja mnie nie zawiodła i po 2 latach od premiery olejku Florale wprowadzono perfumy Nuxe Prodigieux Floral le parfum oraz żel pod prysznic Nuxe Prodigieux Floral:) Nie mogło być lepiej! Uwielbiam przewidywać przyszłość:) Zwłaszcza tak… pachnącą. 

Nuxe Prodigieux Floral le parfum

Nuxe Prodigieux Floral le parfum


Nuxe Prodigieux Floral le parfum blog

Perfumy pokochałam od pierwszego, nieśmiałego użycia:) Są dokładnie takie jak sobie wymarzyłam. Nie jestem perfekcyjna w opisywaniu perfum. Nie rozmyślam zbyt długo na temat projekcji i najdrobniejszych detali. Bo zapach to dla mnie coś, co nie podlega dogłębnej analizie i sztywnym regułom:) To emocje, miejsca, ludzie, wspomnienia, ulotne chwile... Nuxe Prodigieux Floral le parfum jest kwiatowy, a jednocześnie świeży, orzeźwiający i zawadiacki, dzięki obecności cytrusowych nut. Piżmowa baza sprawia, że zapach ładnie się rozwija, nie jest jednostajny ani nudny:) Bardzo kobiecy, ale nie męczący. Utrzymuje się na mojej skórze przez ładnych kilka godzin. Idealne dopełnienie olejku Florale, który gorąco polecam:) Do tego prosty, ale elegancki, cieniowany flakonik! Perfumy są dostępne w jednej pojemności – 50ml. Ale można też na nie trafić w zestawach miniatur. Możemy się wtedy cieszyć pojemnością 15ml, w sam raz na urlop lub do torebki:)

Nuty głowy - Grejpfrut, Kalabryjska bergamotka i Cytryna

Nuty serca - Magnolia i Kwiat pomarańczy

Nuty bazy – Piżmo

Nuxe Prodigieux Floral Scented Shower Gel

Nuxe Prodigieux Floral żel pod prysznic blog

Perfumowany żel pod prysznic Nuxe Prodigieux Floral posiada bogatą, żelową konsystencję, która przyjemnie się rozprowadza po wilgotnym ciele i delikatnie pieni. Po użyciu skóra jest gładka, dobrze oczyszczona i otulona subtelnymi kwiatowymi nutami Floral:) Zapach utrzymuje się na skórze jeszcze przez jakiś czas po użyciu, ale najlepiej wzmocnić go perfumami i/lub suchym olejkiem z tej samej linii:) Po co się ograniczać;) Żel dodaje energii z rana i relaksuje wieczorem.  Nie podrażnia i nie wysusza skóry. Wymarzony produkt myjący ciało na lato, jak również na dni, kiedy znów będzie tęskno do lata;) Dla mnie żel i perfumy Nuxe to duet pierwsza klasa! A w połączeniu z olejkiem Huile Prodigieuse Florale musi być jeszcze lepiej:) Wszystkie 3 z czystym sumieniem polecam. Idealne również na prezent. Warto zwrócić też uwagę na żel pod prysznic Nuxe Body Reve de the. Pachnie przepięknie i zarazem świeżo.

Nuxe Prodigieux Floral perfumy i żel pod prysznic

Wiedziałaś, że rodzina Nuxe znów się powiększyła? Poznałaś już perfumy i żel Nuxe Prodigieux Floral? A może znasz suchy olejek w wersji Florale? Podziel się wrażeniami:)

Czytaj dalej »

czwartek, 10 grudnia 2020

Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy – zielona pielęgnacja ciała!

Nie jestem wielką entuzjastką olejków do pielęgnacji twarzy i ciała. Pod względem konsystencji olejek jest dla mnie najczęściej, nie ma co ukrywać - kosmetykiem ostatniego wyboru;) Jeśli je kupuję to najczęściej na prezenty. Mimo wszystko odkąd w ofercie marki Nuxe pojawił się olejek Huile Prodgieuse Florale – jestem jego wielką fanką! Przepadam za jego zapachem, a i formuła nie należy do tłustych:) W październiku zaś do grona moich olejkowych ulubieńców świetnie sprawdzających się w pielęgnacji ciała dołączyła totalnie zielona nowość Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy. Czym zaskarbiła sobie moje uznanie? Już wyjaśniam!

Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy

Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy

Certyfikowany olejek do ciała BIO odżywia i regeneruje suchą skórę ciała, dzięki czemu staje się ona elastyczna i sprężysta. Zmysłowa konsystencja i zapach kwiatu pomarańczy są idealne do masażu ciała. Głównym składnikiem aktywnym jest olej z orzechów laskowych tłoczony na zimno. W składzie znajdują się także oleje roślinne z sezamu, słonecznika i szafranu.

Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy blog

Odżywczy olejek do ciała z gamy Nuxe BIO zachwyca już samym opakowaniem! Bardzo przypadła mi do gustu ciemno-zielona szklana buteleczka o poręcznym kształcie oraz pojemności 100ml. Ma ona tą przewagę nad swoimi kwadratowymi braćmi z serii Huile Prodigieuse, że ze względu na kształt zdecydowanie wygodniej się z niej korzysta. Butelka została wyposażona w pompkę, która działa bez zarzutów i którą można w szybki i łatwy sposób zablokować. Dodatkowo mamy tutaj też przydatną osłonkę. Wspominałam już o tym, ale warto przypomnieć, że wszystkie opakowania Nuxe BIO wykonane zostały ze szkła, które jest w 100% poddawane recyklingowi. 

Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy recenzja

Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy jak dowiedziałam się podczas konferencji online z marką Nuxe nie jest suchym olejkiem, ale mimo to szybko się wchłania. Oczywiście pod warunkiem, że nie przesadzimy z ilością. Podchodziłam do tego z lekką nieufnością, ale muszę to potwierdzić. Olejek Nuxe BIO nie należy do tłuściochów. Tym bardziej, że ja wcale sobie go nie żałowałam. Mimo to moja skóra (w przypadku ciała sucha) pięknie go przyjmowała. Nie zawiódł mnie również zapach. Jest prawdziwie naturalny, ani grama sztuczności:) Dla mnie zaraz po aplikacji wyczuwalne były liście cytryny, a następnie zapach rozwijał się w kierunku kwiatu pomarańczy. Bardzo go doceniłam i obecnie podoba mi się chyba nawet mocniej niż Florale. Właśnie ze względu na tę w 100% naturalną nutę zapachową. Cudowne jest również to, że nie jest nadmiernie intensywny. W kwestii właściwości pielęgnacyjnych również byłam usatysfakcjonowana. Olejek idealnie sprawdzał się zaraz po wyjściu spod prysznica. Zapewniał skórze odżywienie, gładkość i sprężystość. Nuxe zdało ten egzamin koncertowo:) Byłabym skłonna do tego produktu wrócić, a także polecić nawet tym, którzy nieszczególnie lubią olejki:)

Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy opinie

Poznałaś olejek do ciała Nuxe BIO lub inne kosmetyki z tej gamy? Stosujesz olejki do pielęgnacji ciała?

Czytaj dalej »

środa, 2 grudnia 2020

Miłość, Wolność, Radość – limitowana edycja balsamu do ust Nuxe Reve de Miel!

To już taka mała świecka tradycja, że co roku mniej więcej o tej porze marka Nuxe wypuszcza limitowaną odsłonę jednego ze swoich kultowych produktów, czyli Ultraodżywczego balsamu do ust Reve de Miel! Edycja limitowana na rok 2020 prezentuje się bardzo przyjemnie. Zawiera 3 odsłony słynnego miodku do ust, w których szczególną uwagę przyciągają nazwy:) Mamy tutaj czerwony – BEE HAPPY, pomarańczowy – WE LOVE BEES oraz żółty – BEE FREE! 

Nuxe Reve de Miel Ultraodżywczy balsam do ust

Wszystkie 3 wersje umieszczone zostały w bursztynowych słoiczkach skrywających w sobie słodycz miodu bazującą na wyjątkowej formule wzbogaconej o wosk pszczeli i propolis. Miłość, Wolność, a może Radość? Którą z trzech wersji wybrałabyś dla siebie? Ja potrzebuję dużo przestrzeni życiowej, więc najbardziej przemawia do mnie Wolność, ale wizualnie woła do mnie Radość. Zwłaszcza, że mam jej w sobie tyyyyle! Zresztą podobają mi się wszystkie, ale nie jestem zachłanna więc się podzielę, a sobie zostawię jeden:D 

A co kryje się pod wieczkiem odżywczego balsamu do ust Reve de Miel marki Nuxe? Zawartość oczywiście pozostaje bez zmian:) Jak już wspominałam w zeszłym roku, po latach jego formuła została nieco ulepszona i ma mniej tendencji do powstawania kłopotliwych grudek. Głównym składnikiem jest miód, który posiada właściwości odżywcze i naprawcze, zapewniając regenerację nawet suchym i zniszczonym ustom. Ponadto 100% francuski ekstrakt z propolisu powstały za sprawą ekologicznej ekstrakcji posiada intensywne właściwości odżywcze i korygujące. Wosk pszczeli ma z kolei za zadanie chronić usta przed działaniem wiatru, słońca i chłodu, czyli czynnikami zewnętrznymi, które mogą negatywnie wpływać na kondycję naszych warg. 

Nuxe balsam do ust

Recenzja balsamu do ust Reve de Miel w nowej formule pojawiła się już na blogu, ale dla przypomnienia balsam posiada nietypową treściwą konsystencję, która jak to ktoś ostatnio powiedział jest taka nieco plastelinowa i muszę przyznać, że to jest idealne określenie;) Jego dużym atutem jest przyjemny miodowy zapach z orzeźwiającą nutką grejpfruta. Minusem zaś to, że nie pozostawia połysku, więc dla mnie nadaje się tylko na noc lub ewentualnie raz na jakiś czas „po domu”, gdy potrzebuję silnego odżywienia i ukojenia, bo najczęściej jednak preferuję przynajmniej lekko błyszczące usta. Dla niektórych jednak brak połysku będzie plusem. Nie da się mu też odmówić tego, że szybko regeneruje nawet mocno przesuszone usta. Jest niczym otulający kompres do ust;) Nuxe Reve de Miel Ultraodżywczy balsam do ust w limitowanej odsłonie swoją drogą jest w sam raz na prezent dla maniaczek pielęgnacji ust:)

Nuxe kosmetyki

Lubisz edycje limitowane kosmetyków? Znasz Balsam do ust Nuxe Reve de Miel?

Czytaj dalej »

czwartek, 12 listopada 2020

Nuxe Reve de Miel krem do rąk i paznokci!

Nuxe Reve de Miel krem do rąk i paznokci to jeden z tych produktów znanych i lubianych:) Sama na przestrzeni lat miałam go niejeden raz, a że powoli zbliża się zima to uznałam, że warto w końcu o nim napisać:) Wygrzebałam zatem stare zdjęcia i oto jest!

Nuxe Reve de Miel krem do rąk i paznokci

Jest to beztłuszczowy krem do rąk o jedwabistej formule i otulającym miodowym zapachu. W swoim składzie zawiera substancje czynne pochodzenia naturalnego. Posiada właściwości odżywcze, regenerujące oraz zmiękczające. Polecany jest nawet do suchych i zniszczonych dłoni, a dodatkowo wzmacnia paznokcie.


Krem do rąk i paznokci Reve de Miel od Nuxe nazwałam ulubionym kremem farmaceutek;) A to dlatego, że pewnego razu snując się po aptece usłyszałam rozmowę pracujących tam pań dotyczącą zachwytów nad jego działaniem:) Nie to żebym podsłuchiwała... Po prostu mam dobry słuch, więc mimowolnie usłyszałam:D Coś musi w tym być, bo pamiętam, że Dziennik Farmaceutki też chwaliła go na Instagramie. Sama miałam go już ładnych kilka razy. Jest to nietłusty krem odżywczo-regenerujący o szybko wchłaniającej się formule i charakterystycznym dla linii Reve de Miel miodowym i dość długotrwałym zapachu. Osobiście wolę bardziej ulotne zapachy i przyznaję, że lata temu wyjątkowo nie lubiłam tej woni, ale z czasem przestała mnie irytować.

Poręczna tubka jest w sam raz do torebki dla nałogowych „smarowaczy”;) Choć ja akurat nigdy nie noszę ze sobą kremów, bo używam tylko wieczorem. A w ciągu dnia, jeśli mi się przypomni. Wiem jednak, że jestem w mniejszości, bo w rozmowach na priv. często przewija się temat nałogowego wręcz kremowania dłoni:D A już tym bardziej w czasach pandemii;) Pojemność opakowania to 50ml, ale można też trafić np. na 15 i 30ml w różnych zestawach (tych świątecznych, z miniaturami albo w kalendarzu adwentowym). Działanie jest naprawdę dobre, ponieważ spełnia obietnice producenta zapewniając dłoniom miękkość, gładkość i odżywienie bez uczucia lepkości. Nie jest moim nr 1, ponieważ to miejsce zarezerwowane jest dla maści Hudsalva, ale to też zupełnie inna formuła... Z takich lekkich lecz całkiem skutecznych kremów do dłoni zdecydowanie mogę polecić właśnie ten z serii Reve de Miel:) Na koniec dodam, że krem do rąk Reve de Miel to 90,6% składników pochodzenia naturalnego takich jak miód, oleje roślinne, masło shea, alantoina, wyciąg z jęczmienia, olej słonecznikowy i witamina E, które łącząc siły odpowiadają za odżywienie i regenerację.

Miałaś już krem do rąk Reve de Miel marki Nuxe? Jakiego kremu używasz obecnie? Stawiasz na lekkie czy treściwe formuły?

Czytaj dalej »

sobota, 7 listopada 2020

Nuxe BIO – co ciekawego w gamie?

Powoli kończący się już 2020 rok w oczach wielu osób jawi się niczym „czas apokalipsy”. Mieliśmy już wszak do czynienia z niezliczoną ilością nieprzewidzianych zdarzeń i nagłych zwrotów akcji;) Ale na niedobór kosmetycznych premier naprawdę nie można było narzekać! Co niekiedy nawet odrobinę mnie zaskakiwało;) Widocznie branża mimo wszystko ma się dobrze:) Wśród wyjątkowo kuszących nowości znalazła się najnowsza gama kosmetyków NUXE BIO! 

NUXE BIO

To nowa generacja kosmetyków organicznych przeznaczonych do pielęgnacji twarzy i ciała. W ich składzie znajdziemy starannie wyselekcjonowane składniki aktywne pochodzenia organicznego i naturalnego, tzw. superfoods. Należą do nich: Nasiona Chia, Gryka, Nasiona Moringa, Biała Herbata, Ekstrakt z cytrusów, Algi morskie. Wszystkie uzyskane zostały z poszanowaniem dla środowiska naturalnego przy udziale fermentacji, oleo-eko-estrakcji, nadkrytycznego CO² i w procesie namnażania komórek. Działania te pozwalają na zachowanie jakości substancji aktywnych oraz optymalizację skuteczności w pielęgnacji naszej skóry. Wszystkie opakowania Nuxe BIO zostały wykonane ze szkła, które jest w 100% poddawane recyklingowi. A dodatkowo słoiczki wykonane zostały w 90% ze szkła pochodzącego z recyklingu. Butelka z kolei zawiera 25% PET pochodzący z recyklingu i jest w 100% poddawana recyklingowi. Kartoniki zaś pochodzą z recyklingu i zawierają certyfikat FSC. I oczywiście również w 100% poddawane są recyklingowi.

Nuxe BIO to aż 11 kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji twarzy i ciała, w tym kremy koloryzujące do twarzy w dwóch odcieniach:) Rzadko się to zdarza, ale muszę przyznać, że zainteresowała mnie praktycznie cała seria. Na początku października trafiło do mnie kilka reprezentantów linii na dobry początek:) Poniżej krótki przegląd, a recenzje pojawią się za jakiś czas:)

Nuxe BIO Esencjonalne serum antyoksydacyjne nasiona Chia


Certyfikowane serum BIO posiada lekką konsystencję oraz aromatyczny świeży zapach. Serum chroni skórę przed działaniem stresu i zmęczenia, a także wspomaga naturalne procesy antyoksydacyjne. Głównym składnikiem aktywnym jest ekstrakt z nasion Chia, który wykazuje właściwości antyoksydacyjne. W składzie znajduje się także stabilna forma witaminy C pochodzenia naturalnego, która nadaje skórze blasku. Sera o lekkiej konsystencji są u mnie zawsze mile widziane!

Nuxe BIO Regenerujący olejek odżywczy na noc olej ryżowy


Certyfikowany olejek BIO do twarzy przeznaczony jest do stosowania na noc. Jego zadaniem jest odbudowa skóry dzięki zawartości oleo-ekstraktu z ryżu. Ponadto dzięki olejom pochodzenia roślinnego wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry. Jedwabista konsystencja i aromatyczny naturalny zapach uprzyjemniają stosowanie, a rano cera ma być gładka, promienna i zauważalnie zregenerowana. Nie jestem szczególną fanką olejków do twarzy i stosunkowo rzadko je stosuję, ale moja skóra lubi ekstrakt z ryżu, więc myślę, że będę chciała go poznać:)

Nuxe BIO Rozświetlający krem nawilżający o bogatej konsystencji


Certyfikowany krem nawilżający BIO posiada aksamitną w dotyku konsystencję i delikatny cytrusowy zapach. Jego zadaniem jest przywrócenie naturalnego blasku cerze normalnej i suchej. Głównym składnikiem aktywnym są komórki z cytrusów 100% francuskiego pochodzenia, które wspomagają nawilżenie cery. Oprócz tego w składzie znajdują się też olejki roślinne BIO, które przyczyniają się do zmiękczenia i odżywienia skóry, a także nadają jej blasku. Moja cera jest mieszana, ale myślę, że powinna dobrze zareagować na ten krem:)

Nuxe BIO Multi-perfekcjonizujący krem koloryzujący biała herbata

Multi-perfekcjonizujący krem koloryzujący to certyfikowany kosmetyk BIO na bazie białej herbaty, który zapewnia skórze naturalne wykończenie. Jego formuła bogata jest w pigmenty mineralne. Do wyboru mamy dwa odcienie – jasny i średni. Rzadko używam takich produktów, ponieważ kto mnie zna ten wie, że najczęściej na mojej twarzy ląduje sam puder lub minerały. Ale przyznam, że taki lekki krem koloryzujący brzmi całkiem sensownie. Byłabym skłonna spróbować, ponieważ widziałam na IG, że prezentuje się całkiem naturalnie, a ja zwłaszcza teraz podczas pandemii nakładam raczej delikatny makijaż. Niemniej trafił do mnie odcień jasny, który na 100% będzie dla mnie stanowczo za blady. Wiem, ponieważ dopasowuje się do osób o dużo jaśniejszej karnacji od mojej:) Ale myślę, że średni mógłby być w porządku:)

Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy

Certyfikowany olejek do ciała BIO odżywia i regeneruje suchą skórę ciała, dzięki czemu staje się ona elastyczna i sprężysta. Zmysłowa konsystencja i zapach kwiatu pomarańczy są idealne do masażu ciała. Głównym składnikiem aktywnym jest olej z orzechów laskowych tłoczony na zimno. W składzie znajdują się także oleje roślinne z sezamu, słonecznika i szafranu. Nie jestem wielką entuzjastką olejków do ciała, ale dla Nuxe Florale i teraz także Nuxe BIO robię wyjątek! Muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Olejek ładnie się wchłania, a jego zapach jest w stu procentach naturalny. Żadnej sztuczności! Początkowo wyczuwam w nim liście cytryny, a następnie zapach rozwija się w kierunku kwiatu pomarańczy. Więcej na pewno opowiem w osobnym wpisie.

Gama NUXE BIO to fantastyczna idea stworzona z troską o środowisko naturalne. Chciałoby się rzec – kosmetyki BIO z prawdziwego zdarzenia!:) Bardzo podobają mi się też te ciemno-zielone, szklane opakowania. Zdjęcia tego nie oddają, ale prezentują się naprawdę elegancko. Marka Nuxe naprawdę przyłożyła się do tematu:) O niektórych z tych kosmetyków na pewno jeszcze napiszę szerzej!

Przemawia do Ciebie gama kosmetyków NUXE BIO? A może już miałaś okazję poznać je na własnej skórze?

Czytaj dalej »