niedziela, 18 października 2020

Pyunkang Yul Essence Toner – koreański tonik-esencja nawilżająca!

Pyunkang Yul Essence Toner to chyba jeden z najpopularniejszych kosmetyków w tej marki. Kupiłam go jeszcze wtedy, gdy całkiem beztrosko można było zamawiać kosmetyki z Korei. Dziś ze względu na sytuację związaną z Covidem nie jest to już tak korzystne i powiedziałabym nawet, że możliwości są mocno ograniczone. Ale akurat Pyunkang Yul bez problemu można znaleźć na notino.pl. A jak sprawdził się tytułowy tonik?

Pyunkang Yul Essence Toner

Jest to wodno-żelowy tonik nawilżający oparty na ekstrakcie z korzenia traganka błoniastego, który wykazuje działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne, antyseptyczne i regenerujące. Toner przeznaczony jest do każdego typu cery, szczególnie suchej.


Pyunkang Yul Essence Toner został opakowany w granatową plastikową butelkę i szczerze mówiąc jej wygląd odrobinę mnie zawiódł, ponieważ myślałam, że będzie miała ładniejszy odcień i bardziej elegancką prezencję;) Do wyboru mamy dwie pojemności 100ml i 200ml. Miałam tą mniejszą, ale wydajność jest całkiem niezła. Butelka posiada wąski otwór, dość typowy dla wielu koreańskich tonerów, więc dozowanie nie jest w pełni wygodne. Ale nie trwa też znowu wieki;) Tonik jest niemalże bezzapachowy, co mnie akurat bardzo odpowiadało. Konsystencja produktu jest wodno-żelowa, troszkę jak leciutkie serum wodne Albo mocno rozwodniony żel. Nie jest gęsta ani lepka, a muszę przyznać, że trochę się tego obawiałam. Bardzo ładnie się rozprowadza zarówno za pomocą cienkich wacików jak i palcami jeśli akurat ktoś tak woli;) Szybciutko się wchłania, więc sprawnie można przejść do kolejnych kroków w pielęgnacji. Nie przetłuszcza, nie obciąża i nie podrażnia skóry. Dobrze przygotowuje twarz na dalszą pielęgnację zapewniając jej wstępne nawilżenie i wygładzenie oraz uczucie świeżości. A także likwiduje ewentualne uczucie delikatnego ściągnięcia po myciu. Wspomaga również skórę przy drobnych podrażnieniach i przesuszeniach. Jest to właściwie takie 2w1 – tonik i esencja, więc korzystając z niego nie trzeba sięgać już po esencję. Idealny do pielęgnacji warstwowej! Jeśli lubisz minimalistyczną pielęgnację to może Ci zastąpić nawet lekkie serum;) Pyunkang Yul Essence Toner zużyłam już jakiś czas temu, ale uznałam, że jednak warto poświęcić mu osobny wpis:) Zwłaszcza, że niedawno pisałam o płatkach z tej samej marki.

Znasz Pyunkang Yul Essence Toner lub inne kosmetyki tej marki?

27 komentarzy:

  1. Ciekawy, ale raczej nie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię wszelkie esencje, to świetne uzupełnienie tradycyjnych kosmetyków typu krem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Markę widzę pierwszy raz na oczy, lubię esencje, ale żelowo-wodnistych konsystencji nie, więc to nie produkt dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie konsystencje esencji lubisz? Koreańskie najczęściej są typowo wodniste lub właśnie taka lekko zagęszczona woda.

      Usuń
  4. Naprawdę fajnie sie zapowiada ;) nie znalam tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Butelka faktycznie mało elegancka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka nie za ciekawa:D Dobrze, że zawartość była spoczko;)

      Usuń
  6. Miałam próbkę tego toniku i spisał się całkiem ok choć konsystencja faktycznie dosc niespotykana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to w sumie różne są konsystencje. Np. Sylveco ma taki bardziej żelowy.

      Usuń
  7. Nie podoba mi się konsystencja niestety :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest szczególnie problematyczna, lekko zagęszczona woda. Jak ultra-lekkie serum. A jakie konsystencje lubisz?

      Usuń
  8. Podoba mi się opakowanie, a co do toniku to ja akurat używam sporadycznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Opakowanie wygląda jak dla mnie bardzo aptecznie, ale mimo to chciałabym spróbować! :) Przez Ciebie wkręcam się w korreańską pielęgnację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczyłam na ładniejsze, ale dobrze, że zawartość nie zawiodła;) Cieszę się:)

      Usuń
  10. ciekawa jestem tej konsystencji żelowej, szczerze mówiąc szukałam takich kosmetyków, żeby tak nie lało się między palcami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki mocno rozwodniony żel, nie jest tak typowo żelowy:)

      Usuń
  11. Niestwty trgo produktu nie miałam okazji testować.

    OdpowiedzUsuń
  12. Interesujący produkt ale nie dla mnie. Mimo to rzetelna recenzja .

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam, że dopiero od niedawna zaczęłam rozszerzać swoja pielęgnacje o tego typu kosmetyki jak esencje - nie miałam świadomości, że moga być tak istotnym krokiem w dbanie o naszą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej marki zupełnie, ale opakowanie przyciąga oko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Markę znam bo jej nazwa zwraca uwagę :) muszę w końcu wypróbować jakiś ich produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Konsystencji jestem ciekawe, ale opakowanie trochę nie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z tej firmy znam tylko krem pod oczy, taki w pojedynczych saszetkach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...