sobota, 12 maja 2018

Nike Air Max czy warto? Air Maxy po 3 latach noszenia oraz nowa para!

Gdy choć raz je założysz to już nigdy nie będziesz chciał nosić innych sneakersów! Tak zwykło się mówić o ultra wygodnych i kultowych już butach Nike Air Max! Wprowadzenie pierwszych air maxów nie było łatwe, ponieważ zarząd Nike podobno nie był zbyt przychylny wstępnym projektom. Obawiano się również, że tak innowacyjny produkt nie zda egzaminu w praktyce i będzie sporo reklamacji. Jednak w marcu 1987 roku w końcu udało się wypuścić pierwszy model – Air Max 1. Trochę później do sprzedaży wszedł kultowy model Air Max 90. Od tego czasu coraz to nowsze modele nadal nie przestają zaskakiwać:)

zdjęcie przedstawiające Nike Air Max Thea Wolf Grey/black

Nike Air Max w czym tkwi sekret?


W latach 80’ zaprojektowano buty, w których specjalnie pominięto część podeszwy ukazując jej wnętrze za pomocą „okienka”. Początkowo podeszwy oraz pianki wyglądały nieco inaczej i niestety były podatne na zniszczenia. Jednak kolejne modele były sukcesywnie ulepszane aż Nike doszło do perfekcji:) Dziś system poduszek powietrznych zamontowany w wewnętrznej części butów działa bez zarzutów! To dzięki poduszeczkom gazowym buty świetnie amortyzują wstrząsy i zapewniają ponadprzeciętny komfort chodzenia:)
zdjęcie przedstawiające Nike Air Max Thea Wolf Grey/black

Raj dla kolekcjonerów!


W ofercie Nike nieustannie pojawiają się nowe modele Air Maxów! Kolekcjonerzy mają więc tutaj ogromne pole do popisu. Ale oczywiście największą popularnością cieszą się klasyki takie jak Air Max 90 i Air Max 1. Natomiast dla fanów bardziej subtelnego wzornictwa marka przygotowała modele z linii Air Max Thea i Air Max Zero


Air Max design

O gustach się nie dyskutuje, ale według mnie wzornictwo air maxów jest nowoczesne i przyjemne dla oka. Nie wszystkie modele mi się podobają, ale Nike wprowadza ich tyle, że prawie każdy znajdzie coś dla siebie (jeśli oczywiście rozgląda się za tego typu butami). Moje osobiste modele uważam za bardzo ładne i podoba mi się jeszcze parę;)

Moje pierwsze Air Maxy!

 
Air Max 1 Nike czy warto kupić

Swoje pierwsze Air Maxy kupiłam 3 lata temu i muszę zgodzić się ze wstępem, ponieważ od tej pory nie założyłam żadnych innych sneakersów! Mało tego… Po 3 latach intensywnego użytkowania, nie tylko podczas wiosny i jesieni, a także w wiele zimowych oraz upalnych dni (bo potrafię chodzić w nich nawet przy 30 stopniowym upale albo temperaturach ujemnych) ich stan jest niemal niezmienny! Ślady zużycia widać jedynie wewnątrz, ponieważ wkładka uległa bardziej trwałemu zabrudzeniu. Lekko zużyte są również szmurówki, gdyż mam tendencję do naprawdę mocnego wiązania;) Już chyba kiedyś pisałam, że nie pieszczę się nad sobą?;) Dodatkowo jestem ofiarą losu, więc potrafię się potknąć nawet na prostej drodze albo wejść komuś w drogę zaliczając bliskie spotkanie;) I jeszcze ciągle mi ktoś na nie rzuca swoje buty (co akurat doprowadza mnie do szału bo jak można bić moje „najcze”?!) Warto też dodać, że buty można bez problemu wyprać w pralce. Moje „niebieskie air maxy” bo tak zwykłam o nich mówić mimo, że w rzeczywistości są szare z kolorowymi elementami niejedno ze mną przeszły i nie mogę im nic zarzucić! Nie jestem maniaczką obuwia i zdecydowanie mogę powiedzieć, ze w ciągu ostatnich lat więcej butów „rozdałam po ludziach” niż kupiłam. Wszystko to dlatego, że niestety mam pecha do butów! A to za małe, a to za duże, a to za luźne, a to niewygodne i Ewelina nie chce nosić… A te buty towarzyszyły mi już nie tylko na co dzień, ale i na przeróżnych okazjach. Nawet tych gdzie wypadało założyć coś bardziej stonowanego, ale ja jestem typem luzaka i buntownika, więc często olewam „dress code”;) I podczas gdy inni często narzekali na ból stóp, mnie on nigdy nie dotyczył bo w Nike’ach się po prostu „płynie”…

A wszystko to przez siostrę!

zdjęcie przedstawiające Nike Air Max Thea Wolf Grey/black

A może raczej dzięki niej bo przyznaję, że sama bym na to nie wpadła;) Moja siostra jest właścicielką sporej ilości sportowych butów. Natomiast ja nigdy nie byłam typem kolekcjonera czy fascynata obuwia (głównie przez wspomnianego pecha) ani sportowca (to już ze względów zdrowotnych). Mam niewiele butów, które lubię i uznaję za wygodne, a należą do nich Nike, EMU i Melissy. Na pierwsze Air Maxy (jeden z modeli Air Max 1 widoczny na trzecim zdjęciu) zdecydowałam się w 2015 roku (nawet pokazywałam wtedy na Instagramie) tylko dlatego, że pokazała mi je siostra i wpadły mi w oko z uwagi na niebieskie elementy, które wydały mi się bardzo radosne (cała ja!) ;­) Kluczowym powodem była wtedy również mocno promocyjna cena, więc pomimo wątpliwości i strachu czy uda mi się dobrać właściwy rozmiar bo musicie wiedzieć, że mam nietypowy. Na szerokość najlepiej pasowałyby mi wszelkie buty 35, ponieważ mam płaską i wąską stopę. Natomiast na długość teoretycznie mam 36, ale przez to, że mój długi paluch jest sporo dłuższy od pozostałych to czasami 36 ciśnie mnie w ten biedny palec;) Na szczęście Nike ma idealne dla mnie (w przypadku sportowych) 36,5, a ewentualnymi luzami na szerokości nie muszę się przejmować bo nie są to baleriny, więc noga trzyma się stabilnie. Tak… zdarza mi się spektakularnie wypaść z balerin i to w najmniej oczekiwanych sytuacjach. Serio;)

Czy rzeczywiście Air Maxy są takie wygodne?


zdjęcie przedstawiające Nike Air Max Thea Wolf Grey/black

Odpowiedź jest jedna – TAK! Naprawdę nie znam nic wygodniejszego, a jestem pod tym względem bardzo wybredna. Potrafię założyć buty tylko raz jeśli są niewygodne albo ewentualnie trzymać na okazje typu „zło konieczne”. Jakakolwiek by nie była technologia air maxów – ona naprawdę działa. Miałam wcześniej buty różnych marek i nie ma porównania! W Air Maxach się po prostu „płynie”. Oczywiście nie mam na myśli spoconej stopy tylko płynność i komfort ruchów;) A przy okazji buty są skonstruowane tak, że w chłodniejsze dni zakładam skarpetkę i nie jest w nich zimno, a w upały zakładam cieniutkie skarpetki lub stopki i jest przewiew. Stopa się nie poci. Choć muszę uprzedzić, że moje nie mają problemów z nadpotliwością i smrodkiem;) Dużą zaletą jest wyprofilowane wnętrze oraz wyższa podeszwa.

Kolejna para Air Maxów!


zdjęcie przedstawiające Nike Air Max Thea Wolf Grey/black

Niedawno zostałam szczęśliwą posiadaczką nowych Air Maxów i będę miała teraz wybór! Tym razem znowu kusiły mnie jeszcze bardziej odjechane i rzucające się w oczy kolorowe modele, ale brakowało mi czegoś stonowanego, więc zdecydowałam się na równie lubianą przeze mnie szarość i dostojny model Nike Air Max Thea Wolf Grey/Black. Moja nowa para pochodzi ze sklepu Footway, gdzie znajdziecie szeroki wybór obuwia nie tylko sportowego. Muszę przyznać, że sklep pozytywnie mnie zaskoczył! Po pierwsze nie trzeba zakładać konta klienta, więc cały proces zamówienia trwa szybciutko. Dodatkowo płatności można dokonywać w złotówkach mimo, że towar wysyłany jest ze Szwecji. Również koszt wysyłki nie jest duży (jak na przesyłkę zagraniczną). Ale nie to zaskoczyło mnie najbardziej! Moje zamówienie dotarło do mnie w mniej niż 24h od momentu jego złożenia! W ubiegłym miesiącu byłam pod wrażeniem przesyłki z Korei, która za pośrednictwem EMS została doręczona w ciągu 2 dni roboczych, ale DHL Express i jego czas doręczenia poniżej doby również bardzo mile mnie zaskoczył! Wiem, że się podniecam, ale musicie przyznać, że czasami nawet przy wysyłce z Polski trwa to nawet kilka dni bo niektóre sklepy nadal się nie spieszą.  A ja jestem w gorącej wodzie kąpana!
zdjęcie przedstawiające damskie Nike Air Max Thea Wolf Grey/black


Oczywiście moja opinia odnośnie butów została oparta na podstawie wcześniejszej pary. Z nową zrobię jeszcze sporo km przed oceną czy wypada równie dobrze. Niemniej jestem dobrej myśli. Pierwsze wyjścia mamy już zaliczone!

Nike Air Max 1 vs. Nike Air Max Thea!



Na koniec kilka słów o różnicach między moim starym modelem (Air Max 1), a nowym (Air Max Thea). Air Max 1 są wizualnie szersze i mają wyższy profil oraz więcej ozdobników. Dodatkowo ich wnętrze (czyli wkładka i materiał „okalający” kostkę) są wykonane jakby z czegoś bardziej „puszystego”. Wnętrze może być przez to nieco bardziej podatne na zabrudzenia. Również sznurówki są miękkie i mają luźniejszy splot, a cały but na żywo wygląda na większy niż w przypadku modelu Thea. Ps. tego konkretnego wzoru nie ma już w sklepach. 

Natomiast nowy nabytek Air Max Thea już wizualnie wygląda na mniejszy i delikatniejszy, dzięki czemu nie poszerza zbytnio wąskich stópek;) Buty te mają niższy profil przez co również dodają im subtelności jeśli oczywiście można tak powiedzieć o sportowych butach, ale według mnie – można. Także sprawa detali wygląda nieco inaczej. Sznurówki są gładkie w dotyku i o ciaśniejszym splocie, dzięki czemu powinny być mocniejsze (tak mi się przynajmniej wydaje). Dodatkowo całe wnętrze buta wykonane jest z gładkiego materiału, więc prawdopodobnie będzie mniej podatne na ewentualne zabrudzenia wkładki. Aczkolwiek przyznam, że ja swój "stary" model w ciągu 3 lat, mimo intensywnego chodzenia przy różnych warunkach atmosferycznych – prałam tylko raz;) Wydaje się jednak, że model Thea przez zastosowanie innego materiału wewnątrz może być trochę zbyt chłodny na zimę bo np. w poprzednich chodziłam również zimą jeśli nie było śniegu. Przez to, że są węższe mogą się w nich nie zmieścić grubsze skarpetki. Dlatego myślę, że model Thea najlepiej sprawdzi się u mnie od wiosny po jesień:) Aczkolwiek to się dopiero okaże.
zdjęcie przedstawiające sneakersy damskie Nike Air Max

Jak na mój blog temat butów jest raczej nietypowy, ale po 3 latach chodzenia w Air Maxach mogę je Wam polecić naprawdę bez mrugnięcia okiem. Poza tym nie musiałam pisać aż tak rozbudowanego wpisu ani robić zdjęć w parku o 6 rano odczyniając jakieś wygibasy typu podkładanie sobie telefonu pod tył nogi bo wystarczyłoby zdjęcie i parę słów. Ale… taki miałam pomysł na realizację i podpisuję się pod wszystkim co napisałam. Jestem #teamnike :D


Znacie Air Maxy? Macie jakieś ulubione modele? A może lubicie inne buty sportowe lub nosicie tylko eleganckie buciki? Jestem ciekawa Waszych najwygodniejszych modeli więc podanie ich w komentarzach mile widziane! 

* Wpis powstał we współpracy z Footway

69 komentarzy:

  1. Ja swoje ulubione wrzuciłam niedawno na insta :D Uwielbiam też te geoxy na platformie <3 te trochę nie w moim stylu, ale u kogoś mi się podobają ;) a co do sklepu - też byłam zaskoczona taką szybką dostawą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się z kolei te adidasy nie podobają, ale widziałam parę ciekawych modeli:) Choć wygodą na pewno nie przebiją ukochanych Air Maxów:D
      No strasznie szybka wysyłka, szok! Tak powinno być wszędzie:D

      Usuń
    2. Ja zniechęciłam się do nike po tym jak jeden model adidasów obtarł mi nogi do krwi :/ już nie kupuję ich butów. Wolę Adidaski :D a co do wysyłki - święta prawda, a często to kuleje w sklepach...

      Usuń
    3. Mnie Conwersy obcierają i w ogóle mało co jest dla mnie wygodne, ale Nike nigdy mi krzywdy nie zrobiło. Jest miłość aż po grób:D Ale nie wiem jak teraz wypadają te ich bardziej typowe nike'owe adidasy bo odkąd weszłam w Air Maxy to nie miałam na nogach żadnych innych sportowych butów:D
      Jeśli z innych miałabym wybierać to brałabym pod uwagę Adidas Sport Performance, może Adidas Originals. Widziałam parę radosnych modeli, ale myślę sobie chociaż raz miej jakieś spokojniejsze:D

      Usuń
  2. Ja też jestem posiadaczka małych, wąskich stóp, więc pewnie zdecydowałaby się na te węższe. Mam sporo butów, sportowych tez, ale Air Maxów jeszcze nie :) Zdjęcia wyszly Ci cudne :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No te nowe zgrabniejsze są:) Jeszcze modele zero są takie węższe. Ja ze sportowych cały czas katuję Air Maxy. Mam jeszcze Conwersy z takich luzackich butów, ale są dla mnie niezbyt wygodne:/
      Dzięki, też nawet jestem z nich zadowolona:D

      Usuń
  3. Wyglądają świetnie ale ja bym się w nich zapocił w takie upały ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Facetom się bardziej stópki pocą:D Generalnie na upały to powinno się raczej sandały albo jakieś inne cichobiegi, a nie sneakersy, ale cóż zrobić, że ja miewam takie pomysły:D

      Usuń
  4. dużo nad nimi ostatnio myślałam, jednak i tak bym je rozwaliła :D buty u mnie idą jak woda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślisz? Moja pierwsza para wygląda prawie jak nowa, a nosiłam praktycznie tylko je (z butów sportowych). U mojej siostry Air Maxy też dobrze się trzymają chociaż w jej przypadku trochę inaczej bo ona ma sporo par, a dodatkowo ćwiczy:D

      Usuń
  5. Podoba mi się ten nowy model. Bardzo ładnie wyglądają na nodze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię Nike, po prostu wrzucam do pralki jak Ty, kiedy się przybrudzą i są jak nowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze nigdy air maxów, w ogóle raczej chodzę w balerinach/tenisówkach i nie jestem do końca przekonana czy odnalazłabym się w takiej stylistyce, ale ten nowy model mnie zaciekawił, bo jest faktycznie poważniejszy i podoba mi się, że nie jest taki szeroki ;) Ale musiałabym przymierzyć na żywo, żeby to ocenić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja baleriny i jakieś "cichobiegi" też noszę. Tenisówki z kolei rzadko bo nie mam takich typowo wygodnych póki co:/ Wiesz, nie każdy lubi tego typu buty:) Najlepiej przed ewentualnym zakupem przymierzyć gdzieś na żywo i przejść parę kroków:) Co do wzoru to nowe zdecydowanie bardziej minimalistyczne. Chociaż do tamtych kolorowych ludzie często mi się uśmiechają Haha

      Usuń
  8. Ja uważam że jak najbardziej warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie:) A przynamniej na to wskazują moje osobiste doświadczenia:)

      Usuń
  9. Ja właśnie mam dylemat. Z jednej strony Air Maxy mi się marzą, bo czytałam o nich tyle dobrych opinii, a patrząc na zdjęcia widać, że to trwałe buty. zachęca mnie do nich też podwyższana podeszwa, która byłaby dla mnie dobra. Z drugiej jednak strony boję się, że szybko te buty rozwalę. Wszystkie ścieram mocno, bo mam dość krzywe stopy (chodzę wewnętrzną stroną stopy). Chociaż do takich butów pewnie w końcu kupiłabym wkładki ortopedyczne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No serio 3 lata częstego noszenia i jest dobrze! Moja siostra też na jakość nie narzeka, ale w jej przypadku jednak ciężej ocenić po ma tych par sporo, a oprócz Nike jeszcze Adidasy etc. A ja z typowo sportowych męczyłam tylko te:D
      Taki butowy niszczyciel z Ciebie?:O
      Tak, to podwyższenie i dobre wyprofilowanie jest super jak ktoś ma problemy ze stopami. Ja w dzieciństwie miałam platfusa i wydaje mi się, że nadal nie zaszkodziłoby zaopatrzyć się w jakąś wkładkę, ale to już bardziej z myślą o innych butach.
      Musisz sobie jeszcze przemyśleć:)

      Usuń
  10. Prezentuja sie super, ale ja, ze sportowych mam ASICS, rowniez świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. 3 letnie Air Maxy wyglądają jak nowe, a nowe są wypasione i fantastyczne, nigdy nie miałam tych butów ale może w końcu się na nie skuszę. ostatnio chętnie kupuję sportowe obuwie i w nich chodzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, prawie jak nowe bo wewnątrz jest trochę wkładka zabrudzona:)
      Warto się skusić, wygoda jak nic!

      Usuń
  12. Obie pary super się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam ich nigdy na nogach...z ciekawości muszę kiedyś chociaż przymierzyć ;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie chociaż przymierz i przejdź parę kroków by to poczuć:D

      Usuń
  14. Muszę w końcu kupić jakieś sportowe buty, dwie pary już odesłałam w tym sezonie, ponieważ nie spełniły moich oczekiwań :P Wszystko przez to, że mam dość wąską stopę i wiele sportowych egzemplarzy sprawia, że moje stopy wyglądają na nieproporcjonalnie duże :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj znam to... też mam wąską stopę i ciężko bo najwięcej jest na tłuściutkie syrki:P Chociaż buty sportowe zawsze optycznie mniej lub więcej powiększają stopę tak wizualnie. Trzymam kciuki żebyś znalazła coś odpowiedniego dla siebie.

      Usuń
  15. Lubię za wygodę, ale ja nie jestem tak odważna, by nosić je w upały :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne są hahaa - żebyś zobaczyła moje buty sportowe po MIESIĄCU :D:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie lubiłam nosić sportowych butów. Ale od kiedy mam NB i kolejno Adasie Neon pokochałam tę wygodę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam jedną parę i je uwielbiam chodzę w nich cały rok od ponad 3 latach, ale najwyższa pora kupić nową parę butów :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Też jestem z osób, które się ciągle potykają :D A buty prezentują się wspaniale, jak na 3 lata :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh ja się czasem potrafię potknąć nawet o własne nogi!:D
      Prawda? Właśnie dlatego pokazałam też te stare:D

      Usuń
  20. Śliczne te nowe, zainteresowałaś mnie! Ja z kolei od zeszłego roku zachwycam się ogólnie adidasopodobnymi butami. Przez lata chodziłam na obcasie, a latem w balerinach, ale baleriny mają tyle wad, że szkoda gadać. Niech żyją sportowe, wygodne buty, w których można przejść cały świat kilka razy i prawie się nie zmęczyć ;). Air Maxów nigdy nie nosiłam, ale mam teraz wielką ochotę spróbować. W tym sezonie kupiłam dwie pary New Balance i jedne są ultrawygodne, a drugie średnio, więc chętnie porównam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi z obcasami jakoś nigdy nie po drodze. Założę jak już naprawdę muszę:D
      No baleriny to ogólnie niezdrowe bo płaskie. Chociaż ja np z balerin lubię bardzo Melissy. Wygodnie się w nich chodzi. Tyle, że rozmiarówka trochę średnia przez co potrafią być na mnie za szerokie:/
      Air Maxy szczerze polecam. Dla mnie hit życia haha. Mnie New Balans ciekawią bo jeszcze nie miałam. Może udałoby mi się trafić na wygodne...

      Usuń
  21. aktualnie jestem na etapie poszukiwań letnich butów ale wątpię by w ofercie mieli sandały

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepie Footway są sandały. Zarówno te bardziej sportowe jak i takie delikatniejsze.

      Usuń
  22. Air Maxów jeszcze nie miałam, ale kupując buty sportowe, najczęściej kupuję te od Nike :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam Air Maxy, ale zupełnie inny model i co do wygody, to nie byłabym taka pewna, czy są tak super jak wszyscy mówią. Może to z powodu moich stóp, bo coś jest z nimi nie tak, ale buty nieźle poobcierały mi stopy i do tej pory są jeszcze sztywne i ocierają mi kostki. Ale za to fajnie wyglądają i gdyby nie obecieranie, to można chodzić w nich godzinami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na jakiś pechowy model trafiłaś albo źle dopasowane bo jeszcze nie słyszałam żeby kogoś obcierały:)
      Aczkolwiek mnie np. obcierają Conversy, które wszyscy chwalą.

      Usuń
  24. Ja mam Nike, ale nie Airmaxy;). Nie wiem nawet jaka to linia;) używam ich tylko na fitness:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Twoim przypadku mnie to nie dziwi bo Ty jesteś elegancka <3

      Usuń
  25. Jakoś mi sie nie podobają no nie wiem nie czuję tego pociągu do nich ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem w szoku, że po trzech latach wyglądają na tyle dobrze. Ja bardzo niszcze buty więc jestem ciekawa jakby to było w moim przypadku. Wyglądają na wygodne, aż żałuję że noszę tylko szpilki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, świetnie się trzymają te stare:)

      Podziwiam bo ja jakoś nie umiem w szpilkach. Wszystkie niewygodne i ogólnie zabiłabym się w niektórych:D

      Usuń
  27. Ja ich nigdy nie miałam ale te nowe co masz bardzo mi się podobają :) może jak trafie na promocję to je kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz są właśnie w promocji choć czasami bywają jeszcze większe zniżki.

      Usuń
  28. Tego modelu nigdy nie miałam ale podobają mi się bardzo szczególnie to nowe szare :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam jedne Airmaxy i jak mi się podobają i chciałam choć jeden model tak ich nie lubię i są według mnie niewygodne :/

    OdpowiedzUsuń
  30. Air Maxy kusza mnie już dłuższy czas :) póki co namiętnie kupuje NB ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Buty bardzo fajne, tylko nie na każdą kieszeń. To smutne, że w stanach za te same buty zapłacimy połowę mniej zarabiając trzy razy więcej

    OdpowiedzUsuń
  32. Miałam Air Maxy i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Najwygodniejsze buty świata - podpisuję się pod tym! Mam jedną stopę dłuższą, długie palce, wysokie przegubie i dość szeroką stopę, do tego tendencję do pęcherzy i odcisków - potrafią mnie obetrzeć każde buty (albo tak jak Tobie - wypadać z nich stopa podczas chodzenia), a w Nike nigdy mi się to nie wydarzyło :)

    OdpowiedzUsuń
  34. No i narobiłaś mi na nie dzikiego chciejstwa, muszę mieć choć jedne Air Maxy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Sama noszę air maxy i jestem z nich strasznie zadowolona - są dobre jakościowo i ciekawie się prezentują...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...