Gdy choć raz je założysz
to już nigdy nie będziesz chciał nosić innych sneakersów! Tak zwykło się mówić o ultra wygodnych i kultowych już
butach Nike Air Max! Wprowadzenie
pierwszych air maxów nie było łatwe, ponieważ zarząd Nike podobno nie był zbyt
przychylny wstępnym projektom. Obawiano się również, że tak innowacyjny produkt
nie zda egzaminu w praktyce i będzie sporo reklamacji. Jednak w marcu 1987 roku
w końcu udało się wypuścić pierwszy model – Air Max 1. Trochę później do sprzedaży
wszedł kultowy model Air Max 90. Od tego czasu coraz to nowsze modele nadal nie
przestają zaskakiwać:)
Nike Air Max w czym tkwi sekret?
W latach 80’
zaprojektowano buty, w których specjalnie pominięto część podeszwy ukazując jej
wnętrze za pomocą „okienka”. Początkowo podeszwy oraz pianki wyglądały nieco
inaczej i niestety były podatne na zniszczenia. Jednak kolejne modele były sukcesywnie
ulepszane aż Nike doszło do perfekcji:) Dziś system poduszek powietrznych
zamontowany w wewnętrznej części butów działa bez zarzutów! To dzięki poduszeczkom
gazowym buty świetnie amortyzują wstrząsy i zapewniają ponadprzeciętny komfort
chodzenia:)
Raj dla kolekcjonerów!
W ofercie Nike nieustannie
pojawiają się nowe modele Air Maxów! Kolekcjonerzy mają więc tutaj ogromne pole
do popisu. Ale oczywiście największą popularnością cieszą się klasyki takie jak
Air Max 90 i Air Max 1. Natomiast dla fanów bardziej subtelnego wzornictwa marka
przygotowała modele z linii Air Max Thea
i Air Max Zero.
O gustach się nie dyskutuje, ale według mnie wzornictwo air maxów jest nowoczesne i przyjemne dla oka. Nie wszystkie modele mi się podobają, ale Nike wprowadza ich tyle, że prawie każdy znajdzie coś dla siebie (jeśli oczywiście rozgląda się za tego typu butami). Moje osobiste modele uważam za bardzo ładne i podoba mi się jeszcze parę;)
Air Max design
O gustach się nie dyskutuje, ale według mnie wzornictwo air maxów jest nowoczesne i przyjemne dla oka. Nie wszystkie modele mi się podobają, ale Nike wprowadza ich tyle, że prawie każdy znajdzie coś dla siebie (jeśli oczywiście rozgląda się za tego typu butami). Moje osobiste modele uważam za bardzo ładne i podoba mi się jeszcze parę;)
Moje pierwsze Air Maxy!
Swoje pierwsze Air Maxy
kupiłam 3 lata temu i muszę zgodzić się ze wstępem, ponieważ od tej pory nie
założyłam żadnych innych sneakersów! Mało tego… Po 3 latach intensywnego
użytkowania, nie tylko podczas wiosny i jesieni, a także w wiele zimowych oraz
upalnych dni (bo potrafię chodzić w nich nawet przy 30 stopniowym upale albo
temperaturach ujemnych) ich stan jest niemal niezmienny! Ślady zużycia widać
jedynie wewnątrz, ponieważ wkładka uległa bardziej trwałemu zabrudzeniu. Lekko
zużyte są również szmurówki, gdyż mam tendencję do naprawdę mocnego wiązania;) Już
chyba kiedyś pisałam, że nie pieszczę się nad sobą?;) Dodatkowo jestem ofiarą
losu, więc potrafię się potknąć nawet na prostej drodze albo wejść komuś w
drogę zaliczając bliskie spotkanie;) I jeszcze ciągle mi ktoś na nie rzuca
swoje buty (co akurat doprowadza mnie do szału bo jak można bić moje „najcze”?!)
Warto też dodać, że buty można bez problemu wyprać w pralce. Moje „niebieskie
air maxy” bo tak zwykłam o nich mówić mimo, że w rzeczywistości są szare z
kolorowymi elementami niejedno ze mną przeszły i nie mogę im nic zarzucić! Nie
jestem maniaczką obuwia i zdecydowanie mogę powiedzieć, ze w ciągu ostatnich
lat więcej butów „rozdałam po ludziach” niż kupiłam. Wszystko to dlatego, że
niestety mam pecha do butów! A to za małe, a to za duże, a to za luźne, a to
niewygodne i Ewelina nie chce nosić… A te buty towarzyszyły mi już nie tylko na
co dzień, ale i na przeróżnych okazjach. Nawet tych gdzie wypadało założyć coś
bardziej stonowanego, ale ja jestem typem luzaka i buntownika, więc często
olewam „dress code”;) I podczas gdy inni często narzekali na ból stóp, mnie on
nigdy nie dotyczył bo w Nike’ach się po prostu „płynie”…
A może raczej dzięki niej
bo przyznaję, że sama bym na to nie wpadła;) Moja siostra jest właścicielką
sporej ilości sportowych butów. Natomiast ja nigdy nie byłam typem kolekcjonera
czy fascynata obuwia (głównie przez wspomnianego pecha) ani sportowca (to już
ze względów zdrowotnych). Mam niewiele butów, które lubię i uznaję za wygodne,
a należą do nich Nike, EMU i Melissy. Na pierwsze Air Maxy (jeden z modeli Air
Max 1 widoczny na trzecim zdjęciu) zdecydowałam się w 2015 roku (nawet pokazywałam wtedy na Instagramie) tylko
dlatego, że pokazała mi je siostra i wpadły mi w oko z uwagi na niebieskie
elementy, które wydały mi się bardzo radosne (cała ja!) ;) Kluczowym powodem
była wtedy również mocno promocyjna cena, więc pomimo wątpliwości i strachu czy
uda mi się dobrać właściwy rozmiar bo musicie wiedzieć, że mam nietypowy. Na
szerokość najlepiej pasowałyby mi wszelkie buty 35, ponieważ mam płaską i wąską
stopę. Natomiast na długość teoretycznie mam 36, ale przez to, że mój długi
paluch jest sporo dłuższy od pozostałych to czasami 36 ciśnie mnie w ten biedny
palec;) Na szczęście Nike ma idealne dla mnie (w przypadku sportowych) 36,5, a ewentualnymi
luzami na szerokości nie muszę się przejmować bo nie są to baleriny, więc noga
trzyma się stabilnie. Tak… zdarza mi się spektakularnie wypaść z balerin i to w
najmniej oczekiwanych sytuacjach. Serio;)
Czy rzeczywiście Air Maxy są takie wygodne?
Odpowiedź jest jedna –
TAK! Naprawdę nie znam nic wygodniejszego, a jestem pod tym względem bardzo
wybredna. Potrafię założyć buty tylko raz jeśli są niewygodne albo ewentualnie
trzymać na okazje typu „zło konieczne”. Jakakolwiek by nie była technologia air
maxów – ona naprawdę działa. Miałam wcześniej buty różnych marek i nie ma
porównania! W Air Maxach się po prostu „płynie”. Oczywiście nie mam na myśli
spoconej stopy tylko płynność i komfort ruchów;) A przy okazji buty są
skonstruowane tak, że w chłodniejsze dni zakładam skarpetkę i nie jest w nich
zimno, a w upały zakładam cieniutkie skarpetki lub stopki i jest przewiew. Stopa
się nie poci. Choć muszę uprzedzić, że moje nie mają problemów z nadpotliwością
i smrodkiem;) Dużą zaletą jest wyprofilowane wnętrze oraz wyższa podeszwa.
Niedawno zostałam
szczęśliwą posiadaczką nowych Air Maxów i będę miała teraz wybór! Tym razem
znowu kusiły mnie jeszcze bardziej odjechane i rzucające się w oczy kolorowe
modele, ale brakowało mi czegoś stonowanego, więc zdecydowałam się na
równie lubianą przeze mnie szarość i dostojny model Nike Air Max Thea Wolf Grey/Black. Moja nowa para pochodzi ze
sklepu Footway, gdzie znajdziecie
szeroki wybór obuwia nie tylko sportowego. Muszę przyznać, że sklep pozytywnie
mnie zaskoczył! Po pierwsze nie trzeba zakładać konta klienta, więc cały
proces zamówienia trwa szybciutko. Dodatkowo płatności można dokonywać w
złotówkach mimo, że towar wysyłany jest ze Szwecji. Również koszt wysyłki nie
jest duży (jak na przesyłkę zagraniczną). Ale nie to zaskoczyło mnie
najbardziej! Moje zamówienie dotarło do mnie w mniej niż 24h od momentu jego
złożenia! W ubiegłym miesiącu byłam pod wrażeniem przesyłki z Korei, która za
pośrednictwem EMS została doręczona w ciągu 2 dni roboczych, ale DHL Express i jego czas doręczenia
poniżej doby również bardzo mile mnie zaskoczył! Wiem, że się podniecam, ale
musicie przyznać, że czasami nawet przy wysyłce z Polski trwa to nawet kilka
dni bo niektóre sklepy nadal się nie spieszą.
A ja jestem w gorącej wodzie kąpana!
Oczywiście moja opinia
odnośnie butów została oparta na podstawie wcześniejszej pary. Z nową zrobię
jeszcze sporo km przed oceną czy wypada równie dobrze. Niemniej jestem dobrej myśli.
Pierwsze wyjścia mamy już zaliczone!
Nike Air Max 1 vs. Nike Air Max Thea!
Na koniec kilka słów o różnicach między moim starym modelem (Air Max 1), a nowym (Air Max Thea). Air Max 1 są wizualnie szersze i mają wyższy profil oraz więcej ozdobników. Dodatkowo ich wnętrze (czyli wkładka i materiał „okalający” kostkę) są wykonane jakby z czegoś bardziej „puszystego”. Wnętrze może być przez to nieco bardziej podatne na zabrudzenia. Również sznurówki są miękkie i mają luźniejszy splot, a cały but na żywo wygląda na większy niż w przypadku modelu Thea. Ps. tego konkretnego wzoru nie ma już w sklepach.
Jak na mój blog temat
butów jest raczej nietypowy, ale po 3 latach chodzenia w Air Maxach mogę je Wam
polecić naprawdę bez mrugnięcia okiem. Poza tym nie musiałam pisać aż tak
rozbudowanego wpisu ani robić zdjęć w parku o 6 rano odczyniając jakieś
wygibasy typu podkładanie sobie telefonu pod tył nogi bo wystarczyłoby zdjęcie i parę słów. Ale… taki miałam pomysł na realizację i podpisuję się pod wszystkim co napisałam. Jestem #teamnike :D
Znacie
Air Maxy? Macie jakieś ulubione modele? A może lubicie inne buty sportowe lub
nosicie tylko eleganckie buciki? Jestem ciekawa Waszych najwygodniejszych
modeli więc podanie ich w komentarzach mile widziane!
* Wpis powstał we współpracy z Footway
Ja swoje ulubione wrzuciłam niedawno na insta :D Uwielbiam też te geoxy na platformie <3 te trochę nie w moim stylu, ale u kogoś mi się podobają ;) a co do sklepu - też byłam zaskoczona taką szybką dostawą :)
OdpowiedzUsuńMi się z kolei te adidasy nie podobają, ale widziałam parę ciekawych modeli:) Choć wygodą na pewno nie przebiją ukochanych Air Maxów:D
UsuńNo strasznie szybka wysyłka, szok! Tak powinno być wszędzie:D
Ja zniechęciłam się do nike po tym jak jeden model adidasów obtarł mi nogi do krwi :/ już nie kupuję ich butów. Wolę Adidaski :D a co do wysyłki - święta prawda, a często to kuleje w sklepach...
UsuńMnie Conwersy obcierają i w ogóle mało co jest dla mnie wygodne, ale Nike nigdy mi krzywdy nie zrobiło. Jest miłość aż po grób:D Ale nie wiem jak teraz wypadają te ich bardziej typowe nike'owe adidasy bo odkąd weszłam w Air Maxy to nie miałam na nogach żadnych innych sportowych butów:D
UsuńJeśli z innych miałabym wybierać to brałabym pod uwagę Adidas Sport Performance, może Adidas Originals. Widziałam parę radosnych modeli, ale myślę sobie chociaż raz miej jakieś spokojniejsze:D
Do tej pory nie miałam, ale wyglądają super <3
OdpowiedzUsuńI są mega wygodne :D
UsuńJa też jestem posiadaczka małych, wąskich stóp, więc pewnie zdecydowałaby się na te węższe. Mam sporo butów, sportowych tez, ale Air Maxów jeszcze nie :) Zdjęcia wyszly Ci cudne :))
OdpowiedzUsuńNo te nowe zgrabniejsze są:) Jeszcze modele zero są takie węższe. Ja ze sportowych cały czas katuję Air Maxy. Mam jeszcze Conwersy z takich luzackich butów, ale są dla mnie niezbyt wygodne:/
UsuńDzięki, też nawet jestem z nich zadowolona:D
Wyglądają świetnie ale ja bym się w nich zapocił w takie upały ;p
OdpowiedzUsuńFacetom się bardziej stópki pocą:D Generalnie na upały to powinno się raczej sandały albo jakieś inne cichobiegi, a nie sneakersy, ale cóż zrobić, że ja miewam takie pomysły:D
Usuńdużo nad nimi ostatnio myślałam, jednak i tak bym je rozwaliła :D buty u mnie idą jak woda :D
OdpowiedzUsuńTak myślisz? Moja pierwsza para wygląda prawie jak nowa, a nosiłam praktycznie tylko je (z butów sportowych). U mojej siostry Air Maxy też dobrze się trzymają chociaż w jej przypadku trochę inaczej bo ona ma sporo par, a dodatkowo ćwiczy:D
UsuńPodoba mi się ten nowy model. Bardzo ładnie wyglądają na nodze :)
OdpowiedzUsuńTaki poważniejszy Hihi
UsuńTeż lubię Nike, po prostu wrzucam do pralki jak Ty, kiedy się przybrudzą i są jak nowe :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Nie trzeba się z nimi cackać:)
UsuńNie miałam jeszcze nigdy air maxów, w ogóle raczej chodzę w balerinach/tenisówkach i nie jestem do końca przekonana czy odnalazłabym się w takiej stylistyce, ale ten nowy model mnie zaciekawił, bo jest faktycznie poważniejszy i podoba mi się, że nie jest taki szeroki ;) Ale musiałabym przymierzyć na żywo, żeby to ocenić ;)
OdpowiedzUsuńJa baleriny i jakieś "cichobiegi" też noszę. Tenisówki z kolei rzadko bo nie mam takich typowo wygodnych póki co:/ Wiesz, nie każdy lubi tego typu buty:) Najlepiej przed ewentualnym zakupem przymierzyć gdzieś na żywo i przejść parę kroków:) Co do wzoru to nowe zdecydowanie bardziej minimalistyczne. Chociaż do tamtych kolorowych ludzie często mi się uśmiechają Haha
UsuńJa uważam że jak najbardziej warto.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie:) A przynamniej na to wskazują moje osobiste doświadczenia:)
UsuńJa właśnie mam dylemat. Z jednej strony Air Maxy mi się marzą, bo czytałam o nich tyle dobrych opinii, a patrząc na zdjęcia widać, że to trwałe buty. zachęca mnie do nich też podwyższana podeszwa, która byłaby dla mnie dobra. Z drugiej jednak strony boję się, że szybko te buty rozwalę. Wszystkie ścieram mocno, bo mam dość krzywe stopy (chodzę wewnętrzną stroną stopy). Chociaż do takich butów pewnie w końcu kupiłabym wkładki ortopedyczne :D
OdpowiedzUsuńNo serio 3 lata częstego noszenia i jest dobrze! Moja siostra też na jakość nie narzeka, ale w jej przypadku jednak ciężej ocenić po ma tych par sporo, a oprócz Nike jeszcze Adidasy etc. A ja z typowo sportowych męczyłam tylko te:D
UsuńTaki butowy niszczyciel z Ciebie?:O
Tak, to podwyższenie i dobre wyprofilowanie jest super jak ktoś ma problemy ze stopami. Ja w dzieciństwie miałam platfusa i wydaje mi się, że nadal nie zaszkodziłoby zaopatrzyć się w jakąś wkładkę, ale to już bardziej z myślą o innych butach.
Musisz sobie jeszcze przemyśleć:)
Prezentuja sie super, ale ja, ze sportowych mam ASICS, rowniez świetne :)
OdpowiedzUsuńMuszę obczaić:) dobrze, że jesteś zadowolona:)
Usuń3 letnie Air Maxy wyglądają jak nowe, a nowe są wypasione i fantastyczne, nigdy nie miałam tych butów ale może w końcu się na nie skuszę. ostatnio chętnie kupuję sportowe obuwie i w nich chodzę
OdpowiedzUsuńTak, prawie jak nowe bo wewnątrz jest trochę wkładka zabrudzona:)
UsuńWarto się skusić, wygoda jak nic!
Obie pary super się prezentują:)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńNie miałam ich nigdy na nogach...z ciekawości muszę kiedyś chociaż przymierzyć ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Koniecznie chociaż przymierz i przejdź parę kroków by to poczuć:D
UsuńMuszę w końcu kupić jakieś sportowe buty, dwie pary już odesłałam w tym sezonie, ponieważ nie spełniły moich oczekiwań :P Wszystko przez to, że mam dość wąską stopę i wiele sportowych egzemplarzy sprawia, że moje stopy wyglądają na nieproporcjonalnie duże :P
OdpowiedzUsuńOj znam to... też mam wąską stopę i ciężko bo najwięcej jest na tłuściutkie syrki:P Chociaż buty sportowe zawsze optycznie mniej lub więcej powiększają stopę tak wizualnie. Trzymam kciuki żebyś znalazła coś odpowiedniego dla siebie.
UsuńLubię za wygodę, ale ja nie jestem tak odważna, by nosić je w upały :D
OdpowiedzUsuńhehehe bo to trzeba być mną żeby tak robić :D
UsuńŚliczne są hahaa - żebyś zobaczyła moje buty sportowe po MIESIĄCU :D:D
OdpowiedzUsuńHaha, aż tak źle?:D
UsuńJa nie lubiłam nosić sportowych butów. Ale od kiedy mam NB i kolejno Adasie Neon pokochałam tę wygodę :)
OdpowiedzUsuńTrzeba znaleźć te swoje modele idealne:)
UsuńMam jedną parę i je uwielbiam chodzę w nich cały rok od ponad 3 latach, ale najwyższa pora kupić nową parę butów :D
OdpowiedzUsuńTo widzę, że u Ciebie podobnie jak u mnie:)
UsuńTeż jestem z osób, które się ciągle potykają :D A buty prezentują się wspaniale, jak na 3 lata :D
OdpowiedzUsuńHeheh ja się czasem potrafię potknąć nawet o własne nogi!:D
UsuńPrawda? Właśnie dlatego pokazałam też te stare:D
Śliczne te nowe, zainteresowałaś mnie! Ja z kolei od zeszłego roku zachwycam się ogólnie adidasopodobnymi butami. Przez lata chodziłam na obcasie, a latem w balerinach, ale baleriny mają tyle wad, że szkoda gadać. Niech żyją sportowe, wygodne buty, w których można przejść cały świat kilka razy i prawie się nie zmęczyć ;). Air Maxów nigdy nie nosiłam, ale mam teraz wielką ochotę spróbować. W tym sezonie kupiłam dwie pary New Balance i jedne są ultrawygodne, a drugie średnio, więc chętnie porównam :)
OdpowiedzUsuńMi z obcasami jakoś nigdy nie po drodze. Założę jak już naprawdę muszę:D
UsuńNo baleriny to ogólnie niezdrowe bo płaskie. Chociaż ja np z balerin lubię bardzo Melissy. Wygodnie się w nich chodzi. Tyle, że rozmiarówka trochę średnia przez co potrafią być na mnie za szerokie:/
Air Maxy szczerze polecam. Dla mnie hit życia haha. Mnie New Balans ciekawią bo jeszcze nie miałam. Może udałoby mi się trafić na wygodne...
aktualnie jestem na etapie poszukiwań letnich butów ale wątpię by w ofercie mieli sandały
OdpowiedzUsuńW sklepie Footway są sandały. Zarówno te bardziej sportowe jak i takie delikatniejsze.
UsuńAir Maxów jeszcze nie miałam, ale kupując buty sportowe, najczęściej kupuję te od Nike :)
OdpowiedzUsuńNo to Air Maxy na pewno przypadłyby Ci do gustu:)
UsuńMam Air Maxy, ale zupełnie inny model i co do wygody, to nie byłabym taka pewna, czy są tak super jak wszyscy mówią. Może to z powodu moich stóp, bo coś jest z nimi nie tak, ale buty nieźle poobcierały mi stopy i do tej pory są jeszcze sztywne i ocierają mi kostki. Ale za to fajnie wyglądają i gdyby nie obecieranie, to można chodzić w nich godzinami :D
OdpowiedzUsuńMoże na jakiś pechowy model trafiłaś albo źle dopasowane bo jeszcze nie słyszałam żeby kogoś obcierały:)
UsuńAczkolwiek mnie np. obcierają Conversy, które wszyscy chwalą.
Buty są świetne ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Dzięki
UsuńJa mam Nike, ale nie Airmaxy;). Nie wiem nawet jaka to linia;) używam ich tylko na fitness:).
OdpowiedzUsuńW Twoim przypadku mnie to nie dziwi bo Ty jesteś elegancka <3
UsuńJakoś mi sie nie podobają no nie wiem nie czuję tego pociągu do nich ;D
OdpowiedzUsuńTobie to zawsze źle:P
UsuńJestem w szoku, że po trzech latach wyglądają na tyle dobrze. Ja bardzo niszcze buty więc jestem ciekawa jakby to było w moim przypadku. Wyglądają na wygodne, aż żałuję że noszę tylko szpilki.
OdpowiedzUsuńNo, świetnie się trzymają te stare:)
UsuńPodziwiam bo ja jakoś nie umiem w szpilkach. Wszystkie niewygodne i ogólnie zabiłabym się w niektórych:D
Ja ich nigdy nie miałam ale te nowe co masz bardzo mi się podobają :) może jak trafie na promocję to je kupię :)
OdpowiedzUsuńTeraz są właśnie w promocji choć czasami bywają jeszcze większe zniżki.
UsuńTego modelu nigdy nie miałam ale podobają mi się bardzo szczególnie to nowe szare :)
OdpowiedzUsuńMam jedne Airmaxy i jak mi się podobają i chciałam choć jeden model tak ich nie lubię i są według mnie niewygodne :/
OdpowiedzUsuńAir Maxy kusza mnie już dłuższy czas :) póki co namiętnie kupuje NB ;)
OdpowiedzUsuńButy bardzo fajne, tylko nie na każdą kieszeń. To smutne, że w stanach za te same buty zapłacimy połowę mniej zarabiając trzy razy więcej
OdpowiedzUsuńMiałam Air Maxy i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNajwygodniejsze buty świata - podpisuję się pod tym! Mam jedną stopę dłuższą, długie palce, wysokie przegubie i dość szeroką stopę, do tego tendencję do pęcherzy i odcisków - potrafią mnie obetrzeć każde buty (albo tak jak Tobie - wypadać z nich stopa podczas chodzenia), a w Nike nigdy mi się to nie wydarzyło :)
OdpowiedzUsuńja w takich butach nie chodzę ;)
OdpowiedzUsuńNo i narobiłaś mi na nie dzikiego chciejstwa, muszę mieć choć jedne Air Maxy :)
OdpowiedzUsuńSama noszę air maxy i jestem z nich strasznie zadowolona - są dobre jakościowo i ciekawie się prezentują...
OdpowiedzUsuńButy o ciekawym designie zawsze interesująco wyglądają na nogach. Ten model sportowych butów jest dość popularny, muszą być one zatem bardzo wygodne.
OdpowiedzUsuń