środa, 15 grudnia 2021

Hanyul Red Rice Essential – krem i mgiełka, czyli ryżowa pielęgnacja twarzy!

Pozytywne letnie spotkanie z maską do ust Hanyul, jak to zwykle bywa zaowocowało tym, że zapragnęłam poznać coś więcej z asortymentu marki. W pewnym momencie myśl wprowadziłam w czyn i trafił do mnie m.in. duet Hanyul Red Rice Essentialkrem oraz mgiełka do kompletu. Seria była wówczas nowością na Jolse, więc zainteresowała mnie podwójnie. A jak rysują się moje wrażenia?

Hanyul Red Rice Essential blog

Hanyul Red Rice Essential Mist

Nawilżająca mgiełka Hanyul Hanyul Red Rice Essential Mist wypełniona została nawilżającymi składnikami brązowego ryżu od Yeoju w białym preparacie przypominającym wodę ryżową. Podwójnie nawilżający i podwójnie fermentowany ekstrakt z czerwonego ryżu z Yeoju oraz olejek z domowych otrębów ryżowych natychmiast witalizuje suchą i osłabioną skórę, zapewniając głębokie nawilżenie i ochronę.


Mgiełka umieszczona została w plastikowym, ale przyjemnym dla oka opakowaniu z efektem ombre. Zatyczka bardzo dobrze zabezpiecza produkt przed niekontrolowanym rozlewaniem. Sam pojemnik mieści w sobie 150ml produktu i jest dość duży, więc lepiej nadaje się do stosowania w domu niż noszenia w torebce. Chociaż… zależy jaką kto nosi torebkę;) Na zużycie mamy 12 miesięcy od otwarcia.

Kosmetyk ma rzadką konsystencję, a jego barwa bezpośrednio po pryśnięciu z bliskiej odległości na dłoń jest biała. Przy rozpylaniu na twarz z odległości 20-30cm na skórze nie zostaje nawet grama białawej poświaty, więc bez obaw:) Zauważyłam już, że kosmetyki Hanyul bardzo ładnie pachną i nie inaczej jest w tym przypadku. Woń mgiełki przypomina mi coś co zazwyczaj jest określane mianem Cherry Blossom. Zapach jest kwiatowy i subtelny, ale jednocześnie utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas na skórze.

Atomizer działa absolutnie bezbłędnie, rozpylając ultra-delikatną mgiełkę. Naprawdę nie ma szans żeby się nią ochlapać. Zresztą perfekcyjne dozowniki to standard wśród koreańskich mgiełek;) Nawet sam producent chwali się, że kosmetyk dzięki swojej delikatności nie powoduje marszczenia brwi podczas aplikacji. Właściwie to dobra informacja. Zwłaszcza gdy ktoś tak jak ja ma bogatą mimikę, tendencję do mrużenia oczu i marszczenia czoła oraz brwi;) Mgiełka dzięki swojemu zapachowi przynosi relaks. A ponadto odświeża, delikatnie nawilża i przygotowuje skórę na kolejne kroki w pielęgnacji. Nadaje się również do stosowania na makijaż. Zazwyczaj nie mam ochoty na tego typu użytkowanie, ale sprawdziłam i rzeczywiście nie obniża jego trwałości oraz pomaga zmniejszyć efekt pudrowości.

Hanyul Red Rice Essential Cream

Hanyul Red Rice Essential Cream

Ekstrakt z czerwonego ryżu, który został dwukrotnie sfermentowany z brązowego ryżu uprawianego w Yeoju, zapewnia głębokie nawilżenie i ochronę skóry. Przynosi nawilżenie o każdej porze roku.

Hanyul Red Rice Essential Cream

Krem umieszczony został w plastikowym, ale całkiem uroczym, różowym słoiczku. Jego pojemność wynosi 50ml, a PAO 12m. Kosmetyk posiada dodatkową wewnętrzną osłonkę chroniącą przed zanieczyszczeniami, a do słoiczka została dołączona szpatułka (specjalnie dla tych, którzy nie lubią aplikacji palcami;)). Dla mnie nie jest ona niezbędna, ale to miły akcent. 

Hanyul Red Rice Essential Cream recenzja
Hanyul Red Rice Essential Cream blog

Konsystencja kremu jest średniej gęstości, ale w moim odczuciu w porze jesienno-zimowej jak najbardziej nadaje się do stosowania rano i/lub wieczorem. Próbowałam również pod filtr. 

Hanyul Red Rice Essential Cream konsystencja

Zapach? Identyczny jak w przypadku mgiełki z tej samej linii, czyli w stylu Cherry Blossom. Kwiatowy, kobiecy i subtelny. Utrzymuje się przez jakiś czas na skórze (zwłaszcza w połączeniu z mgiełką). Przy czym nie jest ani uciążliwy ani „migrenogenny”. Krem okazał się być dobrym kompanem jesiennej pielęgnacji. Jest łagodny, kojący, pomaga utrzymać prawidłowe funkcje naturalnej bariery ochronnej, a jednocześnie dobrze nawilża i sprawia, że cera wygląda promiennie nawet w mało rozkoszny, ponury dzień;) Nie zaobserwowałam „zapychania” ani żadnych dziwnych niespodzianek. Najlepiej sprawdzi się na cerze suchej i mieszanej.

Nowości Hanyul znajdziesz na Jolse.

Znasz koreańską markę Hanyul? Jak wygląda Twoja obecna pielęgnacja?

15 komentarzy:

  1. Oba te produkty wydają sie być mega intrygujące

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe kosmetyki, być może trafię kiedyś na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marki Hanyul jeszcze nie miałam okazji wypróbować. Najchętniej przetestowałabym krem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A cóż to znowu za nieznane mi cuda :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kremik widać ma ciekawą konsystencję :) Pierwszy raz słyszę o tych kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię kosmetyki do pielęgnacji, o wiele bardziej niż te kolorowe :) Duży plus, że nie zapychają.
    Mila blog

    OdpowiedzUsuń
  7. nie słyszałam o tej marce. Czuję się zaciekawiona

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne opakowania, a i same kosmetyki zapowiadają się obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mega, że nie zapycha ;) zapowiada sie fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyków z czerwonym ryżem nie próbowałam, ale chyba bym mogła:).

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tej marki, ale te produkty wyglądają interesująco. Na pewno przy jakiejś okazji je wypróbuję, szczególnie tę mgiełkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z marką spotykam się po raz pierwszy :) chętnie wypróbuje te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam ze słyszenia, ale nie miałam, na razie rozpływam się nad Ceramidinem :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...