środa, 1 czerwca 2016

Moja najlepsza pomadka! Givenchy Le Rouge a Porter, nr 206 Corail Decollete

Cześć Dziewczyny!

Na pomadkę Givenchy Le Rouge a Porter w odcieniu Corail Decollete trafiłam z polecenia blogowej koleżanki Snow White. Kiedy ją u niej zobaczyłam ogarnął mnie całkiem niespodziewany zachwyt:) Gdyby nie ten wpis na pewno nie wpadłabym na pomysł zakupu tego typu pomadki. Dlaczego? Z prostego względu! Odcień sztyftu prezentuje się dość intensywnie, na moje oko jest już o trzy kroki od neonowego, a ja gustuję wyłącznie w subtelnych odcieniach pomadek. Gdyż jakby tu powiedzieć w intensywnych wyglądam i czuję się dość… wulgarnie;) Gdyby któraś z koleżanek powiedziała mi: „fajny odcień pomadki, kup sobie” to na pewno nie pozostając dłużna odrzekłabym: „o nieee, taką to sobie sama kup”.  Gdyby zaproponowano by mi ją w perfumerii na pewno uciekałabym gdzie pieprz rośnie, a tak serio patrząc kpiącym wzrokiem odpowiedziałabym grzecznie: (z trudem powstrzymując jednocześnie śmiech i zażenowanie) „nie, dziękuję, to nie dla mnie”. Gdy jednak trafiłam na wpis wspomnianej wyżej Agaty okazało się, że nie taki diabeł straszny. Wprawdzie sztyft prezentuje się dość intensywnie, ale już w użyciu można uzyskać całkiem subtelny efekt. Tak, tego właśnie szukałam!


Opis producenta

Lekka i odżywcza formuła kremowej eleganckiej pomadki Givenchy Le Rouge - a - Porter idealnie łączy intensywny odcień z ochronnym i pielęgnacyjnym efektem. Usta są nawilżone, miękkie i elastyczne. Paleta odcieni szminki Givenchy Le Rouge - a - Porter od najbardziej naturalnych aż po najintensywniejsze tony. Dostępna w 16 nasyconych światłem barwach. Świetlisty kolor i naturalne lśniące wykończenie. Stylowa pomadka Givenchy zamknięta jest w luksusowym, skórzanym opakowaniu.

Opakowanie

Pomadkę otrzymujemy w wyjątkowym skórzanym opakowaniu, które jest dopracowane absolutnie w każdym calu. Pojemność sztyftu jest niewielka gdyż wynosi zaledwie 2,2ml. Nie jest to jednak dla mnie wadą, ponieważ o ile typowo pielęgnacyjne, bezbarwne pomadki zużywam z prędkością światła to zużycie tych kolorowych stanowi już dla mnie wyzwanie (zwłaszcza, że trochę tego mam i używam zamiennie). Nie ma co ukrywać. Mimo, że czerń nie należy do moich ulubionych barw to opakowanie pomadki Givenchy zachwyca mnie bez reszty. Nowoczesny design i zarazem klasa sama w sobie. Lubię piękne rzeczy więc nie ukrywam, że opakowanie miało znaczny wpływ na moją decyzję o zakupie. Gdyby nie ono zdecydowanie łatwiej byłoby mi przejść obojętnie obok samej zawartości (przynajmniej na początku).

Konsystencja i zapach

Konsystencja jest bardzo przyjemna, kremowa. Łatwo się rozprowadza i pozwala na budowanie intensywności. Choć bardzo intensywnego koloru nie osiągniemy (jak dla mnie na szczęście). Zapach jest lekki, ale ciężki do określenia. Ani cukierkowy ani owocowy ani też typowo pomadkowy. Ja wolę gdy zapachu w ogóle nie ma, ale na szczęście ten jest słabo wyczuwalny i dość szybko znika;)

Odcienie

Givenchy oferuje aż 16 odcieni. Mój kolor to 206 Corail Decollete. Kolor jest dość trudny do określenia. Coś pomiędzy różem, a koralem. Ciężko w 100% zobrazować go na zdjęciach więc ewentualnym zainteresowanym polecam obadać go na żywo. Pokazuję na ustach w zależności od nałożonej ilości, ale pamiętajcie, że u każdego ten sam odcień będzie wyglądał trochę inaczej zależnie od naturalnej barwy ust. 

Działanie

O pomadce Givenchy pisałam już dwukrotnie we wpisach w stylu „ulubieńcy” więc jak nietrudno się domyślić produkt spełnia moje oczekiwania. Sprawa wygląda mniej więcej tak, że gdybym musiała się pozbyć wszystkich produktów do ust i mogłabym zachować tylko jedną szminkę, bez wahania wybrałabym tą.  Jak już wspomniałam we wstępie odcień sztyftu wydaje się dość intensywny, ale na szczęście formuła szminki jest półprzejrzysta i co za tym idzie po jej użyciu nie osiągniemy typowo kryjącego tudzież przerysowanego, wręcz teatralnego efektu. Przeciwnie. Pomadka nadaje subtelny efekt, który możemy lekko nadbudowywać dokładając kolejne warstwy. Jest to efekt w stylu moje usta tylko lepsze;) Wykończenie pomadki jest naturalne z lekkim połyskiem. Ja czasem nakładam jeszcze na nią błyszczyk lub nabłyszczający balsam pod nią w zależności od tego co wymyślę;) Producent deklaruje nawilżającą formułę i rzeczywiście jak na produkt barwiący pielęgnuje całkiem nieźle. Choć ja nie zastępuję nią całkowicie typowo pielęgnujących balsamów, ponieważ za bardzo jestem od nich uzależniona, a poza tym moje usta są wyjątkowo kapryśne. Pomiędzy aplikacjami stosuję więc również bezbarwne balsamy do ust. Jeśli jednak nie przepadacie za bezbarwnymi balsamami do ust i Wasze usta nie należą do tych niesamowicie wymagających to sama ta pomadka powinna spełnić Wasze oczekiwania w kwestii pielęgnacji. 
1 warstwa, 2 warstwy, 3-4 warstwy.
Osobiście uwielbiam ten produkt i nie wiem cóż jeszcze mogłabym dodać:) Zresztą do tej pory jeszcze żaden produkt tej marki mnie nie zawiódł. Pomadka przypadła mi do gustu na tyle, że jedną kupiłam na prezent dla blogowej koleżanki Ines Beauty więc jeśli chcecie zobaczyć odcień intensywnej czerwieni w akcji to wpis był u niej z tego co pamiętam w drugiej połowie maja:) Ja teraz mam jeszcze ochotę na którąś z tych nowych pomadek Givenchy;) 


Pomadki Givenchy Le Rouge a Porter dostępne są w niższej cenie na iperfumy.pl.


Lubicie markę Givenchy? Znacie te pomadki?

101 komentarzy:

  1. Piękny kolor ;)
    Pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam tą pomadkę w odcieniu Parme Silhouette :) Uwielbiam jej piękne, metalowo-skórzane opakowanie, ale sam sztyft już ciut mniej ;) Jak już mówiłam, dla mnie zawartość jest taka przeciętna, jednak może to kwestia innego koloru - jak już rozmawiałyśmy - czy coś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kojarzę tego Twojego odcienia, ale pamiętam, że Cię nie zadowoliła:( Smutne, bo mało nie kosztuje. Ja swój odcień bardzo lubię (tylko coś nie mogłam dokładnie uchwycić na zdjęciach na ustnych, ale to norma:P). Ines ma Rouge Atelier i też jest zadowolona, ale może tak być, że kwestia odcienia. Któż by to wiedział:D Szkoda, że nie da się tego przewidzieć przed zakupem.

      Usuń
    2. No, trochę przykro :( Niby nie ma dramatu i nie mogę powiedzieć, że to bubel, ale nie pokochałam tego sztyftu głównie dlatego, że nie nawilża zupełnie moich ust, a nawet odczuwam po jego użyciu (tzn jak już zniknie z warg) jakby lekkie, bardzo delikatne ściągnięcie. Może dam mu jeszcze szansę, bo usta mam ostatnio w wyjątkowo dobrej kondycji, a Givenchy już jakiś czas leży niekochany.

      Usuń
    3. No ja przy tej cenie wymagam pełni zadowolenia bo jak mam nie być zadowolona - mocno zadowolona, to już wolę kupić jakąś drogeryjną dużo taniej;) Wysuszenie to dla mnie najgorsze co może być bo nie po to smaruję usta żeby potem mieć Saharę:P U mnie ona całkiem nieźle pielęgnuje, choć wiadomo nie aż tak żebym wyrzuciła te typowo ochronne:P Albo sprzedaj:P Chociaż szminkę to chyba ciężko bo jednak trochę fuj:D

      Usuń
    4. A to prawda, też wolałabym żeby była lepsza, no ale cóż :/ A sprzedać używaną pomadkę (nawet tyci - tyci) to chyba nie tak łatwo... :D

      Usuń
    5. No chyba nie:P ja bym nie kupiła, ale pewnie niektórzy tak;)

      Usuń
  3. nie znam produktów tej marki, ale faktycznie w opakowaniu wygląda zupełnie inaczej. Na ustach jest subtelny, dziewczęcy i taki świeży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że jakby wyglądał tak jak na sztyfcie to bym nie wyszła z domu:D

      Usuń
  4. Usta wyglądają bardzo naturalnie i zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i o to mi właśnie chodziło. Żadnego przerysowania etc.

      Usuń
  5. Piękna jest :) 1,2,3 warsty każda daje ładny i naturalny efekt, jest idealna do każdego codziennego makijażu :)
    Masz bardzo ładne usta :) moje w porównaniu do twoich to jakieś wypierdki :P muszę się sporo napracować aby swoje uwydatnić :) zazdroszczę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się chyba najbardziej podoba 2 i 1 - tak najczęściej noszę:) Fakt, jakby nie pomalować to i tak efekt jest naturalny i za to ją lubię:) Choć to też zależy od koloru bo np kolor Rouge Atelier, który ma Ines wygląda tak konkretniej:) Hmm wydaje mi się, że czytałam u Ciebie jakiś wpis z produktem do ust i wypierdków tam nie widziałam!:D Ale prawda jest taka, że zawsze jesteśmy bardziej surowe wobec siebie niż wobec innych:D Moje bym powiedziała, że nie są jakieś szczególne. Bardziej chyba kwestia zdjęcia, a wiadomo jak się robi samemu to wychodzi różnie hehe. Ja nigdy nie jestem zadowolona:D

      Usuń
    2. Do zdjęcia muszę dobrze "wyciągnąć" usta aby były lepiej widoczne :P jak się uśmiecham a np nie mam nic mocnego na ustach to górna warga mi znika :P tzn pojawia się prosta cienka kreseczka :D

      Usuń
  6. Opakowanie jest przepiękne. Eleganckie i gustowne. Bardzo podoba mi się również kolor. Idealnie prezentuje się na Twoich ustach. Musze się im bliżej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Uwielbiam to opakowanie:) Szkoda, że nie udało mi się w pełni pokazać jego piękna hihi:)

      Usuń
  7. Śliczny kolor i efekt tej pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super efekt i fajnie, że można go stopniować, a samo opakowanie powala na kolana. Niezły zakup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, właśnie bardzo mi zależało na stopniowalności bo nie lubię jak jest jedno pociągniecie i już mocny kolor:) Opakowanie absolutnie uwielbiam:) na żywo o wiele ładniejsze:)

      Usuń
  9. Opakowanie jest naprawdę wyjątkowe! Rozważę zakup:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto im się przyjrzeć, może znajdziesz odcień dla siebie:)

      Usuń
  10. Na Twoich ustach prezentuje się obłędnie :) Piękny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne są te pomadki! Stylistyka opakowań również do mnie przemawia. Ja akurat kocham czerń! :) Odcień boski! Uwielbiam takie delikatesowe mazidła <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolor jest naprawdę śliczny. Pięknie się prezentuje na Twoich ustach. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. liczna! pod kadym wzglédem :)
    nigdy jeszcze nie miałam pomadki tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znając Twoje umiłowanie do pomadek to moze kiedyś?:)

      Usuń
  14. Nigdy nie miałam żadnych pomadek z tej firmy ale kolor bardzo mi się podoba! :) melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. myślałam, że będzie inaczej wyglądać na ustach, bo wygląda tak... błyszczykowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty do błyszczyka to jej bardzo daleko - za mało błyszczy :D

      Usuń
  16. Kolor badzo ładny i efekt na Twoich ustach również prezentuje się cudnie ;D Choć osobiście jestem fanką kryjących pomadek, a najlepiej matowych, bo trzymają się zwykle nieziemsko długo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typowo matowe to nie moja bajka:( wysuszają i w ogóle fuj:(

      Usuń
  17. Piękny kolor, swietnie prezentuje się na ustach.:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Absolutnie fantastyczny odcień:) Właśnie taki między różem a koralem:)Bardzo ładnie wygląda i cieszę się razem z Tobą z tej pomadki, bo wiem, że czasem narzekasz na kolorowe pomadki i ich kolory;)
    Pięknie i naturalnie:) Mnie kuszą te najnowsze szmineczki Givenchy;)i nie tylko one (ale to już powszechnie wiadomo, że mogłabym mieć w domu Sephorę tak dużą jak ta w Arkadii;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda, straszna maruda ze mnie w tej kwestii;/ A widzisz nie byłam w Arkadii. Aż taka duża?:D Nie powiem, też sporo Sephory chętnie bym przyjęła:) na te nowe też mam chęć. Podobno dobre:)

      Usuń
    2. Duża, duża :) Największa chyba w jakiej byłam ;)

      Usuń
    3. Hehe to byłoby w czym wybierać:D teraz niedawno byłaś?:D

      Usuń
    4. Największa;)
      Kochana, każdy czasem pomarudzi;) Wszystko zależy od potrzeb, oczekiwań, preferencji itp. Ja się wcale nie dziwię, że trudno Ci znaleźć dobrą pomadkę, bo przy wymagających ustach i skłonnych do wysuszenia trzeba naprawdę dobrze poszukać (np. Full Kisses; albo błyszczyk, który dziś pokazałam u siebie;) Ja np. mam delikatne rzęsy, a marzą mi się takie mega;) wiec sobie marudzę przy tuszach;) no, to piątka;)

      Usuń
    5. Ech to fajnie tam macie:) Full Kisses mnie kusi, oj tak:)
      A nie próbowałaś żadnych odżywek do rzęs?

      Usuń
    6. Nie, już jakiś czas temu (przed Świętami, w tamtym roku), ale pojadę chyba w przyszłym tyg bo chłopaki (tzn mój mąż i jego kolega) jadą do promotora bo kończą pisać pracę, to się zabiorę i zażądam zawiezienia :P

      Usuń
    7. To spoksik, moze akurat będą jakieś promocje;) w tych okolicach chyba już się zaczynaja wyprze w TBS i BBW ;)

      Usuń
    8. W akradii nie ma BBW :/ Chyba tylko w galerii mokotowskiej i złotych tarasach są sklepy, ale co do drugiego też nie jestem pewna ;)

      Usuń
    9. Jak Ci zależy na czymś z TBS albo BBW to możesz dać znać :) Jeszcze w sumie nie wiadomo gdzie pojedziemy, a sama chciałabym tu i tu :P

      Usuń
    10. Bym musiała śledzić promocje bo bez promo nie ma zabawy:P a w który dzień dokładnie?
      Ha! TBS wraca do nas - http://thebodyshopclub.pl/project/asystent-ka-kierownika-sklepu-w-lodzi ;D

      Usuń
    11. Ja sama nie wiem, bo to trzeba się umówić z promotorem, on musi sprawdzić obie prace, Rafał musi być w domu... Wstępnie przyszły tydzień :) O! Super, że wracają! :D <3

      Usuń
    12. Jakby co to daj znać, ja ciśnienia nie mam. Jedynie jakby jakaś niesamowita oferta była.
      No! Poszli po rozum do głowy:P ciekawe gdzie, może w sukcesji. Mogliby jeszcze BBW wpuścić ;)

      Usuń
    13. Dokładnie to samo pomyślałam! Może w sukcesji, choć np w Manu znowu pozamykała się masa sklepów... Zobaczymy. A ja dam znać, jak będę już wiedzieć konkretnie.

      Usuń
    14. Oki. Ja byłam w manu jakoś w zeszłym tygodniu, ale tak jakoś nie zwrócilam uwagi. Weszłam za to do Kiehl's i obsługa była dość zaskoczona, że nie wyrażam zachwytu ich kremem pod oczka;)

      Usuń
  19. Slicznosci! :D Ciesze sie bardzo, ze tak Ci sie spodobal ten odcien i jestes zadowolona z zakupu. Fajnie, ze pokazalas ja na sobie, faktycznie (juz kiedys mi o tym mowilas) u Ciebie zdecydowanie bardziej ta pomadka prezentuje sie rozowo niz u mnie, bo u mnie bardziej koralowo wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się efekt bardziej podoba u Ciebie, ale cóż zrobić:) Mimo wszystko to najlepsza pomadka jaką mam póki co:)

      Usuń
    2. Mnie tez bardzo odpowiada ta pomadka i mysle teraz nad paroma odcieniami (dokladnie 201, 202 i 204 :D :D :D)

      Usuń
    3. Haha, to spora lista:) ja myślałam nad Rouge inredit Vinyl 9:)

      Usuń
  20. Przepiękny kolor, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam ale bardzo mi się podoba. Wizualnie w opakowaniu i na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tej marki i nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, ale kolor pomadki jest przepiękny - idealny na lato! :))

    Zapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny kolor, masz śliczne usta jak malinka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie wygląda na ustach :) Podobnie jak Ty, gdybym zobaczyła ją w perfumerii, ominęłabym szerokim łukiem. Niesłusznie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Rzeczywiście bardzo ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolor jest taki jakie najbardziej lubię. Pięknie wygląda na ustach!

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczny kolor - w naturalny sposób podkreśla usta :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam ale kolorek bardzo ładny i delikatny, lubię takie na codzień ; )
    Moge Cię prosić o poklikanie w linki w ostatnim poście? Bardzo mi pomożesz;)
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo mi się podoba efekt:).
    Nie miałam jeszcze pomadki z Givenchy, ale w pierwszej kolejności kupię błyszczyk;). Jeśli chodzi o design opakowania to jest to absolutne mistrzostwo:).

    OdpowiedzUsuń
  30. efekt fajny a skórzane opakowanie mnie zaskoczyło

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo piękny kolor, idealny na wiosnę i lato. Usta wyglądają soczyście :).

    OdpowiedzUsuń
  32. kolor delikatny, ładny :) Opakowanie boskie

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja w intensywnych pomadkach czuję się doskonale, najważniejsze, żeby nosić to w czym się dobrze czujemy to też będziemy z tym dobrze wyglądać, w jasnych kolorach czuję się jak chora, dotyczy to ust i paznokci. Ten odcień jest delikatny ale ładny. A jak długo zostaje na ustach?

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepiękny kolor! Nie przepadam za błyszczącym wykończeniem, ale w tym wypadku wygląda ono naprawdę ładnie :) Takie kolory to dla mnie idealne nudziaki na co dzień - w jasnych, brązowych kolorach czuję się źle i niezdrowo, więc znalazłam dla siebie ich zamienniki :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Taki piękny kolor! Wiem, że nie jestem odosobniona w tym zachwycie ;p Brzmi jak marznie, pytanie tylko, czy ja czułabym się w tym kolorze dobrze :(

    OdpowiedzUsuń
  36. Kolor śliczny, ale na ustach jakoś w ogole go nie widzę, mam wrażenie, ze podobny efekt dają pomadki Nivea...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dziwne, że nie widzisz:D Ja widzę różnicę właściwie przy każdej warstwie;)

      Usuń
  37. Wygląda świetnie na ustach. Z Givenchy miałam okazję wypróbować tylko kilka produktów, ale każdy z nich zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Ich podkład Matissime należy do ścisłego grona moich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  38. myślę, że polubiłabym się z tym kolorkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  39. noo pomadka wyglada swietnie na ustach. Ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo ładny kolor, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  41. naprawde sliczny kolor i nie taki diabel straszny jak go maluja :)))) hihihi
    super ci w niej :)))

    OdpowiedzUsuń
  42. Jak dla mnie świetna!
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Ciekawe jakby się sprawdziła u mnie. Na ustach wygląda cudnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Opakowanie jest przecudne! Uwielbiam taką prostotę i elegancję w jednym :) Sam produkt bardzo ładnie prezentuje się na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Kolor naprawdę piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Dzięki Tobie Kochana mam i bardzo lubię :**** cudownie ,że mi ją sprezentowałaś bo miałam w planie zakup :))) czytasz w mym kosmetycznym sercu :))
    Pięknie wygląda u Ciebie ta pomadka :) jakość, wygląd wszystko na wysokim poziomie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Jakie soczyste usta :) Podoba mi się ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Śliczny kolorek :*
    Ale nie wiem czy bym się przełamała do czegoś bardziej kolorowego niż mój kochany klasyczny nude. Ostatnio kupiłam pomadkę Bourjois i tymczasowo jestem zadowolona, ale zapewne za jakiś czas mi się znudzi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...