poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Van Cleef Arpels Feerie – pachnąca dobra wróżka;)

Cześć Dziewczyny!
Pomyślałam sobie, że dawno nie było żadnego wpisu na temat perfum:) Zaczęłam się więc zastanawiać, o którym z moich zapachów napisać i decyzja nie była łatwa, gdyż trochę tego mam;) Przypomniałam sobie jednak o tym co przeczytałam jakiś czas temu na temat perfum Van Cleef Arpels Feerie. Podobno największy wzrost zainteresowania tym konkretnym zapachem odnotowuje się w grudniu, gdyż ze względu na swój bajkowy flakonik stanowi on idealny pomysł na prezent dla bliskiej osoby;) A jako że jestem osobą przewrotną (buntownik z natury;)) postanowiłam, że napiszę o nim teraz, w środku lata. W grudniu recenzja będzie jak znalazł czyż nie?;)



Zapach Feerie został wydany w 2008r, czyli już niespełna 10 lat temu, a jego twórcą był Antoine Maisondieu.


Nuty głowy: czarna porzeczka, fiołek, włoska mandarynka i czerwone jagody

Nuty serca: róża bułgarska i egipski jaśmin

Nuty bazy: irys i wetyweria


Perfumy Feerie zostały zapakowane w dość duży niebieskawy kartonik opatrzony błyszczącymi elementami. Zapach ten występuje zarówno jako woda toaletowa, jak i woda perfumowana. Ja wybrałam tę drugą opcję. Do wyboru są też dwie pojemności – 50 i 100ml, ale niestety ta pierwsza jest trudno dostępna. Wolę mniejsze pojemności, więc bliżej byłoby mi do pięćdziesiątki aniżeli do setki, ale niestety ta wersja była wręcz nieuchwytna;) Przyznam, że Feerie są moim pierwszym i jak dotąd jedynym zapachem duetu Van Cleef Arpels
Flakonik z tajemniczą wróżką (Feerie) dostrzegłam na półkach perfumerii już kilka lat temu. Wtedy jednak wydawał mi się tandetny i kiczowaty. Kojarzył mi się z baśniowymi opowieściami, za którymi nigdy szczególnie nie przepadałam. Jestem chyba zbyt mało odrealniona żeby odpływać w takie klimaty. Science-Fiction też nie lubię;) Wydaje mi się, że chyba nawet go wtedy nie wąchałam;) 
Jednak jakiś czas temu flaszka Feerie znowu rzuciła mi się w oczy. Tym razem spojrzałam na nią bardziej łaskawym okiem i stwierdziłam, że właściwie to owa wróżka jest bardzo ładna i niewątpliwie bajkowa. Może nie jest to do końca mój klimat pod względem estetyki, ale bardzo przypadł mi do gustu chabrowy kolor flakonu, a także wiernie oddane detale. Uznałam, że właściwie mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. Lekko kiczowatym, ale jednak bardzo oryginalnym:) Schyliłam się więc żeby poznać zapach;) Pierwsza moja myśl brzmiała: hmm pachnie jakby… trupem;) Jednak po chwili było już tylko lepiej. Poczułam to co poczuć chciałam – czarną porzeczkę. Następnie do głosu doszły cytrusy, czyli nuty które podobno lubią niemalże wszyscy. Nie wiem jak jest ze wszystkimi, ale ja je niewątpliwie lubię;) W nucie głowy wyczuwalne są też leśne owoce – jak dla mnie jeżyny, które chyba najmocniej kojarzą mi się z nazwą tego zapachu. Po jakimś czasie zapach się rozwija i wyczuwalne stają się nuty kwiatowe. Głównie fiołek. Zawsze wydawało mi się, że niekoniecznie go lubię, a jednak;) W tej kompozycji układa się on bardzo ładnie na skórze. Dodaje zapachowi trochę ciężkości, ale jednocześnie nie jest typowo mdły i męczący. 
Zapach nie ma może ogromnej projekcji i nie ciągnie się za mną niczym ogon, ale jest zdecydowanie wyczuwalny dla otoczenia i najczęściej dobrze odbierany. Nawet mama i siostra uznały go za ładny:) 
Trwałość jest według mnie dobra. Wróżka utrzymuje się u mnie przez ładnych kilka godzin. 


Znacie perfumy Feerie Van Cleef Arpels? Podoba Wam się ich flakonik?

60 komentarzy:

  1. Baaardzo się podoba, muszę go obwąchać, bo chyba mi się bardzo spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masło maślane mi wyszło :D Buzka przy poniedziałku!

      Usuń
    2. Poniedziałkowy nieogar powiadasz:D Miłego tygodnia!:)

      Usuń
  2. flakonik jest przepiękny, zupełnie jak Dzwoneczek- wróżka z Piotrusia Pana :)
    uwielbiam gdy w nutach występują kwiaty- szczególnie jaśmin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj bardziej czuć fiołek, ale flakon bardzo urokliwy:)

      Usuń
  3. Ten pierwszy zapach - to bym powiedziała, że dla mnie tak pachnie czarna porzeczka - za którą nie przepadam ;)
    a co do reszty? zaciekawiłaś mnie tym opisem i jak nie zapomnę to chętnie powącham w perfumerii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapachy średnio do mnie trafiają, ale flakony jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia, zapachu nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Butla jest rewelacyjna, zapach też :-)Ja uwielbiam Oriens!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny flakonik ;) Ale zapachu nie znam niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda zachwycająco, jestem ciekawa tego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Musiałabym go powąchać, bo po opisie nie wiem czy polubiłabym zapach :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Flakonik prezentuje sie naprawde dobrze :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jestem wystarczająco odrealniona;) więc pewnie mogłabym się polubić z tym zapachem. Pamiętam, że wąchałam czerwoną edycję, ale tej nie pamiętam za dobrze i już sama nie wiem czy kiedyś testowałam ten zapach czy jednak nie... muszę zbadać przy okazji;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha tak mówisz?:D Ja czerwony wąchałam, ale nie zaiskrzyło😂

      Usuń
  13. Szczerze mówiąc, nigdy nie zwróciłam na ten zapach uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One w sumie tak średnio dostępne stacjonarnie to może dlatego:)

      Usuń
  14. Nie znam tego zapachu, ale flakon robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdziwię Cię, ja nie znoszę czarnej porzeczki a flakon mi się podoba ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zupełnie nie znam tego zapasu jak i producenta ale gdy zobaczyłam nuty to strasznie mnie zaciekawił. Uwielbiam perfumy z jaśminem więc i może tutaj będzie love :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tutaj bardziej fiołek, ale powąchaj, kto wie co w nich wyczujesz :D

      Usuń
  17. flakon jest przecudny, a zapach ładnie ładnie od trupa do owoców:) ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi się sam flakon nawet podoba, ale ta nakrętka z wrózką już jakby mniej :P
    A cytrusów nie lubi każdy, na przykład mój mąż bo jest na nie uczulony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no mnie się najpierw nie podobał, a teraz się podoba choć jest kiczowaty trochę :D
      Aaa no tak pamiętam, biedny!

      Usuń
    2. Kwestia gustu, jak ze wszystkim, a poza tym ja już stara jestem, więc też inaczej takie rzeczy oceniam :P
      No biedny, bo te cytrusy wszędzie są o.O

      Usuń
  19. Bardzo ładną ma buteleczkę ale zapach mmmmm trupa zrobił mi dzień 💗 coś dziś mam nerwicę na wszystko :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam ten zapach i bardzo go lubię, ale Rafał wręcz przeciwnie, więc niezbyt często go używam :P a flakon jest naprawdę piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O cóż za poświęcenie:D No flakon wyjątkowy, nie da się ukryć:)

      Usuń
  21. Patrząc na nuty zapachowe wydaje mi się, że mogłabym się polubić z tym gagatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. no więc tak patrząc po nutak to pasuje do mnie idealnie :D ale jak przeczytałam zdanie, że pachnie jakby trupem to padłam! Skąd Ty bierzesz porównania ? no w każdym razie niuchnę gada :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Flakonik ma piękny :) Widziałam je, ale jakoś nigdy nie wąchałam :D

    OdpowiedzUsuń
  24. O ja, nigdy ich nie widziałam, a flakonik mają naprawdę piękny ♥ Po nutach uznałabym, że mógłby mi się spodobać, ale ten zapach trupa... :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znam, ale wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam tego zapachu. Flakonik jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ależ z Ciebie buntownik!! :D ♥ Ja bym powiedziała, że to letni zapach! Ja tam czuję głównie nuty wodne, trochę kwiatowych. Trupa.. no nigdy nie czułam :D Podobnie owoców, cytrusów.. jak te wrażenia mogą się różnić! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja nie mówię, że on zimowy tylko gdzieś przeczytałam, że jest chętnie kupowany na prezent gwiazdkowy przez swój flakon bajkowy:D
      Buntownik z wyboru hyhy

      Usuń
  28. Zapachu nie znam, ale podoba mi się ten piękny, fikuśny flakonik :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękny flakon:) Zapachu nie znam:) ja jestem wierna tylko Lolicie:P

    OdpowiedzUsuń
  30. So so looking at the notes it fits me perfectly: d but i read the sentence that it smells like dead i fell! How do you get comparisons? Well, no no no no no nigga talk
    หนังใหม่

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...