piątek, 19 kwietnia 2019

Mizon Vita Lemon Sparkling Peeling Gel – wybitny peeling do twarzy!

Parę lat temu (bloguję już ponad 5, więc coraz częściej będą się pojawiały wątki historyczne:D) Mizon Vita Lemon Sparkling Peeling Gel był na mojej ścisłej liście do wypróbowania. Cieszył się on wtedy niemałą sławą, która spowodowała, że nawet ja zaczęłam się nim interesować. Mimo, że w owym czasie nie było mi szczególnie po drodze z koreańskimi kosmetykami;) W końcu jednak mimowolnie peeling Mizon wypadł z mojej wishlisty i niemal o nim zapomniałam. Traf chciał, że przypomniała mi o nim Anetka, która przeszło rok temu podarowała mi go w prezencie. I… chwała jej za to! Jeśli jesteście ciekawe, dlaczego, czytajcie dalej:)

Mizon Vita Lemon Sparkling Peeling Gel czy warto

Mizon Vita Lemon Sparkling Peeling Gel


Jest to rewitalizujący peeling typu gommage, który ma za zadanie delikatnie odświeżać i skutecznie zbierać martwy naskórek, odsłaniając tym samym zdrową, jaśniejszą cerę. W składzie znajdziemy ekstrakty roślinne takie jak wyciąg z szałwii, wyciąg z liści i korzeni wąkrotki oraz wyciąg z owoców papai. Produkt został wyróżniony przez Allure jako najlepszy peeling 2015 roku.
Mizon Vita Lemon Sparkling Peeling Gel opinie blog

Peeling Mizon otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, wewnątrz którego znajdziemy zwykłą białą butelkę z pompką. Peeling otworzyłam w lipcu ubiegłego roku. Zdjęcia robiłam dopiero ok. miesiąc temu i jak widać butelka nie uległa zniszczeniu;) Co więcej, do tej pory nie udało mi się zużyć opakowania. Mimo, że dałam odlewki paru osobom;) Wszystko to dlatego, że pojemność peelingu to aż 150ml. Jak na peeling do twarzy to naprawdę dużo. Zwłaszcza, że nie należę do osób, które peelingują twarz nadmiernie często;) PAO wynosi 12 miesięcy, więc mam jeszcze trochę czasu;) 
Mizon Vita Lemon Sparkling Peeling Gel konsystencja

Peeling posiada lekką, żelową konsystencję i chemicznie cytrusowy zapach. Zdarzyło mi się trafić na opinię, że kosmetyk ten pachnie przyjemną cytrynką, co jest grubą przesadą. Zapach jest na wskroś syntetyczny;) Ale to naprawdę jedyna jego wada. W dodatku niewielka, ponieważ chcąc nie chcąc woń ta jest naprawdę łagodna i krótkotrwała. Mój nos wyczuje jednak wszelkie odchylenia od normy;) 
Mizon Vita Lemon Sparkling Peeling Gel grudki

Mizon Vita Lemon Sparkling Peeling Gel peeling gommage

Peeling Mizon – jak używać?


Peeling aplikujemy na uprzednio oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy (możemy też pokusić się o szyję, dekolt albo dłonie). Masujemy skórę i po niespełna minucie naszym oczom ukazują się takie „gumiaste” grudki;) W sieci można wyczytać, że owe grudki to właśnie nasz martwy naskórek. Aczkolwiek gdyby tak było to po kilku użyciach nasza skóra byłaby nadmiernie złuszczona i podrażniona, a peeling jest ultra-delikatny;) Po pojawieniu się grudek warto pomasować jeszcze przez 1-2 minuty;)  Wtedy zaobserwujemy najlepsze efekty. Ja czasami zamiast przedłużonego masażu po prostu zostawiam te farfocle na twarzy jeszcze na dodatkową minutę czy dwie. Najczęściej nakładam peeling pod prysznicem, więc nie jest to dla mnie uciążliwe.

Peeling jest zalecany nawet dla wrażliwej lub naczynkowej cery i muszę się z tym zgodzić, ponieważ moja delikatna skóra twarzy toleruje go bardzo dobrze! Początkowo stosowałam go raz na 2 tygodnie, ponieważ miałam w użyciu jeszcze płatki peelingujące. Potem już raz w tygodniu. Muszę przyznać, że wcześniej użyłam peelingu typu gommage tylko raz, a raczej użyto go na mnie w salonie kosmetycznym. W warunkach domowych nigdy takiego nie stosowałam. Nie sądziłam, że tak polubię ten rodzaj peelingu, ale produkt marki Mizon totalnie mnie oczarował i mogę się podpisać pod wszystkimi zachwytami, które kiedyś czytałam na jego temat w sieci. Z wyjątkiem zapachu, ale tak jak wspomniałam, nie jest on dokuczliwy. To najlepszy peeling do twarzy jaki miałam w życiu, a miałam tego sporo;)! 

Przede wszystkim jest skuteczny. Nie tylko zbiera martwy naskórek odblokowując pory i nie podrażniając przy tym skóry, ale i doskonale radzi sobie z ewentualnymi suchymi skórkami, spektakularnie wygładza oraz delikatnie rozświetla. Jest łagodny, ale efektywny.  Nigdy mnie nie podrażnił ani nie spowodował zaczerwienienia. Skóra natychmiast zyskuje witalność. Po jego użyciu cera jest gładsza niż pupcia niemowlaka i nie jest to efekt na godzinę czy dwie:) Szczególnie lubię go stosować przed "większym wyjściem";) Wszelkie produkty pielęgnacyjne zastosowane zaraz po nim, np. maseczka, serum czy krem idealnie się wchłaniają i działają jeszcze lepiej niż za zwyczaj, ponieważ cera jest świetnie przygotowana na kolejne kroki;) Polecam jak jasny gwint!:D Jedyną wadą (poza chemicznym zapaszkiem) jest zbyt duża pojemność. Ale od biedy możemy zamówić z kimś na spółkę. Jest to produkt koreański, ale dla odmiany dość dobrze dostępny w popularnych polskich sklepach internetowych:)

Znacie peeling Mizon? Używaliście peelingów gommage? 

66 komentarzy:

  1. rzadko sięgam po peelingi typu gommage a koreańskich to w ogóle nie miałam :P jestem leniwcem i jak już nałożę peeling to szybko masuję i od razu zmywam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja wcześniej miałam styczność tylko raz:D Można też tak:) Co by nie zrobić, efekt po jego użyciu i tak będzie super:) Serio:D

      Usuń
  2. Za syntetyczny zapach dalabym mu minus :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano minus, ale poza tym naprawdę OGROMNY plus:) I zapaszek jest delikatny :D

      Usuń
  3. Mizona nie miałam, teraz stosuję Skin79 i też bardzo dobrze mi się sprawdza :) może jak się skończy, to postawię na ten? Akurat peelingu używam na spółkę z R. to pojemność mi nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dałam odlewki kilku osobom, a mimo tego nadal mam go sporo:D Jest bardzo wydajny:) Ale nie ukrywam, że używam z ogromną przyjemnością. A który dokładnie ze Skin79?

      Usuń
    2. Crystal Peeling Gel :) może mu jakąś recenzję nasmaruję niebawem ;)

      Usuń
    3. Aaaa to kojarzę, że kiedyś chciałam go mieć:)

      Usuń
  4. Nie znam, ale totalnie mnie nim zaciekawiłaś, więc będę na niego polować skoro to taki hit :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro to hit, muszę zapolować 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam peeling z flosleku , który działał na podobnej zasadzie, niestety tej marki zupełnie nie znam , czytam o niej tylko na blogach a sama jeszcze niczego nie testowałam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłaś mnie tym peelingiem, bo zupełnie nie znam tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Peeling wygląda ciekawie, mocno zainteresował mnie ten zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znałam do tej pory tej firmy, a do tej pory miałam trudności w znalezieniu tego idealnego peelingu. Teraz używam Sylveco i jestem bardzo bardzo zadowolona, ten będzie moim następnym :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Działanie i efekty bardzo mi się podobają :). Spróbowałabym, choć dla mnie koreańskie peelingi to w sumie byłaby nowość, przeważnie sięgam po zwykłe enzymatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to chyba nawet pierwszy koreański (nie wliczając płatków peelingujących😁). Ale mega polecam:)

      Usuń
  11. Twoja opinia mnie chyba przekonała, by zainteresować się tym produktem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapach mnie trochę odstrasza, ale uwielbiam złuszczanie typu gommage :) Chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  13. Eee a ja nie miałam czasem próbek od Ciebie z nim? Coś tak kojarzę , że tej formuły zbytnio nie lubiłam bo wkurzało mnie to rolowanie się ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamten to Floria Tonymoly;) Jakbyś zobaczyła efekt po tym to rolowanie by Cię już nie wkurzało😂

      Usuń
  14. Znam go doskonale i sprawdził się super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi sobie wyobrazić żeby u kogoś się nie sprawdził:) Jest super:)

      Usuń
  15. Peeling wygląda bardzo profesjonalnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. to wszystko brzmi nieżle... będę musiała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam ten peeling do tego stopnia, że mogłabym go używać na całe ciało. No uwielbiam jak skóra po nim się roluje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest rewelacyjny!:D Cieszę się, że do mnie trafił:)

      Usuń
  18. Nie miałam go jeszcze, ale po Twojej recenzji gotowa jestem się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam okazji używać kosmetyków tej marki :(

    OdpowiedzUsuń
  20. O mój Boże, skoro to najlepszy peeling w Twoim życiu, to rzeczywiście musi być dobry! Ja kiedyś też bardziej interesowałam się marką Mizon i miałam ochotę ją wypróbować, ale później "zawiało mnie" w inną stronę i jeszcze nie miałam nic tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę świetny:) Z marki Mizon miałam jeszcze maseczkę i serum, ale to peeling jest hitem:)

      Usuń
  21. Ciężko kupić dobry peeling typu gommage, więc chłonę Twoją rekomendację i mam nadzieję, że niebawem sama się przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Po tej recenzji muszę sama przetestować ten peeling.

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak się składa, że rozglądam się aktualnie za jakimś dobrym peelingiem, więc chętnie wypróbuję go na własnej skórze!

    OdpowiedzUsuń
  24. Zaciekawiłaś mnie tym peelingiem, jego formą. Na tyle, że dodałam go sobie na listę kosmetyków do wypróbowania. Zobaczymy czy będę z niego równie zadowolona jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie słyszałam nic o tym peelingu ;) Ja ostatnio kupiłam sobie peeling enzymatyczny z AA i jest świetny, mam skórę suchą więc nadaje się idealnie;) Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajny taki peeling... :) Mam peeling tego typu z TBS i faktycznie buzia niesamowicie gładka, tylko te farfocle jak dostaną się na tę część twarzy gdzie są włoski (żuchwa) to się przyczepiają i ciężko je zdjąć, wyskubać... Z tym też tak jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za zwyczaj robię go i zmywam pod prysznicem, ale nie zaobserwowałam żadnych trudności z usuwaniem tych wszystkich farfocli:)

      Usuń
  27. Niestety nie miałam okazji go używać, chociaż opinii czytałam naprawdę wiele :) W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamówić go w końcu i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Lubię takie wydajne kosmetyki :) Ja sama stosuje bardzo często peelingi. Muszę jako posiadaczka cery tłustej często używać peelingów. Powiem szczerze zaintrygowałaś mnie tym peelingiem i zapisze sobie na listę do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę go wypróbować. Lubię peelingi gommage.

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam jakieś takie obawy przed peeling ami goomage, ale twój post chyba zaczyna mnie do nich przekonywać

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię kosmetyki o cytrusowym zapachu aczkolwiek cytrusy w chemicznej odsłonie nie do końca mnie przekonują :p

    OdpowiedzUsuń
  32. Oj, kusisz:). Ja lubię peelingi typu gommage, ale faktycznie miałam je robione raczej w gabinetach;). Efekty zawsze były świetne. Taki domowy peeling jest zatem super opcją;).

    OdpowiedzUsuń
  33. zdecydowanie spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Jeszcze nie miałam takiego peelingu, muszę sprawdzić go :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Choć tego peelingu nie znam, to mam bardzo podobny zarówno składem jak i działaniem i go uwielbiam. Muszę i tego spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow świetna recenzja i chyba sama się skusze na niego skoro go tak chwalisz. Ale prezentuje się nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam takie peelingi, muszę koniecznie przetestować ten ❤️

    OdpowiedzUsuń
  38. Nawet nie wiedziałam, że był słynny, poznałam go dzięki Tobie :) Też nie wierzę, że te zrolowane grudki to naskórek, ale i tak byłam szalenie zaskoczona efektami. Skóra naprawdę była niesamowicie gładka! Chętnie do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...