wtorek, 18 października 2016

Klairs Freshly Juiced Vitamin Drop serum

Cześć Dziewczyny!

Kosmetyki marki Klairs bardzo ceni sobie Charlotte Cho, którą większość doskonale kojarzy z Sekretów urody Koreanek, o których sama zresztą swego czasu pisałam:) Muszę przyznać, że asortyment tej firmy jest bardzo ciekawy. Mnie najbardziej zaintrygowało Freshly Juiced Vitamin Drop Serum, czyli bohater dzisiejszego wpisu oraz Midnight Blue Calming Cream, który mam nadzieję, że będę miała w przyszłości okazję poznać:) Wspomniane wyżej serum wzbudziło moją ciekawość z trzech powodów. Po pierwsze ze względu na to, że moja skóra lubi kosmetyki z dodatkiem witaminy C, po drugie z uwagi na to, że poleca je sama Charlotte, a po trzecie przewinęło mi się już parę razy u Interendo, która wydawała się być wręcz oczarowana jego działaniem. A Patrycja jak wiadomo „z niejednego azjatyckiego pieca chleb jadła”;)

Opis producenta


Delikatne serum (5% kwasu L-askorbinowego) na bazie naturalnych składników działa nawilżająco i odżywczo, rozjaśnia przebarwienia i pomaga pozbyć się martwego naskórka. Nie powoduje podrażnień. Przeznaczony jest do codziennego stosowania. Idealny dla każdego rodzaju skóry. Najlepiej przechowywać w chłodnym i suchym miejscu bezpośrednio z dala od światła słonecznego, należy zużyć w ciągu 2-3 miesięcy od otwarcia. Jeśli stosujesz serum po raz pierwszy, może wystąpić lekkie mrowienie, jest to spotykana reakcja ze względu na różnicę wartości pH w skórze, a witaminą C. 


Moja opinia   
                                 

Opakowanie

Serum otrzymujemy w białym kartoniku z efektowną holograficzną grafiką;) Wewnątrz znajdziemy przezroczystą zgrabną buteleczkę o pojemności 35ml. Buteleczka dodatkowo została wyposażona w pipetę, która działa bez zarzutów:) Serum oznaczone jest jako ważne 12 miesięcy od momentu otwarcia, ale zaleca się żeby najlepiej zużyć je w ciągu 2-3 miesięcy od momentu pierwszego użycia. Serum należy przechowywać w chłodnym miejscu z dala od światła słonecznego;)
Konsystencja i zapach

Serum jest przezroczyste i posiada płynną konsystencję, która w kontakcie ze skórą sprawia wrażenie lekko oleistej. Nie jest ona jednak tłusta ani ciężka. Wręcz przeciwnie, jest odpowiednia do każdego rodzaju cery. Zapach jest bardzo subtelny, niemalże niewyczuwalny więc na pewno nie będzie nikomu przeszkadzać. 

Działanie

Na początek warto napisać kilka słów o sposobie stosowania serum. Serum stosujemy zawsze na uprzednio oczyszczoną skórę. W przypadku cer tłustych i mieszanych producent zaleca użyć pół zakraplacza na obszar twarzy. Natomiast w przypadku cery wrażliwej zaleca się zastosowanie 3-4 kropli serum. Moja skóra twarzy jest mieszana, ale jednocześnie wrażliwa i delikatna. Mimo tego nie zaobserwowałam żadnych symptomów podrażnienia niezależnie od tego jaką ilość serum stosowałam do jednorazowej aplikacji.   Należy jednak pamiętać, że każdy ma inną skórę i najlepiej dopasować odpowiednią dla siebie porcję serum. Podczas pierwszego użycia może wystąpić lekkie mrowienie. To naturalna reakcja, która jest związana z różnicą wartości pH w skórze, a witaminą C. Osobiście zaobserwowałam nie tyle mrowienie co coś w rodzaju uczucia ciepła, które jest całkiem przyjemne. Zwłaszcza podczas chłodnych wieczorów i poranków:) Dla mnie nie wiąże się ono z żadnym uczuciem dyskomfortu. 
Serum Klairs zawiera 5% kwasu L- askorbinowego na bazie naturalnych składników. Nie jest to możliwie najwyższe dopuszczalne stężenie więc serum jest delikatne i nie powoduje podrażnień. Dzięki temu może być stosowane nawet w przypadku wrażliwej cery (o ile oczywiście nie jesteśmy uczuleni na którykolwiek ze składników serum). Dzięki swojej płynnej, lekko oleistej konsystencji serum bardzo dobrze rozprowadza się po skórze, ale zarazem szybko wchłania. Nadaje się nie tylko do stosowania na noc, ale także pod makijaż. Serum najlepiej stosować pod odpowiednio dobrany do swojego typu cery krem. Freshly Juiced Vitamin Drop Serum stosowałam na twarz oraz szyję. Jakie efekty zaobserwowałam? Przede wszystkim wygładzenie i zmiękczenie skóry. Dalej lekkie nawilżenie i odżywienie, rozświetlenie cery i wyrówanie jej kolorytu. Serum dobrze reguluje przetłuszczanie się cery, a jednocześnie powoduje, że wygląda ona naturalnie i świeżo. Produkt nie przyczynia się do zapychania skóry, a wręcz przeciwnie działa regulująco i kojąco. Produkty zawierające w składzie witaminę C są polecane także w przypadku cery z przebarwieniami. Ja przebarwień jako takich nie mam, ale niestety prawdopodobnie dość niefortunnie rozdrapałam krostkę na policzku i pozostał mi po niej niezbyt estetyczny ślad. Próbowałam to smarować Skinorenem, ale niestety efekt był zerowy. Pomyślałam więc, że może Klairs da radę? Plamka całkowicie nie zeszła, ale widać znaczną poprawę więc mam nadzieję, że w końcu się jej pozbędę. Jestem zadowolona z tego serum:)

Serum oraz inne kosmetyki Klairs znajdziecie w kmcosmetics.pl. Dla wnikliwych na stronie dostępne są również pełne składy produktów.


Znacie kosmetyki Klairs? Co polecacie?

75 komentarzy:

  1. Nie znam, ale chętnie bym wypróbowała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie jestem w trakcie pierwszego opakowania :) za każdym razem śmiesznie mnie gila, ale mam wrażenie, że mocno oczyszcza moją skórę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to serum działa u Ciebie na niedoskonałości?

      Usuń
    2. Tak, wspomaga gojenie takich drobnych niedoskonałości :)

      Usuń
  3. Ciekawe jest to serum, chętnie bym wypróbowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kompletnie nie znam tej marki, ale to serum mnie bardzo zaciekawiło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach wypróbować to serum i jeszcze kilka innych kosmetyków tej marki, ale dopiero jak moja cera się uspokoi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jakiś czas temu dostała alergii przez kosmetyki z BU, o ktorych Ci kiedyś pisałam, że zamówiłam - to był największy błąd. Takie kosmetyki nie są dla mnie :)

      Usuń
    2. Aha, tak coś czułam, że może to nie być dla Ciebie udana akcja. Sama kiedyś miałam kosmetyki BU i co prawda krzywdy mi nie zrobiły, ale też nic dobrego więc nie rozumiałam zachwytów...

      Usuń
    3. u mnie akurat nie było za ciekawie. najgorsze kosmetyki jakich używałam. jeszcze nic nigdy w życiu mnie tak nie uczuliło bardzo jak one. co prawda uczulały mnie kosmetyki, ale nie aż do tego stopnia, żeby nie używać nic - a tak jest właśnie teraz już od około 4 tygodni.

      Usuń
    4. To rzeczywiście nieźle Cię załatwiły te kosmetyki z BU:/ Takie typowo naturalne niestety potrafią mocno uczulać :/

      Usuń
    5. Właśnie nigdy styczności nie miałam z takimi, i chciałam spróbować, bo każdy polecał i na blogach i na yt, a tu niestety. Ja to Ci zazdroszczę, że tak dobrze trafiasz na te kosmetyki i w potrzeby swojej cery. Ja np. nie potrafię określić czego chcę moja cera, w sumie co mi się dziwić, jak wielu dermatologów też rozłożyło ręcę..

      Usuń
    6. Właśnie wiem... Kosmetyki BU są mega chwalone jako tanie, naturalne i dobrze działające. Ja w jakimś stopniu lubię naturalne kosmetyki i np. te do ciała za zwyczaj świetnie się u mnie sprawdzają więc się nie obawiam, ale z twarzą to już może być różnie bo te w pełni naturalne często zawierają milion ekstraktów z nie wiadomo czego i potem ciężko określić który składnik nam nie służy albo jakie połączenie składników... Z dermatologami to słyszałam, że bywa różnie. Sama co prawda rzadko miałam potrzebę chodzić do dermatologa, a jeśli już to nawet szczęśliwie się złożyło, że za zwyczaj mi pomogło i to jakieś tam tanie leki recepturowe za 5zł najczęściej. Ale z tego co opowiadają czasem znajomi to bywa niezła przeprawa i koszty ogromne. Mi rzeczywiście rzadko coś zaszkodzi tak żeby była totalna masakra mimo, że w sumie mam cienką i wrażliwą skórę bo czasem jak pytam o jakieś zabiegi u kosmetyczki to mi mówią, że fajna jest mikrodermabrazja, ale że przy mojej delikatnej skórze to raczej będzie więcej szkody niż pożytku.. Jedyne co to czasem coś u mnie nie zadziała tak jak oczekiwałam albo lekko mnie wyspie. Tak jak np jakiś czas temu musiałam odstawić krem Lirene bo mi nie służył. Wcześniej zanim założyłam bloga to jak nie wiedziałam co kupić najczęściej inwestowałam w marki apteczne. Zresztą lubię je do dziś bo nigdy krzywdy mi nie zrobiły. Choć to też u każdego może być inaczej:/

      Usuń
  6. Nie znam tego serum ale chętnie bym poużywała, sera to moje ukochane kosmetyki do pielęgnacji twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marki nie znam, muszę o niej poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie bym i ja poznała. Ciekawi mnie ogromnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. mam na nie coraz większą ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam stycznością z tą marką, ale chciałabym to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Również nie słyszalam jeszcze to tej marce, ale produkt wydaje się być bardzo sympatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest na mojej liście życzeń:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja cera także uwielbia sera z witaminą C dlatego staram się jej często je fundować ;) Mi po wypryskach bardzo często zostają czerwone plamki, dlatego takie produkty są dla mnie zbawienne, bo przy regularnym stosowaniu widzę naprawdę sporą poprawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam wszelkie sera, więc to również wpadło mi w oko. Jego działanie powinno przypaść do gustu mojej suchej skórze!

    OdpowiedzUsuń
  15. lubie serum każde ;) właśnie sama dostałam do testowania ;) i jestem ciekawa efektu ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Szukam serum z witaminą C na zimę i poważnie biorę między innymi to pod uwagę. Fajnie, że się dobrze sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w kolejce mam jeszcze dwa inne, ciekawe czy któreś przebije to z Klairs:)

      Usuń
  17. Nie znam w ogóle marki, ale już mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja skóra też lubi sera z witaminą c, teraz mam flavo c.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam i dobrze wspominam, ale szczerze przyznam, że to jest lepsze i przyjemniejsze w stosowaniu:)

      Usuń
  19. Ciekawie to serum wygląda :) Chętnie bym je wypróbowała, zwłaszcza że jeszcze nie miałam kontaktu z tą marką :) Nawet przekonałam się już trochę do tego typu opakowań ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nauczyłam się z tym żyć (w sensie z opakowaniami:D)) jak to mówią lekarze (nawiązując do naszej rozmowy), ale pamiętam, że kiedyś pipety mega mnie irytowały:D Teraz powoli jest mi obojętne. Ważne żeby działało:D

      Usuń
  20. Nie znam kosmetyków tej marki, ale czytam o nich coraz cześciej :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj z wielką chęcią bym poznała :). Pierwszy raz widzę, ale wrażenie robi bardzo pozytywne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Coraz bardziej ciekawią mnie produkty Klairs ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne ma te tęczowe opakowanie, a jeśli do tego działa, to nic tylko brać :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszelkiego rodzaju sera bardzo dobrze spisują się na mojej skórze, więc również to przetestowałabym z wielką przyjemnością :) Niestety, ale usunięcie różnego typu przebarwień za pomocą kosmetyków jest bardzo żmudne i nie zawsze kończy się sukcesem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie miałam przebarwień a tu nagle jakaś plamka ;/ oby zeszła

      Usuń
  25. Moja skóra uwielbia witaminę C ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam tej marki, ale chyba bym się z tym serum zaprzyjaźniła;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam produkty z Wit C, obecnie znalazłam hit hitów w tym temacie, ale na przyszłość nie mówię nie... Natomiast z tej marki, pokochałam olejek do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. TO jest mój osobisty hit :D normalnie mój RAMEN ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy raz widzę tę markę, ale vitaminka C zawsze mile widziana;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest:) to serum jest dla mnie póki co najlepszym z wit C, ale mam jeszcze w zapasie 2 inne. Ciekawe jak wypadną.

      Usuń
  30. Nie znam tej marki. Obecnie stosuję serum z kwasem hialuronowym :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Brzmi świetnie! Ja niedługo będę się czaić na serum z witaminą C i może się skuszę na to? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór należy do Ciebie:) osobiście jestem bardzo zadowolona:)

      Usuń
  32. Marzy mi się, ale póki co koniec z zakupami :(

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam teraz inne serum z witaminą C, pierwszy raz stosuję i właśnie się zdziwiłam, że mnie nie mrowiło ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. właśnie oglądałam filmik tej dziewczyny z tym serum ( w sumie jak to już jej 5 opakowanie jak dobrze pamiętałam ) to faktycznie musi być warte uwagi :) ja w zapasach mam serum z witaminą c ale od Avy i mam ochotę kupić ten ale najpierw muszę wykończyć tamto, sumie to moja druga butelka już :). Tu zaskoczenie jest takie że buteleczka jest jasna a nie ciemna jak to w innych produktach z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interendo mocno siedzi w temacie więc zna się na rzeczy;)

      Usuń
  35. z tego co piszesz musi być świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie słyszałam wcześniej o tej marce. Sama sięgnęłam po witaminę C, ale w większym stężeniu (15%) od firmy Liqpharm. Jestem nim oczarowana. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to słyszałam o nim, że dobre, ale nie miałam jeszcze okazji spróbować:)

      Usuń
  37. Jak zwykle wypatrzę u Ciebie jakąś nowinkę :) Lubię takie kosmetyki, a jak widzę wszelkiego rodzaju pipetki to już jestem "kupiona" :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...