środa, 27 listopada 2013

Moje małe szaleństwo podczas promocji -40% w Rossmannie

Tak jak już wspominałam postanowiłam skorzystać z trwającej właśnie promocji -40% na kosmetyki do makijażu w drogerii Rossmann.
W moim przypadku promocja ma to do siebie, że bardziej na niej stracę niż zyskam;) Dzieje się tak dlatego, że bez promocji zapewne nie wstąpiłabym do Rossmanna na większe zakupy, ponieważ większość potrzebnych kosmetyków mam. Zrobiłam więc tzw. zapasy:)

A oto co zakupiłam

1. Podkład Rimmel Wake me up odcień sand (na szczęście udało się trafić z wyborem odcienia). Nie mam doświadczenia jeśli chodzi o podkłady, ponieważ ich zwyczajnie nie używam. Jednak niedawno oglądałam kanał Maxineczka na youtube i poczułam się zachęcona do zakupu...25,19zł  klik 

2. Puder Rimmel Match Perfection odcień 200 soft beige - tutaj nie miałam wielkiego wyboru, ponieważ w mojej drogerii ostał się jeden jedyny puder z serii match perfection... Zdążyłam przetestować już na szybko i muszę stwierdzić, że kolor dobrze dopasowuje się do mojej cery 18,59zł.

3. Lakier Max Factor Max Effect - wzięłam go ze względu na niebieski kolor (mój ulubiony) 11,39zł.

4. Maybelline Master Precise - kupiłam go, ponieważ aktualnie nie posiadam eyelinera w pisaku, a ten już wcześniej mnie kusił:) 17,39zł

5. Bourjois Healthy Mix korektor nr 52 - tutaj zastanawiałam się najdłużej między tym korektorem, a korektorem w pędzelku Rimmel. Ostatecznie wybór padł na ten. Podczas zakupów na szybko sprawdzałam kwc :D klik ponieważ wyjątkowo nie mogłam się zdecydować! 24,59zł.

To było by na tyle:) Łączny koszt 97,15;)

Być może za jakiś czas pojawią się recenzje tych produktów na blogu;)



6 komentarzy:

  1. Z Match perfection mam podkład, najjaśniejszy odcień i tylko on był dobrze zgrany z moją cerą. Teraz chciałam dokupić do niego puder i już go nie zastałam...

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim rossmanie produkty Rimmela cieszyły się chyba największą popularnością. Moze trafi się jeszcze jakaś super promocja:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja sie spózniłam na najfajniejsze okazje, ale korektor i podkład WAKE ME UP juz mam, i musze Ci powiedzieć ze są to trafne zakupy, podkład ten zazwyczaj stosuję zimą rozswietla szara cerę, latem może byc zbyt świecąco :)korektor jest bardzo fajny podoba mi sie jego zapach i lekka konsystencja idealny pod oczy :) zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nieprzepadam za podkladami, ale postanowiłam przetestować. Korektor fajny, choć mógłby byc odrobine ciemniejszy, a w moim rossmanie były tylko 2 odcienie do wyboru.

      Usuń
  4. Co sądzisz o korektorze? Ja też się nad nim zastanawiałam, ale w końcu nie wzięłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że jestem nawet zadowolona. Co prawda nigdy nie będę chyba w pełni usatysfakcjonowana z żadnego korektora bo mam naprawdę widoczne cienie, ale próbowałam już różnych od tanich po Hellenę Rubinstein i Korres i ten w niczym im nie ustępuje. Jedyne do czego mogłabym się doczepić to, że mógłby być trochę ciemniejszy. Muszę nakładać bardzo oszczędnie, żeby nie było efektu zbyt jasnej skóry pod oczami. Przez to chyba starczy mi na milion lat. Ogólnie jest warty uwagi.

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...