piątek, 20 lutego 2015

Dr Irena Eris Provoke róż do policzków peach rose.

Cześć Dziewczyny!

Dziś przyszła pora na recenzję kolejnego produktu Provoke z wygranego przeze mnie zestawu kosmetyków. O produktach Provoke piszę z nieskrywaną  przyjemnością, ponieważ wszystkie dotychczas używane się u mnie sprawdziły.


 Opis producenta

Prasowany róż do policzków, którego delikatna, kremowa konsystencja harmonijnie stapia się ze skórą nadając niepowtarzalny kolor i świeżość. Zawartość naturalnych minerałów subtelnie rozświetla cerę i zapewnia zdrowy i promienny wygląd. Wzbogacenie formuły o Vitamin Complex AEF, dodatkowo nawilża i chroni skórę twarzy. Polecany jako doskonałe uzupełnienie makijażu dla każdego rodzaju cery.


Moja opinia

Opakowanie

Eleganckie i porządne białe opakowanie z lusterkiem i dołączonym mini pędzelkiem. Opakowanie mieści 4g różu. Niewielka pojemność jest dla mnie plusem, ponieważ i tak mam już kilka różów.

Konsystencja, kolor i zapach

Róż jest bezzapachowy, a konsystencja typowo pudrowa. Róż nie osypuje się i nie sprawia problemów podczas aplikacji. Kolor, który otrzymałam to nr 53 peach rose. Jest taki brzoskwiniowo-różowy z delikatnymi, połyskującymi drobinkami. Niektórzy nie lubią błyszczących różów, ja jednak nie mam nic przeciwko. Zwłaszcza, że akurat nie miałam podobnego w swojej kolekcji.

Działanie

Róż jest łatwy w obsłudze i naprawdę ciężko zrobić sobie nim krzywdę. Nakładam go pędzlem uniwersalnym z Real Techniques. Pędzel dołączony do opakowania jest miękki i wygląda dość przyzwoicie, ale jakoś nie przyszło mi do głowy żeby z niego korzystać;) Produkt dobrze komponuje się z ciepłym odcieniem mojej cery nadając jej świeżość i delikatny połysk. Ze względu na zawartość drobinek, kiedy go używam rezygnuję już rozświetlacza lub nakładam minimalną jego ilość. Po przygodzie z Modelatorem tej samej marki właściwie byłam niemal pewna, że będę zadowolona i nie pomyliłam się;) Odcień możemy oczywiście stopniować. Przy jednej warstwie mamy jedynie subtelny kolor i połysk, ale gdy nałożymy więcej efekt jest mocniejszy. Osobiście preferuję delikatniej;)


Jestem zadowolona z tego różu i cieszę się, że trafił w moje ręce. Sama chyba bym go nie kupiła, ale tylko dlatego, że to już mój dziewiąty egzemplarz… Chociaż teraz myślę sobie, że nie zaszkodziłoby dokupić jeszcze dziesiąty dla równego rachunku;)


Na koniec ciekawostka;) W opakowaniach kosmetyków marki Dr Irena Eris (nie dotyczy Lirene, Under20, Pharmaceris) znajdziemy kupony z kodami, które możemy zarejestrować na stronie internetowej po uprzednim dołączeniu do Holistic Club;) Zbieramy punkty, które potem możemy wymienić na nagrody (kosmetyki, akcesoria, bony etc). 

82 komentarze:

  1. Wygląda bardzo elegancko :) Może kiedyś kupię sobie w kolorze bardziej śliwkowym :)
    pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo elegancko :) Może kiedyś kupię sobie w kolorze bardziej śliwkowym :)
    pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję bo właśnie za chwilę muszę wrócić do przychodni celem pobrania krwi, od samego rana kolejka była zbyt duża:D

      Usuń
  3. Kolor wydaje się być bardzo ładny, ale pigmentacja słaba, więc już nie dla mnie :) Ale cieszę się, że Tobie podpasowal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużo zależy ile się nałoży, ja jestem z tych strachliwych i boję się żeby nie przesadzić:D

      Usuń
    2. W sumie nie każdy lubi mocny efekt, racja ;) ja znów lubię mocny efekt, jak za dużo mi się należy, to delikatnie łagodze go rozświetlaczem. Mam już wypracowana technikę i jak na razie się sprawdza :)

      Usuń
    3. Najważniejsze to dobra technika:D ja się staram nakładać niewiele bo boję się, że inaczej będę wyglądać tandetnie:D Podobnie mam z produktami do ust, wybieram praktycznie tylko bardzo delikatne kolory bo w mocnych źle się czuję, a przecież chodzi o to żeby się czuć dobrze:)
      Niektóre róże mam w sumie w intensywniejszych kolorach, ale wtedy też nakładam niewiele i problem z głowy:D

      Usuń
    4. No wiem wiem, pisałaś mi o tym kiedyś :) ja znów jak nie jestem mocniej podkreślona to czyje się taka niewyrazna :D i mówiąc o swoim przypadku, to jak podkreśle się lekko to wygląda to jakbym wcale makijażu nie miała :)

      Usuń
    5. Zależy też co ktoś rozumie przez delikatnie i jaki ma typ urody:) Na szczęście mamy do wyboru tyyyyle kosmetyków, że każdy znajdzie coś dla siebie:)

      Usuń
    6. oj tak, na szczęście teraz jest wybór, nie to co kiedyś :) ja jestem bladolica, ale mimo to lubię mocny make up :)

      Usuń
  4. Kolor bardzo mi się podoba ;) Tez bym takim nie pogardziła :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne są te opakowania :) ja preferuję matowe róże, więc nie wiem, czy byśmy się pokochali ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaram się tymi opakowaniami <3 Wiem właśnie, że nie wszyscy lubią połyskujące więc rzeczywiście moglibyscie się nie polubić:D Nie jest to perfidny połysk, ale mimo wszystko zauważalny;) Ja się nawet ucieszyłam bo praktycznie błyszczacych w kompakcie nie miałam;)

      Usuń
  6. Opakowanie cudeńko :) a kolorek piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opakowanie sliczniusie i kolor równiez mi się podoba :D A ja bym tam spróbowała tego pedzelka uzyc... Kiedys podobny miałam w różu z AVON.. wiem że nie ma co porównywać ale uzywało się go cłkiem nieźle :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano pewnie się da, w dotyku jest miły, ale jakoś tak nie próbowałam:D

      Usuń
  8. Myślę, że na twarzy wygląda naprawdę pięknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolor przyjemny, osobiście preferuję delikatne podkreślenia:) opakowanie bardzo eleganckie, każda jego właścicielka z pewnością czuje się dobrze wiedząc, że nosi go w swojej kosmetyczce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja go w sumie nigdzie nie noszę bo wystarczy, że nałożę rano, ale opakowanie cieszy moje oko:)

      Usuń
  10. Opakowanie ma przepiękne, kolor też niczego sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolorek bardzo przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny kolor, ostatnio znowu bardzo zaczęły mi się podobać takie błyszczące róże:)

    OdpowiedzUsuń
  13. masz dziewięć róży? wow, szalona:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mnie to rozwala;p ale tak wyszło, że sporo z nich wygrałam albo dostałam:D no ale mimo wszystko chyba wpadną kolejne egzemplarze;)

      Usuń
  14. Kolor jest piękny:) Kusisz tym Irenką :)

    OdpowiedzUsuń
  15. muszę go wypróbowac - kolorek piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja ostatnio przekonuje się coraz bardziej do róży, a kolorek tego całkiem fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie miałam jeszcze kolorówki tej marki, ale wygląda bardzo zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładny kolorek :) Róże uwielbiam i moja kolekcja jest coraz większa ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ladny kolor, nie mialam jeszcze doczynienia z kolorowka dr Eris :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mnie bardzo sie podba rozswietlacz tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  21. Ma piękny kolor, taki mój, ale cena mnie zabiła :D.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja róży nie używam, ale kolor ma bardzo ładny ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten róż już dawno wpadł mi w oko, kolorek bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolorek bardzo mi się podoba :) A opakowanie jest przepiękne:) Muszę koniecznie rozważyć zakup tego różu, wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie miałam ani różu, ani brązera :D

    OdpowiedzUsuń
  25. opakowanie wygląda bardzo elegancko :) Podoba mi się odcień. Chyba coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  26. ale piękny kolorek i opakowanie bardzo eleganckie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie dość, że wygląda elegancko i kobieco to super się spisuje :) Też lubię delikatny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Podoba mi się opakowanie i kolorek różu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Samo opakowanie prezentuje się baaardzo ekskluzywnie i estetycznie. Mi kolor przypadł do gustu - właśnie takie odcienie różu lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękny kolor :) z Eris mam trio do konturowania i jest niezłe :) Ale najbardziej lubię używać go mieszając 3 kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Akurat róż mi się kończy, więc może się skuszę na ten :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo przyjemny kolorek, a opakowanie niemal ekskluzywne :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękny odcień :) będę musiała mu się przyjrzeć w drogerii :D

    OdpowiedzUsuń
  34. I opakowanie i zawartość bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja nie wyobrazam sobie, kiedy zuzyje jeden, a co dopiero dziewiec. Ale dziesiaty faktycznie mozna dla rownego rachunku kupic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zużyć nie da rady, nawet jak miałam tylko jeden to zużyć nie potrafiłam sama:D jedynie z czyjąś pomocą;)

      Usuń
  36. Opakowanie wygląda bardzo elegancko i ekskluzywnie ;) kolor tez mi się podoba ;))

    OdpowiedzUsuń
  37. Odcień śliczny i super, że efekt można stopniować, bo mnie zawsze zależy na delikatnym :)

    OdpowiedzUsuń
  38. nawet podoba mi sie ten odcien :) a nie jestem pozytywnie nastawiona do rozow ;p jak aptrze jak te niektore mlode dziewczyny robia sobie takie mocne, kompletnie niedopasowanie i nieumiejetnie nalozone "licve: to mi sie chce smiac ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połowa mojej szkoły tak chodzi ;x niestety

      Usuń
    2. No właśnie chodzi o to żeby być umalowanym a nie zmalowanym;)

      Usuń
  39. Nie przepadam za różami ale widzę że ten jest całkiem spoko chyba zaryzykuje

    OdpowiedzUsuń
  40. Zachwycająca jest ta kolorówka od Eris. Najchętniej kupiłabym wszystkie kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja może nie wszystkie, ale jest dużo wartych uwagi:)

      Usuń
  41. Genialny kolor, najbardziej właśnie lubię takie wpadające w brzoskwinię :))

    OdpowiedzUsuń
  42. róży nie lubię połyskliwych, ale ten wygląda bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  43. Przepiękny odcień i pigmentacja bardzo dobra :))

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo łądny odcień! ostatnio mam fazę na takie kolorki na policzkach.

    OdpowiedzUsuń
  45. podoba mi się kolorek
    mogłabym prosić o poklikanie w ostatnim poście? to tylko chwilka :)
    http://czillen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. Ale z niego cudak! Wygląda pięknie! *.*
    Bardzo się ta kolekcja Erisce udała :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Podoba mi się bardzo! Chciałabym :))
    Wygląda pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  48. Kolor przyjemniaczek :) też mam trochę róży, ale każdy kolejny mile widziany ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Bardzo ładny kolor ma, mi drobinki też w różach nie przeszkadzają :) A wymówka do wyrównania liczby róży brzmi dobrze, muszę policzyć swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Kolor ma naprawdę przyjemny - taki świeży :) Ja mam aż jeden róż, ale to nie jest do końca mój kolor. Jeszcze trochę go pomęczę i może niedługo sprawię sobie róż MAC lub The Balm. Kolor down boy lub well dressed chodzi za mną od dawna, a skoro będzie samotny - na pewno nie będzie się marnował.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chciałabym jeszcze jakiś z MAC;) Z The Balm mam FratBoy, jest fajny:)

      Usuń
  51. już chyba Ci pisałam, że mam czekoladkę Provoke :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekoladką też bym nie pogardziła bo kocham pod każdą postacią hehe choć już mam jedną z bourjois:)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...