środa, 14 grudnia 2016

Harmonique masło do ciała japońska wiśnia i lotos oraz krem do rąk 20% masła shea

Cześć Dziewczyny!

O kosmetykach Harmonique usłyszałam krótko po ich premierze, ale dopiero jesienią tego roku sprawdziłam ich działanie na sobie. Kosmetyki Harmonique należą do produktów naturalnych i nie zawierają syntetycznych składników jeśli ich bezpieczeństwo budzi wątpliwości. W asortymencie znajdziemy produkty przeznaczone do pielęgnacji i higieny ciała. Dostępne są one zarówno osobno jak i w zestawach, które mogą stanowić pomysł na prezent. Ja zdecydowałam się poznać masło do ciała z linii Japońska wiśnia & Lotos  oraz krem do rąk 20% masła shea i właśnie o tych kosmetykach Wam dzisiaj opowiem. Co mi się w nich spodobało, a co mnie zawiodło?




Harmonique masło do ciała Japońska wiśnia & Lotos



Według producenta masło będzie idealnym wyborem dla osób, których skóra jest sucha, zmęczona i słabo odżywiona. Masło ma także przynosić relaks za sprawą swego zmysłowego i eleganckiego zapachu. 


Masło Harmonique Japońska wiśnia & Lotos otrzymujemy w kartonowym opakowaniu. Moje było uszkodzone więc chyba miało za sobą ciężką podróż… Sam kosmetyk mieści się w plastikowym 200ml słoiczku z czarnym wieczkiem. Szata graficzna jest prosta i elegancka. Masło posiada jasno-różową barwę oraz gęstą konsystencję. Jest jednak jednocześnie dość przyjemne w aplikacji i dobrze się wchłania. A przynajmniej tak było w przypadku mojej typowo suchej skóry. Jeśli chodzi o zapach to muszę przyznać, że wyobrażałam go sobie zupełnie inaczej. Chyba bardziej jak zapach serii Bloom Essence z Organique. Zapach masła Harmonique z japońską wiśnią i lotosem okazał się być jednak bardzo odmienny od mojego wyobrażenia. W moim odczuciu jest on bardzo intensywny i przypomina mi eleganckie perfumy. Dla mnie zdecydowanie zbyt mocny i długotrwały, kłócący się z perfumami. Czytałam kiedyś u kogoś, że zapach jest subtelny i bardzo zmysłowy, ale dla mnie to jeden z intensywniejszych zapachów z jakimi miałam do czynienia w ciągu ostatnich lat. Po użyciu czułam ten zapach bardzo długo i niestety bolała mnie od niego głowa. Dlatego też mimo, że właściwości samego kosmetyku były bardzo dobre (solidne nawilżenie, odżywienie i ochrona) to nie mogłam go zużyć. Z tego powodu masło oddałam siostrze. Pamiętajcie jednak, że zapach to jedna z najbardziej subiektywnych kwestii i być może Wasz odbiór byłby zupełnie inny.


Harmonique krem do rąk 20% masła shea



Według producenta krem 20% masła shea to nowa generacja pielęgnacji rąk. Krem ma być idealny w pielęgnacji skóry suchej i podrażnionej.


Krem do rąk Harmonique otrzymujemy w wygodnym 100ml opakowaniu wyposażonym w pompkę oraz dodatkową nakrętkę i zatyczkę, dzięki czemu zawartość nie zasycha przy atomizerze;) Krem należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od momentu otwarcia. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to napis: „Stylowy kosmetyk 2015”, czyli nagroda przyznana przez miesięcznik Twój Styl. Kosmetyk posiada gęstą konsystencję i lekko beżową barwę. Potrafi on niestety trochę zabrudzić bawełniane rękawiczki bo jak zapewne wiecie kremów do rąk używam najczęściej przed pójściem spać, a następnie na kilka minut nakładam specjalne rękawiczki. Konsystencja kremu jest treściwa, ale niesprawiająca żadnych problemów podczas stosowania. W trakcie stosowania krem staje się „mokry” i wyczuwalny jest na dłoniach specjalny film ochronny. Potrzebuje kilka minut na wchłonięcie, ale zważywszy na to, że aplikowałam go przed snem w połączeniu z rękawiczkami nie widziałam w tym żadnego problemu. W przypadku stosowania na noc szybkość wchłaniania nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Inaczej jeśli miałabym go stosować w ciągu dnia. Krem zapewniał mi dość solidną dawkę pielęgnacji nawilżając i odżywiając moją skórę dłoni. Jego działanie było dość kompleksowe choć niekiedy czułam potrzebę użycia jeszcze czegoś innego w ciągu dnia. W przypadku kremu do rąk nie miałam na szczęście żadnych przebojów z zapachem, gdyż okazał się on być dla mnie w pełni akceptowalny. Pachniał dość długo, ale na tyle subtelnie żeby nie drażnić swą obecnością. Ciężko mi jednak porównać ten zapach do czegoś konkretnego. Nie obezwładnił mnie, ale też nie drażnił;) 


Kosmetyki dostępne są w sklepie Harmonique. Po kliknięciu w nazwę każdego z nich przeczytacie dokładne opisy producenta.


Znacie kosmetyki Harmonique? Jakie są Wasze odczucia względem ich zapachów?

54 komentarze:

  1. z tej serii miałam balsam do ciała i za każdym razem jak się smarowałam to miałam ochotę się zjeść :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapach wiśni nie bardzo do mnie przemawia :P Ale krem do rąk ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie pachnie jak Bloom Essence. Mogłby to być miły zamiennik :)
    Ciekawa jestem jak pachnie i czy dla mnie też byłby za mocny. A siostra co na taki spadek? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie możliwe, że by pasował:) dla mnie zbyt perfumowany, zapach w ogóle nie jest naturalny.
      No właśnie zapomniałam zapytać ;D

      Usuń
    2. Ja jestem otwarta na różne różniaste dosnania zapachowe, więc kto wie :)

      Usuń
  4. Pierwszy raz słyszę o tych kosmetykach, uwielbiam zapach wiśni, więc jestem ciekaw... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że krem do rąk jest z pompką. Ostatnio bardzo lubię kremy z masłem shea - ulubieńcem są kremy ze Scandia Cosmetics :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmm po takim maśle spodziewałabym się bardziej zapachy wiśni niż perfum....

    OdpowiedzUsuń
  7. Oba kosmetyki bym polubiła. Lubię zapach wiśni, więc dla mnie masełko mogłoby być idealne. Z kolei jeśli chodzi o krem do rąk, to ma świetne opakowanie i działanie też mi się podoba z opisu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, że ono zupełnie nie pachnie wiśniami;) typowo perfumowany zapach

      Usuń
  8. Ten krem do rak jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie to i może lepiej, że to nie czysty wiśniowy zapach :) kosmetyków niestety nie znam ale moze kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ma konsystencje taką jaką lubie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię jak kosmetyki ładnie pachną, ale z Twojego opisu nie mam ochoty wąchać tego masełka :P Zbyt intensywne, zniechęcają mnie naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ten zapach to było zbyt wiele. Na szczęście krem do rąk był spoko.

      Usuń
  12. Ja do tej pory nic nie miałam, a też usłyszałam o tych produktach zaraz po premierze :P. Szkoda tego zapachu, skoro go tak opisujesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przypadł mi do gustu, ale wiele osób go chwaliło.

      Usuń
  13. Kremik bardzo fajny, opakowaniem przypomina podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja miałam to masło w innej wersji zapachowej, coś z cynamonem czy tam innymi przyprawami i bodajże z pomarańczą, ale oddałam je koleżance. Skoro ma tak intensywny zapach, to pewnie nie znosiłabym go w takiej wersji (jak wiesz, dla mnie okropnej :D).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi najpierw proponowano właśnie z cynamonem, ale jakoś miałam obawy, że będzie zbyt intensywny i myślałam o tym z biała herbatą. Ale linia z białą herbatą miała być wycofywana więc wybrałam tą wersję;) No, ale dla mnie za mocne więc nie poużywałam sobie za bardzo.

      Usuń
  15. chyba oba kosmetyki by mi się nie spodobały
    masło ze względu na intensywny zapach, a krem przez to,że długo się wchłania

    OdpowiedzUsuń
  16. ja mam teraz nadmiar pielegnacji wiec przed nowosciami probuje sie wstrzymywac :D co nie oznacza,ze nie lubie poczytac o czyms nowym :) tego akurat nie znalam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam tej firmy ale fajny taki krem do rąk z pompką.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aż tak intensywny zapach to nie wiem czy i ja bym zniosła;) Natomiast Bloom Essence Organique pachnie przepięknie;), więc też wolałabym w tą stronę;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam zupełnie tej marki ale produkty bardzo kuszące, ja lubię mocne zapaszki 😄

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten krem do rąk ciekawy, akurat ja potrzebuję dość mocnego nawilżenia dla dłoni :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie kojarzę tej marki, ale wyglądają ciekawie te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeczytałam' w betonowym kartonie' ;D :D zapach perfum mówisz, mam nadzieje że dla mnie nie byłby za mocny ;D a co do kremu dziwnie wygląda ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam, ale krem mogłabym poznać, też nie przeszkadza mi filtr, bo takie na noc stosuje jak już :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A very interesting post !!! I like your blog and for this I stay as follower, I hope you follow me too!!!
    We'll be in touch!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam masło pomarańczowo cynamonowe i dla mnie jest absolutnie cudowne :D Zapach bardzo bardzo intensywny. Ja go używałam tylko na noc i rano nie było po nim śladu, więc z perfumami się nie kłócił, choć nie powiem, mogłabym tak pachnieć i w dzień. Zapach bardzo w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam jeszcze produktów tej firmy. Może kiedyś będzie okazja coś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  27. W okresie zimowym lubię mocne i intensywne zapachy więc może masełko pod tym kątem byłoby odpowiednie dla mnie :) jedyny produkt który nie mogłam znieść w intensywności to był olejek z nuxe bleh.. odrobina ok ale wysmarować nim całe ciało było porażką :P no i oczywiście kilka innych ale to już takie śmierdziuchy :D

    OdpowiedzUsuń
  28. intensywny zapach może odstraszyć... każdy nos jest inny i ma inne odczucia

    OdpowiedzUsuń
  29. jestem ciekawa tego zapachu teraz, chyba z aż tak mocnym przy kosmetykach do pielęgnacji się nie spotkałam - a mam czasem bóle głowy od mocnych zapachów... ciekawe co tam użyli w składzie.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawa jestem czy zapachy przypadłyby mi do gustu :) Pierwszy raz widzę te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ten krem do rąk mnie zaciekawił, ale na razie mam ich wystarczającą liczbę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Po tytule zainteresował mnie zapach tego produktu, ale skoro pachnie bardziej perfumami to chyba miałyśmy podobne wyobrażenia co do zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  33. Miałam peeling tej marki z tej samej serii co to masło i nie pamiętam, żeby aż tak mocno pachniał ;/ Co do kremu do rąk to jestem ciekawa jak ma się od to tego z L'Occitane :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Podoba mi się opakowanie tego kremu do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nigdy nie miałam nic tej firmy, ale taki krem do rąk na zimę by mi się niewątpliwie przydał.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie znalam tych kosmetykow, ale moze skusze sie na nie w najblizszej przyszlosci. Zdjevia przepiekne, estetyczne ;)
    Zapraszam takze do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Taki krem do rąk by mi się przydał ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja chyba pierwszy raz widzę tę markę :) Ale krem z masłem shea mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...