W najkrótszym miesiącu w roku starałam się nie szaleć z
kosmetycznymi zakupami. Głównie dlatego, że w poprzednich miesiącach kupowałam
bardzo dużo, a co za dużo to nie zdrowo;) Na odwyk się nie porywałam, ponieważ
słowo odwyk jest u mnie zakazane. Zwykle kiedy je wypowiem zaczynam kupować dwa
razy tyle zamiast oszczędzać. Także dla mnie odwyk to coś takiego o czym każdy
słyszał, ale nikt nie widział;) Zapraszam zatem na krótką relację z zakupów i nowości.
Jak co miesiąc otrzymałam od Yves Rocher mailing z ofertą, którą można zrealizować w dowolnym
salonie stacjonarnym. Do dowolnego zakupu przysługiwał gratisowy żel pod prysznic. Wybrałam wersję malinową;) Początkowo miałam zamiar skusić się jedynie na mleczko do ciała z nowej serii zielona herbata (akurat miałam zniżkę
-40%), ale spodobał mi się też zapach nowej pomadki do ust Macadamia - pachnie jak ciasteczka, a ja takie
zapachy uwielbiam. Wiecie jak kocham smarowidła do ust, nie mogłam więc wyjść
bez niej;) Pani przy kasie zaatakowała mnie też mleczkiem z masłem Karite z 50% rabatem. Znam już ten produkt i
uważam, że jest dobry dlatego zdecydowałam się na zakup mimo, że mam sporo
balsamów w zapasie;) Po drodze wstąpiłam też do Rossmanna i kupiłam pięknie pachnący żel pod prysznic i do kąpieli
mango i papaja Wellness&Beauty;)
Na punkcie żeli mam bzika;)
Stwierdziłam, że przyda się jeszcze jedna pomadka oraz pompka do żelu bo szlachta nie będzie
korzystać bez pompki;) Dlatego znowu zawitałam do YR. Tym razem zdecydowałam się na pomadkę waniliową. Nie przepadam za waniliowymi aromatami, ale ten
dziwnym trafem przypadł mi do gustu. Jako gratis tym razem żel kokosowy (wybierała moja siostra).
Jakiś czas temu nabrałam ochoty na upiększające balsamy do ust Clarins i Catrice. Najpierw chciałam wypróbować Catrice, ale niestety w Naturze była tylko jedna sztuka i to jeszcze używana więc musiałam obejść się smakiem;) Okazało się jednak, że balsamy dostępne są w Kauflandzie. U mnie w mieście niedawno otworzyli kolejny więc kosmetyki były niemacane;) Ostatecznie balsam w wybranym przeze mnie odcieniu 010 dostałam w prezencie od Mamy:) Efekt na ustach jest bardzo delikatny, przyjemnie się go używa. Jestem z niego zadowolona:)
W przypływie złego nastroju naszła mnie ochota na kąpiele więc skusiłam się na sól do kąpieli Wellness&Beauty;) Właściwie jest już zużyta, będzie o niej wkrótce.
Jakiś czas temu nabrałam ochoty na upiększające balsamy do ust Clarins i Catrice. Najpierw chciałam wypróbować Catrice, ale niestety w Naturze była tylko jedna sztuka i to jeszcze używana więc musiałam obejść się smakiem;) Okazało się jednak, że balsamy dostępne są w Kauflandzie. U mnie w mieście niedawno otworzyli kolejny więc kosmetyki były niemacane;) Ostatecznie balsam w wybranym przeze mnie odcieniu 010 dostałam w prezencie od Mamy:) Efekt na ustach jest bardzo delikatny, przyjemnie się go używa. Jestem z niego zadowolona:)
W przypływie złego nastroju naszła mnie ochota na kąpiele więc skusiłam się na sól do kąpieli Wellness&Beauty;) Właściwie jest już zużyta, będzie o niej wkrótce.
Nowości ze sklepu Mazidelka.pl
czyli dwa produkty wybrane w ramach testowania – Receptury Babuszki Agafii Balsam do włosów na wodzie brzozowej i Bania Agafii Maska do twarzy Odmładzająca -
biała glinka, mleko łosia, pszczeli wosk. W przypadku maski zawsze
rozwalało mnie to mleko łosia (!), a teraz sama wybrałam ją do testowania. Kobiety
chyba nikt nie zrozumie;) Z kolei w przypadku pierwszego produktu miałam
wątpliwości co do wyboru, balsamu będę używać razem z siostrą, ponieważ
pojemność jest dość duża jak na moje możliwości. Ciekawe zatem czy sprawdzi się
u którejś z nas. Dwa kolejne produkty to już moje zakupy. Tutaj znowu Bania Agafii Ekspres maska do twarzy
Odświeżająca - irys, mięta, wiązówka – chyba skusił mnie kolor saszetki i
zawartość mięty, być może będzie fajna na lato za którym tak tęsknię. Drugi
produkt to Mydło miodowe do ciała i
włosów - ałtajski miód, wrzos – zawsze miałam opory przed tymi mydłami,
głównie ze względu na duże opakowania. Mydło miodowe ma natomiast 300ml więc
pojemność nie jest już taka odstraszająca, a przy tym jego cena była korzystna.
Postanowiłam więc zaryzykować.
Na koniec moja wygrana w konkursie u Magdy z bloga 30plusbeautyblog zestaw marki Vita Liberata składający się z pianki
samoopalającej oraz rękawicy.
Jak widać kupiłam tylko 9 kosmetyków, w większości nie obciążających portfela. W moim przypadku to na prawdę świetny wynik. Co nie oznacza, że przechodzę na minimalizm;)
Odkąd zobaczyłam wiosenną kolekcję Clarins Garden Escape dostałam świra;) Pojawiło się w niej bowiem coś czego jeszcze nigdy nie miałam – olejki do ust (Eclat Minute Huile Confort Levres)! Czekałam więc niecierpliwie aż wejdą do sprzedaży w Polsce i zdecydowałam się na olejek w wersji malinowej;) Przy okazji podziękowania dla Karo za dokonanie wcześniejszych oględzin:)Prawdopodobnie kupię też balsam koloryzujący albo olejek w wersji miodowej;) Ceny nie należą do najniższych, ale Clarins ma naprawdę dobre produkty w swej ofercie. Wpadł też gratisowy krem do rąk YR oraz śmieszna myjka ze Stenders;)
Jak widać kupiłam tylko 9 kosmetyków, w większości nie obciążających portfela. W moim przypadku to na prawdę świetny wynik. Co nie oznacza, że przechodzę na minimalizm;)
Odkąd zobaczyłam wiosenną kolekcję Clarins Garden Escape dostałam świra;) Pojawiło się w niej bowiem coś czego jeszcze nigdy nie miałam – olejki do ust (Eclat Minute Huile Confort Levres)! Czekałam więc niecierpliwie aż wejdą do sprzedaży w Polsce i zdecydowałam się na olejek w wersji malinowej;) Przy okazji podziękowania dla Karo za dokonanie wcześniejszych oględzin:)Prawdopodobnie kupię też balsam koloryzujący albo olejek w wersji miodowej;) Ceny nie należą do najniższych, ale Clarins ma naprawdę dobre produkty w swej ofercie. Wpadł też gratisowy krem do rąk YR oraz śmieszna myjka ze Stenders;)
kurcze, wszędzie widzę markę Yves Rocher, a ja nic z niej nie mam. chyba muszę to zmienić :D
OdpowiedzUsuńSerio tak wszędzie? Promocje mają korzystne więc warto czasem coś kupić;)
UsuńWellness&Beauty osttanio gości u mnei w domu często :D ;ubię te kosmetyki
OdpowiedzUsuńfajne mają produkty i niedrogie:)
UsuńJak ja dawno nic nie zamawiałam z YR ;) Pomadka będzie moja :D
OdpowiedzUsuńO właśnie muszę sobie sól kupić...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten żel malinowy - ledwo go zużyłam.
OdpowiedzUsuńu aż tak źle? Na razie w użyciu malinowy i miodowe mydło;)
UsuńUwielbiam YR- moja łazienka jest zasypana ich produktami. Żele pod prysznic pachną zabójczo, ich ocet malinowy przyprawia o zawrót głowy. Wśród kosmetyków kolorowych również mają kilka perełek takich jak tusz Sexy Pulp. Jedynie ich perfumy mnie nie powalają- mam ich całkiem sporo ale nie sięgam po nie często. Głównie idąc do sklepu bo bułki :D
OdpowiedzUsuńKosmetyki Yves Rocher są dla mnie obce...
OdpowiedzUsuńpozostałe też?
UsuńMnie tylko ten jeden olejek do ust zainteresował :) daj koniecznie znać jak się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńOlejek już mnie zauroczył, pachnie jak malinowa mamba i ładnie błyszczy, nawilża, ale koloru to on praktycznie nie daje więc pewnie nie byłabyś zadowolona;) Mi to akurat odpowiada, kupię chyba jeszcze ten drugi;)
Usuńa jaka cena? :) ja ostatnio przerzuciłam się na delikatniejsze pomadki właśnie i upatrzyłam sobie serię takich w Inglocie :)
UsuńTylko on daje mocny połysk;) W Douglasie 85 zł, na Dolce.pl trochę taniej. Są jeszcze takie pomadki http://instagram.com/p/ysa414kBRK/ też zamierzam kupić któraś tylko jeszcze nie zdecydowałam, a poczekam jeszcze bo powinnam niedługo dostać bon do D.
Usuńto rzeczywiście nie zadowolił by mnie :) ja myślę o żelowej z inglota :)
UsuńSama się dziwię, że tak mi się spodobał bo np blyszczyków nigdy nie lubiłam. Z Inglotem jakoś mi nie po drodze, nic od nich mi nie pasowało za bardzo, może poza grzebykiem do rzęs więc rzadko tam wchodzę;) Może miałam pecha;) A która to żelowa? Bo raczej nie kojarzę.
Usuńta z linku:) : http://www.inglot.pl/pomadki/94-po.html
UsuńCena przyjemna, ciekawa jestem tylko czy kolory nie są zbyt mocne/kryjące. Obejrzę je przy okazji;)
Usuńokej :) zobacz sobie w googlach, myślę, że co niektóre kolory mogłyby Ci się spodobać :)
Usuńsama jeszcze dokładnie nie wiem na jaki się zdecyduję :)
Po zdjęciach w sieci coś mi się nie widzą, ale musiałabym na żywo no też każda pomadka u każdego wyglada trochę inaczej.
Usuńno właśnie to jest racja. każdy ma inny odcień ust i w tym sęk :) u mnie każdej prawie nie widać jeśli nie jest matowa, ale musiałam zrezygnować z matów, bo za bardzo mi usta wysuszają, i obiecałam sobie, że o ile jakiś kolor z gamy będzie mi pasował, to od razu biorę :)
Usuńja matowej nigdy nie miałam bo jakoś mi się nie podobają no i mam usta bardzo skłonne do wysuszania:) Ciekawa jestem czy coś wybierzesz:)
UsuńPokaż efekty po piance opalającej :D jestem ciekawa :D
OdpowiedzUsuńsiostra zagarnęła:)
UsuńMam taką pomadkę w wersji kokosowej i jest super:)
OdpowiedzUsuńKokosowy zel gościu w mojej łaziece mnie praktycznie zawsze! i to juz od kilku lat :)
OdpowiedzUsuńNic z tych produktów nie mam :)
OdpowiedzUsuńświetne nowości ;)
OdpowiedzUsuńmam tylko żel pod prysznic i do kąpieli mango i papaja Wellness&Beauty w wersji mini :P i jestem mm zachwycona :)
OdpowiedzUsuńwspaniale pachnie mmm!:D
UsuńMam mydło miodowe BA i makadamie z YR :)
OdpowiedzUsuńi jak się sprawdzają?
UsuńOdwyk jest dla osob uzaleznionych:) A my do nich przeciez nie nalezymy :*
OdpowiedzUsuńzależy jak na to patrzeć:D nieraz zdarzało mi się kupić nawet 50 kosmetyków miesięcznie:D
UsuńWidzę moje ulubione produkty z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńpolecam peeling mango o ile lubisz te mocniejsze, a ten żel przepięknie pachnie:) Sół już zużyłam:D
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się kosmetyki Wellness&Beauty, mam zamiar kupić sobie olejek do kąpieli. :)
OdpowiedzUsuńOgrom nowości :D
OdpowiedzUsuńeee właśnie jak na mnie to tak mało, że aż duma mnie rozpiera:D
UsuńCzekam na recenzję olejku do ust, jakoś nie jestem przekonana do takiej formuły na ustach, ale może się mylę? :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało, że aż tak bardzo zapragnęłam tego olejku bo ja nawet blyszczyków nie używam, a ten olejek daje mocny połysk i o dziwo mi się podoba. Przy czym nie lepi się i nawet nawilża. Pachnie jak mamba;) Będę musiała kupić jeszcze jeden bo pózniej nie będzie albo któraś z pomadek:D myślałam, że olejek będzie rzadszy, ale formuła jest taka bardziej odżywcza;)
UsuńA czy innych przekona to trudno powiedzieć, podejrzewam, że wiele osób może nie skusić;) dla mnie to jest coś jak błyszczyk tylko fajniejsze;)
UUuu... Coś dla mnie :D
UsuńDużo wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńTe bania agafii też testuje aktualnie:) świetne zakupy, kokos z Yves rocher uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam żele do mycia oraz olejki od Wellness&Beauty :)
OdpowiedzUsuńU mnie w lutym dokładnie odwrotnie :/ tyle zakupów, że wstyd pokazać :P bardzo lubię te balsamy do ust Catrice :)
OdpowiedzUsuńChociaż raz jestem grzeczniejsza od Ciebie bo u mnie prawie zawsze za dużo:D Już mi się obiło, że dużo kupiłaś w lutym więc pokazuj!:D Bo jestem ciekawa:D
UsuńBędzie w tym tygodniu :) jeszcze mam post o rozdaniu wcześniej ;)
UsuńŻeby mnie tylko za dużo Twoich nowości nie skusiło:D bo w marcu zaczęłam zakupy zaraz na początku miesiąca więc jest ryzyko, że popłynę;D
UsuńA ruskie mydło wzięłam jak widzisz;D
Właśnie na nie zerkałam i zastanawiałam się, czy będziesz zadowolona :) bo ja np. Bez bicia przyznaję, że moim faworytem jest czarne ;) to się trochę mniej pieni, mnie pasowało do włosów. I ja używam do nich takich siatkowych myjek z Rossmanna :)
UsuńJuż niemal połowę zużyłyśmy z Anką;D zapach jest niby ładny choć przebija przez niego coś co my nazywamy tanią toaletową nutą:D ja bez myjki jechałam, ale teraz spróbuje z tą żabą (matko jaka ja dziecinna). Generalnie ciałko po tym gładkie więc spoczko;) wczoraj umyłam nim włosy, ale mi się elektryzowały, możliwe, że to zasługa tego ruskiego balsamu do włosów. Ja wolałam to wziąć bo mniejsze to tak w razie gdyby nie pasowało:D No właśnie, a czarne i białe czym pachniało? Wąchałam u Ciebie, ale nie pamiętam;/
UsuńWłaśnie do tego trzeba konkretnej odżywki, żeby włosy się nie elektryzowały. Jak do wszystkich mydeł z resztą ;) rodzina orzekła, że czarne pachnie konwaliami, białe może coś jak krem nivea? Nie wiem, każdy inaczej odczuwa zapachy, a i ja nie jestem w tym najlepsza ;)
UsuńA to nie wiedziałam, ten ruski balsam w takim razie średnio współgra chyba;) Ano tak, konwalie!:D Dobra kupię kiedyś przy okazji:D Całkiem długo się opierałam:D
UsuńO Vita Liberta z chęcią bym wyprobowala :) balsam Catrice nie do końca się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńcuuuuda :)
OdpowiedzUsuńcudeńka :D
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
To w YR można dokupić pompkę do tych dużych butli? Trzeba będzie kupić :)
OdpowiedzUsuńTak, z tego co pamiętam za 3zł i potem można sobie wykorzystać ponownie do żelu lub np balsamu;)
UsuńYves Rocher ma w ofercie naprawdę ciekawe produkty - no i te gratisy :D :D
OdpowiedzUsuńGratisy prawie zawsze mnie skuszą;D
UsuńNic nie miałam z Twoich nowości, ale widzę same wspaniałości :D
OdpowiedzUsuńIlekroś jestem w YR to jakoś nic sobie nie mogę wybrać :P może dlatego, że po prostu nic nie potrzebuje (?)
OdpowiedzUsuńTym lepiej dla portfela;)
UsuńDo mnie dzisiaj przesyłka z Mazidełek wyszła :D
OdpowiedzUsuńHihi, czy ja wiem czy malo, uwazam ze optymalna liczba rzeczy :) Ten bylam na zakupach w YR i dostalam ten zel :D
OdpowiedzUsuńMało w porównaniu do niektórych miesięcy:D
UsuńHihi rozumiem, w takim razie ciesz ze jest postep :D
Usuńcałkiem spory bo w styczniu naliczyłam ponad 40 nowych produktów:O
UsuńKusisz mnie tym olejkiem do ust Clarisna. Przykuł moją uwagę już przy zapowiedziach i teraz nęci niemiłosiernie ;) Poczekam z zakupem na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńMnie od razu skusił także brałam w ciemno, na razie wyglada na to, że będę zadowolona;) tylko pewnie nie każdemu będzie pasował bo daje mocny połysk, ale za to nawilża i fajnie pachnie;) zależy czego oczekujesz;) chyba kupię jeszcze jeden bo boje się, że potem nie będzie:D
UsuńA mnie trochę pani w YR oszukała i żelu nie dostałam :(
OdpowiedzUsuńJak to? Dziwne
UsuńTen żel kokosowy pachnie cudnie :)
OdpowiedzUsuńWow super zakupiska:)))
OdpowiedzUsuńpomadkę do ust Macadamia wczoraj otworzyłam i zapowiada się fajnie :]
OdpowiedzUsuńCatrice na pewno wypróbuję, swoją drogą nie wiedziałam że są w Kauflandzie :>
no i Clarins :> czekam na focus na usta :)
Ja też nie wiedziałam bo wcześniej nie miałam w pobliżu, a tak akurat w dzień otwarcia były nie macane, nie to co w Naturze:D
UsuńBędzie pokazówka Clarinsa, on daje mocny połysk, a koloru praktycznie nie ma więc pewnie nie każdemu będzie pasował. Za to fajnie nawilża i ładnie pachnie, choć dość długo. Ja jestem na tak mimo, że np nigdy nie byłam fanką blyszczyków;)
ja to mam fazy, raz bardziej kieruję swe kroki w stronę błyszczoli, innym razem wole trwałe pomadki :]
UsuńU mnie najczęściej faza na bezbarwne pielęgnacyjne:D To jak teraz faza blyszczykowa?
UsuńJa jeszcze chyba chcę któraś z tych nowych delikatnych pomadek;)
teraz to sama nie wiem :D
UsuńMoże faza mieszana :D
UsuńO Wellness&Beauty coraz głośniej w blogosferze:)
OdpowiedzUsuńWidzę dużo kosmetyków z Yves Rocher, :) W końcu i ja muszę się na coś skusić z tej marki :)
OdpowiedzUsuńU mnie w lutym też słabo jak na moje możliwości:D z YR skusiałm się tylko na płyn dwufazowy, który faktycznie potrzebowałam;)
OdpowiedzUsuńJa nieraz pokazałam zakres swoich możliwości haha:) dwufaza YR to mój ulubieniec:)
UsuńSzlachta nie będzie korzystać bez pompki - aaaaaaaa <3 boskie to! :D
OdpowiedzUsuńKochana moja czy ja nie widzę nic z Organique? Co to się stanęło? Ograniczenie ograniczeniem, ale jak to tak to? :O
No jakże tak bez pompki haha:)
UsuńA w Łodzi teraz paraliż komunikacyjny i jakoś nie miałam okazji podjechać ani do Manu ani do Portu, ale na wiosnę/lato muszę się zaopatrzyć w herbaciany i arbuzowy sorbet:)
No koniecznie! Sorbet herbaciany (arbuz jeszcze czeka w zapasach, więc się nie wypowiadam) to must have na wiosnę / lato! :)
UsuńUlala, ile nowości ;) Ciekawi mnie wszystko! :D Szczególnie rzeczy z YR :) Też dostałam się do testowania na Mazidełkach :D
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, u mnie już nie było malinowego żelu ;) ciekawi mnie ta sól i ten balsam do ust :))
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym wypróbować to mydło miodowe, ale na razie mam nadmiar szamponów :D
OdpowiedzUsuńJa go używam też jako żelu pod prysznic;)
UsuńWłaśnie mi przypomniałaś, że miałam się wybrać do YR po ten zel... ale... przegapiam sprawę, marzec juz mamy:(
OdpowiedzUsuńNo tak już za późno... Teraz jest oferta z tym żółtym kremem do rąk.
UsuńUwielbiam YR- nowosci super
OdpowiedzUsuńOlejek do ust? Ciekawi mnie to cudo :)
OdpowiedzUsuńTrochę jak błyszczyk, ale fajniejsze (moim skromnym zdaniem);)
UsuńJa chcę tą myjkę bo obecnie mam różowego pieska ;D dawno nic z YR nie miałam :( Catrice kupię! Rzeczywiście mało ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych babciowych kosmetyków. Mleko łosia rzeczywiście zabawne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa malinowego żelu i pomadek YR :)
OdpowiedzUsuńPatrzę na pierwsze foto i przypomina mi się ile mam rzeczy z YR do opisania :D
OdpowiedzUsuńJa prawie zawsze jestem do tyłu:D mam pełno balsamów do opisania :D
UsuńJak ja uwielbiam te mejlingi z YR. Również muszę się wybrać po krem do rąk za 1 grosz jak i skorzystać z oferty i polecić"przyjaciółkę" żeby dostać prezent :D
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy - przypomniałaś mi dodatkowo, że płyn do kąpieli i nie tylko od Wellness&Beauty są na mojej pilnej liście do kupienia ! :D
OdpowiedzUsuńMało, mało, ale kilka jest :P Czekam na recenzję nowości, czyli olejku do ust :))
OdpowiedzUsuńSame cudeńka,wszystko mi się podoba :) z YR mam tylko żel pod prysznic.
OdpowiedzUsuńDużo nowego! :) Ja w lutym chyba nic nie kupiłam, po styczniowym zapomnieniu zrobiłam sobie detoks :D Do YR w końcu muszę iść, dawno nie patrzyłam, co tam dają dobrego :)
OdpowiedzUsuńJak na mnie to malutko!:)
UsuńPrzyjemny ten żel malinowy z YR. Pompka to przydatna rzecz, a nie znam wielu sklepów, które by ją oferowały ;) Lubię maseczki do twarzy od Babci Agafii - mam trzy, ale inne wersje, dlatego jestem ciekawa tych Twoich ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję Clarinsa, bo oczywiście też go chcę, ale mam pomadkowe zapasy, więc jak nie okaże się oszałamiający, to nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńZależy co rozumiesz przez oszałamiający;) on mocno błyszczy, koloru praktycznie nie daje, fajnie nawilża i pachnie;)
Usuńnominowałam Cię do LBA (szczegóły na moim blogu)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
http://westeris.blogspot.com/
Dziękuje;)
UsuńŻałuję, że nie skorzystałam z tej oferty w YR, gdzieś o tym słyszałam, a potem zapomniałam :P Trudno, pewnie będą jeszcze jakieś promocje, zresztą jak zawsze ;). Balsam z Catrice mam na swojej wishliście i na pewno go kupię ;. Do mnie zamówienie z mazidelka przyszło dzisiaj, ale zobaczę je dopiero w weekend, na razie tylko mama zdała mi relację z tego co tam jest i jeszcze po rosyjsku wszystko ładnie przeczytała ;P. Jak wiesz wybrałam podobne produkty jak Ty, o czym pisałam na fb ;).
OdpowiedzUsuńW YR co miesiąc jest promocja z mailingu więc jak nie teraz to pózniej :) moja mama też sobie po rosyjsku przeczytała:D
UsuńWszystkie bardzo świetne rzeczy :D
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńJa wybrałam jako gratis właśnie żel kokosowy :) Te ich gratisy to fajna rzecz :P
OdpowiedzUsuńlubię babuszkowe produkty, a z YR jeszcze nigdy nic nie miałam:)
OdpowiedzUsuńja też się obkupiłam w Yves:)
OdpowiedzUsuńnie kuś mnie tym Clarinsem ;p było drugie podejście do łosia ? :)
OdpowiedzUsuńNajgorsze, że ja chcę więcej chlip, chlip:D było! Za drugim podejściem nawilżonko lepsze, ale jeszcze bez szału:) Będę próbować dalej:D
Usuńhahaha czyli dobry jest ehhhh pokusy
Usuńtrzeba będzie przynajmniej obadać ;p
ciekawa jestem czy u Ciebie będzie fajnie :) u mnie jest bosko, ale mamy zupełnie inne cery, dlatego tak mnie ciekawi Twoja opinia :)
Nie no masakra, chcę jeszcze ten drugi olejek, a czekam na bon który dojdzie dopiero za tydzień w piątek i mogą mi wykupić:P Czy dobry to oczywiście zależy czego oczekujesz. On mocno błyszczy, pokażę na dniach pierwsze wrażenie bo sporo osób prosiło. Generalnie ja nie używam błyszczyków, a ten mi pasuje:D
UsuńJa mam cerę mieszaną, wrażliwą. Ty masz chyba tłustą czy się mylę? Na razie wielkiego wow nie ma, Caudalie jakoś lepsza.
mieszaną z mocno przetłuszczającą się strefą T, ale poliki potrafią być suchawe :)
UsuńAha, mi się też okresowo przetłuszcza w strefie T, ale miłości z tym łosiem nie będzie. On na mnie mizernie działa:D bardziej oczyszczająco niż nawilzajaco.
UsuńCatrice w kauflandzie?
OdpowiedzUsuńNo u mnie jest;)
UsuńJa w Yves Rocher kupuję tylko zestawy na prezenty, a sama w sumie jeszcze niczego od nich nie używałam na sobie. :P
OdpowiedzUsuńU mnie nieco podobnie wyglądał luty - maseczka z mlekiem łosia, pomadka Macadamia i balsam z zieloną herbatą :D Ubolewam, że w moim YR nie było malinowych żeli, bo tą linię zapachową lubię najbardziej i musiałam wziąć oliwkę.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście całkiem podobnie;D
UsuńTEż wybrałam ten żel malinowy:)) o tym mleczku z masłem Karite postaram sie nie zapomnieć:))
OdpowiedzUsuńnie wiem czy aktualnie jest w promo bo kupowałam w pierwszej połowie lutego, ale pewnie można skorzystać z -40%.
Usuńjo te wieści często wysyłają na maila, a nawet widziałam porozkładane ulotki zniżkowe w sklepie
Usuńsuper nowości :) świetna myjka! :D
OdpowiedzUsuńWspaniale nowosci :) Ja ostatno oszalalam na punkcie produktow YR ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą maskę na mleku łosia, ale uważaj z nią, bo moja siostra miała po niej czerwoną twarz. Mi się raz coś takiego też z nią zdarzyło.
OdpowiedzUsuńWłaśnie po pierwszym zastosowaniu nos miałam zaczerwieniony, drugi raz już trzymałam krócej więc zaczerwienienie nie wystąpiło. Zobaczymy co będzie dalej :D
Usuńale fajne żabka:D
OdpowiedzUsuńfajne produkty, muszę wybrać się do YR :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości, też lubię ciasteczkowe zapachy w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńTe balsamy Catrice mnie kuszą, muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u ciebie kosmetyki z Yves Rocher są jak najbardziej pożądane. A ja nie mam nic z ich firmy :) Malinowy żel pod prysznic zachęca ;)
OdpowiedzUsuńYves Rocher kusi mnie strasznie swoimi produktami! Mam zamiar kiedyś zrobić większe zamówienie u nich "_
OdpowiedzUsuńNa razie mam krem i szampon, ale wiem, że zakupię więcej :) Szkoda, że nie mam go stacjonarnie.. :/
same najlepsiejsze rzeczy!
OdpowiedzUsuńDużo fajnych nowości :D
OdpowiedzUsuńSwietme nabytki. Dziwne, ze ja w tej pomadce nie wyczulam ciasteczek. Moze na ustach czuc je bardziej? Ja mam wersje wisniowa.
OdpowiedzUsuńMasz inny nos:D ja czuję głownie w opakowaniu, na ustach zapach po chwili znika :(
Usuń