piątek, 27 września 2019

MIYA myBEAUTYgel pielęgnujący żel do mycia i oczyszczania twarzy - NOWOŚĆ!

MIYA myBEAUTYgel to jedna z najciekawszych premier kosmetycznych ostatnich tygodni! Marka Miya Cosmetics doskonale zdaje sobie sprawę, że to właśnie prawidłowe oczyszczanie twarzy jest kluczowe dla utrzymania pięknej i zdrowej cery. Dlatego wprowadzenie nowego produktu, jakim jest pielęgnujący żel do mycia i oczyszczania było już tylko kwestią czasu:) Sama nie zwlekałam z wypróbowaniem ani chwili i dziś pora na moje pierwsze wrażenia;)
Miya My Beauty Gel


MIYA myBEAUTYgel


Miya My Beauty Gel pielęgnujący żel do mycia i oczyszczania recenzja

Jest to naturalny żel do twarzy, który ma za zadanie oczyścić naszą skórę z nadmiaru sebum, codziennych zanieczyszczeń oraz pozostałości makijażu. Żel jest szybki w użyciu, skuteczny i delikatny, dzięki czemu idealnie nadaje się do codziennego stosowania. Nie tylko oczyszcza, ale także lekko tonizuje i pielęgnuje skórę, nie naruszając przy tym jej naturalnego pH.

MIYA My Beauty Gel – skład


Miya My Beauty Gel opinie

Jak przystało na markę Miya Cosmetics, skład żelu do oczyszczania twarzy pozbawiony został zbędnych substancji. Nie znajdziemy w nim silikonów, parafiny, PEG-ów, olejów mineralnych i parabenów. Zamiast tego mamy tutaj ekstrakt z truskawki, który oczyszcza, nawilża i regeneruje skórę. Ekstrakt z maliny, który wykazuje działanie odświeżające, kojące podrażnienia oraz tonizujące. Ekstrakt z jeżyny rozjaśnia i dodaje energii skórze. Natomiast kwas mlekowy oczyszcza i wzmacnia barierę ochronną skóry. Miya myBEAUTYgel to aż 98,6% składników pochodzenia naturalnego. Oczywiście jest to również kosmetyk wegański i nietestowany na zwierzętach.


INCI: Aqua (Water)*, Betaine*, Glycerin*, Cocamidopropyl Betaine, Xanthan gum*, Fragaria Ananassa (Strawberry) Fruit Extract*, Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Extract*, Rubus Fruticosus (Blackberry) Fruit Extract*, Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate*, Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate*, Inulin*, Sodium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Lactic Acid*, Parfum (Fragrance), Linalool.


*składnik pochodzenia naturalnego


MIYA myBEAUTYgel – dla kogo? 

 
Miya My Beauty Gel gdzie kupić

Żel przeznaczony jest do każdego typu cery, w tym również wrażliwej. Został przebadany dermatologicznie i okulistycznie. Nie ma przeciwwskazań do stosowania przez kobiety w ciąży i w trakcie karmienia piersią.

MIYA myBEAUTYgel – moje wrażenia!


Oczyszczający żel Miya został zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 140ml. Opakowanie zostało wyposażone w wygodną pompkę, która nie ma skłonności do zacinania się. Choć czasem zdarza mi się wycisnąć nieco więcej produktu niż byłoby to konieczne. Etykieta jest czytelna i miła dla oka, jak na kosmetyki Miya przystało. Sam żel jest przezroczysty i dość rzadki, ale nie spływa z twarzy. Dużym atutem żelu jest jego obłędny zapach, który określiłabym, jako bardzo kobiecy, kwiatowo-owocowy. Jest on ładnie wyważony, ponieważ nie należy do tych mocnych i długotrwałych. Nie dominuje nad zapachami innych kosmetyków nakładanych po nim. 

Miya My Beauty Gel konsystencja

Tym, co najbardziej mnie zaskoczyło w pielęgnacyjnym żelu do mycia i oczyszczania twarzy marki Miya, jest to jak różnie się zachowuje zależnie od sposobu aplikacji:) Nałożony na mocno zwilżoną twarz w ogóle się nie pieni. Z kolei zaaplikowany na suchą lub tylko bardzo delikatnie zwilżoną twarz albo np. w połączeniu jedynie z wilgotnymi opuszkami palców, pieni się naprawdę intensywnie! Taka ciekawostka z zakamarków mojej łazienki;) To czy żel pieni się mocno czy słabo nie jest jednak dla mnie kluczowe. Ważne żeby produkt dobrze oczyszczał skórę i jednocześnie jej nie podrażniał. 


Żel możemy zastosować zarówno w pielęgnacji wieczornej jak i porannej. Będzie on również świetny dla fanek 2-etapowego oczyszczania, jak również olejku mySUPERskin. Jest on bowiem idealny, jako produkt do drugiego etapu oczyszczania, czyli w roli kosmetyku na bazie wody. Sprawnie radzi sobie z domyciem olejku oraz ewentualnych resztek makijażu. Możemy nim oczyścić nie tylko twarz, ale także oczy i usta. Ja do demakijażu oczu wykorzystuję specjalną ściereczkę, ale podjęłam wyzwanie i sprawdziłam czy żel nie wypali mi oczu;) Trzeba przyznać, że żel jest bardzo łagodny i nie szczypie w oczy. A mam bardzo wrażliwe i skłonne do łzawienia oczy. W dodatku jestem straszną panikarą jeśli chodzi o bezpieczną „oczu kąpiel”:D


Żel bardzo dobrze wypada również, jako produkt do porannego mycia twarzy. Szybko i skutecznie oczyszcza cerę z nadmiaru sebum oraz wszelkich zanieczyszczeń, które przylgnęły do niej w trakcie nocnego spoczynku;) Oczyszcza delikatnie, ale nie wysusza i nie podrażnia cery. Po użyciu twarz jest miękka, gładka i odświeżona. Idealnie przygotowana na dalszą pielęgnację i trudy dnia codziennego;)

Kompletna pielęgnacja twarzy z MIYA Cosmetics


Miya Cosmetics plan pielęgnacji twarzy

Skoro już jesteśmy przy kolejnych krokach w pielęgnacji twarzy… Pamiętacie początki marki Miya w 2016 roku? W ofercie były jedynie 4 uniwersalne kremy myWONDERbalm, a same założycielki, jak ostatnio wyczytałam - pracowały z kawiarni!:) 
Miya esencja i krem I Love Me opinie

Po paru latach intensywnego rozwoju i testowania różnych rozwiązań mających na celu sprostanie oczekiwaniom współczesnych kobiet, mamy już niemal pełen arsenał kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Żel, olejek, serum, maseczki, a nawet esencje i peeling. Jest to już całkiem sensowna baza do skomponowania kompletnego codziennego planu pielęgnacyjnego w oparciu o potrzeby cery oraz indywidualne preferencje dotyczące rodzaju produktu lub zapachu:) Sama miałam przyjemność poznać każdy kosmetyk tej młodej polskiej marki i przyznaję, że żaden mnie nie zawiódł. My Beauty Gel bardzo ładnie współgra chociażby z esencją myBEAUTYessence Flower BeautyPower i kremem myWONDERbalm I Love Me nie tylko pod względem działania, ale i kolorystycznie;)

Jak używać MIYA myBEAUTYessence Flower BeautyPower?


Miya esencja jak używać

Esencję aplikujemy na oczyszczoną skórę. Jest ona kosmetykiem wielofunkcyjnym. Można ją stosować pod krem, pod serum lub olejek, jako nawilżającą bazę pod makijaż lub do odświeżenia w ciągu dnia. Jeśli cenimy sobie ultra-lekkie konsystencje, możemy spróbować używać zamiast kremu lub serum. Sama lubię łączyć różne produkty (np. esencję i krem) i właśnie wtedy osiągam najlepsze rezultaty. Pielęgnacja warstwowa ma moc! Dlatego nie stosuję jej solo. Chyba, że pod myBBcream, który z powodzeniem może zastąpić krem:) Najczęściej jednak spryskuję nią twarz po oczyszczeniu żelem i jednocześnie przed nałożeniem kremu. Uwielbiam ten dodatkowy etap w pielęgnacji, jakim jest esencja! Od dłuższego czasu wręcz nie wyobrażam sobie nałożenia kremu bez uprzedniego potraktowania skóry jakąś typowo wodnistą formułą:) Esencja szybko się wchłania (po spryskaniu twarzy lekko wklepujemy ją opuszkami palców). Nie lepi się i nie pozostawia po sobie tłustej warstwy. Dzięki niej krem wnika w skórę jeszcze szybciej. Jest bardzo delikatna, koi drobne podrażnienia, zmiękcza, wstępnie nawilża i rozświetla cerę. To świetne uzupełnienie codziennej pielęgnacji. Bonusowo zdradzę, że lubię jej też używać do wzbogacania maseczek na bazie glinek oraz jako bazę pod olej podczas olejowania włosów.

A na deser… MIYA myWONDERbalm I Love Me!


MIYA my wonder balm I Love Me

Wisienką na torcie jest dla mnie zawsze krem, bo jak już wspomniałam lubię domknąć esencję nieco bardziej odżywczym produktem;) W ramach różowej siły pielęgnacji postawiłam na różany myWONDERbalm I Love Me, który podobnie jak esencja znany mi był już wcześniej:) 


Jest to krem, który świetnie sprawdzi się na obecną jakże kapryśną jesienną porę:) Posiada przyjemną kremową konsystencję, która w przypadku mojej mieszanej i delikatnej cery szybko się wchłania nie pozostawiając po sobie tłustej warstwy. Z powodzeniem można go stosować pod makijaż. Krem I Love Me bardzo dobrze odżywia, nawilża, wygładza i naturalnie rozświetla cerę, bez efektu przetłuszczenia tudzież ciężkości. Zdradzę Wam, że uwielbiam go stosować również, jako maskę do rąk w połączeniu z bawełnianymi rękawiczkami. Taki kompres działa cuda:)

Zarówno krem jak i esencja posiadają różane zapachy o średnim stopniu intensywności, ale dużej długotrwałości. Na twarzy są dla mnie wyczuwalne nawet do kilku godzin po aplikacji. Na szczęście oba zapachy należą do tych naturalnych i miłych dla nosa. Nie wiem czy też tego doświadczyliście, ale mi wiele różanych kosmetyków pachnie cierpko i syntetycznie. W ogóle niepodobnie do róży, wręcz wyczuwam w nich takie „skórzane” nuty. Tutaj tego problemu nie ma. Jest ładnie i dziewczęco;) 
Kosmetyki Miya blog, opinie

Jestem bardzo zadowolona zarówno z nowości jak i ze „starych” dobrych produktów Miya, które miałam okazję gościć w swojej łazience ponownie. Liczę, że jeszcze kiedyś w ofercie pojawi się balsam do ust i kosmetyki pod prysznic:) 
MIYA myBEAUTYgel czy warto

MIYA myBEAUTYgel dostępny jest wyłącznie online na miyacosmetics.com. Pozostałe produkty znajdziecie również w wielu innych sklepach, m.in. w Hebe, Super-Pharm, Pigmencie, Kontigo i w wybranych Rossmannach. 


Znacie już nowość MIYA myBEAUTYgel? Lubicie takie pielęgnujące żele do mycia twarzy?

48 komentarzy:

  1. Twoja papużka, jak zawsze kupiła wpis <3 Markę znam zaś jedynie z blogów, a kremik mnie zaintrygował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się nią zainteresować, mają coraz więcej fajnych kosmetyków:)

      Usuń
  2. Szukam dobrego żelu do mycia twarzy, bo mój się skończył i niestety nigdzie już nie mogę go kupić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to szkoda, wycofali?:( Myślę, że ten mógłby Ci się spodobać.

      Usuń
  3. Kilka produktów tej marki już kiedyś skradło moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię:) też mam swoich ulubieńców:)

      Usuń
  4. Mialam ten rozowy krem rozany i bardzo mi przypadl do gustu, mysle ze po ta marke siegne jeszcze nie jeden raz :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, ta marka niesamowicie się rozrosła i to w tak krótkim czasie, zdobywając po drodze mnóstwo zadowolonych klientek. Ja kompletnie nie nadążam za ich rozwojem, do tej pory wciąż tylko używałam kremu uniwersalnego o zapachu mango, mam wielkie zaległości jeśli chodzi o poznawanie Miya Cosmetics :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze jak szybko ten czas zleciał🙈 Bardzo się cieszę, że polskie marki takie jak Miya tak ładnie się rozwijają😊

      Usuń
  6. Coraz bardziej ciekawią mnie kosmetyki tej marki, chętnie poznam żel :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na żel to bym się skusiła :) Sama marka jest mi znana głównie z blogów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach go wypróbować :) Obecnie tej marki kończę krem BB i zaczęłam niedawno maseczki do twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ja kocham mgiełki! Miałam ich słynne pierwsze kolorowe kremy i bardzo je lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta marka posiada naprawdę świetne produkty.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kusi mnie ten żel ale mam teraz sporo do zużycia ;) ale pewnie wcześniej czy później się zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Marka MIYA ciekawi mnie już od dłuższego czasu. Coś czuję, że już niebawem choć jeden produkt trafi do mojej kolekcji.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz sporą gromadkę ich produktów :) U mnie w zapasie czeka esencja kokosowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem wesoła rodzinna fotka wyszła:D Miałam już każdy produkt i do niektórych regularnie wracam:D

      Usuń
  14. Te produkty mają fajny skład. Nie zdarzyło mi się jeszcze używać tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Żelu nie miałem natomiast maski są genialne

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ostatnio uwielbiam różne esencje to twarzy, więc ta od Miya bardzo mnie interesuje:).

    OdpowiedzUsuń
  17. mam olejek do demakijażu z tej marki i go uwielbiam, musze i ten żel spróbowac :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Och.... widzę tu gwiazdę pierwszego planu :) Oststnio tak stałam przed tymi kosmetykami w sklepie, że nic nie kupiłam. Chyba muszę ponownie wybrać się do sklepu

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie słyszałam o tej marce jeszcze :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  20. podobają mi się te kosmetyki... i wyglądają bardzo luksusowo!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja markę znam tylko z żółtego kremu do twarzy. Jest bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nigdy jeszcze o tym ie słyszałam

    OdpowiedzUsuń
  23. Strasznie ciekawia mnie kosmetyki tej marki :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Markę znam, choć nie miałam okazji testować ich produktów. Muszę przyznać, że zaciekawił mnie żel. Akurat mój sie kończy

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow...nawet nie wiedziałam, że aż tak powiekszyli swój asortyment.

    OdpowiedzUsuń
  26. Esencję mam, kremu używałam dość dawno, to teraz czas na żel ;) Eliksir też jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Chętnie kupię żel bo mój się kończy esencję mam i dobrze mi służy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...