Bardzo sobie cenię
kosmetyki z witaminą C, ponieważ przeważnie pozytywnie wpływają na stan mojej
cery. Tonik z witaminą C marki Clarena podobnie jak reszta serii dość długo wydawały mi się intrygujące, ale ciągle odkładałam
zakup. W końcu jednak Clarena sama do mnie przyszła i tak oto najpierw poznałam
właściwości peelingu do ciała z linii Bali, a podczas wakacji rozprawiłam się z
tonikiem:) Zużyłam go w sierpniu więc znowu nie jestem na bieżąco;)
Moja
opinia
Opakowanie
Matowy, plastikowy pojemniczek
z odkręcaną zakrętką. Pojemność standardowa – 200ml. Opakowanie jest bardzo
proste, niczym szczególnym się nie wyróżniało. Napisy i inne zdobienia były
dość słabo nadrukowane i częściowo uległy wytarciu. Dobrą wiadomością jest
jednak to, że ostatnio producent zmienił opakowanie na zdecydowanie ładniejsze
i bardziej funkcjonalne (można je zobaczyć tutaj). Dodatkowo mamy jeszcze kartonik.
Konsystencja
i zapach
Produkt ma wodnistą,
typową dla toników konsystencję. Jest bezbarwny. Jest bezzapachowy co w moim
przypadku stanowiło jego ogromny atut:) W tej chwili używam hydrolatu i w
porównaniu z tonikiem bezzapachowym jest to już zdecydowanie cięższy kaliber
dla mojego wrażliwego nosa. Przynajmniej w momencie aplikacji.
Działanie
Na początku nie widziałam
jakiegoś szczególnego wpływu na cerę. Ot, woda do przemywania cery jako jeden z uzupełniających kroków jej oczyszczania. Z drugiej strony nie byłam
zawiedziona, ponieważ czytając opis producenta można by rzec, że nie obiecywał
on gruszek na wierzbie. Przede wszystkim odświeżenie, wzmocnienie i
rozjaśnienie. Odświeżenie można odczuć już po pierwszym użyciu tak jak w
przypadku większości toników. Tonik pomagał również w usunięciu ewentualnych
resztek makijażu. Nie podrażnił mojej twarzy ani nie przyczynił się do wzmożonego
powstawania niedoskonałości. Na plus zasługuje też fakt, że mimo stosowania
latem (rano i wieczorem) bez bardzo wysokich filtrów nie nabawiłam się żadnych ciemnych
przebarwień. Bardziej spektakularne efekty m.in. rozświetloną cerę i
wygładzenie zauważyłam gdy do swojej pielęgnacji wdrożyłam serum GoCranberry z
witaminą C. Wniosek z tego taki, że dla lepszych efektów najprawdopodobniej najlepiej
kupić jeszcze inny produkt z witaminą C tj. krem, serum lub ampułki i stosować
jako kurację. W tej serii Clarena ma jeszcze w ofercie mleczko, krem oraz serum
– terapię szokową do stosowania na noc. Podejrzewam więc, że warto sięgnąć
przede wszystkim po krem i serum, a tonik jako uzupełnienie. Sam tonik nie
zapewni nam spektakularnych efektów.
Produkt dostępny jest m.in w sklepie Clarena.
Znacie
toniki i inne produkty Clareny? A może macie wśród nich jakieś hity?
Szczególnie jestem ciekawa kremów do twarzy:)
Nie miałam jeszcze takiego toniku i od dłuższego czasu nie używam żadnych toników, więc myślę, że za taką cenę jednak bym się nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńJa używam regularnie toników, ale cena faktycznie jest średnia.
UsuńJa używam toników co najmniej dwa razy dziennie, ale tego jeszcze nie miałam. Clarena jest dla mnie nieznaną firmą. ;)
OdpowiedzUsuńja też słabo znam asortyment, choć oferta jest ciekawa
Usuńdla mnie clarena też jest nieznaną firmą, choć wiele jej kosmetyków mnie nęci:)
UsuńZawsze zapominam o toniku :D
OdpowiedzUsuńJa znowu odruchowo zawsze korzystam :D w sumie tonik był jednym z moich pierwszych kosmetyków gdy byłam nastolatką:D
UsuńNie poznałam do tej pory produktów Clareny, ale toników używam i może na ten też kiedy natrafię. Podobają się mi produkty umieszczane dodatkowo w kartonikach przez producenta.
OdpowiedzUsuńJa właściwie tylko dwa produkty poznałam, wspomniany we wstępie peeling i tonik;)
UsuńLubię kosmetyki z witaminą c, ale raczej właśnie jakieś serum niż tonik. Zamiast toników preferuję hydrolaty.
OdpowiedzUsuńJa na początku września zaczęłam używać swojego pierwszego hydrolatu - z kwiatów pomarańczy, ale czy lepszy od toników? Rzekłabym, że zależy od jakiego.
Usuńnie używam w ogóle toników. :)
OdpowiedzUsuńNie znam;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy produktów Clareny ;)
OdpowiedzUsuńRzadko pamiętam o toniku ale ten wydaje się być bardzo ciekawy :D tylko cena taka średnia jak na tonik :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo osób chwali Clarenę, ja nie miałam z niej jeszcze nic. :)
OdpowiedzUsuńAno tak to bywa z tonikami, same raczej nie dają spektakularnych efektów :) ja clareny raczej nie miałam okazji poznać, ale moja mama lubi takie ich perły (kapsułki) pod oczy z multipeptydami bodajże ;)
OdpowiedzUsuńDlatego dużo się o toniku nie napisze:D
UsuńBardzo przyjemny tonik! Marki jeszcze niestety nie znam bezpośrednio, jedynie z blogów ;)
OdpowiedzUsuńW Austrii pewnie średnio z dostępem;)
UsuńOd toników nie oczekuję za dużo ale lubię je używać :)
OdpowiedzUsuńZ Clareny niczego nie miałam póki co :)
OdpowiedzUsuńO ja skusiłabym się na serum :)
OdpowiedzUsuńJa też:D
Usuńi ja bardzo lubię kosmetyki z dodatkiem witaminy C
OdpowiedzUsuńfirma Clarena jest mi zupełnie obca, Kosmetyków z witamną C również nie miałam okazji używac.
OdpowiedzUsuńtonik ma tonizować skórę, więcej nie wymagam, a z witaminą C polecam kosmetyki Obagi :)
OdpowiedzUsuńA nie znam zupełnie :)
Usuńjakiś czas temu miałam mleczko Clarena właśnie z vit C, więc z tej serii co tonik, Ogólnie produkt bardzo ok, zapach miało trochę specyficzny, ale działanie bez zarzutu:)
OdpowiedzUsuńA to tonik niczym nie pachniał :)
UsuńLubie takie toniki to myśle, że bym mogła wypróbować. Ciekawy jest!
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z witaminą C :) tego toniku nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji nigdy uzywać, w ogóle z Clareana kiedyś jedynie uzywałam kremu złuszczającego z kwasami owocowymi :) jakoś mi nie pod drodze z tymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńwitamina C również wpływa na moją cere bardzo dobrze :)
Chętnie zapoznam się bliżej z marką Clarena, bo jeszcze nie miałam od nich żadnego produktu :) produkty z wit. C bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie używalam jeszcze nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńzwykle używam toników z Ziai :)
OdpowiedzUsuńMiałam go przed Clareną, ale tak nie bardzo
UsuńSzczerze mówiąc nie miałam jeszcze nic z tej marki. Jakoś nie zwracałam na nią uwagi ;)
OdpowiedzUsuńMiło, ze bez zapachu :)
OdpowiedzUsuńPreferencje są rożne, ale osobiście też tak uważam ;)
Usuńtonik u mnie podstawą pielęgnacji zawsze i wszędzie, kosmetyków tej marki nie znam zupełnie :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej to bym się skusiła na jakieś serum z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńJa mam jedno w zapasie i tak się zastanawiam kiedy wdrożę:D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńProszę bez linków;)
UsuńU mnie jak na razie w roli toniku króluje płyn micelarny z Garniera :)
OdpowiedzUsuńteż często go tak wykorzystywałam;)
UsuńCieszymy się, że nasz tonik przypadł Ci do gustu :) To prawda, że aby uzyskać najlepszy efekt rozświetlający do pielęgnacji najlepiej dołączyć również krem z witaminą C.
OdpowiedzUsuńnie znam tego toniku, ale serum i krem hmm, bardzo zainteresował mnie taki duet
OdpowiedzUsuńMnie też;)
UsuńRowniez lubie produkty z wit. C, musze sie zaopatrzyc w jakas kompletna serie ;)
OdpowiedzUsuńTonik to może mnie nie kusi, ale mam ochotę na jakieś serum z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńJa najpierw chciałabym wypróbować kremy tej marki :)
OdpowiedzUsuń