Maj był dziwny... A to ktoś oferował "blogowe usługi" w moim imieniu, a to się pode mnie podszywał, a to fuksem skorzystał z mojej karty klubu Rossmann. Czasami już naprawdę nie wiem o co chodzi i chyba nie chcę wiedzieć:P W bloku cały czas hałas, smrodek i podejrzane odgłosy robotników, ponieważ przez kilka tygodni trwa wymiana windy na nową;) Całe szczęście bo poprzednia codziennie się już psuła, a ja mieszkam na 11 piętrze;) Dobrze, że wieżowiec jest tak skonstruowany, że można sobie zjechać windą w kolejnej klatce;) Tym bardziej, że na jednym z pięter mieszka dość osobliwy gość, więc raczej nie uśmiecha mi się schodzić po schodach;) Jeśli chodzi o bilans strat to raczyłam w tym miesiącu rozwalić roletę;) Szczęście w nieszczęściu było takie, że akurat dzień wcześniej zamówiłam nowe. Ale póki co muszę się zadowolić mega fuszerką, którą pokazywałam Wam na Insta Story;) Było też parę innych dziwnych atrakcji, które już pozwolę sobie przemilczeć;) No i jeszcze to zakichane RODO, które bombarduje już ze wszystkich stron:D Żeby nie było, że taka totalna seria niefortunnych zdarzeń to w maju udało mi się puścić "rekordową" ilość wpisów poza-kosmetycznych, z czego jestem zadowolona;) Ciągle tak obiecywałam i odkładałam aż w końcu wyskoczyły:P Kolejne w drodze choć jak znam życie to też będą przepychane na później:D A teraz czas na nowości i na koniec także skromne zakupy z cyklu - Rossmann zmusił mnie, a ja nie opierałam się;)
Zacznę może od nowości,
które przywędrowały do mnie od JOICO.
Jeśli czytacie mnie od dawna to na pewno wiecie, że jest to marka dobrze mi
znana, która nieraz już pojawiała się na blogu. Tym razem trafiły do mnie dwa
produkty do pielęgnacji włosów, czyli Joico
K-PAK Color Therapy Luster Lock, z którym miałam już kiedyś do czynienia.
Jest to zaawansowana maska do włosów farbowanych. Ja już dwa lata nie
farbowałam, ale ostatnio mnie podkusiło pofarbować. Choć niestety nie wyszło tak jak oczekiwałam. Z kolei spray z tej samej linii jest kosmetykiem, którego wcześniej nie
znałam, ponieważ to nowość. Jest też coś do układania włosów z serii Structure, czyli Transformer i Stylemaker.
Pojawił się też u mnie zestaw naturalnych kosmetyków pod postacią oleju z nasion opuncji figowej, który stosuję na noc pod oczy oraz balsam do ciała z tej samej linii i mini olejek arganowy o zapachu grejpfruta.
Pojawił się też u mnie zestaw naturalnych kosmetyków pod postacią oleju z nasion opuncji figowej, który stosuję na noc pod oczy oraz balsam do ciała z tej samej linii i mini olejek arganowy o zapachu grejpfruta.
Moje nowości z Dermedic to tym razem trio do ciała. Żel pod prysznic z serii Linum Emolient,
antyperspirant Antipersp C oraz koncentrat balsamu nawadniający skórę
Hydrain 3 Hialuro.
Nowości z Bell Hypoallergenic zawierały sporo ciekawych produktów takich jak pomadki, puder w płynie, korektory, bazy pod cienie i podkład, bronzery, tusz, konturówki etc. Do wyboru do koloru;) Ta firma wypuszcza naprawdę ogrom nowości.
Przywędrowały też do mnie ulepszone plastry do depilacji Joanna Sensual. Dla siebie zachowałam jedną paczuszkę do ciała;) Ale jeszcze trzęsę gaciami przed ewentualnym użyciem:D
Do zacnego grona moich zapachów dołączyło 150ml szczęścia, czyli Marc Jacobs Daisy Eau So Fresh, który od dawna mi się podobał i Guerlain Aqua Allegoria Mandarine Basilic, które kiedyś nie do końca mnie przekonywały, a teraz owszem.
Nowości Oriflame to podobnie jak poprzednio zarówno kosmetyki jak i akcesoria. Z kosmetyków wybrałam dla siebie nowy tusz do rzęs The One Eyes Wide Open oraz serum do twarzy w kapsułkach z linii Royal Velvet. To z serii NovAge fajnie się u mnie sprawdziło, więc stwierdziłam, że Royal też może być spoko;) A jeśli chodzi o tusz to zachęciła mnie jego dość spektakularnie wyglądająca szczoteczka;)
Zobacz: NovAge
Natomiast z akcesoriów wpadła mi w oko torebka-worek Oceanica oraz szal Oceanica zawierający 2 szt. w komplecie;) Szale jak najbardziej na plus. Nazwałam je chustkami w robaczki:P Przydadzą mi się zarówno do noszenia jak i do zdjęć. Są długie, a ich jakość nie budzi zastrzeżeń.
Jeśli natomiast chodzi o torebkę Oceanica z Oriflame to na żywo jednak nie przypadła mi do gustu. Ma swoje zalety takie jak regulowany pasek, ale gabarytowo jest dla mnie zbyt duża. Nie podoba mi się również materiał, z którego wykonana została granatowa część, ponieważ mocno zbiera paproszki i jest podatny na zabrudzenia.
Na koniec już tylko moje zakupy i oczywiście Rossmann bo postanowiłam nie opierać się pokusie:) Skusiłam się na serum przeciw zmarszczkom Bielenda Botanic Spa Rituals, całonocną maskę do twarzy Lab Therapy marki Lirene, nowy lotion bardzo lubianej przeze mnie marki Hada Labo Tokyo- tym razem o działaniu Anti-Aging oraz produkt, o którym usłyszałam gdy jeszcze nie był dostępny w Polsce, czyli L'Oreal Hydra Genius Aloe Water. Wahałam się nad wariantem, ale wybrałam wersję do cery suchej i wrażliwej mimo, że mam mieszaną. A to dlatego, że ta miała jakby najmniej perfidny skład. Kilka dni wcześniej kupiłam też antybakteryjną szczotkę do włosów For Your Beauty, której igły pokryte są jonami miedzi;)
Jednak moim największym hitem maja okazało się być lustro led z Biedry, które totalnie odmieniło moją toaletkę:D Nie umiem fajnie pokazać na zdjęciach, ale na żywo pasuje super:) Także mimo, że nie jest to profesjonalne lustro do wizażu to jak na tą cenę jestem bardzo zadowolona, że je przytuliłam;) Szkoda, że nie daje mocno światłem po oczach, ale co zrobić:D
Zobacz: Lustro Led z Biedronki
Już pod koniec maja przyszło mi go głowy żeby po 2 latach bez farbowania włosów jednak je zafarbować;) Miałam problemy z wyborem farby bo jakoś żadna mi nie podpowiadała wielkiego zadowolenia, ale w końcu bez większego przekonania zdecydowałam się na Garnier Olia brąz 5.0.
Chciałam jakiś brąz, który nie byłby ani za jasny ani za ciemny. Niestety efekt mnie rozczarował bo jakoś nie bardzo go dostrzegam:/ Wydaje mi się nawet, że mam teraz jaśniejsze zamiast ciemniejszych i wnerwiło mnie to. Zdecydowanie nie polecam tej farby. Niby bez amoniaku, a włosy po niej miałam mega klapnięte i wypadło mi ich naprawdę dużo:/ Meh! A może polecicie jakąś dobrą farbę brąz? Tylko już raczej takie mocniejsze z amoniakiem bo ta złapała mega słabo.
I to już wszystkie moje majowe nowości;) Jak widać byłam grzeczna;) Coś tam miało jeszcze dolecieć, ale nie zdążyło;) Znacie coś z tych nowości? Jak minął Wam maj?
Nowości z Bell Hypoallergenic zawierały sporo ciekawych produktów takich jak pomadki, puder w płynie, korektory, bazy pod cienie i podkład, bronzery, tusz, konturówki etc. Do wyboru do koloru;) Ta firma wypuszcza naprawdę ogrom nowości.
Przywędrowały też do mnie ulepszone plastry do depilacji Joanna Sensual. Dla siebie zachowałam jedną paczuszkę do ciała;) Ale jeszcze trzęsę gaciami przed ewentualnym użyciem:D
Do zacnego grona moich zapachów dołączyło 150ml szczęścia, czyli Marc Jacobs Daisy Eau So Fresh, który od dawna mi się podobał i Guerlain Aqua Allegoria Mandarine Basilic, które kiedyś nie do końca mnie przekonywały, a teraz owszem.
Nowości Oriflame to podobnie jak poprzednio zarówno kosmetyki jak i akcesoria. Z kosmetyków wybrałam dla siebie nowy tusz do rzęs The One Eyes Wide Open oraz serum do twarzy w kapsułkach z linii Royal Velvet. To z serii NovAge fajnie się u mnie sprawdziło, więc stwierdziłam, że Royal też może być spoko;) A jeśli chodzi o tusz to zachęciła mnie jego dość spektakularnie wyglądająca szczoteczka;)
Zobacz: NovAge
Natomiast z akcesoriów wpadła mi w oko torebka-worek Oceanica oraz szal Oceanica zawierający 2 szt. w komplecie;) Szale jak najbardziej na plus. Nazwałam je chustkami w robaczki:P Przydadzą mi się zarówno do noszenia jak i do zdjęć. Są długie, a ich jakość nie budzi zastrzeżeń.
Jeśli natomiast chodzi o torebkę Oceanica z Oriflame to na żywo jednak nie przypadła mi do gustu. Ma swoje zalety takie jak regulowany pasek, ale gabarytowo jest dla mnie zbyt duża. Nie podoba mi się również materiał, z którego wykonana została granatowa część, ponieważ mocno zbiera paproszki i jest podatny na zabrudzenia.
Na koniec już tylko moje zakupy i oczywiście Rossmann bo postanowiłam nie opierać się pokusie:) Skusiłam się na serum przeciw zmarszczkom Bielenda Botanic Spa Rituals, całonocną maskę do twarzy Lab Therapy marki Lirene, nowy lotion bardzo lubianej przeze mnie marki Hada Labo Tokyo- tym razem o działaniu Anti-Aging oraz produkt, o którym usłyszałam gdy jeszcze nie był dostępny w Polsce, czyli L'Oreal Hydra Genius Aloe Water. Wahałam się nad wariantem, ale wybrałam wersję do cery suchej i wrażliwej mimo, że mam mieszaną. A to dlatego, że ta miała jakby najmniej perfidny skład. Kilka dni wcześniej kupiłam też antybakteryjną szczotkę do włosów For Your Beauty, której igły pokryte są jonami miedzi;)
Jednak moim największym hitem maja okazało się być lustro led z Biedry, które totalnie odmieniło moją toaletkę:D Nie umiem fajnie pokazać na zdjęciach, ale na żywo pasuje super:) Także mimo, że nie jest to profesjonalne lustro do wizażu to jak na tą cenę jestem bardzo zadowolona, że je przytuliłam;) Szkoda, że nie daje mocno światłem po oczach, ale co zrobić:D
Zobacz: Lustro Led z Biedronki
Już pod koniec maja przyszło mi go głowy żeby po 2 latach bez farbowania włosów jednak je zafarbować;) Miałam problemy z wyborem farby bo jakoś żadna mi nie podpowiadała wielkiego zadowolenia, ale w końcu bez większego przekonania zdecydowałam się na Garnier Olia brąz 5.0.
Chciałam jakiś brąz, który nie byłby ani za jasny ani za ciemny. Niestety efekt mnie rozczarował bo jakoś nie bardzo go dostrzegam:/ Wydaje mi się nawet, że mam teraz jaśniejsze zamiast ciemniejszych i wnerwiło mnie to. Zdecydowanie nie polecam tej farby. Niby bez amoniaku, a włosy po niej miałam mega klapnięte i wypadło mi ich naprawdę dużo:/ Meh! A może polecicie jakąś dobrą farbę brąz? Tylko już raczej takie mocniejsze z amoniakiem bo ta złapała mega słabo.
I to już wszystkie moje majowe nowości;) Jak widać byłam grzeczna;) Coś tam miało jeszcze dolecieć, ale nie zdążyło;) Znacie coś z tych nowości? Jak minął Wam maj?
POlecam farby Garnier, ale z serii color naturals i color sensation. Te drugie rzadko spotykane w sklepach, ale widziałam je np w Lidlu lub Biedronce
OdpowiedzUsuńNo właśnie nad nimi się zastanawiałam, ale wzięłam tą nieszczęsną Olię:P Lata temu z kolei zrobiłam tą Color naturals i wyszła bardzo ciemna...
UsuńDużo tych nowości 😊 A lustro z Biedry dalej mnie zachwyca 😍
OdpowiedzUsuńHeheh chyba jedyna rzecz z biedry, która przypadła mi do gustu:D
UsuńMnie najbardziej wpadły w oko szale :D
OdpowiedzUsuńTo żeś się wysiliła :D
UsuńWysiliłam się też na instagramie xD
UsuńWow:D
UsuńNo dobra, jeszcze Ci powiem, że w sumie ja ostatnio też kupiłam ciemniejszą niż zwykle farbę, tak mnie wzięło :P a niedawno znalazłam pierwszego siwego włosa xD no i zastanawiam się czy ten podkład Bell miałby dla mnie odcień :P
UsuńNo ja po dwóch latach stwierdziłam, że zafarbuję i chciałam typowy brąz, ale wyszedł mi nie za ciemny, a za jasny. Efekt jest taki jakbym zupełnie nie farbowała:P A trzymałam dłużej niż zalecane. Moje włosy są oporne zarówno na farbę jak i hennę do brwi.
UsuńTen najjaśniejszy jest bardzo blady jak na moje oko, średni też bladzioch. Zostawiłam sobie tylko ten nr 3 na ewentualne wypróbowanie. Reszta poszła do bladziochów:D
Moje farbę łapią bardzo łatwo, ale za to o stylizacji zapomnij xD
UsuńMaj dla mnie też był dziwny :P Sąsiad który remontuje mieszkanie nocą, przez co poźniej u mnie w niewyjaśnionych okolicznościach przestaje płynąć woda (i mnie się to przecież wydaje!), paczki które ginęły odbierane przez rzekomych sąsiadów, dziwni ludzie na poczcie i Janusze biznesu w Biedronce :P Myślałam, że już nic mnie nie zdziwi, ale jednak :P
OdpowiedzUsuńNocą mu się zachciewa remontować? No ja bym mu dała remont, ha!
UsuńMnie mało co potrafi zdziwić, a jednak co jakiś czas trafiam na cwaniaczków :P
Z tymi farbami już tak bywa. Rzadko wychodzi taki odcień jak byśmy sobie życzyły.
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie, że kiedyś było łatwiej dobrać :D
UsuńFaktycznie, dzieje się u Ciebie. Przygód Ci nie zazdroszczę, niektórzy potrafią człowiekowi zatruć życie :/ Kolor na włosach masz bardzo ładny, bardzo mi się podoba. Ostatnio zrobiłam se "blond" na swoich włosach, i babka poleciła mi bardzo skuteczną farbę na siwe włosy :D Minęły ponad dwa tygodnie, a niezamierzony brąz nie chce się jakoś spłukać, na szczęście nie czuje się w tym źle :D Zaciekawił mnie balsam ulubionej marki Beaute Marrakesh i kosmetyków Joico :)
OdpowiedzUsuńNo ja nie ogarniam, chyba tylko u mnie takie cuda:P
UsuńNo szkoda tylko, że nie widać różnicy w kolorze między tym co było, a tym co jest. Tzn miał być ciemniejszy, a wyszedł tak że prawie nic nie widać, a jeśli już to chyba jest jaśniejszy niż był:O Hmm z blondu wyszedł brąz? No nieźle:O
Zapomniałam dodać, że perfumy i zdjęcia są też cudne <3
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńŚwietne nowości - ciekawi mnie Joico :) Jeśli chodzi o farby to nie polecam L'oreala, bo kiedyś farbując kolorem "blond" wyszedł mi ciemny brąz :P
OdpowiedzUsuńZ tymi farbami to już nigdy nie wiadomo. Nieźle Cię załatwiło z tym brązem :O
UsuńRzeczywiście maj nie ul dla Ciebie zbyt łaskawy. Ale u mnie było podobnie, zaczął się i zakończył dość burzliwie. Z Twoich nowości przygarnęłabym joico ! Bardzo lubię 💙
OdpowiedzUsuńNo, a to tylko część. Ta łagodniejsza :D
UsuńDaisy są piękne :) Też będę musiała sobie je sprawic :)
OdpowiedzUsuńNa lato w sam raz:)
UsuńMi się najbardziej podobają nowości perfumowe:) ale pojemność 150 ml -wow! ja zawsze wolę 30 lub max 50 ml, więcej nie daję rady zużyć;).
OdpowiedzUsuńNie;) 2 x 75ml, czyli łącznie 150;)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Bell, mam do nich sentyment. Dobrze, że nie kupiłam tej farby tylko jakaś polecaną Joannę :)
OdpowiedzUsuńMają trochę perełek;) Co do Joanny to szybko się wypłukuje. Ja nie lubię.
UsuńPiękny storczyk☺
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńDobrze , że masz możliwość korzystania z windy w sąsiedniej klatce bo 11 pięter zdobytych schodami to sporo. pokaż kiedyś widoki z okien. Ja mieszkam na wsi więc takie wysokości to dla mnie abstrakcja. . bardzo lubię produkty dermedic, sama chciałabym mieć taki zestaw z Bell Hypoallergenic do ust :) muszę zamówić szale Oceanica . torebka/ worek wygląda średnio.
Oj tak bo byłoby marnie. Zwłaszcza jak trzeba kilka razy wyjść z psem:D
UsuńMoże pokażę kiedyś, mam widok na panoramę Łodzi generalnie;)
Szale zdecydowanie polecam, a torebka no średniawka.
Świetne jest to lustro ☺
OdpowiedzUsuńLubię je:)
UsuńDaisy były moimi perfumami ślubnymi - uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńHyhy 75ml to może zdążą mnie zaprowadzić do ślubu:D
UsuńEee no to bardzo obfity ten maj :)
OdpowiedzUsuńNo w miarę;D
UsuńParę lat temu używałam Olii i świetnie się u mnie sprawdzała. Szkoda, że u Ciebie taki niewypał.
OdpowiedzUsuńNo słabo złapała:D
UsuńJak zwykle dużo nowości :P. Najbardziej ciekawi mnie olej z opuncji i balsam z tej serii :). Ta zielona seria Bielendy widzę, że miała bardzo duże powodzenie, bo wszędzie ją spotykam :P
OdpowiedzUsuńNo Bielenda miała branie:P Olej fajny, a balsam przeciętny;)
UsuńTroszkę przykrości się spotkało w maju:( nowości super czekam na recenzję zwłaszcza Bell i Dermedic. Włosy farbuje od lat, miałam do czynienia z różnymi farbami mogę Ci polecić Loreal casting creme gloss farbuje na brąz i jest zdecydowanie bardziej ciemny od tego na twoim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że Casting też by mi nie złapał. Muszę sięgnąć po coś mocniejszego:)
Usuńtak sobie czytam o tych Twoich nowościach, przeglądam zdjęcia, ale przy każdym łapię się na tym, że podziwiam storczyka w tle niż kosmetyki :P planuję kupić sobie jednego na parapet w sypialni :)
OdpowiedzUsuńStorczyk z Tesco:D
UsuńNo to co to za gówniany maj b ył no ja nie wiem :P ja nie widzę różnicy w kolorze włosów ;D podoba mi się torebka :d i perfumy *.*
OdpowiedzUsuńNo właśnie w tym problem, że nie widać różnicy.
UsuńBardzo fajne nowości od Bell :)
OdpowiedzUsuńAj mysle ze kosmetyki Dermetic Hialuron to cos dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZawsze się dużo nauczę czytając takie wpisy u ciebie :)
OdpowiedzUsuńZ tych nowości nic nie znam, ale ciekawa jestem jak się spiszą produkty Dermedic
OdpowiedzUsuńCiekawe zakupy. Ta torebka pięknie wygląda. Jeśli chodzi o farbę, to ja zawsze farbuję moją babcię farbami z Londy i są naprawdę ok - trzyma się dobrze do następnego farbowania i w sumie głównie kładę ją na odrosty i resztka do odnowienia koloru i nadania połysku. A ostatnio użyłam właśnie Garniera i bardzo szybko farba zeszła :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę Dermedic. Ich kremy są świetne!
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te produkty, które kupiłaś w Rossmanie. :) A Guerlain Allegoria Mandarin Basilic to mój ulubieniec na lato od kilku dobrych lat. :)
OdpowiedzUsuńIle cudowności z Bell :D Zaciekawiły mnie te plastry do depilacji Joanny :D
OdpowiedzUsuńsporo tego wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi zafarbować włosy ale po twoim niezadowoleniu ten zapał nieco spadł :P jeszcze jak pomyślę o tych zabawach w odrosty lub jak mi nie wyjdzie to co bym chciała... Nie jednak podziękuję! Ogólnie całkiem nieźle u ciebie było w maju. Kosmetyki bell bardzo lubię ale obecnie trochę tych produktów uzbierałam jeśli chodzi o kolorówkę, podobnie z pielęgnacją więc na chwilę obecną nie kupuję nic!
OdpowiedzUsuńHohoho... takie tam małe nowości;) Fajna ta torebka z oriflame, szkoda że łapie wszystko...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ua, faktycznie maj był u Ciebie dziwny :P. Mi najbardziej wpadła w oko ta torebka worek i lustro z Biedry :D
OdpowiedzUsuńFajne nowości :)
OdpowiedzUsuńJoico polubiła bardzo moja mama :) Olej z opuncji też zaczynam testować a Rodo to chyba wszyscy mają już dość. Mój mail pęka w szwach od wszytskich powiadomień ;)
OdpowiedzUsuńmarkę Dermedic bardzo sobie chwale
OdpowiedzUsuńpodoba mi się torebka
Raz, dwa, próba mikrofonu o.O
OdpowiedzUsuńAaaaa, udało się! :D
Usuń<3 ech ten blogger!
UsuńWspaniałe nowości. U Ciebie zawsze nowości i denka zawsze na bogato :)
OdpowiedzUsuńLustro z Biedry dla mnie naaaaj! <3 I ta świnka piękna.
Ale inne cudeńka też niczego sobie :D
No chociaż raz coś przyzwoitego w Biedrze:D
UsuńChyba co jakiś czas do Biedry wrzucają prawdziwe perełki? :)
UsuńMnie się chyba pierwszy raz zdarzyło trafić tam na coś fajnego:D Pomijając ładne długopisy :D
UsuńJoico luster lock to jeden z moich ulubionych hitów.
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego znam farbę do włosów :) używam jej cały czas do swoich i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie MAJ miałaś obrodzony w nowościach, tyle tego że aż się pogubiłem.Dobrze,że masz tyle miejsca w toaletce bo upchnac to wszystko to sztuka :-) )
OdpowiedzUsuńOjej Ewelinko ale masz nierównomiernie pomalowane włosy. Były takie piękne kiedyś, co Cię podkusiło :/ Ja bym koniecznie udała się z tym do fryzjera. Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńTutaj to jeszcze nic. Najgorzej wyszły u nasady:/ Zafarbowałam drugi raz i teraz z kolei są bardzo ciemne. Ale mi się kolor szybko wypłukuje, więc pewnie za jakiś czas będzie Ok. Z fryzjrem to też nie taka pewna akcja. Kiedyś robiłam u fryzjera i też nie wyszło do końca tak jak chciałam. Zachciało się eksperymentów :P
UsuńTeż mi w tym miesiącu jakoś farba nie złapała - może faza księżyca nie taka jak trzeba? ;)
OdpowiedzUsuń