środa, 16 lipca 2014

Wszystkie drogi prowadzą do… drogerii;)

Witajcie!

Czerwiec obfitował w zakupy i muszę przyznać, że nawet po opublikowaniu postu zakupowego pod koniec czerwca kupiłam jeszcze parę rzeczy;) W lipcu również coś wpadło. Najczęściej powodem były promocje i okazje. Dzięki pomocy znajomej udało się także kupić kilka produktów z Balei, na które od dawna miałam ochotę, ale nie było do nich dostępu. 

Jeszcze w czerwcu:



Anida krem do rąk – kosztuje tylko niecałe 4zł, a podobno jest świetny.
Olejek Alterra – miałam ochotę na jakiś produkt o dobrym składzie i ten rzeczywiście ma przyzwoity skład. Choć wersja, którą wybrałam ma i tak skład gorszy na tle pozostałych. Jednakże musiałam się też kierować zapachem;) Stwierdziłam, że limetka będzie mi najmniej przeszkadzać;)


Sylveco żel tymiankowy – kupowałam w sklepie stacjonarnym i pani bardzo zachwalała. W ciągu ostatniego miesiąca próbowałam myć twarz mydłem Aleppo jednak nie wyszło mi to na dobre.
Sylveco pomadka peelingująca – mam już jedną z Shinyboxa, ale postanowiłam dokupić drugą na zapas;) Polubiłam ten produkt.
Otrzymałam też sporo próbek.


Nowe balsamy do ust, ponieważ dzień bez smarowidła to dzień stracony;) W Sephorze chciałam kupić kawowy balsam do ust Pat&Rub, ponieważ był w dobrej cenie. Niestety okazało się, że wszystkie dostępne sztuki były… przeterminowane! Dlatego też skusiłam się na nowy balsam do ust marki Sephora – muszę przyznać, że jestem zadowolona:) W Rossmannie skusiłam się na balsam do ust Blistex – również jest fajny, ale chłodzi usta i ma miętowy zapach, który przypomina mi jakiś lek.


A teraz lipiec:


Nie uległam za to szałowi zakupów w Biedronce (duma!). Skusiłam się tylko na rzeczy spoza oferty – tanią jak barszcz sól do kąpieli oraz tonik Garniera (który w Biedronce jest tańszy niż w pozostałych sklepach).


Niedawno pisałam o piankach pod prysznic Liliputz, chciałam kupić jeszcze na parę sztuk, ale oczywiście nie było! Skusiłam się więc na arbuzowy żel pod prysznic tej samej marki.
Szampon do włosów BingoSpa jest owocem spotkania z koleżanką Black Liner;) podobał mi się jego zapach, więc chętnie zaadoptowałam.



I wreszcie kosmetyki, które ucieszyły mnie najbardziej czyli Balea! Od dawna czytałam pieśni pochwalne na temat tych kosmetyków i dzięki uprzejmości koleżanki wreszcie mam możliwość przetestować. Szczerze mówiąc żałuję, że nie wzięłam więcej:) (oby była jeszcze okazja). Wybrałam 4 żele pod prysznic, 1 olejek pod prysznic, masło kakao (w opakowaniu pachnie jak Nesqik!:), krem do stóp (bardzo fajny), szampon zielone jabłuszko (pięknie pachnie) oraz jeden produkt Alverdemgiełkę do ciała o zapachu arbuza i ogórka:)



Korzystając z promocji skusiłam się na próbkę zachwalanego serum BeeYes (ładnie prezentuje się na opalonej twarzy). Mama dowiedziawszy się o mojej żelowej manii sprezentowała mi jeszcze jeden żel a właściwie 3w1 szampon, żel i odzywkę;)



Nigdy szczególnie nie kusiły mnie kosmetyki rosyjskie, ale jak to mówią wszystko do czasu… Korzystając z promocji w sklepie Skarby Syberii skusiłam się na zestaw na bazie organicznego kakao (jak na czekoladoholiczkę przystało) balsam, peeling oraz żel. Przy okazji bardzo polubiłam Paczkomaty:) Paczka czekała na mnie w sobotę:)



Siostra namówiła mnie na wypad do Portu Łódź. Rzadko tam bywam, ponieważ galeria ta położona jest na drugim końcu Łodzi. Skusiłam się na drobny zakup w Ikei w postaci świec zapachowych. Nie omieszkałam też zajrzeć do Organique (uwielbiam ten sklep). Postawiłam na nowości czyli owocowy olejek do kąpieli i masażu, puder do kąpieli w probówce (w Manufakturze tego nie widziałam) a kulę z limitowanej edycji otrzymałam gratis, ponieważ znowu uzbierałam odpowiednią ilość pieczątek. Dostałam też próbkę Eternal Gold i masła kawowego.



Zawitałam również do Hebe (był taki ścisk naszym uroczym mpk, że ledwo to przeżyłam:D), tu byłam grzeczna, ponieważ kupiłam tylko jeden produkt – maskę L’Oreal Vitamino Color, na którą od dawna miałam ochotę;) Joico, o którym wczoraj pisałam dam do dobicia siostrze;)

To by było na tyle z zakupów (na razie), mam nadzieję, że już żadna siła nie zaprowadzi mnie do drogerii. Ale nadzieja matką głupich;)

Dostałam również kilka przesyłek, ale o tym już w osobnym poście. 
Kupiłam też trochę ciuchów, ale to już Wam oszczędzę:)

Znacie coś z tych produktów?
Jak tam u Was z zakupami?

131 komentarzy:

  1. no no no, ależ łupy :) super!

    OdpowiedzUsuń
  2. wow ile wspaniałych produktów, aż żałuje, że mam takie zapasy bo na kilka rzeczy sama skusiłabym się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie chciałabyś widzieć moich zapasów:D

      Usuń
    2. mam nadzieje, że są większe od moich, byłoby mi lżej na duszy :D

      Usuń
    3. Brak słów:D ale mam nadzieję, że jakoś to zużyjemy:D

      Usuń
  3. Z Twoich zakupów mam krem Anida i jest naprawdę świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kusicie mnie ostatnio zewsząd tymi żelami Sylveco ;P
    niedawno Pati z Kosmetycznej Wyspy pisała o rumiankowym.
    chyba muszę wreszcie i ja któryś z nich wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale z tego co pamiętam Patrycja nie była szczególnie zadowolona z tego rumiankowego;)

      Usuń
  5. No to kochana teraz czekam na recenzje ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tyle produktów jest w kolejce, że nie wiadomo co najpierw;]

      Usuń
  6. Spore zakupy, ja się ostatnio ograniczam - mam już wszystko :D Szukałam wczoraj tych pianek Liliputz, ale nie było :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdzie ostatnio nie ma, a jak już to tylko truskawkowe...

      Usuń
  7. Nazbierało się tego :) Ja czekam na swoją przesyłkę z produktami z Balea, już nie mogę sie doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oooo chcę ten żel z Liliputza :D
    Bardzo lubię krem do rąk z Anidy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że niezła z Ciebie zakupoholiczka :D

    OdpowiedzUsuń
  10. :-) wow! rzeczywiście poszalałaś :-) , mam nadzieję, że kosmetyki będą bez zarzutu! :-) buziaki

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie aż tak bardzo jak w czerwcu, ale miało być skromnie ech;)

      Usuń
  11. Widzę nawet o mnie dziś mowa! :D Niech Ci służy ;) A moje drogi niestety też prowadzą ostatnio głównie do miejsc, gdzie można kupić kosmetyki ;) Wyczaiłam np niedawno gdzie można kupić olejki Marion do włosów :) Nawet męża (jak to dziwnie brzmi :P) na wyjazd na wschód wyposażyłam w całą listę pożądanych giftów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest fame:D A cóż nakazałaś kupić mężowi biednemu?:D

      Usuń
    2. Oj, lista jest dłuuuga :D Wczoraj jak mu wysłałam to jęczał strasznie :P Mydła, szampony, serum do twarzy, peelingi, cuda wianki ;)

      Usuń
    3. Ruskie serum? Jakie?:D masakra:)

      Usuń
    4. A takie Baikal Herbals chyba :)

      Usuń
  12. Świetne zakupy! Muszę koniecznie w najbliższym czasie wyskoczyć do dm ;-))

    OdpowiedzUsuń
  13. z tych produktów używałam tylko soli bebeauty :) już myślałam, że kupiłaś tę nową wodę toaletową od Alterry :) zawsze przypomina mi się, że mam ją kupić jak już wracam z zakupów ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sporo tego:) Myślałam, że ten krem Anida jest droższy-miłe zaskoczenie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne zakupy, same cudowności.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajne nowości, szczególnie Balea. Daj znać co sądzisz o olejku pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam znać tylko nie wiem jeszcze kiedy zacznę używać:D

      Usuń
    2. haha no tak :D Ja mam jeszcze balsamy, które kupiłam podczas zeszłorocznego urlopu i dopiero teraz otwieram :P

      Usuń
    3. Widzę, że doskonale wiesz o co chodzi:D Zobaczymy co pierwsze mnie skusi:D sporo z kosmetyków już otwierałam żeby powąchać, więc koniecznie muszę zużyć w ciągu 12mies;)

      Usuń
  17. Moje zamówienie z DMu też niedawno przyszło i wiem, że na pewno na nim nie poprzestanę. :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ogromne zakupy. Już nie zapytam jaką kwotę na nie wydałaś, bo pewnie sporooo :) Dostałaś dużo próbek sylveco, bardzo lubię tą firmę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie liczyłam;) ale napewno mniej niż ostatnio:D

      Usuń
  19. Najważniejsze żeby służyły :) Przecież prędzej czy później wszystko się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale cuda z Balea :) Musze skusić się na ten żel tymiankowy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow same cudeńka:) chętnie bym Ci skradła troszkę kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  22. powiem tylko: WOW, poszalałaś :) ja ostatnio się oszczędzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam fioletową wersję kremu anidy i jest super :) Duuużo dobroci widzę, Sylveco, Organique, które cały czas są mi obce.. czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj kochana szalejesz :) Ja ostatnio trzymam się od drogerii z dala, muszę zużyć to co mam :P Ale muszę powiedzieć, że przeterminowane balsamy do ust w Sephorze to aż dziwne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zdziwiłam, było kilka sztuk i tak biorę jeden przeterminowany, kolejny przeterminowany i tak okazało się, że wszystkie stare... Mina konsultantki była bezcenna;)

      Usuń
  25. Świetne nowości, jest czego pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Najbardziej zazdroszczę kosmetyków z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ile nowości! ;) Bardzo lubię ten krem do rąk i mam nadzieję, że Ty również będziesz z niego zadowolona. Sól z Biedronki także, miałam już chyba wszystkie wersje i najbardziej lubię różową. Ciekawią mnie kosmetyki rosyjskie i maska z L'Oreal.

    OdpowiedzUsuń
  28. Sporo tych nowości :) Oczywiście najbardziej zainteresowały mnie cudowności z Balei oraz tymiankowy żel Sylveco ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. No to teraz bedzie co testować :D mnie tez ciekawia produkty Balea i zel. Pomadki Sylveco nigdy nie mialam a tyle osob ja chwali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny jest ten produkt Sylveco bo jednocześnie peeling i pomadka:)

      Usuń
  30. Ciekawe nowosci :) ja chyba mieszkam w jakiejs innej krainie, bo w zadnym rossmanie nie moge spotkac tych olejkow :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to faktycznie dziwne! U mnie są chyba w każdym Rossmannie... Jak byś potrzebowała to zawsze mogę pomóc w zakupie;)

      Usuń
  31. ile dobroci! :D jestem zauroczona :D zazdroszczę produktów Sylveco i Balea! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Praktycznie to widzę u Ciebie same perełki kosmetyczne. Tego toniki od Farniera tez używam

    OdpowiedzUsuń
  33. kiedy Ty to wszystko zużywasz? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do jakiegoś czasu nie było z tym problemów, ale teraz chyba będę musiała wdrożyć jakiś plan zużyć;D tak żeby się nic nie przeterminowało;) Całe szczęście, że to nie kolorówka bo było by ciężej;P

      Usuń
  34. Super zakupy :) sama muszę się wybrać na łowy :) Sylveco i Blistex uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Sporo tych nowości :) Przypomniałaś mi o piankach Liliputz, koniecznie muszę je dorwać :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Tytuł tego posta to święta prawda ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Szalona! :D Balea... przebiła wszystko :).

    OdpowiedzUsuń
  38. Oj Balei zazdroszczę:)) Kosmetyków rosyjskich zresztą również:))

    OdpowiedzUsuń
  39. same wspanialosci u ciebie <3
    ja mam produkty Balei pod nosem i zawsze je chétnie kupujé. mam nawet kilka swoich ulubienców.
    jak cos jeszcze potrzebujesz to sluzé pomocá :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Dużo fajnych kosmetyków :) Jestem bardzo ciekawa tego zestawu kosmetyków rosyjskich - wygląda kusząco :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  41. taki "zestaw" Balei to i ja bym przytuliła :D

    OdpowiedzUsuń
  42. To tak jak ze mną, zawsze znajdę drogerię :-) Co za wspaniałości :-)

    OdpowiedzUsuń
  43. fajne zakupy ;) a ten zestaw Balea super się prezentuje :D

    OdpowiedzUsuń
  44. ha sporo tego! tej balei bym chciała kiedyś spróbować ale pewnie nie szybko się to zdarzy.... ja też trochę w czerwcu poszalałam z zakupami kosmetycznymi ale to dlatego że byłam na IMATS, cały rok czekałam zeby tam pojechać, dużo produktów tam jest do których normalnei nie mam dojścia a więc wiesz jak już tam wpadłam to nie mogłam wyjśc z pustymi rękami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skądś to znam;) jak już człowiek ma okazje dopaść się do tego co niedostępne to szaleje;)

      Usuń
  45. niezła kolekcja;)

    ps. a u mnie? POTRZEBNA POMOC NA BLOGU :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tej maski z L'oreala. Może sama się na nią skuszę, tylko, że nie do farbowanych tylko do objętości. :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Sporo tego , ale testowanie kosmetyków to sama przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Krem do rąk Anida ma moja koleżanka i jest nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Mam Blistex w wersji intesive i również przy używaniu miałam wrażenie, że obcuje z jakimś lekiem. Dla mnie stosowanie go nie jest przyjemnością, ale efekty są mega, tylko to w czasie kryzysu pomaga moim spierzchniętym ustom. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dziwny zapach, nie jest to typowa mięta:/ ja nieraz lubię zapach leków, ale niekoniecznie na ustach;) ech

      Usuń
  50. tym postem namówiłaś mnie na zakupy przede wszystkim na maskę do włosów z L'Oreal ! :P jak tylko udam się do Hebe, od razu będzie moja! :P
    Zaobserwowałam Twojego bloga ;)
    i zapraszam do siebie ;)
    talizman-sukcesu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska marzyła mi się od dawna, ale zwlekałam z zakupem bo zużywanie takich produktów opornie mi idzie:D wczoraj już wyprobowałam i efekt mi się podobał. Poza tym ładnie pachnie:)

      Usuń
  51. zastanawiam się, jak i kiedy ty to wszystko zużywasz ahaha ;D ale łupy nie ma co, są świetne! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do tej pory jakoś to było, ale teraz będzie chyba coraz trudniej;) żele np szybko u mnie schodzą, a balsamy cóż będę musiała się częściej smarować:D

      Usuń
  52. ten olejek z alterry mam, czeka grzecznie:)
    och, sklep organique też uwielbiam - panuje miła i pachnąca atmosfera:D

    a zakupy cudne:D

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Miałam tą maskę L’Oreal Vitamino Color - dobrze ją wspominam i chętnie wrócę do niej:)) Mam nadzieje że i u Ciebie sie sprawdzi. Ogólnie dobrze wspominam profesjonalnego L’Oreala... z Alfaparfem wiązałam nadzieje, ale niestety... nie wrócę już do tego co miałam, choć nie wykluczam próbowania innych rzeczy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nic nie miałam z profesjonalnego L'Oreala, ale pierwsze wrażenia są pozytywne:)

      Usuń
  54. Sporo tych nowości:) Też bardzo lubię paczkomaty, wygodnie i szybko, a często taniej niż pocztą. I nie muszę biegać z awizami:D

    OdpowiedzUsuń
  55. Jakie fajne nowości, same cudowne kosmetyki Kochana! Baleikowe żele mam, ale olejek bym chętnie wypróbowała, Sylvekową pomadkę lubię, choć jest dla mnie nieco ostra, muszę kupić jeszcze jedną, by przekonać się, czy różni się ilością drobinek i ich rozmieszczeniem w sztyfcie, czy nie ;)
    Zapach linii Eternal Gold uwielbiam, jak na razie miałam tonik i mleczko :)
    Niech Ci wszystko dobrze służy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa teoria z ilością drobinek:) u mnie pierwsze wrażenie było takie sobie, ale jednak polubilam i mam juz druga w zapasie;)

      Usuń
  56. kosmetyki Balea kuszą opakowaniem :) jestem ciekawa tej peelingującej pomadki z Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylveco używam już od miesiąca i jestem zadowolona, choć na początku wydawała mi się ostra.

      Usuń
  57. Balea <3
    skąd ja to znam, zawsze jak już jestem na zakupach muszę zajrzeć do jakieś drogerii :):)

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja unikam na razie drogerii, bo mam zapasy chyba na rok, a i tak jak zobaczę coś co ładnie pachnie to muszę to mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja na szczęście nie szaleję w drogeriach, kupuję to co muszę i staram się ostatnio nie poddawać promocją. Lubię żel sylveco , już go kończę ale mam wersję z rumiankiem. a obecny dermedic lubię jeszcze bardziej. na baleę patrzę z zazdrością, super kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  60. kusia mnie ta limetko limonko cytryna :D.. ale nie dla mojej cery : /

    OdpowiedzUsuń
  61. Chętnie wypróbowałabym kosmetyki Sylveco, bo dużo dobrego się o nich naczytałam, a zwłaszcza o tym tymiankowym żelu do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  62. mam ten olejek z Alterry! rzeczywiście skład ma najgorszy ze wszystkich olejków z A. natomiast bardzo ładnie pachnie.
    na liliputz będę polować w sierpniu :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Poszalałaś :) ja staram się kupować tylko, to co akurat potrzebuję, jednakże czasem się na coś skuszę :) Muszę w końcu zużyć moje zapasy. Choć widzę, że nie jestem w tym aspekcie osamotniona :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Ależ się obkupiłaś ;) Kuszące to masełko z Sephory (ale co to ma być że przeterminowane kosmetyki mają w sklepie!!!)

    OdpowiedzUsuń
  65. Super zakupy!!!
    Ja w tym m-cu staram się powstrzymywac jak tylko mogę... niestety różnie mi to wychodzi ;) ale staram się oszczędzać pieniążki na urlop ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam słabą silną wolę, ale trzeba się wreszcie ogarnąć;)

      Usuń
  66. Ile dobroci:) Krem Anida niedawno właśnie wykończyłam, ale szczerze mówiąc szału nie zrobił, za to ten arbuzowy żel Balea bardzo pozytywnie mnie zaskoczył:) Kuszą mnie masła do ciała z tej serii Planeta Organica, więc daj znać, czy warto:)

    OdpowiedzUsuń
  67. Z tymi drogami prowadzącymi do drogerii to prawda, gdzie bym się nie wybierała to zawsze trafiam do jakiejś, chyba mnie przyciągają :) Rosyjskie kosmetyki pewnie kupiłyśmy na tej samej promocji (ciężko było mi się ograniczyć do rozsądnej kwoty) a zakupów Balea zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  68. właśnie dzisiaj czytałam pozytywy o kremie anida, nadaje się też do kremowania włosów, muszę koniecznie wypróbować. Co do zakupów już sama siebie się boję bo w środę wracam do PL, będzie wielka rozpusta :D :D

    OdpowiedzUsuń
  69. Ile wspaniałości :) Zazdroszczę kosmetyków z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  70. oho widzę, że się zaszalało :D

    OdpowiedzUsuń
  71. Bardzo fajne zakupy. Ja ostatnio zaszalałam z rosyjskimi kosmetykami :D

    OdpowiedzUsuń
  72. Zaszalałaś ;) Bardzo lubię olejek z Alterry w wersji Brzoza i pomarańcza, zapach też mi odpowiada i choć zużywam już kolejną butelkę, to mi się nie znudził ;) Krem anida uźywam w innej wersji, ale wciąż mam zamiar wypróbować tę z woskiem pszczelim. Tonik z Garniera jest w porządku. Zazdroszczę dostępu do sklepu Organique, bo mam na liście zakupowej kilka kosmetyków, ale póki co ich zakup online nie wychodzi zbyt korzystnie cenowo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie wiedziałam, że jest już sklep online. Jeśli czegoś potrzebujesz to zawsze mogę pomóc w zakupie:)

      Usuń
  73. Oooo ale zaszalałaś na zakupach. Z miłą chęcią poczytam recenzje o kosmetykach rosyjskich i o słynnych Baleo.
    U mnie w tym miesiącu skromnie, wiec dalej popatrzę na Twoje zakupy :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  74. Oszalałaś chyba na punkcie zakupów :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...