Milk
& Honey Gold to jedna z ciekawszych serii do mycia oraz
pielęgnacji marki Oriflame. Sama
poznałam ją już dawno temu i do niektórych kosmetyków kilkukrotnie wracałam:)
Co jest sekretem tej linii? Myślę, że przede wszystkim piękny zapach, ale i
całkiem przyjemne działanie. Dziś przedstawię trzy produkty, z czego dwa były
powrotem, a jeden jest nowością w ofercie marki;)
Oriflame Milk & Honey Gold wygładzający scrub do rąk
Kremowy scrub do rąk
Oriflame znajduje się w typowym dla serii Milk & Honey Gold opakowaniu. W
tym wypadku jest to wygodna 75ml tubka, którą należy spożytkować w ciągu 12
miesięcy od otwarcia. Oriflame Milk & Honey Gold wygładzający scrub do rąk posiada jasną barwę i delikatną,
kremową konsystencję. W swoim składzie zawiera ekstrakty z mleka i miodu oraz
drobinki złuszczające z łupinek migdałów. Jak przystało na serię Milk &
Honey pachnie bardzo przyjemnie i elegancko. W moim odczuciu jest to połączenie
miodu i mleka z kwiatową nutą. To jeden z tych zapachów, które wiele osób
doceni. Dzięki delikatnej kremowej konsystencji, scrub nie podrażnia cienkiej
skóry dłoni, a jednocześnie dobrze radzi sobie z ich złuszczaniem poprawiając
miękkość i gładkość skóry. Wiele osób nie widzi sensu używania osobnego
peelingu do rąk, ale ja lubię mieć taki produkt na umywalce. Dzięki temu używam
regularnie i z przyjemnością.
Oriflame Milk & Honey Gold wygładzający scrub do ciała
Scrub do ciała podobnie
jak ten do dłoni został umieszczony w złotej, ale już większej – 200ml tubce.
Również zawiera on ekstrakty z mleka i miodu oraz naturalne składniki
złuszczające. Jego konsystencja jest już jednak inna. To złoty żel z dużą
ilością maleńkich drobinek. Jest on już nieco mocniejszy niż peeling do rąk.
Choć ogólnie jego moc złuszczania należy do tych średnich. Robi to co trzeba,
ale jednocześnie nie podrażni skóry. Bardziej masuje niż drapie:) Nadaje się do
stosowania na całe ciało (w moim przypadku było to aż po stopy). Zapach jest
taki sam jak w przypadku wersji do dłoni, więc i tutaj przyjemność stosowania
gwarantowana. Z tej serii z resztą bardzo fajny jest też krem do ciała, o
którym kiedyś pisałam. Peeling oczyszcza, wygładza i zmiękcza skórę, ale nie
zostawia po sobie tłustej nawilżającej warstwy.
Oriflame Milk & Honey Gold kremowa pianka do kąpieli
Kremowa pianka do kąpieli
znajduje się w niewielkiej jak na tego typu produkt przezroczystej 300ml
butelce. Jej konsystencja to dość gęsty krem. Nadaje się jednak zarówno do
kąpieli jak i pod prysznic. Przyznam, że ja jestem bardziej prysznicowa niż
wannowa, ale gdy sprawdziłam zapach tej nowości pocierając kartkę w katalogu,
wiedziałam, że będzie równie przyjemna:) I rzeczywiście tak jest. Dla mnie
zapach Milk & Honey jest wyjątkowo relaksujący. Choć pozornie mógłby się
wydawać nie w moim guście. Jeśli chodzi o ilość piany jaką jest w stanie
stworzyć ten produkt to po pierwsze trzeba go sporo zużyć żeby coś uczynić, a
po drugie nie jest to taki efekt jak z filmów:) Wiecie co mam na myśli? Taka piana wręcz wystająca poza brzeg wanny;) Niemniej ja mieszkam na
ostatnim piętrze i podobno ciśnienie wody jest u nas słabsze. Coś chyba w tym
jest, ponieważ takiej mega piany aż po same brzegi nie doświadczyłam już od
lat. Mimo tego pianka jest bardzo przyjemna, a jej zapach pozytywnie wpływa na
zmysły. Można się zrelaksować:) Byle nie za długo bo nie przepadam za długim
przesiadywaniem w wannie (choć kiedyś lubiłam;)).
Znacie
serię Milk & Honey z Oriflame?
Już patrząc na szatę graficzną można mieć odczucie czegoś luksusowego :) zaciekawił mnie scrub, ale obawiam się, że mógłby być ciut za słaby. Gustuję w mocnych zdzierakach.
OdpowiedzUsuńTo ogólnie jedna z fajniejszych serii Ori:)
UsuńAle do mocnych zdzieraków ten peeling zdecydowanie nie należy :)
Znam tę serię, moja ciocia nałogowo używała musu/masła z tej serii :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię:)
UsuńScrub ciekawy, ale nie wiem, czy na tyle, abym chciała go kupić, choć wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńDylematy :D
Usuńjakimś takim luksusem mi tu powiało :D idealny zestaw do wieczornego dopieszczania ciała :D
OdpowiedzUsuńTak, tak Marian:D
UsuńMilk & Honey Gold to seria do której mam zdecydowany sentyment :) zawsze lubiłam zapach miodku :)
OdpowiedzUsuńJa też:D
UsuńZainteresowała mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńWiesz co robię żeby mieć więcej piany? Leje odrobine wody i płyn czy też taką kremową pianke. Zaczynam energicznie "trzepać" ręką w wodzie aby uzyskać jak najwięcej piany i dopiero dolewam resztę wody :P
OdpowiedzUsuńPowiadasz, że trzepiesz?:D
UsuńZnam tą serię, kiedyś namiętnie kupowałam mydło w płynie :) zapach bardzo mi się podobał ;)
OdpowiedzUsuńMydło też kiedyś miewałam:)
UsuńMiałam krem i był średni.
OdpowiedzUsuńA który krem? Bo tam w sumie pare wersji.
UsuńZnam tę serię. :)
OdpowiedzUsuńI jak?
UsuńPianę chce jak z filmów pff :D na bogato :D
OdpowiedzUsuńNo a jak!
UsuńLuksusowo się seria prezentuje <3
OdpowiedzUsuńZłoto dla zuchwałych ;D
Usuńta miodowa seria kosmetyków oriflame jest bardzo popularna, też muszę ją poznać.
OdpowiedzUsuńNo myślę, że sporo osób miało z nią do czynienia :)
UsuńUwielbiam produkty na bazie miodu ❤️ Maja niesamowity zapach ���� jeden z moich ulubionych
OdpowiedzUsuńTeż lubię :)
UsuńJest to chyba moja ulubiona seria Oriflame, właśnie też ze względu na zapach i na działanie. Nawet planuję o niej niedługo większy wpis, bo przetestowałam już niemal wszystko, co mają do zaoferowania :)
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę:) ja jeszcze kilku nie miałam, np. tych do twarzy:)
UsuńUwielbiam kosmetyki do pielęgnacji, które zawierają miód i mleczne dodatki, nawet mydło do rąk mam z takim składem, tak więc chętnie się skuszę na tę serię. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zuzanna
Właśnie mój scrub się skończył a tego jeszcze nie prowobalam :) sprawdzę czy znajdę u siebie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mój scrub się skończył a tego jeszcze nie prowobalam :) sprawdzę czy znajdę u siebie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tej serii, widzę, że kontynuują ją mimo upływu lat! Milk & Honey od Oriflame to już klasyka, pamiętam jeszcze w czasach liceum, gdy byłam konsultantką, że seria ta zawsze cieszyła się dużym powodzeniem:D Scrubu do rąk nigdy specjalnie nie potrzebowałam, ale do ciała chętnie zakupię choćby na Allegro ;) Ja również jestem bardziej prysznicowa niż wannowa (zawsze szkoda mi czasu na leżenie w wannie, wolę leżeć z książką:D), ale mi mniejsza ilość piany nie przeszkadza absolutnie - nawet wolę, bo potem spłukiwanie tej piany to jakiś dramat:p W dodatku czasochłonny dramat:p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Tov
Muszę powiedzieć, że ta seria wygląda naprawdę zachęcająco. Lubię się z kosmetykami Oriflame, więc być może skuszę się też na ten zestaw :)
OdpowiedzUsuńProdukty wyglądają naprawdę bardzo zachęcająco
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie scrub do rąk, lubię tego typu produkty, bo moje ręce nie mają że mną łatwo :)
OdpowiedzUsuńZnam tę serię i bardzo lubię jej zapach ( i działanie) choć zazwyczaj miodowych zapachów nie lubię.
OdpowiedzUsuńSeria M&H gości w mojej łazience już od kilku lat. Wspaniały zapach i właściwości powodują, że polecam je również swoim klientkom.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę serię. Moja teściowa dostanie taki zestaw na święta ;D
OdpowiedzUsuńJa z racji, że byłam grzeczna przez cały rok dzisiaj od Mikołaja dostałam zestaw M&H. Zaraz idę odkręcić wodę do wanny i delektować się dobrodziejstwami mleka i miodu czego i Wam życzę :)
OdpowiedzUsuń