Niemalże
jak ognia unikam zakupu eyelinerów:) Moje umiejętności w zakresie malowania
kresek na powiekach zawsze pozostawiały wiele do życzenia, a poza tym uważam,
że nie wyglądam najlepiej z grubą krechą na górnej powiece. Za bardzo mnie ona
przytłacza;) Jednak na fali zachwytów eyelinerem Eveline Precise Brush Liner
i dużej promocji w Rossmannie, kilka miesięcy temu dorzuciłam go do koszyka i
już następnego dnia zaczęłam używać;) Co z tego wynikło? Czy pokochałam
eyelinery, a zwłaszcza ten jeden?
Eveline Precise Brush Liner
Producent
zapewnia o długotrwałej formule, intensywnej matowej czerni i odporności na
rozmazywanie się. Eyeliner Eveline został wyposażony w wyjątkowo precyzyjny
aplikator, który pozwala na szybkie namalowanie perfekcyjnej kreski.
Precise
Brush Liner od Eveline otrzymujemy w niewyróżniającym się czarnym opakowaniu z
dodatkowymi złotymi elementami. Jest prosto, ale elegancko. Występuje on w odcieniu
Deep Black, a jego pojemność to 2g. Dużą zaletą jest aplikator w postaci
wygodnego pędzelka z cienką i elastyczną końcówką.
Czerń jest rzeczywiście
głęboka, więc nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Nie jest to jednak zupełny
mat, a raczej taki pół-mat, kreska wydaje się lekko błyszczeć. Niemniej dla
mnie akurat nie jest to wadą. Nawet wolę takie bardziej naturalne, nie do końca
matowe wykończenie. Sam produkt nie jest przesadnie gęsty ani rzadki, nie
spływa ani nie rozlewa się podczas malowania. Mam dwie lewe ręce do eyelinerów,
więc akurat dla mnie to ważne:D To naprawdę łatwy w obsłudze produkt nawet dla
takiej eyelinerowej ofiary losu jak ja:) Szczególnie podoba mi się to, że można
nim namalować nawet naprawdę cieniutką kreskę, bo jak już wspomniałam, z taką na
pół szerokości powieki nie jest mi do twarzy;) Jedynym warunkiem powodzenia
akcji malowania (w moim przypadku:P) jest stabilne oparcie łokcia na blacie.
Mam niestety tendencję do „malowania w powietrzu”, a wtedy za zwyczaj prędzej
czy później gdzieś „wyjadę”. Także odrobina dyscypliny i jest nieźle. Wszak nie
powiem, że rysuję perfekcyjną kreskę, gdyż jestem jednak zbyt krytyczna wobec
siebie żeby zdobyć się na taką pochwałę:D Ale! Naprawdę jestem pewna, że z Precise
Brush Liner przy odrobinie skupienia, ładna kreska wyjdzie każdej z Was:) A tym
wprawionym to pewnie nawet z zamkniętymi oczami;) Eyeliner Eveline jest
według mnie bardzo trwały i nie ma tendencji do rozmazywania się w ciągu dnia. Nawet,
jeśli zdarza mi się dotykać powiek. Aplikuję go na gołą powiekę lub na cień
podparty wcześniej bazą. Jeśli szukacie dobrego drogeryjnego eyelinera (ten
kosztuje 19,99zł np. w drogerii Rossmann i często są na niego duże promocje) to z
czystym sumieniem polecam. Może być też dobrą opcją do poćwiczenia, jeśli
podobnie jak ja, nie macie wprawnej ręki lub do sprawdzenia czy tego typu makijaż
będzie Wam odpowiadał. Jeśli nie to przynajmniej nie będzie dużej straty:)
Jest tylko jeden potencjalny problem. Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno nowsze partie Precise Brush Liner są mniej udane (gorszy pędzelek). Ja swój egzemplarz kupiłam w lutym i z racji tego, że nie korzystam codziennie, nie mam jeszcze kolejnego.
Jest tylko jeden potencjalny problem. Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno nowsze partie Precise Brush Liner są mniej udane (gorszy pędzelek). Ja swój egzemplarz kupiłam w lutym i z racji tego, że nie korzystam codziennie, nie mam jeszcze kolejnego.
Czy
pokochałam malowanie kresek eyelinerem? Mimo tego, że jestem bardzo zadowolona
z produktu to nie;) Na początku miałam zapał i malowałam codziennie, ale w
końcu eyeliner poszedł w odstawkę;) Trochę też dlatego, że podczas malowania
kreski muszę mieć chwilę spokoju podczas której nie będę odruchowo podnosić
ręki, a często mam rozpraszający natłok myśli:D
Znacie Eveline Precise Brush Liner? Potraficie namalować perfekcyjne kreski
każdym produktem czy bliżej Wam do bycia ofiarą eyelinera?:D