Lubię markę Pharmaceris, ale o istnieniu płynu
bakteriostatycznego dowiedziałam się dopiero w Waszych blogów. Na początku
sądziłam, że nie jest to produkt dla mnie. Czasem mi coś wyskoczy, ale nie mam
wielkich problemów z cerą, a już tym bardziej nie jest ona trądzikowa. Jednak
cały czas frapowała mnie nazwa płyn
bakteriostatyczny… Ostatecznie wydedukowałam, że skoro jest to płyn
eliminujący namnażanie bakterii, a bakterie ma każdy bez wyjątku to może jednak
jest to produkt dla mnie. Pod koniec marca zdenkowałam pierwsze opakowanie
płynu więc najwyższa pora na parę słów o nim;)
Opis producenta
Preparat przeznaczony do
przemywania skóry trądzikowej z umiarkowanymi i intensywnymi zmianami zapalnymi
z tendencją do błyszczenia, powstawania blizn i przebarwień potrądzikowych.
Dedykowany do obszarów skóry najczęściej narażonych na występowanie trądziku,
również profilaktycznie.
Moja opinia
Opakowanie
Utrzymane w biało-zielonych
barwach jak reszta produktów z serii T. Jest nieprzezroczyste więc niestety na
pierwszy rzut oka nie widać zużycia, ale można wziąć buteleczkę pod światło i
wtedy dojrzymy ile nam jeszcze zostało;) Butelka zawiera 190ml płynu czyli
mniej niż wiele innych produktów tego typu. Nie przekłada się to jednak na
zmniejszoną wydajność, ponieważ pierwsze opakowanie wystarczyło mi na 4,5
miesiąca codziennego stosowania.
Zapach
Jak już niejednokrotnie
wspominałam jestem wrażliwa na zapachy. Szczęśliwie się jednak składa, że na
ogół mój nos bardzo dobrze znosi woń aptecznych kosmetyków. Zupełnie nie
przeszkadza mi zapach produktów tej serii, zarówno w przypadku płynów jak i
kremów. Dla mnie są bardzo delikatne, ale wiem, że niektórzy mają na ten temat
nieco inne zdanie;) Ja wyczuwam tylko subtelną woń kwasu i to jedynie jak się „wwącham”,
na twarzy nie czuję już nic. Konsystencję pomijam, płyn jak to płyn, podobny do
wody;)
Działanie
Jak już wspomniałam na
wstępie nie mam cery trądzikowej, a niedoskonałości pojawiają się u mnie od
czasu do czasu. Czasem jest to spowodowane poszczególnymi fazami cyklu, a
czasem np. nieodpowiednim kosmetykiem. Przebarwień nie mam więc w tej kwestii
również nie będę mogła się wypowiedzieć. Początkowo płyn stosowałam razem z
kremami z tej samej serii jako uzupełnienie kuracji (5%,10% oraz Octopirox). Po
jakimś czasie krem 5% oraz Octopirox zużyłam i używałam już tylko 10% raz na
tydzień, aż w końcu odstawiłam 10% i używałam już tylko samego płynu. Mam
wrażliwą cerę i obawiałam się, że ten płyn mnie podrażni albo spowoduje
nadmierne przesuszenie w strefie S. Na szczęście nic takiego się nie stało, a
po każdym użyciu skóra była przyjemnie gładka i przygotowana na zastosowanie
dalszych kroków pielęgnacyjnych;) Płynu używałam codziennie wieczorem,
ponieważ rano stosowałam tylko wodę winogronową lub tonik. Płyn pomógł mi w
zmniejszeniu widoczności porów oraz zmniejszył ilość zaskórników na nosie. Czasami
stosowałam go również na dekolt jeśli wyskoczyły mi krostki spowodowane zbyt
treściwym balsamem. Nie wiem jakie byłby efekty w przypadku cery mocno
zanieczyszczonej, ale myślę, że również warto spróbować. Osobiście jestem z
tego produktu zadowolona i już kupiłam kolejne opakowanie. Nie jestem tylko
pewna czy można go używać również latem? I tu pytanie do Was… Zaznaczę, że
lubię się opalać, a nie chciałabym nabawić się przebarwień.
Koszt płynu zależny jest od
apteki, jak zwykle w tym temacie panuje duża samowolka;) Ostatnio zapłaciłam za
niego 21,90zł. Myślę, że to dobra cena biorąc pod uwagę wysoką wydajność (płyn
wystarczył mi na 4,5 miesiąca codziennego stosowania wieczorem).
Znacie
ten płyn? A może stosujecie coś podobnego?
Ciekawy ten płyn. Przydałby się mi, bo mam ostatnio gorsze dni z moją cerą :(
OdpowiedzUsuńJak będziesz używała filtru to mozesz stosować :) ale wiesz filtr wysoki!
OdpowiedzUsuńno tak to jest jakieś rozwiązanie i w sumie tego płynu używa się na noc więc pewnie rano wystarczyłoby nałożyć filtr. Póki co używam toniku Tołpy, a potem zobaczymy czy znowu Pharmaceris czy każę mu poczekać;)
UsuńJakiś czas temu czaiłam się na ten płyn, jednak teraz jestem wierna swojej pielęgnacji przepisanej od dermatologa. Myślę, że jako płyn myjący twarz, który ma jedynie to jedno zadanie, każdy jest dobry, który nie zawiera mydła. Widzę, że za te dwadzieścia złotych, wystarczył Ci na dość długo. Ja używam Uriage i niestety żel myjący to w porywach dwa miesiące, ale tak normalnie ok. 1,5 miesiąca. No i ponad dziesięć złotych droższy za ciut mniejszą pojemność niż Twój;/
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że wydajność mnie zaskoczyła bo często tego typu produkty wystarczają mi na np. 2 miesiące. Jeśli masz kosmetyki przepisane przez dermatologa tzn, że nie bez powodu i póki co lepiej się ich trzymać. Ewentualnie można zapytać przy kolejnej wizycie czy taki płyn byłby dla Ciebie dobry czy też nie. Ja wielkich problemów z cerą nie miałam, więc specjalnych porad nie zasięgałam.
Usuńja nie mialam ;/
OdpowiedzUsuńtaki procent kwasów można spokojnie używać latem bez obaw o przebarwienia ;)
OdpowiedzUsuńmożesz spać spokojnie ;)
ja tez należę do fanek tego płynu - używałam go zamiast toniku.
Sprawdzał się fantastycznie!
ładnie oczyszczał, zwężał pory, zapobiegał przebarwieniom po świeżo "wyskoczonych" krostkach ;)
Dzięki, w sumie jakby nie patrzeć to rzeczywiście stężenie jest niewielkie;)
Usuńja do maja normalnie robię peelingi nawet 35% AHA.
Usuńoczywiście - bez filtru 40 nie wychodzę z domu wtedy, ale nigdy nic mi się nie stało ;)
w literaturze piszą, że jeśli skóra jest jasna bądź umiarkowanie jasna bez tendencji do przebarwień posłonecznych, to w naszej szerokości geograficznej lekkie kwasy spokojnie do początków lata się używa w tych średnich stężeniach.
jak skóra ciemna albo bardzo jasna, to jest inna para kaloszy, ale nie dajmy się zwariować ;)
Moja karnacja jest średnia, na pewno nie z tych najjaśniejszych, ale jednocześnie wrażliwa. Choć miałam parę kosmetyków z tej serii T i żaden mi krzywdy nie zrobił;) Z filtrami to w sumie u mnie różnie bywa.
UsuńChętnie się z nim bliżej zapoznam :)
OdpowiedzUsuń2% latem Ci nie zaszkodzi ale kremy z filtrem wysokim by się przydały :) No i żeby nie zapchały :D.
OdpowiedzUsuńOsobiście tego płynu nie znam. Kwasy raczej średnio działają na moją twarz :/
No tak, nie wszystko każdemu służy;) Musiałabym się zaopatrzyć w sprawdzony filtr.
UsuńW przypadku cery zanieczyszczonej też są niezłe efekty :) używa go mój R i zdecydowanie widać poprawę ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć;) w sumie tak powinno być :)
UsuńUżywałam kremu Bandi z kwasem migdałowym i był świetny. Stosowanie kwasów nie jest polecane latem, gdy mamy ostre słońce, dlatego zostawiam go na jesień :)
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej o nim słyszałam i muszę przyznać, że kusi...Zwłaszcza, że mam cerę trądzikową :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim podczas ostatnich zakupów w SuerPharm, ale w końcu zdecydowałam się na piankę do mycia twarzy tej marki, Płyn ciekawy, chętnie przetestuję.
OdpowiedzUsuńJa z kolei jestem ciekawa tej pianki :)
UsuńMam go, stosuję co 2-3 dni.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym płynie. Sama chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńUżywam tego płynu od dawna, zużyłam już 3 opakowania i na pewno zakupię następne. Odkąd go używam kondycja mojej skóry się poprawiła, pory są mniej widoczne, niespodzianki już tak często nie wyskakują. Stosowałam go również latem, dodatkowo używałam filtra bo moja skóra ma tendencję do przebarwień. Bardzo lubię ten płyn!
OdpowiedzUsuńSuper i w sumie przyznam, że chyba jeszcze nigdy nie natknęłam
Usuńsię na negatywną opinię o nim;)
bardzo lubię :) świetny
OdpowiedzUsuńMy to nawet w tym samym czasie kupiłyśmy;)
Usuńdokładnie jakoś podobnie :) mi na 4 miesiące wystarczył
UsuńNo to w sumie bardzo podobnie:)
UsuńMuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do jego wypróbowania skoro rzeczywiście działa na pory i zaskórniki :)
OdpowiedzUsuńDziała, warto spróbować ;)
UsuńPlanuję po niego sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go i raczej na niego się nie skusze jednak na jakiś inny możliwe ;)
OdpowiedzUsuńO, wiesz ze pierwsze slysze o plynie 'bakteriostatycznym' :P Ciekawe jakby sie u mnie sprawdzil, ja mam cere normalna, ale moze zadzialaby na moje zaskorniki :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zaszkodzić nie powinien;)
UsuńMiałam i miło wspominam. Faktycznie zmniejszył u mnie widoczność zaskórników na nosie i był dobrym wspomagaczem do kuracji kwasem glikolowym :)
OdpowiedzUsuńMam, nawet 2 butelkę:)
OdpowiedzUsuńMiałam krem z tej serii, ale jakoś specjalnie nie przypadł mi do gustu. Nie zaszkodził mi, ale efektów pozytywnych też nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńMi z kolei pasowały praktycznie wszystkie kosmetyki z tej serii;)
Usuńnie miałam nigdy do czynienia z tego typu kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńNie znam niczego z tej serii, ja będę dopiero testować peeling enzymatyczny z serii do skóry wrażliwej :))
OdpowiedzUsuńCiekawy ;)
OdpowiedzUsuńFajny płyn! Ale latem rzeczywiście nie radziłabym stosować. Ani nawet wiosną, gdy świeci słońce ;-)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak zdania podzielone co do stosowania latem;) stężenie niby małe, ale muszę to przemyśleć.
UsuńChętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby poradził sobie z moją trądzikową cerą :))
OdpowiedzUsuńMiałam ten płyn i bardzo lubiłam :) Co do Twojego pytania, to ja stosuję produkty z kwasami przez cały rok, bo inaczej nie ogarniam swojej skóry i nigdy nic mi nie dolegało, ale po pierwsze nie opalam się, a po drugie zawsze stosuję krem z spf 50.
OdpowiedzUsuńAno właśnie to trochę inna sytuacja;)
UsuńUzywalam kremu i jakos nie robil szalu ;p
OdpowiedzUsuńmiałam go i bardzo polubiłam, planuję kupić drugie opakowanie, najpierw jednak muszę uszczuplić zapas innych płynów do twarzy:)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam drugie opakowanie i właśnie sobie czeka w zapasach:D
UsuńKurcze na pory to i ja bym go kupiła, aż sie z ciekawości rozejrzę po sklepach, może jakies promo będzie ;)
OdpowiedzUsuńPharmaceris jest mi mało znane.
OdpowiedzUsuńnie miałam..kiedyś chętnie wypróbuję, bo zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuń:) Fajny ten płyn :)
OdpowiedzUsuńOglądałam go w aptece, czytałam ulotkę i też się zastanawiałam do jakiej cery najbardziej pasuje :))
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze. U mnie także nie występują problemu z trądzikiem ale skusiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto wypróbować:)
UsuńTeż nie mam problemu z wypryskami, raczej z rozszerzonymi porami i zaskórnikami. Mogłabym kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale chętnie wypróbuję bo ostatnio cera mi się pogorszyła..
OdpowiedzUsuńZ Pharmaceris miałam kiedyś podkład od dermatologa i chyba musze do niego wrócić ;) lubie tą firmę
OdpowiedzUsuńkilka produktów z tej serii kusi mnie i pewnie w przyszłości wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak u mnie by sie sprawdzil, ale w ES ciagle slonecznie a ja nie jestem fanka filtrow, dlatego musze szybko skonczyc krem z kwasem
OdpowiedzUsuńO dla takiego słońca byłabym skłonna porzucić wszystkie kwasy!:D
UsuńNIGDY NIE MIAŁAM TEGO PŁYNU ALE MYŚLĘ, ŻE DO MOJEJ CERY BY SIĘ NIE NADAŁ
OdpowiedzUsuńCzyli w sumie fajny?! :) Myślę, że i moja cera mogłaby się z nim polubić, choć jak widzę hasło 'kwas' to zaczynam nieco panikować ;)
OdpowiedzUsuńAno fajny. Miałam wątpliwości czy to odpowiednie dla mnie, ale płyn okazał się delikatny i skuteczny jednocześnie;) Mnie słowo kwas też nie nastrajało pozytywnie, a jednak ostatecznie przeszłam całą serię z kwasem czyli kremy i płyn;)
Usuńnie wiem jak to w lato wygląda, ale chyba odłożyłabym go ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, myślę, że moja zanieczyszczona, trądzikowa cera mogłaby go polubić. :)
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę;)
Usuń